Data: 2011-10-23 18:03:06 | |
Autor: Shrek | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 2011-10-23 17:14, Raf wrote:
Kupilem mieszkanie w budynku w ktorym jest wspolnota mieszaniowa (z wybranym Takich jakich potrzebujesz. Generalnie możesz obejrzeć wszystko. Pytanie co chcesz osiągnąć. Z tego co mi przychodzi na mysl: Możesz, tylko pytanie po co od razu cały bilans? Znasz się jakoś wybitnie na tym? Bo skończy się tak, ze ci pokażą całość, a ty nic nie skapujesz;) Jak się chcesz czegoś konkretnego dowiedzieć to po prostu zapytaj. Z odpowiedzi można wywnioskować, czy zarząd ma coś do ukrycia:P - statut Generalnie nie ma potrzeby "statutu", zaszłość ze spółdzielni. - podjete uchwaly (tutaj pytanie: za jaki okres w wstecz)? Generalnie możesz wszystkie. W praktyce interesujące są chyba tylko te z ostatniego roku. Z czym jeszcze warto by sie bylo zapoznac? Z sąsiadami - poważnie i bez ironii. Jak są zadowoleni, to nie ma co w papierach grzebać, jak nie to będziesz wiedział czego szukać. Shrek. |
|
Data: 2011-10-23 17:09:43 | |
Autor: Raf | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
Shrek <user@domain.invalid> napisał(a):
Możesz, tylko pytanie po co od razu cały bilans? Znasz się jakoś wybitnie na tym? Bo skończy się tak, ze ci pokażą całość, a ty nic nie skapujesz;) Jak się chcesz czegoś konkretnego dowiedzieć to po prostu zapytaj. Z odpowiedzi można wywnioskować, czy zarząd ma coś do ukrycia:P Ogolnie wspolnota w tym budynku jest dobrze zorganizowana, budynek jest zadbany, jest swiezo po termomodernizacji, wymieniono czesc instalacji, jest czysto itd. Chodzi mi glownie o saldo wspolnoty, ewentualne zaleglosci w oplatach czlonkow wspolnoty. I jesli jakies sa to na jakiej zasadzie odbywa sie egzekucja tych naleznosci (typu uchwala, ze po 3 nie zaplaconych zaliczkach sprawa leci do sadu w postepowaniu upominawczym, oraz po wyroku do egzekucji komorniczej) itd. Generalnie możesz wszystkie. W praktyce interesujące są chyba tylko te z ostatniego roku. Wspolnota utworzyla sie w 2009r. - wiec chyba bedzie ok jak poprosze o wszystkie z tego okresu? Pozdrawiam Rafal -- |
|
Data: 2011-10-23 19:56:18 | |
Autor: Shrek | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 2011-10-23 19:09, Raf wrote:
Ogolnie wspolnota w tym budynku jest dobrze zorganizowana, budynek jest U nas takie rzeczy są podane w sprawozdaniu rocznym zarządu przedstawianym na zebraniu właścicieli - jest to głosowane w formie uchwały. Zapytaj - pewnie jest podobnie. Chodzi o to, żeby wilk był syty i owca cała, czyli żebyś ty się dowiedział czego chcesz, bez zbędnego zawracania głowy zarządowi. Niby możesz przejrzeć wszystkie papiery, ale to upiardliwe dla ciebie i zarządu. Jak sprecyzujesz czego chcesz, to pewnie ci powiedzą/przedstawią. A jak wszystko dobrze działa, a ty będziesz chciał im robić "audyt", to zajmuje to czas i licz się z tym, że na następnym zebraniu zarząd może złożyć rezygnację (zwłaszcza, jak robią to społecznie), bo wtedy dają za darmo swój czas i wypada go szanować. Generalnie możesz wszystkie. W praktyce interesujące są chyba tylko te z Myślę, że nie będzie problemu. Uchwały łatwo wygrzebać i skopiować, więc raczej problemów nie będą robić. Z jedenej strony fajnie że się interesujesz, z drugiej jak wszystko