Data: 2010-12-28 13:03:29 | |
Autor: Jo'Asia | |
Opłacalność wymiany kotła gazowego. | |
jagr wystukał:
I nie chodzi mi o teorię, z którą też jest różnie. Łaziłem za My wymieniliśmy. I nawet nie chodziło o wydajność (która trudno na razie ocenić, bo wymienialiśmy latem) a raczej a) o bezpieczeństwo b) o brak przeciągów hulających zimą po domu - piecyk w łazience, a szyber "dla niego" w kuchni pod oknem. A piecyk nieźle ciągnął... Dodatkowa korzyść - nowy piecyk daje o wiele stabilniejszą temperaturę wody. Owszem, jest różnica między malutkim strumieniem a odkręceniem do oporu, ale nie jest to już różnica klasy parzy / ledwie ciepła. No i ten malutki strumień może być naprawdę malutki, przy starym piecyku minimalny strumień odpalający piecyk był o wiele większy. Ale czy to ci sie opłaca sam musisz zdecydować. Jo'Asia -- __.-=-. -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- < http://goodreads.com/spriggana >- -- <()> -< http://esensja.pl/ >-- -- -- -- -- -- -< http://bujold.sf-f.pl/ >- .__.'| -< "So how did you find out about all this?" "I'm a telepath. Work it out." {B5, Sheridan&Bester} >- |
|