Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Nieświadome napięcie twarzy .....

Nieświadome napięcie twarzy .....

Data: 2011-07-27 09:19:45
Autor: Endriu
Nieświadome napięcie twarzy .....
Rejestratory Tu-154 M przestały działać przed katastrofą, ale los psażerów i tak był już przesądzony
<http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/533888,rejestratory_tu_154_m_przestaly_dzialac_przed_katastrofa_ale_los_psazerow_i_tak_byl_juz_przesadzony.html>

Rejestratory przestały działać przed uderzeniem z brzozą ....
Fajny tytuł....
Los pasażerów tego lotu byj już przesądzony bo był dawno dawno zatwierdzony w na kremlu, tak samo jak to, że Wisniewski widział skrzydlatą orkę ....

Che che kurwa, niezły wał. Oglądałem wczoraj na TVPInfo wypowiedzi jakiś dwóch szpeców od latania ....

"Cała wina spadnie na załogę Tu-154M"
http://tvp.info/informacje/polska/cala-wina-spadnie-na-zaloge-tu154m/4972553

.... którzy zwalali na żywo winę na pilotów. W mojej opini idealny szkoleniowy przykład dwóch gości którzy kłamią w żywe oczy na wizji. Z wypowiedzi i mimiki twarzy tych kolesi aż biło, że coś z tymi kolesiami jest nie tak .....

Pokerowa twarz oszusta
http://www.rp.pl/artykul/691183.html

"[...] Nieświadome napięcie mięśni twarzy, nawet na ułamek sekundy, pozwala ekspertowi ustalić, kiedy rozmówca kłamie. Niestety, to nie są grymasy, które zwykle przypisujemy oszustom - rozbiegane oczy, zmarszczone brwi czy spocone czoło. Wskazówki są znacznie bardziej subtelne, ale na tyle pewne, że mogą znaleźć zastosowanie w technikach przesłuchań prowadzonych przez policję i wojsko. [...]".

Kłamstwo było wyczuwalne na na kilometr .....
Może zamieszczą ten odcinek programu "Minęła dwudzista" ....

http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/minela-dwudziesta/wideo

....to bym sobie pooglądał ordynarnych kłamców którzy bezczelnie na  na wizji stwierdzają że czarne skrzynki tuż przed katastrofą tak po prostu od siebie (nagły brak zasilania) przestały działać......

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-27 17:22:41
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu wrote:

... którzy zwalali na żywo winę na pilotów. W mojej opini idealny
szkoleniowy przykład dwóch gości którzy kłamią w żywe oczy na wizji. Z
wypowiedzi i mimiki twarzy tych kolesi aż biło, że coś z tymi kolesiami
jest nie tak .....

Wiesz - można dyskutować, czy rzeczywiście winny był pilot Tuninter 1153, któremu do kokpitu wstawiono zły wskaźnik paliwa, przez co skończyło mu się ono nad Morzem Śródziemnym - w każdym razie włoski sąd nie miał wątpliwości i zapuszkował go na 10 lat, mimo iż ten uratował trochę żyć i mimo tego, że włoski kontroler lotów był kompletnie niekompetentny.

W przypadku Tutki wina załogi jest oczywista i bezdyskusyjna - popełniono masę kardynalnych błędów i złamano wszelkie możliwe przepisy. Nie wiem po co próbujesz zaczarować rzeczywistość.

Pokerowa twarz oszusta

Popatrz sobie na Macierewicza. Przecież ten gość łże w żywe oczy.

Data: 2011-07-27 18:17:28
Autor: Zennon
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości news:j0pag1$e2i$2news.onet.pl...
Endriu wrote:

... którzy zwalali na żywo winę na pilotów. W mojej opini idealny
szkoleniowy przykład dwóch gości którzy kłamią w żywe oczy na wizji. Z
wypowiedzi i mimiki twarzy tych kolesi aż biło, że coś z tymi kolesiami
jest nie tak .....

Wiesz - można dyskutować, czy rzeczywiście winny był pilot Tuninter 1153,
któremu do kokpitu wstawiono zły wskaźnik paliwa, przez co skończyło mu się
ono nad Morzem Śródziemnym - w każdym razie włoski sąd nie miał wątpliwości
i zapuszkował go na 10 lat, mimo iż ten uratował trochę żyć i mimo tego, że
włoski kontroler lotów był kompletnie niekompetentny.

W przypadku Tutki wina załogi jest oczywista i bezdyskusyjna - popełniono
masę kardynalnych błędów i złamano wszelkie możliwe przepisy. Nie wiem po co
próbujesz zaczarować rzeczywistość.

Pokerowa twarz oszusta

Popatrz sobie na Macierewicza. Przecież ten gość łże w żywe oczy.

Maciarewicz nie kłamie. Ponieważ znajduje się wewnątrz własnego systemu urojeń, od wewnątrz on jest święcie przekonany, że nie kłamie. I z moralnego punktu widzenia on nie kłamie. On się mija z prawdą na tle chorobowym.

Zennon

Data: 2011-07-27 19:34:57
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Zennon" 201107271617.UTC.j0pdmo$bfa$1@tioat.net

Popatrz sobie na Macierewicza. Przecież ten gość łże w żywe oczy.

Maciarewicz nie kłamie. Ponieważ znajduje się wewnątrz własnego
systemu urojeń, od wewnątrz on jest święcie przekonany, że nie
kłamie. I z moralnego punktu widzenia on nie kłamie. On się mija
z prawdą na tle chorobowym.

Maciarewicz nie kłamie -- jest tylko świrem wierzącym w swoje urojenia?
A ,,Kowalski'' (złapany na gorącym uczynku, gdy wbijał nóż w gardło
,,Nowakowej'') nie zadźgał nożem -- wierzy albowiem w inne urojenia...

IMO Maciarewicz za dobrze wygląda -- jak na świra. :)
Dlaczego świr wierzy w urojone fakty, ale już zakłada garnitur
poprawnie -- marynarkę na górę, a spodnie na dół? ;)

Cóż za niekonsekwencja? :) Na tym polega właśnie taka choroba?
Raczej nie. :)

-=-

IMO nie każdy kłamca o świr. :)

-=-

Inną, rzekomo świrniętą, była AJakubowska, gdy ,,nie rozumiała''
o co jest oskarżana przez TNałęcza. :) Po tym, jak usłyszała :)
wyrok, już rozumie, że świadomie modyfikowała ustawę. :) I nawet
tłumaczy, w jakim (oczywiście dobrym!) celu modyfikowała. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-27 19:42:32
Autor: Zennon
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:j0pi9l$nlr$1inews.gazeta.pl...

"Zennon" 201107271617.UTC.j0pdmo$bfa$1@tioat.net

Popatrz sobie na Macierewicza. Przecież ten gość łże w żywe oczy.

Maciarewicz nie kłamie. Ponieważ znajduje się wewnątrz własnego
systemu urojeń, od wewnątrz on jest święcie przekonany, że nie
kłamie. I z moralnego punktu widzenia on nie kłamie. On się mija
z prawdą na tle chorobowym.

Maciarewicz nie kłamie -- jest tylko świrem wierzącym w swoje urojenia?
A ,,Kowalski'' (złapany na gorącym uczynku, gdy wbijał nóż w gardło
,,Nowakowej'') nie zadźgał nożem -- wierzy albowiem w inne urojenia...

IMO Maciarewicz za dobrze wygląda -- jak na świra. :)
Dlaczego świr wierzy w urojone fakty, ale już zakłada garnitur
poprawnie -- marynarkę na górę, a spodnie na dół? ;)

Cóż za niekonsekwencja? :) Na tym polega właśnie taka choroba?
Raczej nie. :)

Maciarewicz ma pełnoobjawową paranoję. Doczytaj na wikipedii, to Ci się wiele rozjaśni.

Zennon

Data: 2011-07-28 05:32:38
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Zennon" 201107271742.UTC.j0pim9$ctr$1@tioat.net

Maciarewicz ma pełnoobjawową paranoję. Doczytaj na wikipedii, to Ci się wiele rozjaśni.

Żaden lekarz nie powinien leczyć na odległość.
Maciarewicz chce władzy i pieniędzy -- to raczej
objaw zdrowia, nie choroby, ale (jak wyżej napisałem)
nie należy pochopnie wydawać orzeczeń, zwłaszcza wówczas,
gdy nie jest się lekarzem a na dodatek pacjent jest daleko. :)

Osobiście nie wierzę w możliwość istnienia chorób tak zwanych
psychicznych w ogóle. Owszem -- wielu ludzi żyje w swoim
świecie -- nierealnym, ale idąc tym tropem należy większość
(albo i niemal wszystkich) uznać za chorych umysłowo czy psychicznie.


Ja, niedawno, gdy -- no właśnie... Co mi dolegało? Ja mówię,
że grzyb w łazience. W każdym razie -- ze dwa tygodnie temu
żegnałem się z życiem, jako że nie potrafiłem poradzić sobie
z masą dolegliwości, jakie na mnie spadała.

W takich sytuacjach, gdy człowiek widzi niemożliwość walki, gdy
przerasta go rzeczywistość, łatwo (czy raczej -- człowiek chętnie)
ucieka w świat nierzeczywisty, ale trudno to nazwać chorobą umysłu.
Raczej to objaw zdrowia -- czyż chory martwi się tym, na co nie ma
wpływu?

Maciarewicz raczej postępuje jak ja niedawno, przy płaceniu debetówka
opułapowaną -- ratowałem to, co dało się uratować, wiedząc o tym, że
ponoszę straty. :) (gdybym miał więcej czasu, gdybym ,,działał''
rozważniej i słuchał kasjerki -- być może uratowałbym nieco więcej)

Maciarewicz wie o wypadku, rozumie, że Kościół Jana Pawła II (na który
ów Maciarewicz stawiał) przegrywa z kretesem -- i ów Maciarewicz ratuje
to, co można jeszcze uratować, choćby i udając głupca. I moim zdaniem
ratuje nie chaotycznie, ale rozumnie i cwanie!

-=-

Rydzyk... To moim zdaniem rasowy arcymistrz! W trudnych warunkach
pokonał Kudrycką, Komorowskiego i nie dał się pokonać Tuskowi -- przez Tuska...

-=-

Ja, gdy ziemia wyrywa się ;) mi spod moich nóg, potrafię mobilizować
się -- dzięki tej umiejętności przeżyłem wiele ,,szans na rozstanie
się z tym światem''. Wiem jednak o tym, że wielu ludzi w takich
sytuacjach rozkleja się i czeka na pomoc -- nierzadko ode mnie,
co mnie wqrwia!!! (bo dziś muszę im pomóc, a jutro oni mi dokopią!)

-=-

Maciarewicz nie jest takim mistrzem jak Rydzyk, ale ja mu do pięt
nie dorastam. Co prawda Rydzyk ma niechlubny epizod za sobą (ten
z minister/prokurator Suchocką) ale najwyraźniej tamta sytuacja
nie tylko nie osłabiła Rydzyka, lecz nawet wzmocniła,


Lekceważenie Rydzyka może okazać się poważnym (katastrofalnym, fatalnym)
błędem, zaś niedocenianie Maciarewicz też może poskutkować źle.