działa, to doceń to, zwłaszcza jeśli zarząd robi za free i staraj się im nie przeszkadzać za bardzo. Ja bym zaczął od porozmawiania od dłużnikach (powyżej powiedzmy dwóch opłat, żeby wyeliminować jakieś groszowe sprawy) i prośby o kopie uchwał. To jest w miarę proste do przygotowania. Reasumując: plan budżetowy, realizacja budżetu, sprawozdanie z działalności zarządu, zasady rozliczenia mediów, jak naliczane są zaliczki na poczet utrzymania części wspólnych (powinny być generalnie od udziału, czyli w uproszczeniu od metra) (wszystko powyżej jest pewnie w materiałach z poprzedniego zebrania) Sprawy garaży mogą być zabagnione. Proponuję zacząć od pogadania z kimś z zarządu, a dopiero potem żadania dokumentów, jeśli po rozmowie uznasz, że rzeczywiście ich potrzebujesz (uchwały możesz poprosić od razu - nie powinien być to żaden kłopot) Jeszcze jedno - jeśli dalej zarządza deweloper, to licz się z tym, że będą unikali znajdowania wad i zgłaszania ich do gwaranta, czyli do siebie:) A tak się często składa, że okres zarządzania przez dewelopera jest równy okresowi gwarancji;) Shrek. |
|
Data: 2011-10-23 18:30:05 | |
Autor: Raf | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
Shrek <user@domain.invalid> napisał(a):
Chodzi o to, żeby wilk był syty i owca cała, czyli żebyś ty się dowiedział czego chcesz, bez zbędnego zawracania głowy zarządowi. Wspolnota zarzadza zarzadca, wiec on pewnie bedzie wszysko przygotowywal. Ogolnie wlasnie pytam na co zwrocic uwage zeby za duzo rzeczy nie wyciagac, tylko konkrety. Reasumując: Ok, i tyle pewnie wystaczy. Glownie interesuje mnie sprawa zaleglosci, bo w poprzedniej wspolnocie wlasnie byly z tym problemy (zarzadca - wskazany przed dewelopera) praktycznie nie prowadzil dzialan egzekucyjnych. Jeszcze jedno - jeśli dalej zarządza deweloper, to licz się z tym, że będą unikali znajdowania wad i zgłaszania ich do gwaranta, czyli do siebie:) A tak się często składa, że okres zarządzania przez dewelopera jest równy okresowi gwarancji;) A to juz przerabialem w innej wspolnocie ;-) Pozdrawiam Rafal -- |
|
Data: 2011-10-24 09:37:17 | |
Autor: Estera Sotecka | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
Chodzi o to, żeby wilk był syty i owca cała, czyli żebyś ty się Poproś o kopie sprawozdania za poprzeedni rok. Będzie tam pewni 150% potrzebnych Ci informacji. Mecenaska |
|
Data: 2011-10-24 08:58:30 | |
Autor: Kris | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
Użytkownik "Raf" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j81hon$9qe$1@inews.gazeta.pl...No to 90% sukcesu Chodzi mi glownie o saldo wspolnoty, ewentualne zaleglosci w oplatach czlonkow Z tą egzekucją to nie tak szybko. Radzę ostrożniej. Po co wspólnotę w koszty wpędzać Wspolnota utworzyla sie w 2009r. - wiec chyba bedzie ok jak poprosze o Niewiele to Tobie da. Zresztą trochę za póżno skoro już kupiłeś mieszkanie. To powinieneś sprawdzać przed zakupem. Np czy wspólnota nie ma zaciągiętego jakiegoś dużego kredytu, i stan wpłat na fundusz remontowy. A tak wogóle to zamiast zaczynać od papierów zacznij od zapoznania się z sąsiadami- dowiesz się więcej jak ze sprawozdania, bilansu itp |
|
Data: 2011-10-24 09:12:45 | |
Autor: _ąćęłńóśźż | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
A niby dlaczego?
