Data: 2011-07-24 15:18:21 | |
Autor: stevep | |
O..KU - LARY | |
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?" Szuka w spodniach i w surducie, W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał, Maca szlafrok, palto maca. "Skandal! - krzyczy - nie do wiary! Ktoś mi ukradł okulary!" Pod kanapą, na kanapie, Wszędzie szuka, parska, sapie! Szuka w piecu i w kominie, W mysiej dziurze i w pianinie. Już podłogę chce odrywać, Już policję zaczął wzywać. Nagle zerknął do lusterka... Nie chce wierzyć... Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazało się, Że je ma na własnym nosie. # Może się mylę, ale chyba nie - coś w tym jest... Zauważyłem, że większość zapraszanych do telewizyjnego studia działaczy PiS, ma na nosie...okulary. Okulary zakłada Kamiński – ten młody Kamiński, taki młody a już zakłada - kiedyś nie zakładał. Zakłada Kempa - od jakiegoś czasu, kiedyś też nie zakładała. Zakłada też Dera, nie pamiętam czy wcześniej zakładał – chyba tak, do zdjęcia. Oczywiście przebojem ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej były okulary Kaczyńskiego. Wszyscy widzą, że pomimo tego, iż Kaczyński się starzeje, to wzrok mu się od ubiegłorocznej kampanii poprawił – obecnie okularów nie używa. Po co ten rekwizyt? Otóż ten rekwizyt ma mieć zupełnie konkretny wpływ na część potencjalnego, pisowskiego elektoratu. Takie niewinne okulary mogą dać wiele dodatkowych głosów. Ktoś kto ma na nosie okulary to na pewno inteligent, człowiek z ogładą, odpowiednio wykształcony i oczywiście umiejący się zachować, czyli – kulturalny. Ten okulistyczno - soczewkowy przekaz jest skierowany do „moherowych pań” – a jedna pani to jeden głos. Te panie nie rozumieją i nie słuchają tego co kto ma do powiedzenia o budżecie, jakimś tam kryzysie czy PKB. Panie zagłosują na wygląd – a kto z PO nosi okulary? - prawie nikt. Okulistyczne problemy dotknęły przede wszystkim działaczy PiS-u. Tu głównie chodzi o problemy domowe. Panie „moherowe berety” mają problemy z synem, zięciem, czy siostrzeńcem. Jeden pije, drugi na bezrobociu – bo mu się roboty szukać nie chce, trzeci nieustannie wyciąga rękę po emeryturę... „moherowej pani”- a ona ma miękkie serce. Więc gdzie nadzieja? - oczywiście w pisowskich okularnikach, którzy wykorzystując sytuację i ten niewinny rekwizyt z premedytacją dają nadzieję swoim wyglądem – to oni okularnicy, mają utożsamiać tego wymarzonego a nieudanego syna, zięcia czy siostrzeńca. To ciekawe, że marszałek Niesiołowski, chyba najstarszy z tych wcześniej wymienionych, okularów nie zakłada, a przecież mógłby – w końcu swoje lata ma. Pisowska ekipa w telewizyjnym studiu okularów nie potrzebuje, ale je zakłada, przecież oni mają słuchać i odpowiadać na pytania prowadzącego, to po diabła im okulary? - czy dla moherowego elektoratu? Tak. Aha, Błaszczak okularów nie zakłada – ale on nie musi. Ten facet ma wygląd przerośniętego ministranta, a dla „moherowych pań” ministrant to jak wnuczek, każda takiego do piersi przytuli, bo on przecież przy tym ołtarzyku jak aniołek. Każda by chciała takiego wnuczka ministranta, a że on molestowany...nie, na pewno nie... Ale to nie wszystko, okularnicy są do bólu nieskazitelnie uczesani, tam nie ma mowy o jakimś najmniejszym, niesfornym kosmyku – są wręcz ulizani. Do tego obowiązkowy sztywny garnitur i postawa - absolutnie wyprostowany kręgosłup. Czy ktoś pamięta Jacka Kuronia? - chodził po sejmowych salach w wytartych dżinsach, palił za dużo, ale nie potrzebował okularów i garnituru, bo swoim zachrypniętym głosem mówił po ludzku. Ludzie go uwielbiali, był niekwestionowanym liderem popularności wśród polityków. Tak á propos, zbliżają się wybory – więc tak dla przypomnienia, aby nie dać się zwieść, między innymi takim gadżetom jak: pianino, okulary, czy obecnie – szklane drzwi. Małe przypomnienie przedwyborczych klimatów z ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej... bo zdaje się że znów zaczyna pachnieć fałszem i chwyty podobne do tych sprzed roku... # Ze strony: http://tiny.pl/h5xh5 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|