-=-

Dlaczego ja, płacąc opułapwaną kartą wolałem zrezygnować z dociekań
i stracić 3% ceny zakupu? (raz, że parę złotych piechotą nie chodzi,
dwa -- keszbek to tak zwany sport umilający życie) Bo uznałem, że
zabija mnie grzyb i że tylko szybkie osuszanie mieszkania może
przywrócić mnie życiu, a płaciłem za coś, co wg mnie miało mi
pomóc. W tych sytuacjach nawet umysł mocno ,,gryziony'' przez
pleśń, daje z siebie wiele, choć sporym wysiłkiem. :) (być
może nawet trudnym do zauważenia przez tak zwane otoczenie)

-=-

Maciarewicz (czy Rydzyk) żyje pod ciągła, silną presją -- i trzyma
się. Podejrzewam, że większość z was załamałaby się szybciej od
JKaczyńskiego, który notabene też szybko otrząsnął się z wypadku,
jaki miał miejsce 10 kwietnia roku pańskiego 2010...

Szukanie paranoi u Maciarewicz jest (IMO oczywiście) zasadniczym błędem.

-=-

Wracając zaś do samego wypadku... JKaczyński na samym początku :)
(wiadomo, co to początek? -- mam nadzieję, że tak) najwyraźniej
dysponował informacjami wyglądającymi jak przepowiednie, które
jednak zostały potwierdzone później. Moim zdaniem i Tusk, i JKaczyński,
i Maciarewicz, i Tamara (generał Tatiana Anodina -- ale każda Rosjanka
to Tamara), i wielu innych ludzi nie mówi prawdy o tym wypadku.
Albo -- mówi, ale nie tak zwaną ,,całą znaną im prawdę''.

-=-

Ja zaś ponawiam to, co wiele razy proponowałem:

 -- Protasiuk orientował się dzięki odbiornikowi
    GPS i popełnił jakiś chamski błąd

 -- nie wierzył Rosjanom, nie szukał wyjaśnienia
    niezgodności wysokościomierzy (znał lotnisko,
    więc chwila zastanowienia uzmysłowiłaby mu,
    że jest daleko od lotniska, nie zaś tuż nad
    nim, gdy szturman meldował 100, 80, 70, itd.
    aż do 20)

 -- ignorował ,,aparaturę'' nawigacyjną lotniska
    (być może zupełnie ,,rozkalibrowaną'')

 -- ignorował też ostrzeżenia TAWS itp., gdyż
    wierzył święcie w to, że jest już nad pasem,
    a TAWS po prostu nie ma poprawnych danych
    o tym lotnisku (oficjalnie nie miał ponoć
    wcale tych danych)

 -- samolot był wyposażony w najlepszy sprzęt
    do nawigacji i możliwie najlepszą awionikę
    w ogóle, ale było za wcześnie do wykorzystania
    jej możliwości (załodze brakowało wyszkolenia,
    a same procedury lądowania w oparciu jedynie
    o wskazania odbiorników GPS nie były gotowe)

 -- Rosjanie może mieli na swym sumieniu masę drobnych
    przewinień, ale nie spowodowali celowo wypadku; co
    więcej -- wypadek ów w tamtych okolicznościach nie
    był im na rękę z uwagi na możliwość popsucia
    stosunków dyplomatycznych; dopiero kolejne miesiące
    sprawiły, że Rosja przestała się bać panicznie Polaków,
    a sam Obama przestał czcić naszą ojczyznę jak samego Boga... ;)

    do nabrania odwagi przez Rosjan przyczyniła się
    i chmura pyłu wulkanicznego, z powodu której wiele
    ważnych głów nie przybyło na pogrzeb VIPów, i kłopoty
    USA szukających raczej spokoju niż kolejnego napięcia
    w stosunkach ze swymi niesojusznikami, ogólny kryzys
    gospodarczy w USA czy w Europie...

    niestety -- i sam Macierewicz (swoimi głupotami)
    przyczynił się do tego, że na tak zwanym świecie
    wersje wypadku budowane przez Polaków są postrzegane
    z przymrużeniem oka :)

 -- obok śmiesznych czarnych skrzynek koloru popsutej
    pomarańczy, musiały być także rejestratory cyfrowe
    rodem z XXI wieku, w które są zaopatrywane wojskowe
    samoloty NATO; musiały przetrwać wypadek (samolot
    nawet nie spłonął, nie eksplodował...) i musiały
    zostać odnalezione już na samym początku przeszukiwań
    miejsca wypadku; musiały zawierać ciekawe informacje,
    i tym ludziom, którzy zapoznali się z zawartością
    tych rejestratorów, wszystko musiało być jasne już
    w pierwszych godzinach, jakie upłynęły po wypadku...

    (stąd też ciekawe, bo celne wróżenie JKaczyńskiego...)

Pokój duszom poległych VIPów -- daj Boże, a nam daj prawdę
o tym wypadku, o jego przyczynach i o jego konsekwencjach. :)
Ale nie prawdę_sądową, prawdę_niewątpliwą czy Rydzyk_prawdę,
lecz po prostu prawdę.

Na razie można powiedzieć spokojnie:

 -- śmietanka towarzyska lecąca na wycieczkę za pieniądze
    podatników zawierała między innymi działaczkę ;) Annę
    Walentynowicz

 -- głównodowodzącym naszego lotnictwa wojskowego był
    pilot, pijak, generał Błasik

 -- wicemarszałkiem sejmu był ślusarz Putra (syn ziemi
    białostockiej -- ja na tej ziemi mieszkam od ponad
    44 lat, i być może będę nadal żył) po technikum
    (człowiek ten miał odwagę do tego, aby nadawać
    prawo 40 milionom Polaków, jako że przyjął rolę
    wiceprzywódcy ,,ciała prawodawczego'')

 -- ,,obrońcy krzyża'' (de facto obrońcy koalicji
    Kościoła JPII) byli agresywni i raczej ;) nie
    przypominali swą postawą apostoła Jana stojącego
    pod krzyżem Jezusa Chrystusa, czy stojącej tam
    Matki Boskiej...

-=-

Ja zaś, choć po wymordowaniu bezbronnych, nienarodzonych istot
Boskich (w pewnym sensie krewnych Ojca Założyciela) jestem
zdecydowanie silniejszy i nie muszę spać 30 godzin na dobę,
jednak bez snu na pewno nie będę poprawnie funkcjonował,
a jednak znowu nie śpię, lecz piszę, wdając się w te
jałowe dysputy o Maryni, i nie o całej na dodatek...

[czyli jednak jestem chory psychicznie, skoro znowu dałem się wciągnąć
w te głupoty... i na pewno cała reszta uczestników tych dywagacja jest
nieźle sieknięta w przyłbicę -- Macierewicz ma zysk z tego, co gada,
choćby i z narażaniem się na szwank, ale dyskutanci z tej grupy?...]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-28 15:59:13
Autor: Zennon
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:j0ql8v$mfi$1inews.gazeta.pl...

"Zennon" 201107271742.UTC.j0pim9$ctr$1@tioat.net

Maciarewicz ma pełnoobjawową paranoję. Doczytaj na wikipedii, to Ci się wiele rozjaśni.

Żaden lekarz nie powinien leczyć na odległość.

Akurat w psychiatrii można ;)))

Maciarewicz chce władzy i pieniędzy -- to raczej
objaw zdrowia, nie choroby, ale (jak wyżej napisałem)
nie należy pochopnie wydawać orzeczeń, zwłaszcza wówczas,
gdy nie jest się lekarzem a na dodatek pacjent jest daleko. :)

Osobiście nie wierzę w możliwość istnienia chorób tak zwanych
psychicznych w ogóle. Owszem -- wielu ludzi żyje w swoim
świecie -- nierealnym, ale idąc tym tropem należy większość
(albo i niemal wszystkich) uznać za chorych umysłowo czy psychicznie.


Ja, niedawno, gdy -- no właśnie... Co mi dolegało? Ja mówię,
że grzyb w łazience. W każdym razie -- ze dwa tygodnie temu
żegnałem się z życiem, jako że nie potrafiłem poradzić sobie
z masą dolegliwości, jakie na mnie spadała.

W takich sytuacjach, gdy człowiek widzi niemożliwość walki, gdy
przerasta go rzeczywistość, łatwo (czy raczej -- człowiek chętnie)
ucieka w świat nierzeczywisty, ale trudno to nazwać chorobą umysłu.
Raczej to objaw zdrowia -- czyż chory martwi się tym, na co nie ma
wpływu?

Maciarewicz raczej postępuje jak ja niedawno, przy płaceniu debetówka
opułapowaną -- ratowałem to, co dało się uratować, wiedząc o tym, że
ponoszę straty. :) (gdybym miał więcej czasu, gdybym ,,działał''
rozważniej i słuchał kasjerki -- być może uratowałbym nieco więcej)

Maciarewicz wie o wypadku, rozumie, że Kościół Jana Pawła II (na który
ów Maciarewicz stawiał) przegrywa z kretesem -- i ów Maciarewicz ratuje
to, co można jeszcze uratować, choćby i udając głupca. I moim zdaniem
ratuje nie chaotycznie, ale rozumnie i cwanie!

-=-

Rydzyk... To moim zdaniem rasowy arcymistrz! W trudnych warunkach
pokonał Kudrycką, Komorowskiego i nie dał się pokonać Tuskowi -- przez Tuska...

-=-

Ja, gdy ziemia wyrywa się ;) mi spod moich nóg, potrafię mobilizować
się -- dzięki tej umiejętności przeżyłem wiele ,,szans na rozstanie
się z tym światem''. Wiem jednak o tym, że wielu ludzi w takich
sytuacjach rozkleja się i czeka na pomoc -- nierzadko ode mnie,
co mnie wqrwia!!! (bo dziś muszę im pomóc, a jutro oni mi dokopią!)

-=-

Maciarewicz nie jest takim mistrzem jak Rydzyk, ale ja mu do pięt
nie dorastam. Co prawda Rydzyk ma niechlubny epizod za sobą (ten
z minister/prokurator Suchocką) ale najwyraźniej tamta sytuacja
nie tylko nie osłabiła Rydzyka, lecz nawet wzmocniła,


Lekceważenie Rydzyka może okazać się poważnym (katastrofalnym, fatalnym)
błędem, zaś niedocenianie Maciarewicz też może poskutkować źle.

-=-

Dlaczego ja, płacąc opułapwaną kartą wolałem zrezygnować z dociekań
i stracić 3% ceny zakupu? (raz, że parę złotych piechotą nie chodzi,
dwa -- keszbek to tak zwany sport umilający życie) Bo uznałem, że
zabija mnie grzyb i że tylko szybkie osuszanie mieszkania może
przywrócić mnie życiu, a płaciłem za coś, co wg mnie miało mi
pomóc. W tych sytuacjach nawet umysł mocno ,,gryziony'' przez
pleśń, daje z siebie wiele, choć sporym wysiłkiem. :) (być
może nawet trudnym do zauważenia przez tak zwane otoczenie)

-=-

Maciarewicz (czy Rydzyk) żyje pod ciągła, silną presją -- i trzyma
się. Podejrzewam, że większość z was załamałaby się szybciej od
JKaczyńskiego, który notabene też szybko otrząsnął się z wypadku,
jaki miał miejsce 10 kwietnia roku pańskiego 2010...

Szukanie paranoi u Maciarewicz jest (IMO oczywiście) zasadniczym błędem.