O jakich kosztach piszesz? Dla wspólnoty zaliczki na koszty egzekucji są groszowe, a i tak ostatecznie ściągane od dłużnika. -- -- - Z tą egzekucją to nie tak szybko. -- |
|
Data: 2011-10-24 18:27:39 | |
Autor: Maruda | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
W dniu 2011-10-24 11:12, _ąćęłńóśźż pisze:
A niby dlaczego? Wspólnoty na ogół nie mają problemów z egzekucją. (No - może się mylę.) Wspólnota "lewą ręką z palcem w [...]" obciąża wszelkimi kosztami właściciela, a więc mieszkanie. Ostateczny ruch, to licytacja z eksmisją, z tym się już użera zarządca, któren powinien mieć "na pstryknięcie" prawnika. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2011-10-24 11:06:28 | |
Autor: Rafal M | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 24 Paź, 08:58, "Kris" <kszysztofcWY...@wp.pl> wrote:
Z tą egzekucją to nie tak szybko. Radzę ostrożniej. Po co wspólnotę w Jakie koszty? Przeciez to jest 30 zl ktore i tak placi dluznik. Komornik to chyba teraz zaliczka ok 150 zl? Pozdrawiam Rafal |
|
Data: 2011-10-24 21:59:26 | |
Autor: Shrek | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 2011-10-24 20:06, Rafal M wrote:
On 24 Paź, 08:58, "Kris"<kszysztofcWY...@wp.pl> wrote: Chyba aż tak tanio to nie jest. Co prawda na końcu i tak dłużnik płaci, ale na początek trzeba chyba jednak trochę kasy wyłożyć:( Shrek. |
|
Data: 2011-10-24 09:10:10 | |
Autor: _ąćęłńóśźż | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
Jeśli poprzedni właściciel nie przekazał Ci, to rzeczywiście potrzebujesz kompletu wszystkich podjętych uchwał, bo jakaś niby "dawna" uchwała właścicieli może regulowac istotne dla Ciebie rzeczy, np. sposób zarządu.
Dodatkowo zapytałbym o uchwały proponowane, ale nie podjęte. Oczywiście naliczenie i wysokość zaliczek miesięcznych. Masz też prawo poznać zadłużenie właścicieli i listę dłuzników, choć z tym to niektóre administracje i zarządy niechętnie, bo to wrażliwe dane [i osobowe]. -- -- - Jako juz nowy czlonek wspolnoty mieszkaniowej jakich dokumentow zarzadac odzarzadcy? -- |
|
Data: 2011-10-25 17:56:06 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On Sun, 23 Oct 2011, Shrek wrote:
On 2011-10-23 17:14, Raf wrote:[...]
Generalnie jest... wróć: może być za to umowa, której waga jest całkiem spora, skoro ustawodawca wymaga dla niej formy notarialnej. Z tej umowy wynikać może trochę rzeczy które są "niezmienialne" bez zmiany samej umowy, stąd IMVHO akurat o nią warto by spytać. Reguluje ona "sposób zarządu", a to może oznaczać wiele, od metody powoływania zarządu poczynając a na rozporządzaniu częściami wspólnymi nie kończąc ;) - podjete uchwaly (tutaj pytanie: za jaki okres w wstecz)? Mogłoby być miło jakby ktoś (np. zarządca) miał taki zestaw "aktualnie obowiązujących", znaczy jak uchwała dotyczyła przeszłego remontu to jej tam nie ma, ale jak dotyczy aktualnych zasad użytkowania np. dachu (stawianie anten itede) czy balkonów to tam jest. Niemniej nikt nie musi spełniać takich fanaberii, więc jakby co zainteresowany musi szukać sam. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-25 19:06:26 | |
Autor: Shrek | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 2011-10-25 17:56, Gotfryd Smolik news wrote:
Generalnie nie ma potrzeby "statutu", zaszłość ze spółdzielni. Potrzeba? Nie ma takiej potrzeby. Może być, ale wymagany nie jest. wróć: może być za to umowa, której waga jest Może. Nie musi i do niczego potrzebny nie jest. Reguluje ona "sposób zarządu", a to może oznaczać wiele, od To określa UoWl. - podjete uchwaly (tutaj pytanie: za jaki okres w wstecz)? Dokładnie tak. I dopóki to dobrze działa, to niespecjalnie jest potrzeba. A jak mimo wszystko będzie chciał poznać, to każdy dokument muszą mu udostępnić do wglądu. Choć chyba? nie na zasadzie chciałbym zobaczyć wszystkie dokumenty, więc w razie czego mogą go skutecznie spławić:P Shrek. |
