Data: 2011-01-30 06:51:20 | |
Autor: DJ MC Donald Musk | |
Obrzydzenie bierze! | |
On 30 Sty, 11:43, _he(R)sk_ <full.big.bred...@interia.pl> wrote:
nie cierpie nalecza, uwazam go za mydlka ale ma racje! "Obrzydliwe" słowa Kaczyńskiego, czyli co komu wolno mówić Dzisiejsze media donoszą o skandalicznych słowach Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził podobno, że Komorowski jest winny śmierci trzech posłów, gdyż nie zgodził się na przełożenie jakiegoś tam głosowania i dlatego musieli oni lecieć samolotem zamiast jechać pociągiem tak jak planowali. Zakładam, że media wiernie odtworzyło to co JK powiedział. A więc rzeczywiście tak mówić się nie powinno. Tak samo jak po wypadku samochodowym nie twierdzi się, że winny jest ktoś tam, bo poprosił kierowcę feralnego samochodu, by podjechał do sklepu i kupił kilo ziemniaków. Tak nie wypada mówić i tyle. I nawet zgodziłbym się z tymi co komentują słowa Kaczyńskiego, że to obrzydliwe, niegodne, bezczelne, ale... Od samego 10 kwietnia te same środowiska, które teraz kipią oburzeniem wokół słów Kaczyńskiego ze spokojem akceptowały, a nawet wygłaszały, teorie, iż winny jest Lech Kaczyński, bo gdyby nie te obchody 10 kwietnia to by katastrofy nie było. Winny jest Lech Kaczyński, bo gdyby nie leciał do tego Katynia to by katastrofy nie było. Winny jest Lech Kaczyński, bo podobno spóźnił się na samolot i dlatego samolot się rozbił we mgle. Winny jest Lech Kaczyński, bo CHCIAŁ wylądować w Smoleńsku, a to przecież już psychiczny nacisk. Latam samolotem średnio 2 razy w miesiącu i może drodzy czytelnicy mają inaczej, ale ja nie będę ukrywał, że jak lecę z Londynu do Gdańska, to CHCĘ wylądować w Gdańsku i raczej nie uśmiecha mi się wizja lądowania w Katowicach. I założę się, że takie samo stanowisko wyraża te sto ileś osób co razem ze mną siedzi wtedy w samolocie. Czyż to nie jest jakaś presja psychiczna?? A proszę pomyśleć pod jaką ilościowo presją są ci piloci z tych Airbusów co to po 500 osób zabierają. Pewnie gdy Komorowski czy Tusk leci do Moskwy czy Waszyngtonu to tak na prawdę nie chce tam lądować, a nawet jest mu obojętne czy wyląduje w Waszyngtonie czy w Dallas. I jakoś nikogo z GW nie oburzały te wypowiedzi i sztuczne przypisywanie winy Kaczyńskiemu, opierające się na jakimś niemalże magicznym myśleniu. Poseł Halicki i cała ta platformiana czereda nie twierdził, że to obrzydliwe i bezczelne tak przypisywać komuś odpowiedzialność za śmierć tylu osób. Ciekawe dlaczego... social. http://social.salon24.pl/273995,obrzydliwe-slowa-kaczynskiego-czyli-co-komu-wolno-mowic |
|