Data: 2013-12-03 19:44:34 | |
Autor: abc | |
Operacja "przystąpienie Ukrainy do UE | |
Podczas wydarzeń na Ukrainie egzaminu nie zdała zresztą cała polska klasa
polityczna, nie tylko bojowcy z PiS-u. Przerażająca jest w tym kontekście duma polskiego premiera z faktu, iż na Majdanie "Polacy mówili jednym głosem". Czyż nie jest niemal pewne, że bez względu na to jaką ostatecznie drogę wybierze Ukraina - z zachodem, czy z Rosją, zaangażowanie naszego kraju będzie zapamiętane przede wszystkim w Moskwie, która w ten czy inny sposób nam za to odpłaci. Czy będzie to sprawa sprzedaży do Rosji polskiego mięsa, owoców, warzyw, czy też cen gazu, jeszcze zobaczymy. Rosja odczeka na właściwy moment i wystawi nam rachunek. Co tymczasem zyskamy? Partię banderowców w Parlamencie Europejskim oraz wypchnięcie polskich firm i towarów z rynku ukraińskiego? Na czym zaś będzie polegała operacja "przystąpienie Ukrainy do UE"? Przede wszystkim na przejęciu ogromnego rynku zbytu, drenażu surowcowym oraz gospodarczym tego kraju przez zachodnie konsorcja - amerykańskie, niemieckie, francuskie, z całą pewnością nie polskie oraz, co równie istotne, potężnej ofensywie światopoglądowej przeciwko społeczeństwu ukraińskiemu. Co się pod nią kryje wiemy w Polsce dobrze - ataki na Kościół (tam Cerkiew), małżeństwa homoseksualne, legalizacja narkotyków i inne zdobycze zachodniego "postępu". Może też jedna z członkiń "Femenu" zostanie ministrem edukacji lub szefem resortu ds. równego statusu, w przyszłym ukraińskim rządzie? Żaden z polskich polityków nie pamiętał niestety o wskazaniach Romana Dmowskiego na temat Ukrainy, który w wydanej w 1931 roku pracy zatytułowanej "Świat powojenny i Polska" pisał m.in.: "W ostatnich latach, dzięki węglowi i żelazu Zagłębia Donieckiego oraz nafcie kaukaskiej, Ukraina stała się przedmiotem żywego zainteresowania przedstawicieli kapitału europejskiego i amerykańskiego i zajęła miejsce w ich planach gospodarczego i politycznego urządzenia świata na najbliższą przyszłość. Do tego trzeba dodać - co nie jest wcale najmniej znaczącym - rolę, jaką Ukraina obok Polski odgrywa w zagadnieniach polityki żydowskiej (...) Rosjanie musieliby być najniedołężniejszym w świecie narodem, żeby łatwo pogodzić się z utratą olbrzymiego obszaru, na którym znajdują się ich najurodzajniejsze ziemie, ich węgiel i żelazo, który stanowi o ich posiadaniu nafty i o ich dostępie do Morza Czarnego". Tyle klasyk, naszą polityczną rzeczywistość kształtują niestety wciąż mierni wyrobnicy. Więcej http://www.konserwatyzm.pl/artykul/11284/klasa-idiotyczna-a-nie-polityczna -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|