-=-

Wracając zaś do samego wypadku... JKaczyński na samym początku :)
(wiadomo, co to początek? -- mam nadzieję, że tak) najwyraźniej
dysponował informacjami wyglądającymi jak przepowiednie, które
jednak zostały potwierdzone później. Moim zdaniem i Tusk, i JKaczyński,
i Maciarewicz, i Tamara (generał Tatiana Anodina -- ale każda Rosjanka
to Tamara), i wielu innych ludzi nie mówi prawdy o tym wypadku.
Albo -- mówi, ale nie tak zwaną ,,całą znaną im prawdę''.

-=-

Ja zaś ponawiam to, co wiele razy proponowałem:

-- Protasiuk orientował się dzięki odbiornikowi
   GPS i popełnił jakiś chamski błąd

-- nie wierzył Rosjanom, nie szukał wyjaśnienia
   niezgodności wysokościomierzy (znał lotnisko,
   więc chwila zastanowienia uzmysłowiłaby mu,
   że jest daleko od lotniska, nie zaś tuż nad
   nim, gdy szturman meldował 100, 80, 70, itd.
   aż do 20)

-- ignorował ,,aparaturę'' nawigacyjną lotniska
   (być może zupełnie ,,rozkalibrowaną'')

-- ignorował też ostrzeżenia TAWS itp., gdyż
   wierzył święcie w to, że jest już nad pasem,
   a TAWS po prostu nie ma poprawnych danych
   o tym lotnisku (oficjalnie nie miał ponoć
   wcale tych danych)

-- samolot był wyposażony w najlepszy sprzęt
   do nawigacji i możliwie najlepszą awionikę
   w ogóle, ale było za wcześnie do wykorzystania
   jej możliwości (załodze brakowało wyszkolenia,
   a same procedury lądowania w oparciu jedynie
   o wskazania odbiorników GPS nie były gotowe)

-- Rosjanie może mieli na swym sumieniu masę drobnych
   przewinień, ale nie spowodowali celowo wypadku; co
   więcej -- wypadek ów w tamtych okolicznościach nie
   był im na rękę z uwagi na możliwość popsucia
   stosunków dyplomatycznych; dopiero kolejne miesiące
   sprawiły, że Rosja przestała się bać panicznie Polaków,
   a sam Obama przestał czcić naszą ojczyznę jak samego Boga... ;)

   do nabrania odwagi przez Rosjan przyczyniła się
   i chmura pyłu wulkanicznego, z powodu której wiele
   ważnych głów nie przybyło na pogrzeb VIPów, i kłopoty
   USA szukających raczej spokoju niż kolejnego napięcia
   w stosunkach ze swymi niesojusznikami, ogólny kryzys
   gospodarczy w USA czy w Europie...

   niestety -- i sam Macierewicz (swoimi głupotami)
   przyczynił się do tego, że na tak zwanym świecie
   wersje wypadku budowane przez Polaków są postrzegane
   z przymrużeniem oka :)

-- obok śmiesznych czarnych skrzynek koloru popsutej
   pomarańczy, musiały być także rejestratory cyfrowe
   rodem z XXI wieku, w które są zaopatrywane wojskowe
   samoloty NATO; musiały przetrwać wypadek (samolot
   nawet nie spłonął, nie eksplodował...) i musiały
   zostać odnalezione już na samym początku przeszukiwań
   miejsca wypadku; musiały zawierać ciekawe informacje,
   i tym ludziom, którzy zapoznali się z zawartością
   tych rejestratorów, wszystko musiało być jasne już
   w pierwszych godzinach, jakie upłynęły po wypadku...

   (stąd też ciekawe, bo celne wróżenie JKaczyńskiego...)

Pokój duszom poległych VIPów -- daj Boże, a nam daj prawdę
o tym wypadku, o jego przyczynach i o jego konsekwencjach. :)
Ale nie prawdę_sądową, prawdę_niewątpliwą czy Rydzyk_prawdę,
lecz po prostu prawdę.

Na razie można powiedzieć spokojnie:

-- śmietanka towarzyska lecąca na wycieczkę za pieniądze
   podatników zawierała między innymi działaczkę ;) Annę
   Walentynowicz

-- głównodowodzącym naszego lotnictwa wojskowego był
   pilot, pijak, generał Błasik

-- wicemarszałkiem sejmu był ślusarz Putra (syn ziemi
   białostockiej -- ja na tej ziemi mieszkam od ponad
   44 lat, i być może będę nadal żył) po technikum
   (człowiek ten miał odwagę do tego, aby nadawać
   prawo 40 milionom Polaków, jako że przyjął rolę
   wiceprzywódcy ,,ciała prawodawczego'')

-- ,,obrońcy krzyża'' (de facto obrońcy koalicji
   Kościoła JPII) byli agresywni i raczej ;) nie
   przypominali swą postawą apostoła Jana stojącego
   pod krzyżem Jezusa Chrystusa, czy stojącej tam
   Matki Boskiej...

-=-

Ja zaś, choć po wymordowaniu bezbronnych, nienarodzonych istot
Boskich (w pewnym sensie krewnych Ojca Założyciela) jestem
zdecydowanie silniejszy i nie muszę spać 30 godzin na dobę,
jednak bez snu na pewno nie będę poprawnie funkcjonował,
a jednak znowu nie śpię, lecz piszę, wdając się w te
jałowe dysputy o Maryni, i nie o całej na dodatek...

[czyli jednak jestem chory psychicznie, skoro znowu dałem się wciągnąć
w te głupoty... i na pewno cała reszta uczestników tych dywagacja jest
nieźle sieknięta w przyłbicę -- Macierewicz ma zysk z tego, co gada,
choćby i z narażaniem się na szwank, ale dyskutanci z tej grupy?...]

No ładna "sałata słowna". Nie chcę Cie martwić, ale to dość poważny objaw.

Zennon

Data: 2011-07-29 00:52:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Zennon" 201107281359.UTC.j0rpvh$rv$1@tioat.net

Żaden lekarz nie powinien leczyć na odległość.

Akurat w psychiatrii można ;)))

Opublikuj swoje rewelacje -- może dostaniesz tytuł naukowy. :)

IMO Macierewicz ,,zdradza zdrowe objawy'' -- dba o swój portfel. :)
90% (albo i więcej) dyskutantów Usenetu ,,zdradza poważniejsze
objawy''. ;)

Co więcej -- wcale nie zdziwię się manewrami tego typu:

 -- jedynie prezentowałem różne opinie
 -- dawałem prawo głosu różnym ekspertom
 -- poruszałem celowo wątki zupełnie absurdalne,
    aby je wykluczyć ze świadomości ludzi ,,naiwnych''
    (słowo 'naiwnych' czytaj -- > 'śwrniętych')

Macierewicz mistrzowsko rozegrał sprawę lustracji -- po prostu
lustracji nie ma i nie będzie, ale on, Macierewicz, przechodzi
do historii jako ten, który lustracji dosłownie domagał się
kategorycznie!!!

A teraz Macierewicz zbiera głosy, jakże potrzebne w nadchodzących wyborach.

Masa ludzi mając pojęcie o tym, co:

 -- stało się pod Smoleńskiem (zaniedbania i zuchwałość w połączeniu ze złą pogodą)
 -- nie mogło się stać (wyprodukowanie sztucznej mgły na taką skalę)
 -- zwykle następuje w wyniku naruszenia procedur czy przepisów
    (zejście bez widoczności poniżej 100 metrów było zabronione
    właśnie z uwagi na możliwość zaczepienia samolotem o jakąś
    przeszkodę ,,rosnącą'' z ziemi -- komin, drzewo czy budynek...)

woli powtarzać brednie o:

 -- zamachu przygotowanym dekadę wcześniej na Kremlu
 -- polskim gazie łupkowym i Gazpromie
 -- rusyfikacji w wydaniu DTuska i ogólnie PO
 -- brutalnej walce prowadzonej przeciwko Kościołowi w Polsce...

I ci ludzie też nie są ,,sieknięci'' w okolice potylicy. Raczej
zdają sobie sprawę z tego, że za powtarzanie tych bzdur nie tylko
nie spotka ich żadna kara, ale odwrotnie -- spotka ich przychylne
traktowanie swoistych władz formalnych lub nieformalnych...

-=-

Cały Kościół Jana Pawła II jest wypaczony do granic niemożliwości,
ale trzyma się, jako że (jak podał ktoś z PiS) jest 'prawda' i jest
'prawda sądowa' -- jest 'rzeczywistość' i 'rzeczywistość fikcyjna'.
Jak to powiedział (dosłownie!) ksiądz teolog Leszek Struk:

 -- Mnie prawda nie interesuje. Mnie interesuje to, co powie ta kobieta.



-=-



No ładna "sałata słowna". Nie chcę Cie martwić, ale to dość poważny objaw.

Mało liter -- zero treści. :) Sztuką jest ograniczanie liter, ale
z jednoczesnym zachowaniem treści. Ty napisałeś ponad pół setki
liter, ale zawarłeś w swej wypowiedzi zero treści... Lepszy już
jest elaborat pięciokiloliterowy, lecz zawierający jakąkolwiek
niezerową (i nieujemną?) treść. ;)

Mnie badało (dawno, ale jednak!) wielu :) psychiatrów i żaden z nich
nie znalazł we mnie choroby psychicznej. Każdy badał z bliska, nikt
z nich nie badał mnie zdalnie. :)

Ciekawi mnie, czy i Ty możesz pochwalić się analogicznymi werdyktami. :)
Kaczyński uznał, że badanie takie jest znęcaniem się i grą polityczną.

A ja bym chciał, aby każdy kandydat na ,,stanowisko'' parlamentarzysty
czy prezydenta lub jakiejkolwiek ,,posady społecznej'' musiał obowiązkowo
przejść badania psychiatryczne -- i oczywiście wykazać się zdrowiem
psychicznym w czasie tych badań.


IMO JKaczyński (nie Macierewicz czy Rydzyk)  miałby trudności z zaliczeniem takich badań...
Lata tłamszenia przez brata-bliźniaka żyją w nim jak pleśń w mojej łazience. :)
(i mojej psychice -- oraz w moim ciele)

Tutaj dygresja... Niedawno widziałem znajomą z jej mężem i ich pociechą.
Przez niemal 3 dekady dziewczyna była tłamszona przez swoją starszą siostrę.
W końcu płacząc wydębiła od rodziców szmal na mieszkanie -- żaliła się,
opowiadając rodzicom o tym, jak to jej ukochana siostra wciąż przyjmuje
facetów, na co ona nie może już patrzeć... (bo też by chciała, :) a nie
ma z kim, gdyż każdy woli ;) jej siostrę ze ślicznym biustem i dobrą
naturą w ogóle) Rodzice kupili mieszkanie; dziewczyna przygruchała faceta,
wyszła za niego za mąż, a że jest młodszą siostrą, nie dała żadnych szans
na potomstwo swej niedawnej ,,opiekunce''. :) Zapłaciła ogromną cenę, ale
pokonała maltretującą ją rodzoną siostrę i (w jakiś czas po urodzeniu swego
dziecka) zatriumfowała, obwieszczając jakoś tak: ,,teraz cały majątek naszych
rodziców jest mój, a i ty staniesz się moją własnością, nad którą będę znęcała
się, mając w pamięci cenę, jaką przyszło mi zapłacić za pokonanie ciebie''.

