Witam

Mam następujące pytanie: czy ochrona znaku zastrzeżonego obejmuje
równiez jego gramatyczne odmiany?
Chodzi mi o następującą sytuację. Załóżmy że duża firma zarejestrowała
swój znak towarowy (słowny) we wszystkich mozliwych kategoriach i
będzie to np: "Giełda samochodowa Wygwizdów". Chciałbym wypuścić na
rynek produkt zawierający w sobie wyżej wymieniona nazwę np: "Poradnik
Giełdy Samochodowej Wygwizdów" albo "Gazeta klientów Giełdy
Samochodowej Wygwizdów". Czy zastosowanie odmiany gramatycznej
uniemożliwi skuteczne roszczenia włascicielowi znaku?

Pozdrawiam

Dnia Thu, 17 Sep 2009 10:58:27 -0700, Pepik napisał(a):

Załóżmy że duża firma zarejestrowała swój znak towarowy (słowny) we
wszystkich mozliwych kategoriach i będzie to np: "Giełda samochodowa
Wygwizdów".

Raczej się nie uda zastrzec takiego znaku słownego, więc reszta pytania wydaje się bezprzedmiotowa.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

On 18 Wrz, 08:56, Olgierd <no.email.no.s...@no.problem> wrote:

Dnia Thu, 17 Sep 2009 10:58:27 -0700, Pepik napisał(a):

> Załóżmy że duża firma zarejestrowała swój znak towarowy (słowny) we
> wszystkich mozliwych kategoriach i będzie to np: "Giełda samochodowa
> Wygwizdów".

Raczej się nie uda zastrzec takiego znaku słownego, więc reszta pytania
wydaje się bezprzedmiotowa.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==>http://olgierd.bblog.pl<=

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedź. Chyba jednak źle mnie
zrozumiałeś. Nie chodziło mi o ten konkretnie przypadek - tak jak to
zaznaczyłem jest to tylko przykład i nie ma on nic wspólnego z moją
działalnością. Pytanie które zadałem na końcu mojego postu brzmi: Czy
zastosowanie odmiany gramatycznej
uniemożliwi skuteczne roszczenia praw włascicielowi znaku?

Pepik wrote:

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedź. Chyba jednak źle mnie
zrozumiałeś. Nie chodziło mi o ten konkretnie przypadek - tak jak to
zaznaczyłem jest to tylko przykład i nie ma on nic wspólnego z moją
działalnością. Pytanie które zadałem na końcu mojego postu brzmi: Czy
zastosowanie odmiany gramatycznej
uniemożliwi skuteczne roszczenia praw włascicielowi znaku?

Znak towarowy, bo chyba o tym mówimy, służy do ochrony własności przedsiębiorcy w zakresie obrotu towarowego. Jednak - co ważne i o czym mało kto pamięta - zgłoszenia ZT dokonuje się dla konkrentnych wyrobów czy grup wyrobów.

Jeżeli znakiem towarowym byłby napis "jajo prosto od kury", to - w moim przekonaniu - można odmówić rejestracji napisu "jaja prosto od kur". Jednka, jeżeli posiadacz tego ZT zastrzegł go jedynie dla artykułów spożywczych, to bez problemu (choć z paroma ograniczeniami) można wydawać gazetę "Miłośnicy jaja prosto od kury" czy emitować w tv serial "Jajo prosto od kury".

Krok pierwszy - na www.uprp.pl sprawdzić, jaki jest zakres ochrony

M.

On 18 Wrz, 10:06, "Maciej Bebenek wrote:

Krok pierwszy - nawww.uprp.plsprawdzić, jaki jest zakres ochrony

M.

Na wstepie ciesze się bardzo że mój wątek spowodował tyle odpowiedzi -
dzięki. Widzę że pojawia się wiele sugestii sprawdzenia zakresu
ochrony znaku o którym mowa. Otóz dokonałem tego na długo zanim
rozpoczałem ten wątek stąd też rozpoczynając napisałem:

Załóżmy że duża firma zarejestrowała  swój znak towarowy (słowny) we wszystkich możliwych kategoriach.

Chociaż nie jest to ogólnie znana w naszym kraju marka to  w bazach
urzedu patentowego nazwa o któą mi chodzi, zastrzeżona została dla
wszystkich kategorii od produktów spożywczych po przemysłowe itd.
Ciekawi mnie następująca  kwestia skoro znak ma w istotny sosób
odrózniać produkty i firmy od siebie to czy nazwa w stylu "Gazeta
klientów Giełdy Samochodowej Wygwizdów" tego nie czyni? Nazwa taka
wskazuje przecież że produkt jest wytworem klientów a nie samej firmy..
Jak myslicie?