|
Data: 2011-10-25 21:35:36 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On Tue, 25 Oct 2011, Shrek wrote:
On 2011-10-25 17:56, Gotfryd Smolik news wrote: Napisałem :>, było nie ciąć tendencyjnie to być zauważył :] Nie ma takiej potrzeby. Może być, ale wymagany nie jest. No a co niby innego napisałem? I dlaczego "wymagany", skoro powinno być "wymagana"? (znaczy "nie wymagana", ale idzie o rodzaj). wróć: może być za to umowa, której waga jest Ale JEŚLI JEST, to regulacje mogą być istotne dla nowego nabywcy. I "potrzebna" a nie "potrzebny" ;) Reguluje ona "sposób zarządu", a to może oznaczać wiele, od UoWl nie powoduje ubezwłasnowolnienia właścicieli, w szczególności nie pozbawia ich prawa do dość swobodnego określenia w umowie wszelkich spraw które wprost nie są w ustawach opisane "na sztywno". W SZCZEGÓLNOŚCI *właśnie* UoWl stanowi, że sposób zarządu można określić... w umowie. Tej właśnie, której znaczenie usiłujesz zdyskredytować. Stanowi wprost i literalnie (UoWl). Zacytować? Mogłoby być miło jakby ktoś (np. zarządca) miał taki zestaw Do momentu, w którym sam się zaskoczy zrobieniem czegoś o czym nie wiedział a sąsiedzi nie robią bo "przecież było umówione, nawet zapis jest". A jak mimo wszystko będzie chciał poznać, to każdy dokument muszą mu udostępnić do wglądu. No niestety właśnie "każdy", dlatego pisałem że byłoby miło jakby mieli osobną teczkę na "sensowne" :) (czytaj: po pierwsze aktualnie obowiązujące). Choć chyba? nie na zasadzie chciałbym zobaczyć wszystkie dokumenty, więc w razie czego mogą go skutecznie spławić:P Właśnie to pisałem - nikt nie musi nic wybierać dla wygody, a wbrew temu co sugerujesz w umowie (lub uchwałach) może być coś, co spowoduje późniejsze "ścięcie ze wspólnotą". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2011-10-26 19:01:39 | |
Autor: Shrek | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On 2011-10-25 21:35, Gotfryd Smolik news wrote:
Nie ma takiej potrzeby. Może być, ale wymagany nie jest. Że generalnie potrzeba jest:P Otóż genetalnie nie ma takiej potrzeby, co nie wyklucza, że może on (ten statut) sobie istnieć. W SZCZEGÓLNOŚCI *właśnie* UoWl stanowi, że sposób A widzisz tam "statut"? Dokładnie tak. I dopóki to dobrze działa, to niespecjalnie jest potrzeba. Racja. Choć mała szansa jest, że studiując papiery to wyłapie. A jak mimo wszystko będzie chciał poznać, to każdy dokument muszą mu Czemu niestety? , dlatego pisałem że byłoby miło jakby mieli osobną teczkę na "sensowne" :) (czytaj: po pierwsze Jest haczyk - każdy, ale konkretny. Nie "chcę zobaczyć wszystkie papiery jakie macie". Co powoduje, że najpierw trzeba wiedzieć czego szukać. Choć chyba? nie na zasadzie chciałbym zobaczyć wszystkie dokumenty, Ano może. Problem w tym, że tak naprawdę nie wiadomo gdzie. Wszystkich papierów i tak nie przejrzy, istotne wydają się uchwały, budżet, realizacja budżetu i sprawozdanie z działalności zarządu. Shrek. |
|
Data: 2011-10-27 00:19:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nowy czlonek we wspolnocie mieszkaniowej | |
On Wed, 26 Oct 2011, Shrek wrote:
On 2011-10-25 21:35, Gotfryd Smolik news wrote: No to wróć i przeczytaj jeszcze raz. Otóż genetalnie nie ma takiej potrzeby A CO INNEGO NAPISAŁEM? :> co nie wyklucza, że może on (ten statut) sobie istnieć. Nie statut, a umowa. Fakt zatytułowania jest bez znaczenia dla interpretacji prawnej. Można u góry napisać "statut", bez znaczenia. W SZCZEGÓLNOŚCI *właśnie* UoWl stanowi, że sposób Weź i JESZCZE RAZ przeczytaj co napisałem; Napisałem wyraźnie, że to nie "statut" a "umowa" (ona), która pełni dość podobną rolę. Jest "w zamian" (w porównaniu do sp-ni). [...] Racja. Choć mała szansa jest, że studiując papiery to wyłapie. Z powodu który wymieniłeś chwilę wcześniej w poprzednim zdaniu :) pzdr, Gotfryd |
|