JKaczyński, choć otoczony był miłością :) swego brata, nie założył rodziny
i postrzegany był w świecie jako swoisty fragment Lecha Kaczyńskiego, co
nawet wypowiedział słowami jakimiś takimi: ,,może to i dobrze, że mój brat
zginął, bo niektórzy politycy nie mogli zrozumieć, dlaczego jest dwóch
Kaczyńskich zamiast jednego, jako że nas nie odróżniali''. Wprawdzie te
słowa padły z ust JKaczyńskiego tuż po katastrofie, czyli wtedy, gdy
najzdrowszy potrafi bredzić, ale jednak coś znaczą -- coś złowieszczego. :)


Żaden lekarz nie powinien stawiać diagnozy zdalnej -- a ja nawet nie jestem
lekarzem, jednak jeśli już gdzieś mam szukać świra, to nie w Macierewiczu.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Masa polityków wciąż walczy o pokój. A mnie wydaje się, że
              łazienka jest ważniejsza od pokoju. ;) Podobnież z budowniczymi
pokoju -- po co komu mieszkanie (czy dom) z taką masą pokoi? Kuchnie, łazienki,
przedpokoje itp. pomieszczenia też są istotne. ;)

Data: 2011-07-29 09:12:24
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Masa ludzi mając pojęcie o tym, co:

Masa ludzi widzi patrzy i widzi że bzdurą jest zderzenie z brzozą i utrata skrzydła na skutek tego zderzenia wraz z korkociągiem (korkociągiem którego nie ma w czarnych skrzynkach i nie będzie - bo jest to fizycznie nie możliwe dla tak wielkiego samolotu). Gdyby samolot o tak wiekiej masie stracił 3/4 skrzydła od uderzenia z brzozą tracąc niemal połowę siły nośnej musiał by jebnąc w salon samochodowy tym bardziej że miał pod górkę.

Nie było żadnej beczki  której zresztą nie ma w czarnych skrzynkach i nigdy nie będzie ....

Krzysztof Cierpisz: Oszustwo Katastrofy Smoleńskiej (IV)
http://wirtualnapolonia.com/2011/02/08/krzysztof-cierpisz-oszustwo-katastrofy-smolenskiej-iv/

"[...] Odpowiedź jest prosta, sugerowana już na początku. Zapisu skrzynek FDR nie ma, bo nie było takiego fałszerza, który podjąłby się takiego trudnego zadania. Sfałszowanie FDR jest b. trudne, a w tamtych warunkach, po rzekomym uderzeniu w brzozę na wysokości 5 metrów, całkowicie niemożliwe.
Tupolew smoleński w locie od brzozy do miejsca ostatecznego upadku - jak to opisano w raporcie, musiałby wykonać takie manewry, które nie są możliwe nawet dla małych samolotów akrobacyjnych.
Zapisu lotu dla Tu154M na wysokości 5 metrów od gruntu nikt nie potrafi storzyć. To nie jest do podrobienia. Takiego zapisu manewrów samolotu, nie są w stanie wykreować nawet oszuści wymienieni w Apokalipsie. Fotografie wraku w konfrontacji z akrobacja na wysokości mniejszej niż np. wysokość statecznika pionowego, skompromitowałyby każdą wersję lotu pomiędzy brzozą a rumowiskiem. Najlepiej było stwierdzić, że cos miało miejsce - skoro tak koniecznie trzeba - ale już nie brnąć w szczegóły, bo to tylko gorzej. [...]".

Eneuelu wiesz o tym dobrze jak i 3/4 tego forum ale dalej wraz z Delfino i Porethousami rżniecie masowo głupa ......

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-29 11:40:23
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Eneuelu wiesz o tym dobrze jak i 3/4 tego forum ale dalej wraz z Delfino i
Porethousami rżniecie masowo głupa ......

Można by zapytać gdzie podziewają się ci wszyscy dziennikarze śledczy z tych wszystkich "niazależnych mediów" - TVN-owskich i Polsatowskich "Uwag" - przecież tu szwindlem śmierdzi na kilometr ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-29 11:41:00
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Eneuelu wiesz o tym dobrze jak i 3/4 tego forum ale dalej wraz z Delfino i
Porethousami rżniecie masowo głupa ......

Można by zapytać gdzie podziewają się ci wszyscy dziennikarze śledczy z tych wszystkich "niazależnych mediów" - TVN-owskich i Polsatowskich "Uwag" - przecież tu szwindlem śmierdzi na kilometr ....

Zabroniono im kurwa dochodzić prawdy ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-30 00:13:17
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j0tv7i$vgk$1@usenet.news.interia.pl

Zabroniono im kurwa dochodzić prawdy ?.

Endriu -- wszystko w porządku z Tobą? :)

-=-

Błasik -- pijak... główny dowódca polskiego lotnictwa...
LKaczyński -- mglisty bohater z Tbilisi...
Protasiuk -- fałszerz dokumentów i uprawnień...

JKaczyński -- proponujący dymisję Tuska w przededniu
              wyborów parlamentarnych, które mogą
okazać się kompletną klapą PiS, być może i zaowocują
rozpadem partii... dymisjonujemy Tuska -- i co?
wybieramy ponownie Tuska? :)

Lotnisko było w złym stanie? Owszem, ale Tamara (generał
Tatiana Anodina, w której chyba Antoni Macierewicz zakochał
się) zauważyła, że polskie służby (BOR?) miały obowiązek
zapoznania się ze stanem lotniska. (czego ponoć nie uczyniły)


-=-

Weź moją wersję, którą zaproponowałem na samym początku:

 -- wojsko pracuje nad możliwością lądowania w oparciu
    o wskazania odbiorników GPS i radiowysokościomierza

    (niecałe 12 miesięcy później cywilny samolot tak
    właśnie ląduje na Okęciu -- bez współpracy z ILSem)

 -- Błasik w kabinie; być może nadzoruje eksperyment

 -- załoga, będąc przekonaną co do tego, że jest już tuż
    nad pasem i leci wzdłuż pasa, nie zwraca uwagi na:

     -- wysokościomierz baryczny, bo precyzyjniejszy
        jest radiowysokościomierz;
     -- NDBy, bo mogą być jakoś popsute;
     -- APMy, bo są śmieszne;
     -- TAWS, bo TAWS nie ma informacji o lotnisku;
     -- kontrolerów, bo to Ruskie;

 -- jednak w wyniku chamskiego błędu samolot jest nie nad
    samym pasem, ale nieco z boku (100 metrów? -- nie wiem)
    i około kilometra przed pasem

 -- Protasiuk wie o tym, że nad pasem jest mgła (i że nasila
    się co najmniej od godziny) dlatego chce przelecieć nad
    pasem na bardzo małej wysokości, aby w razie czego wyjaśnić
    panu prezydentowi, że lądowanie w tych warunkach było
    niemożliwe; nie chce lądować, chce przelecieć tuż nad
    pasem z szybkością umożliwiającą poderwanie samolotu;
    na taki przelot ma około pół minuty, czyli dostatecznie
    dużo, aby później wykazać panu prezydentowi niemożliwość
    lądowania; zanim usłyszy pierwsze GORIZONT, pojmuje, że
    popełnił jakiś błąd, ale nadal nie wie, jaki to błąd;
    na wszelki wypadek poziomuje lot, ale widzi, że to nie
    wystarcza; zanim do niego dotrze, że pomylił się co do
    swego położenia (i że jest przed pasem, na zjarowanym
    terenie -- lotnisko znał doskonale) jest już za późno
    na ucieczkę...

I co kurwa -- źle tłumaczę? ;)

[wiadome słowo jest (jak ja to określam) nierezolutne, lub
za mało rezolutne -- ma zbyt szerokie zastosowanie, dlatego
nie warto go nadużywać, bo będąc uniwersalnym, niewiele znaczy]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-08-02 01:31:41
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Eneuel Leszek Ciszewski" j0vbdo$l7g$1@inews.gazeta.pl

-- wojsko pracuje nad możliwością lądowania w oparciu
   o wskazania odbiorników GPS i radiowysokościomierza

   (niecałe 12 miesięcy później cywilny samolot tak
   właśnie ląduje na Okęciu -- bez współpracy z ILSem)

   [..] obserwowali pierwsze w Polsce podejście do lądowania
        nie z wykorzystaniem tradycyjnego radiowego systemu
        ILS, ale darmowej nawigacji satelitarnej GPS. Takiej
        samej, jakiej używamy na co dzień w samochodach!
   [..]

Wprawdzie nie na Okęciu -- ale nie to jest tutaj istotne.

  http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,9253531,Samolot_z_GPS_em__Takim_jak_w_samochodzie.html

  "Eneuel Leszek Ciszewski" ilmdt0$l6o$1@inews.gazeta.pl

  Na lotnisku w Pyrzowicach wylądował w poniedziałek samolot, który
  korzystał -- zamiast z tradycyjnych systemów radiowych -- z satelitarnej
  nawigacji GPS znanej z samochodów! Był to pierwszy tego typu eksperyment w Polsce

  2011-03-14, ostatnia aktualizacja 2011-03-14 22:44

-=-

BTW mylenia odbiorników GPS...

Wczoraj byłem świadkiem zdumiewającego zjawiska -- fale krwiopijców
ubranych na czarno (nazywa się to czasami ,,wyznaniowymi sektami'',
w skrócie -- wsektami) atakowały przygodnych turystów, którzy
zamiast podjąć po męsku walkę w obronie własnej skóry (żeby nie
pisać po prostu -- własnej dupy) tłuki się po głowach, ramionach,
udach, a nawet policzkowali się...  (co może wskazywać właśnie na
dezorientację odbiorników GPS!!!)

Mnie, chronionego, nie atakowały wsekty, bo bały się...

Opisane zdarzenie miało swe miejsce niedaleko prawosławnego monasteru,
a dokładniej -- niedaleko sracza pełnego szczyn i gówna...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Nie pojmuję tego, dlaczego słowo 'wsekty' tłumaczone jest
              częściowo na język angielski. ;) (a raczej -- dlaczego
tłumaczeniu ulega jedynie pierwsza litera -- na dodatek zupełnie
niezgodnie z tym, co ona oznacza w tym akurat słowie)

Data: 2011-07-29 21:30:28
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu wrote:

Można by zapytać gdzie podziewają się ci wszyscy dziennikarze śledczy z
tych wszystkich "niazależnych mediów" - TVN-owskich i Polsatowskich "Uwag"
- przecież tu szwindlem śmierdzi na kilometr ....

Wytłumacz mi czym się kierujesz próbując na siłę odsunąć winę od Polaków? W jakim celu to robisz? Po co? Co tobą kieruje?

Tak btw. nawet na czystą logikę, w oderwaniu od tego wypadku, nie potrafię sobie wyobrazić przypadku CFIT, kiedy to sterowalny i sprawny samolot wlatuje w ziemię i nie ma w tym winy pilotów. Taka możliwość po prostu nie mieści się w głowie (pomijam wektorowanie przez ATC).

Data: 2011-07-29 22:05:53
Autor: JJR
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Użytkownik "Delfino Delphis" <DelfinoD@wytnijto.op.pl> napisał

Tak btw. nawet na czystą logikę, w oderwaniu od tego wypadku, nie potrafię
sobie wyobrazić przypadku CFIT, kiedy to sterowalny i sprawny samolot
wlatuje w ziemię i nie ma w tym winy pilotów. Taka możliwość po prostu nie
mieści się w głowie (pomijam wektorowanie przez ATC).