Pepik pisze:

On 18 Wrz, 10:06, "Maciej Bebenek wrote:

Krok pierwszy - nawww.uprp.plsprawdzić, jaki jest zakres ochrony

M.

Na wstepie ciesze się bardzo że mój wątek spowodował tyle odpowiedzi -
dzięki. Widzę że pojawia się wiele sugestii sprawdzenia zakresu
ochrony znaku o którym mowa. Otóz dokonałem tego na długo zanim
rozpoczałem ten wątek stąd też rozpoczynając napisałem:

Załóżmy że duża firma zarejestrowała  swój znak towarowy (słowny) we wszystkich możliwych kategoriach.

Chociaż nie jest to ogólnie znana w naszym kraju marka to  w bazach
urzedu patentowego nazwa o któą mi chodzi, zastrzeżona została dla
wszystkich kategorii od produktów spożywczych po przemysłowe itd.
Ciekawi mnie następująca  kwestia skoro znak ma w istotny sosób
odrózniać produkty i firmy od siebie to czy nazwa w stylu "Gazeta
klientów Giełdy Samochodowej Wygwizdów" tego nie czyni? Nazwa taka
wskazuje przecież że produkt jest wytworem klientów a nie samej firmy.
Jak myslicie?

Przede wszystkim w takich, jak opisałeś, sytuacjach, gdy zastrzega się znak dla wszystkiego, najczęściej w rzeczywistości nie używa sie go dla większości towarów. Po pewnym czasie, dla towarów dla których znak ie był używany, można zatem wnosić o stwierdzenie wygaśnięcia ochrony.O ile znak nie stła się renomowany spowoduje to jego dostępność - może w Twoim przypadku zachodzi właśnie taka sytuacja,

Natomiast nie rozumiem, o co pytasz w przykładzie - co to znaczy, że nazwa jest wytworem klientów?

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Roman Rumpel pisze:
Natomiast nie rozumiem, o co pytasz w przykładzie - co to znaczy, że
nazwa jest wytworem klientów?

Chodziło mi o sytuacje kiedy w tytule np: strony www, albo wspomninej
przeze mnie gazety użyty zostaje zastrzezony znak słowny ale jest
jedynie fragmentem tego tytułu. Weźmy hipotetyczny przykład dużej
znanej korporacji np: Coca-Cola. Czy wyprodukowanie biuletynu, strony
o nazwie np: "Gazetka klientów firmy Coca-Cola" wymagać będzie zgody
firmy Coca-Cola na użycie ich nazwy? Taki tytuł stanowi z góry że
produkt nie jest wytworem firma Coca-Cola. Teoretycznie więc sam w
sobie separuje się od tej korporacji. Czy mam racje?

Pepik pisze:

Roman Rumpel pisze:
Natomiast nie rozumiem, o co pytasz w przykładzie - co to znaczy, że
nazwa jest wytworem klientów?

Chodziło mi o sytuacje kiedy w tytule np: strony www, albo wspomninej
przeze mnie gazety użyty zostaje zastrzezony znak słowny ale jest
jedynie fragmentem tego tytułu. Weźmy hipotetyczny przykład dużej
znanej korporacji np: Coca-Cola. Czy wyprodukowanie biuletynu, strony
o nazwie np: "Gazetka klientów firmy Coca-Cola" wymagać będzie zgody
firmy Coca-Cola na użycie ich nazwy? Taki tytuł stanowi z góry że
produkt nie jest wytworem firma Coca-Cola. Teoretycznie więc sam w
sobie separuje się od tej korporacji. Czy mam racje?

Po pierwsze, jak napisano już wyżej -nigdy jako przykładu w dziedzinie znaków towarowych nie używamy Coca-Coli. To jest znak z innej półki.

Po drugie - tak, takie użycie znaku wymaga zgody uprawnionego, bez tej zgody jest bezprawnym korzystaniem ze znaku, w zależności od sytuacji bezprawność wynika z pwp albo z uznk.



--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

On 20 Wrz, 13:53, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:

Pepik pisze:

>> Roman Rumpel pisze:
>> Natomiast nie rozumiem, o co pytasz w przykładzie - co to znaczy, że
>> nazwa jest wytworem klientów?

> Chodziło mi o sytuacje kiedy w tytule np: strony www, albo wspomninej
> przeze mnie gazety użyty zostaje zastrzezony znak słowny ale jest
> jedynie fragmentem tego tytułu. Weźmy hipotetyczny przykład dużej
> znanej korporacji np: Coca-Cola. Czy wyprodukowanie biuletynu, strony
> o nazwie np: "Gazetka klientów firmy Coca-Cola" wymagać będzie zgody
> firmy Coca-Cola na użycie ich nazwy? Taki tytuł stanowi z góry że
> produkt nie jest wytworem firma Coca-Cola. Teoretycznie więc sam w
> sobie separuje się od tej korporacji. Czy mam racje?