No bo robisz błąd pierwotny myśląc o CFIT, kiedy mamy do czynienia ze starannie zaplanowanym zamachem. Że to był zamach to wiadomo, taki jest aksjomat. Trzeba go tylko Rosjanom udowodnić, a to łatwe nie jest. Ale walka trwa :)

--
pzdr,
Jędrzej

- "Niezależna Komisja Śledcza", to taka, która ustali, że Putin rozpylał mgłę syfonem, a Tusk folią po czekoladzie zakłócał pracę radaru. Każdy inny wynik śledztwa to MATACTWO! -

Data: 2011-07-31 10:24:54
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
No bo robisz błąd pierwotny myśląc o CFIT, kiedy mamy do czynienia ze starannie zaplanowanym zamachem. Że to był zamach to wiadomo, taki jest aksjomat. Trzeba go tylko Rosjanom udowodnić, a to łatwe nie jest. Ale walka trwa :)

A mozesz ciulu wyjaśnić dlaczego nie ma zapisów z wideorejestratorów radarów z rzeczywistą ścieżką podejścia ?.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-08-01 02:36:00
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"JJR" j0v3r4$2cr$1@node2.news.atman.pl

starannie zaplanowanym zamachem. Że to był zamach to wiadomo, taki jest aksjomat. Trzeba go tylko Rosjanom udowodnić, a to łatwe nie jest.

Nie jest -- bo aksjomatów nie dowodzi się. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-30 14:00:45
Autor: J.F.
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Dnia Fri, 29 Jul 2011 21:30:28 +0200, Delfino Delphis napisał(a):
Tak btw. nawet na czystą logikę, w oderwaniu od tego wypadku, nie potrafię sobie wyobrazić przypadku CFIT, kiedy to sterowalny i sprawny samolot wlatuje w ziemię i nie ma w tym winy pilotów. Taka możliwość po prostu nie mieści się w głowie (pomijam wektorowanie przez ATC).

bledne cisnienie podane przez kontrole.
Byc moze nie w samolocie wyposazonym w RW i TAWS.

No i jak widac moze byc tak ze pilot naciska Uchod, a samolot nie odchodzi.
Bo zaloga zrobila cos niezgodnego z procedura w instrukcji, choc wcale
jasno nie napisano ze tak nie wolno, i logicznych przeciwwskazan nie bylo.

J.

Data: 2011-07-30 14:29:26
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
J.F. wrote:

bledne cisnienie podane przez kontrole.
Byc moze nie w samolocie wyposazonym w RW i TAWS.

Ale dzisiaj mamy wymóg RW i TAWS przynajmniej dla samolotów komunikacyjnych...

Data: 2011-07-30 15:38:20
Autor: J.F.
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Dnia Sat, 30 Jul 2011 14:29:26 +0200, Delfino Delphis napisał(a):
J.F. wrote:
bledne cisnienie podane przez kontrole.
Byc moze nie w samolocie wyposazonym w RW i TAWS.

Ale dzisiaj mamy wymóg RW i TAWS przynajmniej dla samolotów komunikacyjnych...

Jesli chodzi o TAWS to wez pod uwage ze ladowano na "przygodnym" lotnisku
ktorego nie bylo w bazie. System slusznie ostrzegal przed CFIT, a piloci
slusznie to ignorowali. Tu akurat piloci jakos wyjatkowo glupio to ignorowali, byly tez inne
ostrzezenia, ale tak czy inaczej nie wyobrazam sobie zeby taws pomogl.

RW ... ja tam nie wiem, pamietam dlugie klotnie, w takim podejsciu we mgle
w koncu powinien go nawigator czytac czy absolutnie nie powinien ? No i znow - konfiguracja terenu byla niesprzyjajaca.

J.

Data: 2011-07-30 17:09:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"J.F." g6736zg3f0cf$.fjj5e4kmrdy7$.dlg@40tude.net

RW ... ja tam nie wiem, pamietam dlugie klotnie, w takim podejsciu
we mgle w koncu powinien go nawigator czytac czy absolutnie nie
powinien ? No i znow - konfiguracja terenu byla niesprzyjajaca.

IMO powinien był czytać -- ale w czasie poziomego lecenia nisko
(zdecydowanie poniżej 100 metrów) nad pasem lotniska bez zamiaru
lądowania -- aby móc utrzymać niski lot nad zupełnie płaskim terenem.

Nad zjarowanym terenem też mógł czytać, ale powinien był także
brać pod uwagę wysokość wskazywaną przez wysokościomierz baryczny
i raczej ;) samolot nie powinien był schodzić na tyle nisko, aby
znaleźć się poniżej powierzchni ziemi -- w tak swoistej depresji. ;)

-=-

Innymi słowy -- jeśli BW daje dokładność rzędu 10 metrów (bez uwzględnienia
matactwa Rosjan) a RW daje dokładność rzędu 0.1 metra, nie ma sensu gapienie
się na BW w locie 50 metrów nad płaskim pasem, ale nad nierównym terenem nie
ma sensu  gapienie się na RW, chyba że lecąc akrobacyjnym samolotem i igrając
ze śmiercią lub w locie dostatecznie wysokim, czyli tutaj powyżej 150 metrów. :)

-=-

Dlaczego Protasiuka ponosi dopiero przy trzepnięciu w drzewo, a nie wcześniej,
gdy samolot schodzi poniżej 60 metrów, skoro znając teren wokoło lotniska wie
o tym, że to już poniżej poziomu pasa? :) Ja bym raczej widział to jakoś tak:

 -- 60 metrów? I nadal opadamy? O kurwa, zapierdalamy poniżej pasa!
    Musimy uciekać.

Znaczy... Może w terminologii lotniczej raczej tak -- Musimy stąd wypierdalać.

Tymczasem znamienne słowo pada na znacznie mniejszej wysokości. :)

Więc jak? Protasiuk uważał, że z 10 metrów opadania na sekundę
w mgnieniu oka (albo i szybciej) wejdzie na szybkie wznoszenie się? :)

Dlatego nadal twierdzę, że dowódca uważał, iż był nad pasem wtedy, gdy
tamtymczasem ;) był zdecydowanie przed pasem. Tracił cenne milisekundy
na łączenie sprzecznych informacji w spójną całość (dlatego milczał)
i zanim pojął, gdzie naprawdę jest, było za późni na ratunek, bo
samolot ma jednak swoja bezwładność.

-=-

[zimno mi... chyba muszę wyłączyć schładzacz...]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 14:01:39
Autor: J.F.
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Dnia Sat, 30 Jul 2011 17:09:33 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
"J.F." g6736zg3f0cf$.fjj5e4kmrdy7$.dlg@40tude.net

RW ... ja tam nie wiem, pamietam dlugie klotnie, w takim podejsciu
we mgle w koncu powinien go nawigator czytac czy absolutnie nie
powinien ? No i znow - konfiguracja terenu byla niesprzyjajaca.

IMO powinien był czytać -- ale w czasie poziomego lecenia nisko

Nie liczy sie IMO - licza sie przepisy.

Ma byc czytany czy nie ma prawa byc czytany ?

A i tak w takiej sytuacji jar/gorka moze RW nie uratowac.

J.

Data: 2011-08-01 02:13:43
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"J.F." 15327p5qgqydt$.1mishx39dpt75$.dlg@40tude.net

IMO powinien był czytać -- ale w czasie poziomego lecenia nisko

Nie liczy sie IMO - licza sie przepisy.

Nie wiem -- ja latam tylko do sracza, a i to rzadko, bo zwykle chodzę
tam majestatycznie, spokojnie, z dystynkcją i z godnością...

Ponoć w polskim wojsku poniżej 250 metrów jest czytany RW zamiast BW.
Tak ponoć mówił ten, który przypierdolił :) w połowie pasa JAkiem. ;)
(nazwano to dynamicznym lądowaniem z odwracaczami ciągu uruchomionymi
jeszcze przed wylądowaniem, gdy cały samolot jeszcze był w powietrzu,
już poniżej pizdy, :) ale jeszcze nie na kołach, nie na pasie, nie na
ziemi...)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-08-01 19:34:34
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Dlaczego Protasiuka ponosi dopiero przy trzepnięciu w drzewo, a nie wcześniej,
gdy samolot schodzi poniżej 60 metrów, skoro znając teren wokoło lotniska wie
o tym, że to już poniżej poziomu pasa? :) Ja bym raczej widział to jakoś tak:

-- 60 metrów? I nadal opadamy? O kurwa, zapierdalamy poniżej pasa!
   Musimy uciekać.

Znaczy... Może w terminologii lotniczej raczej tak -- Musimy stąd wypierdalać.

Nie wiesz dlaczego - raport ci wyjaśni - bo w tym własnie momencie "tunelował" .....

Tunel Millera
http://freeyourmind.salon24.pl/329274,tunel-millera

"[...] Ludzie więc sobie całymi miesiącami głowy łamali, dlaczego w ostatnich chwilach zapisu rozmów załogi dowódca milczy, a tu tę właśnie zagadkę rozwiązali psychiatrzy współpracujący z "komisją Millera" - być może ci sami, co pracowali w Moskwie, bo już nie takie cuda na kiju widzieliśmy w przypadku "polskich badań" czy "polskiego śledztwa". Na "konferencji" zresztą Jedynak tłumaczył to "tunelowanie poznawcze" nawet szerzej, mówiąc o "postrzeganiu tunelowym" dowódcy statku, który "przeciążony pracą" "sam wykonuje pewne czynności", nie dzieląc się swoimi spostrzeżeniami z kolegami w kabinie. Dowódca jest zajęty zbyt wieloma rzeczami naraz, że nawet "nie słyszy", jak kontroler z wieży szympansów zaleca zniżanie. Nie tylko nie słyszy, ale i nawet nie potwierdza, że słyszy, no i rzecz jasna, nie reaguje prawidłowo, tzn. nie zniża samolotu po zaleceniu ruskiego szympansa. Załoga jak zahipnotyzowana wgapia się w radiowysokościomierz, [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-30 20:57:23
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
J.F. wrote:

RW ... ja tam nie wiem, pamietam dlugie klotnie, w takim podejsciu we mgle
w koncu powinien go nawigator czytac czy absolutnie nie powinien ?

To jest kwestia przepisów wewnętrznych, ale fakt faktem wysokość radiowa jest do niczego niepotrzebna, gdyż wszelkie możliwe procedury opisane są tylko i wyłącznie na wysokościach ciśnieniowych.

No i znow - konfiguracja terenu byla niesprzyjajaca.

To nie powinno mieć żadnego znaczenia.

Data: 2011-07-31 14:58:43
Autor: Dariusz K. Ładziak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Użytkownik Delfino Delphis napisał:
J.F. wrote:

RW ... ja tam nie wiem, pamietam dlugie klotnie, w takim podejsciu we mgle
w koncu powinien go nawigator czytac czy absolutnie nie powinien ?

To jest kwestia przepisów wewnętrznych, ale fakt faktem wysokość radiowa
jest do niczego niepotrzebna, gdyż wszelkie możliwe procedury opisane są
tylko i wyłącznie na wysokościach ciśnieniowych.

Wysokość radiowa tak naprawdę potrzebna jest w ostatniej fazie przyziemienia automatycznego - jak już mamy gwarancję bycia w osi pasa i minięcia progu - bo lokalizator ścieżki ILS jest już wówczas mało przydatny, barycznie jednego metra nie zmierzysz. Znaczy - na ostatnich metrach nad betonem.

Innego zastosowania specjalnie nie widzę - odległość od terenu w normalnym locie powinno się utrzymywać na podstawie wysokościomierza barycznego z dostatecznym zapasem bezpieczeństwa więc radiowysokościomierz tu do niczego...

--
Darek

Data: 2011-08-01 02:31:57
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

""Dariusz K. Ładziak"" 4e35518d$0$3489$65785112@news.neostrada.pl

To jest kwestia przepisów wewnętrznych, ale fakt faktem wysokość radiowa
jest do niczego niepotrzebna, gdyż wszelkie możliwe procedury opisane są
tylko i wyłącznie na wysokościach ciśnieniowych.

: Wysokość radiowa tak naprawdę potrzebna jest w ostatniej fazie
: przyziemienia automatycznego - jak już mamy gwarancję bycia w osi pasa i
: minięcia progu - bo lokalizator ścieżki ILS jest już wówczas mało
: przydatny, barycznie jednego metra nie zmierzysz. Znaczy - na ostatnich
: metrach nad betonem.

: Innego zastosowania specjalnie nie widzę - odległość od terenu w
: normalnym locie powinno się utrzymywać na podstawie wysokościomierza
: barycznego z dostatecznym zapasem bezpieczeństwa więc
: radiowysokościomierz tu do niczego...

Było to już tłumaczone 16 tysięcy razy. :)

Matka Protasiuka, w czasie wywiadu telewizyjnego, powiedziała, że jej
syn znał to lotnisko doskonale, bo bywał tam często. Jak więc możliwe
jest to, że znając sprawę jarów, leciał w oparciu o RW? Rozumiem, że
mógł tak czynić ale z zastrzeżeniem nieschodznia poniżej 150 metrów.
Jak już ktoś rozumnie zauważył -- pilot miał minimalny dozwolony pułap,
nie zaś pułap konieczny do osiągnięcia, po którym mógł albo lecieć
w górę, albo w dół, albo na boki. ;)

Innymi słowy powinien był tak lecieć, aby na tej wysokości (100 m czy
120 m nad pasem) mieć zerową szybkość opadania -- lub (ostatecznie)
niezerową wznoszenia.



Tymczasem samolot leciał tak, jakby prowadzący chciał utrzymać znacznie
niższy pułap, co IMO sugeruje pomyłkę co do poziomego położenia samolotu.
(bo tylko nad pasem i trochę przed pasem, ale w osi pasa jest równo)


Ekspert Macierewicza twierdzi, że można okłamać odbiornik GPS tak,
aby pokazywał złą pozycję -- nie zaś żadną. Innymi słowy -- i on
twierdzi, że załoga mogła wyznaczać swoją pozycję w oparciu o GPS.

-=-

I jeszcze jedno... Samolot lądował z wiatrem -- dlaczego?
(z tyłu i z boku wiał wiatr) Tak, jakby tylko  ze wschodu można było lądować.

Ktoś inny pisze o tym, że NDB są tylko ze wschodu.
Jeśli tak jest -- skąd domniemanie o przesuwaniu NDB,
o niestandardowej odległości ,,dalszej'' i skąd cała
dezorientacja związana z lokalizacja tych latarni?

Toż Protasiuk leciał tam 3 dni wcześniej razem z Tuskiem!!!
Czyżby wówczas lądowali bez współpracy z NDB?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-08-01 14:28:32
Autor: Dariusz K. Ładziak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Użytkownik Eneuel Leszek Ciszewski napisał:
Ekspert Macierewicza twierdzi, że można okłamać odbiornik GPS tak,
aby pokazywał złą pozycję -- nie zaś żadną. Innymi słowy -- i on
twierdzi, że załoga mogła wyznaczać swoją pozycję w oparciu o GPS.

Odbiornik GPS okłamać jest trudno choć nie jest to niemożliwe. Odbiornik rozumiany jako urządzenie zbierające dane z satelitów i oddające trzy chwilowe koordynaty przestrzenne. Tyle że tak rozumiany odbiornik nadaje się do tego żeby te koordynaty cyrklem na papierowej mapie nanieść.
Najgłupszy z komputerków nawigacyjnych (zwany popularnie odbiornikiem GPS) potrafi wykryć nagły a niespodziewany przeskok pozycji i podnieść alarm - a lotnicze komputery nawigacyjne integrujące dane z GPS-a, awioniki pneumatycznej (wysokościomierz, prędkościomierz, wariometr) i platformy bezwładnościowej są tą metodą praktycznie nie do oszukania - nagły skok wskazań jednego z systemów niepoparty danymi z innych zostanie zgłoszony jako coś nienormalnego i niewiarygodnego. Samolot nie może w pół sekundy, opadając trzy metry na sekundę nagle zmienić wysokości o sto metrów - prawa fizyki nie pozwalają i w komputer ta wiedza jest wpisana.

--
Darek

Data: 2011-08-01 16:54:19
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

""Dariusz K. Ładziak"" 4e369bfc$0$2492$65785112@news.neostrada.pl

Ekspert Macierewicza twierdzi, że można okłamać odbiornik GPS tak,
aby pokazywał złą pozycję -- nie zaś żadną. Innymi słowy -- i on
twierdzi, że załoga mogła wyznaczać swoją pozycję w oparciu o GPS.

: Odbiornik GPS okłamać jest trudno

Mylisz się. ;) Widziano, jak Ryży Waśka z procy wystrzelił w kierunku
samolotu pluskwę, której zadaniem mogło być mylenie odbiornika GPS.

-=-

Niedawno mi zwrócono uwagę na fakt, iż zdradziłem się co do posiadanej ;)
wiedzy związanej z wykorzystaniem GPS (ogólnie ujmując) do prowadzenia
ostrzału artyleryjskiego i słania rakiet różnego zasięgu. Otóż orientację
opartą o koordynaty geograficznego położenia wykorzystywano jeszcze w czasie
II wojny światowej przy okazji rakiet V2, co jest chyba faktem znanym powszechnie.
(więc nic tu po mojej rzekomej elokwencji)

Można śmiało powiedzieć, że GPS powstaje właśnie na użytek wojska -- aby
solidniej ostrzeliwywać i móc orientować się w powietrzu (czy na morzu,
a nawet na lądzie) także w ,,bezgwiezdne noce''.

GPS od samego swego początku jest stale udoskonalany i raczej ;) także
zabezpieczany na wypadek dywersji. Gdyby nawet Rosjanie dysponowali tak
skuteczną bronią, raczej nie użyliby jej ani w tak błahej (przepraszam)
sprawie, jaką jest zabicie przywódców (przepraszam) pośledniego państwa
należącego do przeciwnego militarnie bloku, ani w tak ważnej.

 -- za mało, aby warto było zdradzić się
 -- za dużo, aby ukryć fakt użycia

Raczej testowaliby to w ciszy i w spokoju, aby wypowiedzieć wojnę Amerykanom
(na przykład w Koeri, Libii, Serbii czy w innym Hondurasie) i wygrać tę wojnę,
korzystając z totalnego zaskoczenia -- toż Amerykanie strzelaliby sami do siebie!
Prowadziliby autodestruktywną jatkę! Putim wystrzeliłby rakietę z bombą wodorowa
nad NY, a w odwecie Amerykanie by unicestwili Boston czy choćby Chicago. ;)

Można przyjąć scenariusz mniej widowiskowy -- spotkanie obu flot na
spornym akwenie czy wręcz ciche marnowanie amerykańskich zasobów wojskowych...



Tymczasem jakoś do tego rodzaju ekscesów nie dochodzi -- pomijając
rzecz jasna zamach na Marię i Lecha Kaczyńskich. ;)

-=-

: choć nie jest to niemożliwe. Odbiornik rozumiany jako urządzenie
: zbierające dane z satelitów i oddające trzy chwilowe koordynaty
: przestrzenne. Tyle że tak rozumiany odbiornik nadaje się do tego
: żeby te koordynaty cyrklem na papierowej mapie nanieść.


: Najgłupszy z komputerków nawigacyjnych (zwany popularnie odbiornikiem
: GPS) potrafi wykryć nagły a niespodziewany przeskok pozycji

No tak -- ale ekspert mówi, że nie było nagle a było powoli, płynnie.
(i nawet to zgadza się -- samolot raz wznosi się, raz opada -- tyle
tylko, że do oceny wysokości ma też RW i BW)


: i podnieść alarm - a lotnicze komputery nawigacyjne integrujące dane
: z GPS-a, awioniki pneumatycznej (wysokościomierz, prędkościomierz,
: wariometr) i platformy bezwładnościowej są tą metodą praktycznie
: nie do oszukania - nagły skok wskazań jednego z systemów niepoparty

Był nagły -- w wydaniu samego I pilota. :) Podniósł ciśnienie na ,,blekłajcie''. ;)
(aby uciszyć sumienie wołające o pomstę w postaci wyrównania) ;)

I mimo tego, że Protasiuk wprowadził u siebie korektę -- nic nie stało się.
Jeden BW od tej pory wskazywał tak, drugi inaczej... Żaden system nie
,,powiedział'' niczego w stylu -- ja wysiadam!

: danymi z innych zostanie zgłoszony jako coś nienormalnego i niewiarygodnego.

Niewiarygodne jest takie błyskawiczne poderwanie samolotu -- o około 168 metrów. :)
(jakiego ,,dokonał'' Protasiuk poprzez zmiennie ciśnienia)

: Samolot nie może w pół sekundy, opadając trzy metry na sekundę nagle
: zmienić wysokości o sto metrów - prawa fizyki nie pozwalają i w komputer
: ta wiedza jest wpisana.

Być może Protasiuk zdawał sobie sprawę z istniejącej pluskwy
i przestawił BW, aby pokazać potomnym, że samolot jest głupi? ;)

-=-

Reasumując -- można było oszukać odbiorniki GPS, ale IMO
nie jest to łatwe, bo:

 -- jednak mądrzy ludzie budują zabezpieczenia,
    mądrzejsi od nich je łamią, a jeszcze mądrzejsi
    te zabezpieczenia udoskonalają...

 -- nie warto zdradzać się z posiadania tak skutecznej broni.


GPS stale ewoluuje. Zbudowanie ogłupiacza jest więc trudne.
Zbudowanie zagłuszacza -- jest łatwe, i Ruscy pokazali coś
takiego w czasie niedawnych manewrów koreańskich, ale już
zbudowanie ogłupiacza tak inteligentnego, aby zdołał
skierować samolot na ,,zapasowe'' ;) lotnisko jest raczej
trudne. :) Na pewno taki ogłupiacz musiałby współpracować
z innymi wskaźnikami, choćby wysokościomierzami czy
prymitywnymi kompasami.

-=-

GPS-gate po polsku. :) Proponuję zgłębienie tej afery.