Po pierwsze, jak napisano już wyżej -nigdy jako przykładu w dziedzinie
znaków towarowych nie używamy Coca-Coli. To jest znak z innej półki.

Po drugie - tak, takie użycie znaku wymaga zgody uprawnionego, bez tej
zgody jest bezprawnym korzystaniem ze znaku, w zależności od sytuacji
bezprawność wynika z pwp albo z uznk.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman  www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Wielkie dzięki za odpowiedź. Jestem teraz pewny na czym stoję.
Pozdrawiam

Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Pepik wrote:

Krok pierwszy - na www.uprp.pl sprawdzić, jaki jest zakres ochrony

M.

Dobra odpowiedź, tylko nie na temat

Pytającemu chodziło o formy znaku, anie zakres przedmiotowy ochrony.

Odpowiadając na pytanie pytającego - ochronie podlega znak w ten sposób, ze zabronione jest używanie takiego samego znaku, dla takich samych towarów, ale też podobnego dla podobnych. W razie sporu, gdy znaki i towary nie są identyczne, istota problemu sprowadza się zawsze do oceny tego podobieństwa, czy ono jest wprowadzające w błąd, czy nie.

--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

Roman Rumpel wrote:

Maciej Bebenek (news.onet.pl) pisze:

Pepik wrote:

Krok pierwszy - na www.uprp.pl sprawdzić, jaki jest zakres ochrony

M.

Dobra odpowiedź, tylko nie na temat

Niezpuełnie, bo podane przez wątkotwórcę przykłady to:
"Giełda samochodowa Wygwizdów"

"Poradnik Giełdy Samochodowej Wygwizdów"
"Gazeta klientów Giełdy Samochodowej Wygwizdów"

więc ochrona dotyczy zupełnie innych grup towarowych


M.

On 2009-09-18, Roman Rumpel <romane@screwspam.gazeta.pl> wrote:

Odpowiadając na pytanie pytającego - ochronie podlega znak w ten sposób, ze zabronione jest używanie takiego samego znaku, dla takich samych towarów, ale też podobnego dla podobnych. W razie sporu, gdy znaki i towary nie są identyczne, istota problemu sprowadza się zawsze do oceny tego podobieństwa, czy ono jest wprowadzające w błąd, czy nie.

MZ jeśli nawet produkty będą niepodobne ale pozycja rynkowa posiadacza znaku silna, to użycie takiego (podobnego) znaku będzie czynem nieuczciwej konkurencji.

--
Marcin

Marcin Debowski pisze:

On 2009-09-18, Roman Rumpel <romane@screwspam.gazeta.pl> wrote:

Odpowiadając na pytanie pytającego - ochronie podlega znak w ten sposób, ze zabronione jest używanie takiego samego znaku, dla takich samych towarów, ale też podobnego dla podobnych. W razie sporu, gdy znaki i towary nie są identyczne, istota problemu sprowadza się zawsze do oceny tego podobieństwa, czy ono jest wprowadzające w błąd, czy nie.

MZ jeśli nawet produkty będą niepodobne ale pozycja rynkowa posiadacza znaku silna, to użycie takiego (podobnego) znaku będzie czynem nieuczciwej konkurencji.

OMR, tylko nie chciałem się już w to wgłębiać, bo tematyka wzajemnych związków pwp i uznt duuuża jest, a wątkotwórca zadał krótkie pytanie ;)
--
Roman Rumpel    Skype: rumpel.roman   www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak

"Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> writes:

kur". Jednka, jeżeli posiadacz tego ZT zastrzegł go jedynie dla
artykułów spożywczych, to bez problemu (choć z paroma ograniczeniami)
można wydawać gazetę "Miłośnicy jaja prosto od kury" czy emitować w tv
serial "Jajo prosto od kury".

Jakie te ograniczenia i czy moge emitowac serial "Coca Cola" albo
nazwac sprzedawany model samochodu "Coca Cola"?

  MJ

Dnia Fri, 18 Sep 2009 12:25:26 +0200, Michal Jankowski napisał(a):

kur". Jednka, jeżeli posiadacz tego ZT zastrzegł go jedynie dla
artykułów spożywczych, to bez problemu (choć z paroma ograniczeniami)
można wydawać gazetę "Miłośnicy jaja prosto od kury" czy emitować w tv
serial "Jajo prosto od kury".

Jakie te ograniczenia i czy moge emitowac serial "Coca Cola" albo nazwac
sprzedawany model samochodu "Coca Cola"?

Nie, albowiem znak Coca Cola jest tzw. znakiem renomowanym, zatem rozpościera się na wszystko ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==