  Sprzęt za milion złotych nadaje się na złom

Choćby to:

 http://www.google.pl/search?hl=pl&client=opera&hs=h8Z&rls=pl&channel=suggest&q=GPSGate+afera+z+GPS+w+wojsku+polskim&oq=GPSGate+afera+z+GPS+w+wojsku+polskim&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=e&gs_upl=27532l37743l0l37987l29l29l0l27l27l0l179l344l0.2l2l0--    .`'.-.         ._.                           .-.   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-08-01 22:22:44
Autor: PMG
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
  W dniu 2011-07-31 14:58, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Innego zastosowania specjalnie nie widzę - odległość od terenu w normalnym locie powinno się utrzymywać na podstawie wysokościomierza barycznego z dostatecznym zapasem bezpieczeństwa więc radiowysokościomierz tu do niczego...

Zastosowanie radiowysokościomierza określa instrukcja samolotu. Tego typu informacje pilot powinien przyswoić podczas szkolenia na typ. Przykładowo: instrukcja dla 737 mówi, że radiowysokościomierz może zostać użyty do określania DH dla podejść ILS cat II i III gdy takie dane są podane oraz określenia AH dla podejść ILS cat III. Ponadto RW może zostać użyty jako "safety backup" pod warunkiem, ze jego zastosowanie zostanie omówione podczas briefingu przed rozpoczęciem podejścia.

Jak powiedziałeś, nie wolno używać radiowysokościomierza do określania MDA oraz przy podejściach "RA not authorized".

Data: 2011-08-02 00:14:02
Autor: Dariusz K. Ładziak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Użytkownik PMG napisał:

Jak powiedziałeś, nie wolno używać radiowysokościomierza do określania
MDA oraz przy podejściach "RA not authorized".

Rozumiem ze podejścia "RA authorized" to nad pustynia płaską jak naleśnik albo z korektą wysokości nad wodą (Gibraltar?).
Bo nad normalna rzeźbą terenu niespecjalnie widzę możliwość autoryzacji podejścia na radiowysokościomierz.

Ale ja, prosty mikrofalowiec na chłopski rozum potrafię pojąć że pomiar chwilowej odległości od gruntu niewiele daje bo cholera wie jak ten grunt jest sto metrów dalej ukształtowany - a ponoć czołówka polskich pilotów wojskowych tego nie potrafiła pojąć... Można skomentować słynnym zawołaniem pilotów śmigłowców bojowych - i chuj!

--
Darek

Data: 2011-08-02 01:06:56
Autor: PMG
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
  W dniu 2011-08-02 00:14, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Użytkownik PMG napisał:

Jak powiedziałeś, nie wolno używać radiowysokościomierza do określania
MDA oraz przy podejściach "RA not authorized".

Rozumiem ze podejścia "RA authorized" to nad pustynia płaską jak naleśnik albo z korektą wysokości nad wodą (Gibraltar?).
Bo nad normalna rzeźbą terenu niespecjalnie widzę możliwość autoryzacji podejścia na radiowysokościomierz.

Może się niejasno wyraziłem. RA możesz stosować w przypadkach jakie wymieniłem wcześniej pod warunkiem, ze wysokość decyzyjną masz AGL.

AH (Alert Height) jest podana  w instrukcji operacyjnej (np. dla 737 AH=200 ft AGL a dla 777 AH=100 ft AGL). AH to wysokość, która determinuję procedurę postępowania w przypadku awarii AFDS podczas podejścia. Uogólniając: powyżej AH go-around, poniżej AH: w zależności od tego co się zaświeci (uległo uszkodzeniu), musisz wykonać odpowiednie czynności zmierzające do posadzenia samolotu.

Nawiasem mówiąc do tego dochodzą różne ograniczenia natury operacyjnej np. oba układy elektryczne muszą być zasilane z niezależnych źródeł; jeśli jedno padło to trzeba przełączyć na APU itp.

A ogólnie: nie wolno używać RA do określania jakiejkolwiek wysokości w przypadku kiedy podejście jest "RA not authorized"

Data: 2011-08-02 22:53:15
Autor: PMG
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
  W dniu 2011-08-02 00:14, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Rozumiem ze podejścia "RA authorized" to nad pustynia płaską jak naleśnik albo z korektą wysokości nad wodą (Gibraltar?).
Bo nad normalna rzeźbą terenu niespecjalnie widzę możliwość autoryzacji podejścia na radiowysokościomierz.

O kur...teczka! Teraz dopiero mnie olśniło o co mogło Ci chodzić. Nie mogło mi to wyjść z głowy bo RA do określania DH przy podejściu ILS to w zasadzie standard a Ty "niespecjalnie widzisz możliwość ...". Jeżeli podejrzewałeś, że pilot stosuje zamiast wskazań wysokościomierza ciśnieniowego wskazania radiowysokościomierza podczas całego podejścia począwszy od przechwycenia lokalizera to  Twoje podejrzenia były bezpodstawne. ;-)

RA używamy do określania DH w konkretnym punkcie tzn nad wewnętrznym markerem. Żeby wszystko było jasne mówimy tylko i wyłącznie o podejściach ILS cat II i III.

Czy teraz widzisz możliwości zastosowania radiowysokościomierza? ;-)

Data: 2011-08-02 23:54:04
Autor: Dariusz K. Ładziak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Użytkownik PMG napisał:
W dniu 2011-08-02 00:14, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Rozumiem ze podejścia "RA authorized" to nad pustynia płaską jak
naleśnik albo z korektą wysokości nad wodą (Gibraltar?).
Bo nad normalna rzeźbą terenu niespecjalnie widzę możliwość
autoryzacji podejścia na radiowysokościomierz.

O kur...teczka! Teraz dopiero mnie olśniło o co mogło Ci chodzić. Nie
mogło mi to wyjść z głowy bo RA do określania DH przy podejściu ILS to w
zasadzie standard a Ty "niespecjalnie widzisz możliwość ...". Jeżeli
podejrzewałeś, że pilot stosuje zamiast wskazań wysokościomierza
ciśnieniowego wskazania radiowysokościomierza podczas całego podejścia
począwszy od przechwycenia lokalizera to Twoje podejrzenia były
bezpodstawne. ;-)

Nawet mi w głowie nie postało. Ma radiowo wytyczoną ścieżkę, do kontroli ma wysokościomierz baryczny i odległość mierzoną przez DME - nigdzie tu nie ma miejsca na radiowysokościomierz. Co innego na ostatnich metrach wysokości po minięciu progu - już wiemy że wykopu z linią kolejową pod samolotem nie będzie.

--
Darek

Data: 2011-08-03 00:49:30
Autor: PMG
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
  W dniu 2011-08-02 23:54, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Nawet mi w głowie nie postało. Ma radiowo wytyczoną ścieżkę, do kontroli ma wysokościomierz baryczny i odległość mierzoną przez DME - nigdzie tu nie ma miejsca na radiowysokościomierz.

Mówisz tak pewnie, żeby podtrzymać dyskusję, bo nie wierzę, że kontestujesz procedury. W kwestii formalnej: ILS to system składający się z lokalizera (kurs), glideslope (wysokość), markerów (odległość) i systemu oświetlenia.

Skojarzyły mi się komentarze do minimów ILS:

cat II: Half of the minimums of cat I approach
cat IIIb: half of the minimum of cat II approach
cat IIIc: pray for your electronics accuracy

:)

Data: 2011-07-30 16:48:02
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"J.F." 1t0ba40604gdo.1we3snrzk36xd.dlg@40tude.net...

bledne cisnienie podane przez kontrole.

Jak pojąłem, załoga nie zwracała uwagi na wysokościomierz
mierzący różnicę ciśnienia, ale kierowała się wyłącznie
wskazaniem radiowysokościomierza.

Jak zrozumiałem (słuchając wywiadu z rodzicami Protasiuka)
dowódca znał lotnisko jak swoje podwórko -- wiedział
doskonale o zjarowaniu terenu przed lotniskiem.

I musiał też wiedzieć każdy latający (nie tylko do sracza)
pilot, że w sytuacji opadania samolotu może zabraknąć
silników/możliwości do poderwania się.

-=-

Ja mogę uznać, że łatwiej podnieść samolot lecący niż stojący
na lotnisku, ale ja nie latam, chyba że do sracza. Lecz załoga
musiała zdawać sobie sprawę z tego, że zbyt szybkie opadanie
doprowadzić może do niemożliwości dostatecznie szybkiego
wzniesienia się.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-31 14:10:16
Autor: J.F.
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Dnia Sat, 30 Jul 2011 16:48:02 +0200, Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
"J.F." 1t0ba40604gdo.1we3snrzk36xd.dlg@40tude.net...
bledne cisnienie podane przez kontrole.

Jak pojąłem, załoga nie zwracała uwagi na wysokościomierz
mierzący różnicę ciśnienia, ale kierowała się wyłącznie
wskazaniem radiowysokościomierza.

Ja mam wrazenie ze pilot sie patrzyl wylacznie na wlasny wysokosciomierz
baryczny. I zwiekszal opadanie bo mu sie wydawalo ze jest ciagle za wysoko.

Nawigator czytal RW, ale czy go ktos sluchal ? Drugi pilot nie wiem co robil, ale na przyrzady sie najwyrazniej nie
patrzyl, bo chyba by zwrocil uwage na wysokosc i wariometr .. choc moze nie
wypadalo mu nic mowic w obecnosci magnetofonu i generala za plecami,
przynajmniej poki nawigator meldowal bezpieczne 100m.

Ktos jest biegly w tych dodatkowych dokumentach ? Jaki podzial zadan jest
przewidzany - 2P ma kontrolowac wysokosc czy nie ? J.

Data: 2011-08-01 01:29:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"J.F." flkvbns4pa2y.c9r5ilvp7a2p$.dlg@40tude.net

Ja mam wrazenie ze pilot sie patrzyl wylacznie na wlasny wysokosciomierz
baryczny. I zwiekszal opadanie bo mu sie wydawalo ze jest ciagle za wysoko.

Ponoć na tyle uważnie obserwował ten przyrząd (ten lub inny barometryczny)
że podniósł w nim wysokość o 170 metrów, aby uciszyć przeszkadzający TAWS. :)
[sieci są zbyt luźne, aby zatrzymać wodę, jednak nadal zbyt ciasne, aby
uciszyć sumienie]

Nawigator czytal RW, ale czy go ktos sluchal ?

Pół świata -- ale chyba już po wypadku. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-30 00:44:44
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j0tmgu$hq2$1@usenet.news.interia.pl

http://wirtualnapolonia.com/2011/02/08/krzysztof-cierpisz-oszustwo-katastrofy-smolenskiej-iv/

A do plejady ,,gwiazd'' (część z nich wymieniłem tutaj -- j0vbdo$l7g$1@inews.gazeta.pl)
dołączasz JPII -- błogosławionego zwolennika pedofilii i homoseksualizmu, a być może
i wszelkiej rozwiązłości seksualnej?... BXVI może uświęcić -- ale ważne jest to, czy
Bóg uzna za świętego, nie zaś to, czy BXVI wyświęci. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-30 20:39:56
Autor: Menios
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
spójrz tu
http://www.youtube.com/watch?v=iLAV8YrEqs8
jak samolot będący juz "na pasie" obraca się na grzbiet po utracie skrzydła..

Użytkownik "Endriu"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j0tmgu$hq2$1@usenet.news.interia.pl...

Masa ludzi mając pojęcie o tym, co:

Masa ludzi widzi patrzy i widzi że bzdurą jest zderzenie z brzozą i utrata
skrzydła na skutek tego zderzenia wraz z korkociągiem (korkociągiem którego
nie ma w czarnych skrzynkach i nie będzie - bo jest to fizycznie nie możliwe
dla tak wielkiego samolotu). Gdyby samolot o tak wiekiej masie stracił 3/4
skrzydła od uderzenia z brzozą tracąc niemal połowę siły nośnej musiał by
jebnąc w salon samochodowy tym bardziej że miał pod górkę.

Nie było żadnej beczki  której zresztą nie ma w czarnych skrzynkach i nigdy
nie będzie ....

Krzysztof Cierpisz: Oszustwo Katastrofy Smoleńskiej (IV)
http://wirtualnapolonia.com/2011/02/08/krzysztof-cierpisz-oszustwo-katastrofy-smolenskiej-iv/

"[...] Odpowiedź jest prosta, sugerowana już na początku. Zapisu skrzynek
FDR nie ma, bo nie było takiego fałszerza, który podjąłby się takiego
trudnego zadania. Sfałszowanie FDR jest b. trudne, a w tamtych warunkach, po
rzekomym uderzeniu w brzozę na wysokości 5 metrów, całkowicie niemożliwe.
Tupolew smoleński w locie od brzozy do miejsca ostatecznego upadku - jak to
opisano w raporcie, musiałby wykonać takie manewry, które nie są możliwe
nawet dla małych samolotów akrobacyjnych.
Zapisu lotu dla Tu154M na wysokości 5 metrów od gruntu nikt nie potrafi
storzyć. To nie jest do podrobienia. Takiego zapisu manewrów samolotu, nie
są w stanie wykreować nawet oszuści wymienieni w Apokalipsie. Fotografie
wraku w konfrontacji z akrobacja na wysokości mniejszej niż np. wysokość
statecznika pionowego, skompromitowałyby każdą wersję lotu pomiędzy brzozą a
rumowiskiem. Najlepiej było stwierdzić, że cos miało miejsce - skoro tak
koniecznie trzeba - ale już nie brnąć w szczegóły, bo to tylko gorzej.
[...]".

Eneuelu wiesz o tym dobrze jak i 3/4 tego forum ale dalej wraz z Delfino i
Porethousami rżniecie masowo głupa ......

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-30 21:13:18
Autor: Bartek Kacprzak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Użytkownik "Menios" <menios@wp.pl> napisał w wiadomości news:j11j70$tca$1mx1.internetia.pl...

Spieprzaj dziadu, do wora...

Nie wierze, ze mozna byc naprawde az tak glupim czlowiekiem, zeby pisac takie glupoty.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2011-07-30 21:20:48
Autor: Menios
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Bartek, ja napisałem tylko, że możliwe jest obrócenie sie samolotu na plecy po utracie skrzydla, nawet gdy jest juz na pasie i podałem przykład na youtube, tekst poniżej to nie moje autorstwo.
Pozdrawiam


Użytkownik "Bartek Kacprzak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4e3457e4$0$2443$65785112@news.neostrada.pl...


Użytkownik "Menios" <menios@wp.pl> napisał w wiadomości
news:j11j70$tca$1mx1.internetia.pl...

Spieprzaj dziadu, do wora...

Nie wierze, ze mozna byc naprawde az tak glupim czlowiekiem, zeby pisac
takie glupoty.


--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2011-07-31 22:12:43
Autor: Bartek Kacprzak
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

Użytkownik "Menios" <menios@wp.pl> napisał w wiadomości news:j11ljk$9ks$1mx1.internetia.pl...
Bartek, ja napisałem tylko, że możliwe jest obrócenie sie samolotu na plecy po utracie skrzydla, nawet gdy jest juz na pasie i podałem przykład na youtube, tekst poniżej to nie moje autorstwo.
Pozdrawiam
Ok.
Ale odpowiada sie pod cycatem a nie nad. :)

pozdr

--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL

Data: 2011-07-31 09:59:42
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
http://www.youtube.com/watch?v=iLAV8YrEqs8
jak samolot będący juz "na pasie" obraca się na grzbiet po utracie skrzydła..

Nie chce mie się komentować twojego kretynizmu.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-08-01 02:40:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j1321n$995$1@usenet.news.interia.pl

http://www.youtube.com/watch?v=iLAV8YrEqs8
jak samolot będący juz "na pasie" obraca się na grzbiet po utracie skrzydła..

Nie chce mie się komentować twojego kretynizmu.

Endriu -- co tu wskazuje na kretynizm?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-08-01 19:19:06
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu -- co tu wskazuje na kretynizm?

Wszystko.


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-08-01 23:59:13
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j16n6n$6cn$1@usenet.news.interia.pl

Endriu -- co tu wskazuje na kretynizm?

Wszystko.

Czyli nie potrafisz nawiązywać swoimi wypowiedziami
do wypowiedzi osób, z którymi rozmawiasz.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Dzięki polityce Kościoła JPII właśnie dziś Białoruś wyraża
              chęć przyłączenia się do Rosji. Mogłaby przyłączyć się do
Polski, jako że nie z Rosją, ale z Polską jest związana i kulturą,
i historią a jedynie cyrylica łączy ją z Rosją. :)

Data: 2011-08-02 09:54:51
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Czyli nie potrafisz nawiązywać swoimi wypowiedziami
do wypowiedzi osób, z którymi rozmawiasz.

Ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam za dużo czasu i nie chce mi sie tracić czasu tutaj na komentowanie oczywistych bzdur...

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-08-02 10:08:23
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j18agr$m47$1@usenet.news.interia.pl

Czyli nie potrafisz nawiązywać swoimi wypowiedziami
do wypowiedzi osób, z którymi rozmawiasz.

Ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam za dużo czasu
i nie chce mi sie tracić czasu tutaj na komentowanie
oczywistych bzdur...

Nie chcę, ale muszę? ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2011-07-27 19:23:24
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Wiesz - można dyskutować, czy rzeczywiście winny był pilot Tuninter 1153,
któremu do kokpitu wstawiono zły wskaźnik paliwa, przez co skończyło mu się
ono nad Morzem Śródziemnym - w każdym razie włoski sąd nie miał wątpliwości
i zapuszkował go na 10 lat, mimo iż ten uratował trochę żyć i mimo tego, że
włoski kontroler lotów był kompletnie niekompetentny.

Nie prierdol Delfino tylko zobacz jak Zawadzie oczka latają podczas pierwszje wypowiedzi, a na końcu to ciężkie przłknięcie śliny, od opowiadania bredni  że zanik zapisu czarnych skrzynek nie jest niczym nadzwyczajnym .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-27 19:24:30
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Nie prierdol Delfino tylko zobacz jak Zawadzie oczka latają podczas pierwszje wypowiedzi, a na końcu to ciężkie przłknięcie śliny, od opowiadania bredni  że zanik zapisu czarnych skrzynek nie jest niczym nadzwyczajnym .....

<http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/minela-dwudziesta/wideo/26072011/4843514>


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-27 23:07:55
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu wrote:

Nie prierdol Delfino tylko zobacz jak Zawadzie oczka latają podczas
pierwszje wypowiedzi, a na końcu to ciężkie przłknięcie śliny, od
opowiadania bredni  że zanik zapisu czarnych skrzynek nie jest niczym
nadzwyczajnym .....

Nie wiem o czym mówisz i nie bardzo mnie to interesuje. Na fakty wpływu to nie ma.

Data: 2011-07-27 23:58:24
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Nie wiem o czym mówisz i nie bardzo mnie to interesuje. Na fakty wpływu to
nie ma.

Pół Polski to widzi Delfino .....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-28 00:07:12
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu wrote:

Pół Polski to widzi Delfino .....

Pół Polski też twierdzi, że nie ma globalnego ocieplenia, bo za oknem zimno, a kolejne pół Polski twierdzi, że w lato jest ciepło, bo Ziemia jest bliżej Słońca. Chcesz więcej przykładów?

Data: 2011-07-28 00:08:54
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Nie wiem o czym mówisz i nie bardzo mnie to interesuje. Na fakty wpływu to
nie ma.

Nie ma, albo ma ....


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-28 00:33:30
Autor: Delfino Delphis
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Endriu wrote:

Nie ma, albo ma ....

To co ktoś tam powiedział w TV? Zapewniam cię, że nie ma.

Data: 2011-07-28 08:44:26
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Nie wiem o czym mówisz i nie bardzo mnie to interesuje. Na fakty wpływu to
nie ma.

Fakty już dawno zostały zatwierdzone odgórnie powiadasz ?.

Prokuratura przybliża pojednanie
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2017

"[...] Pamiętamy bowiem spiżowe słowa prezydenta Miedwiediewa, że "nie dopuszcza" myśli, by wyniki polskiego śledztwa różniły się od wyników śledztwa rosyjskiego. A nie trzeba chyba nikomu przypominać, że wyniki śledztwa rosyjskiego będą takie, jakich zażyczy sobie partia. [...]".

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-31 17:09:12
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
Fakty już dawno zostały zatwierdzone odgórnie powiadasz ?.

Niezależna.pl ujawnia matactwa ws. daty raportu
<http://wolnapolska.pl/index.php/Katyń-II/2011073014304/niezalenapl-ujawnia-matactwa-ws-daty-raportu/menu-id-225.html>

"[...] Jeśli wierzyć zapewnieniom premiera, że otrzymał raport Millera 28 czerwca, to - jak wynika z rosyjskiej wersji dokumentu - raport został przetłumaczony na język Władimira Putina w ciągu 3 dni. Jeśli zaś porównać oba dokumenty, to można wyciągnąć wniosek, że raport rosyjski powstał wcześniej niż... polski. Ten drugi datowany jest bowiem na 25 lipca 2011 r. [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-07-31 19:06:54
Autor: Endriu
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....
>Nie wiem o czym mówisz i nie bardzo mnie to interesuje. Na fakty wpływu >to
nie ma.

Niezależna.pl ujawnia matactwa ws. daty raportu
<http://wolnapolska.pl/index.php/Katyń-II/2011073014304/niezalenapl-ujawnia-matactwa-ws-daty-raportu/menu-id-225.html>

"[...] Jeśli wierzyć zapewnieniom premiera, że otrzymał raport Millera 28 czerwca, to - jak wynika z rosyjskiej wersji dokumentu - raport został przetłumaczony na język Władimira Putina w ciągu 3 dni. Jeśli zaś porównać oba dokumenty, to można wyciągnąć wniosek, że raport rosyjski powstał wcześniej niż... polski. Ten drugi datowany jest bowiem na 25 lipca 2011 r. [...]".

Widzę, że masz Delfino wieści z pierwszej ręki ....

Nomina sunt odiosa?
http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2141

"[...] Tymczasem dzisiaj zostanie opublikowany raport komisji min. Millera, chociaż nie został jeszcze przetłumaczony, ani na język angielski, ani na rosyjski. Po co powtórnie tłumaczyć go na rosyjski - tego niepodobna pojąć, [...]".

--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-08-01 02:04:24
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Nie?wiadome napi?cie twarzy .....

"Endriu" j1423p$sv1$1@usenet.news.interia.pl

"[...] Tymczasem dzisiaj zostanie opublikowany raport komisji min. Millera, chociaż nie został jeszcze przetłumaczony, ani na język angielski, ani na rosyjski. Po co powtórnie tłumaczyć go na rosyjski - tego niepodobna pojąć, [...]".

Barei nie znasz? :) Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki. ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Nieświadome napięcie twarzy .....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona