Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Niemieckie zbrodnie w Polsce - 17

Niemieckie zbrodnie w Polsce - 17

Data: 2009-06-02 12:11:08
Autor: wawa
Niemieckie zbrodnie w Polsce - 17


Jedna z pierwszych akcji wysiedlenczych stanowily wydarzenia na poczatku
pazdziernika 1939 r. w Gdyni Orlowie. W swojej kronice Ludwik Landau zanotowal
pod data 14 grudnia 1939 r.: "Otrzymalem tez dzis sprawozdanie o prawzorze akcji
wysiedlenczych: o wysiedlaniu ludnosci polskiej z Gdyni [.]. Pierwszym punktem
objetym ta akcja bylo Orlowo. O godz. 5.30 rano jednego z pierwszych dni
pazdziernika polecono grupie wybitniejszych mieszkancow przygotowanie ludnosci
do ewakuacji na godz. 6. Istotnie o tej porze zajechaly auta z megafonami, z
ktorych dawano polecenia, przesuwajac termin do godz. 9. O tej porze cala
ludnosc miala sie zebrac w okreslonym punkcie, zabierano wszystkich bez wzgledu
na wiek, stan zdrowia itd., byla rodzina, ktora udala sie w te droge z trumienka
dziecka. Zabierac wolno bylo tylko reczny bagaz, pieniedzy nie wiecej niz 20 zl;
przechodzono przez wielokrotne rewizje, przy ktorych zabierano nie tylko
pieniadze, ale i kosztownosci, zdzierajac np. pierscionki z palca. Wysiedlonych
umieszczono przejsciowo w obozach (w Chyloni i in.)13, po czym wsadzano do
pociagow ewakuacyjnych, oddzielnie mezczyzn, oddzielnie kobiety z dziecmi. Za
Orlowem poszedl Kack14, po ktorym byly trzy dni przerwy, potem Wzgorze Focha,
Grabowek, Witomino, Obluze15, a dalej poszczegolne ulice wlasciwego miasta.
Przeprowadzaniu przymusowej ewakuacji z tych dzielnic towarzyszylo wzywanie do
dobrowolnego emigrowania z pozostalych czesci, na co dawano przepustki do
kazdego wskazanego punktu,takze po drugiej stronie kordonu (np. do Lwowa i nawet
Kijowa). Ludnosc czesciowo korzystala z tych przepustek, czesciowo, chcac
jeszcze dluzej pozostac w Gdyni, na wiesc o wysiedleniu zapowiedzianym w jednej
dzielnicy, przenosila sie z walizkami, tobolami itd. do znajomych czy krewnych w
innej czesci. 25 X zjawilo sie obwieszczenie zatytulowane Ostatnia odezwa,
wzywajace reszte ludnosci do najrychlejszego opuszczenia miasta. Moj
sprawozdawca wtedy wlasnie opuscil Gdynie, w ktorej bylo juz wtedy tylko
niewiele ludnosci. Emigrujacy indywidualnie rozproszyli sie po kraju; wysiedlani
przymusowo wywozeni byli do czterech punktow: do Czestochowy, Kielc, Siedlec i
Lublina. Z tych punktow przenoszono ich do okolicznych gmin, powierzajac wojtom
i soltysom, ktorzy ich rozdzielali po domach, oczywiscie nie bedac w moznosci
dania im jakiejkolwiek moznosci utrzymania sie"16.

Przypuszczalnie na podstawie tego samego zrodla opis wysiedlen w Gdyni
zamiescilo wydawnictwo Sekcji Zachodniej Departamentu Informacji i Prasy
Delegatury Rzadu RP na Kraj pt. Z pierwszej linii frontu, red. K. M.
Pospieszalski, Warszawa, w marcu 1943 r., s. 145: "Pierwsza ofiara niemieckiej
akcji wysiedlenczej padlo wybrzeze polskie, a szczegolnie Gdynia. W Orlowie,
przedmiesciu kapielowym Gdyni, pojawily sie w dniu 10 X 1939 r. o godz. 7 rano
czerwone afisze, wzywajace ludnosc polska, by co do jednego o godz.9-tej
opuscila pod kara smierci swe domy, zabierajac ze soba tylko najkonieczniejsze
przedmioty osobiste, i oczekiwala dalszych rozkazow na ulicy do dworca
prowadzacej. W nastepstwie na ulicy stanelo kilka tys. ludzi, z ktorych jedna
czesc odprowadzono pod bagnetami policji do sasiedniego przedmiescia Witomino, a
druga do dalszego przedmiescia Chylonia i tam rozmieszczono w domach robotnikow
i gospodarzy az do odjazdu koleja. Okolo 20 X rozpoczely sie pierwsze przymusowe
transporty wysiedlencow do Polski Centralnej. W wielu wypadkach matkom nie
pozwolono zabierac cieplych rzeczy dla dzieci. Niebawem nastapilo wysiedlanie
mieszkancow innych dzielnic Gdyni. Ucisk wladz stawal sie coraz nieznosniejszy.
Polskich pieniedzy urzedowo nie przyjmowano, a na zamiane ich na walute
niemiecka nie pozwolono Polakom. Wysiedlencom nie bylo wolno zabierac wiecej niz
50 zlotych. Okolo 30 tys. mieszkancow jeszcze w 1939 r. wywieziono z Gdyni. Tak
bylo poczatkowo. W drugiej fazie bylo juz gorzej. Niewygodny pobyt w barakach.
Dlugie oczekiwanie na wywozke. Niepewnosc losu. Ciezkie warunki zycia. I stad
nowa fala. "Wedrowka Ludow". Wedrowka ta stala sie od tego czasu az po dzien
dzisiejszy czyms nieodlacznym w zyciu polskiego narodu. Poplynely z Gdyni fale
uchodzcow, ktorzy na dworcu spotykali spoznionych obywateli wracajacych
dopiero z ewakuacji. Co za sceny! Dramaty! "

O wysiedleniach na Pomorzu pisaly rowniez wydawnictwa Polski Podziemnej.
Przykladowo w styczniu 1941 r. "Biuletyn Informacyjny" podawal: "Wysiedlanie
rozpoczelo sie juz we wrzesniu 1939 r. Na pierwszy ogien poszla Gdynia, za nia -
w pazdzierniku Poznan, Bydgoszcz i inne miasta Wielkopolski i Pomorza oraz
wielka wlasnosc ziemska. Wysiedlono nasamprzod inteligencje miejska i ziemian,
wlascicieli fabryk i warsztatow. Podobnie jak przy aresztowaniach i
rozstrzeliwaniach starano sie wydalac z Generalnej Guberni jednostki
wybitniejsze i bardziej wplywowe [.]. W listopadzie po represjach masowych
zabrano sie do wysiedlania z miasteczek. W zimie przyszla kolej na zamozne
chlopstwo"17.

Przesiedlenia i osadnictwo

Wobec niecheci Forstera do osadzania na Pomorzu Niemcow baltyckich
(Baltendeutschow) Himmler 26 pazdziernika 1939 r. zdecydowal sie na zawieszenie
wysiedlen z terenow zachodnich, chociaz nie przerwano ich automatycznie. I tak w
dniach 22-26 listopada 1939 r. wysiedlono okolo 8 tys. Polakow z powiatu
gdanskiego, koscierskiego, a w poczatkach grudnia - okolo 3,5 tys. Polakow i
Zydow z Gdanska i Sopotu18. Wedlug niepelnych danych do konca listopada
1939 r. z ziem zachodnich wysiedlono do Generalnego Gubernatorstwa od 30 tys. do
40 tys. osob, w tym kilka tysiecy z Gdyni (niekiedy podawana jest liczba 50 tys.
z samej Gdyni, w tym 12 tys. wysiedlonych i 38 tys. opuszczajacych swoje miejsce
zamieszkania "dobrowolnie"; nie jest wykluczone, ze zarowno te dane, jak i inne
podane w artykule ulegna zmianie wobec prowadzonych badan historycznych)19.

Na temat zasiegu i kierunkow wysiedlen dyskusje w kierowniczych kregach Trzeciej
Rzeszy toczyly sie w czasie trwajacych tzw. wysiedlen dzikich. 30 pazdziernika
1939 r. rozporzadzeniem wykonawczym do dekretu Hitlera z 7 pazdziernika tr. O
umocnieniu niemczyzny wyznaczono kryteria wysiedlen z Pomorza. W pierwszym
rzedzie objely one ludnosc naplywowa, czyli urodzona poza terenem dawnego zaboru
pruskiego, oraz ludnosc zydowska. W kolejnym rozporzadzeniu z 3 listopada 1939
r. Himmler zezwolil na dalsze przesiedlenia w Poznanskiem i na Pomorzu, wiazac
je z osadnictwem Niemcow z Litwy, Lotwy i Estonii. Uznal, ze dzieki wysiedleniu
czesci mieszkancow Gdyni proces zmian ludnosciowych bedzie przebiegal bez
zaklocen. Dodatkowym ulatwieniem byla dogodna komunikacja morska pomiedzy Gdynia
a krajami nadbaltyckimi20.

Zaplanowane wypedzenia

W kilka dni pozniej, 8 listopada 1939 r., podczas narady w Krakowie Wyzszych
Dowodcow SS i Policji: Generalnego Gubernatorstwa, Prus Wschodnich, Okregu
Rzeszy Gdansk-Prusy Zachodnie i Okregu Slaskiego, uzgodniono strone techniczna
planowanych wysiedlen. Ludnosc polska i zydowska miala zostac przesiedlona do
Generalnego Gubernatorstwa transportem kolejowym. Z terenow tych zamierzano
wysiedlic okolo miliona osob. Termin rozpoczecia akcji wyznaczono na polowe
listopada 1939 r21. W zwiazku z powyzszymi ustaleniami Wyzszy Dowodca SS i
Policji w Okregu Rzeszy Gdansk-Prusy Zachodnie SS-Gruppenführer Richard
Hildebrandt 15 listopada 1939 r. zwolal narade z udzialem pomorskich wladz
lokalnych. Ustalono szczegoly polityki wysiedlenczej, a wiec kwestii wysiedlen z
obszarow zarezerwowanych dla wojska, przyjecia Baltendeutschow i wysiedlenia 400
tys. Polakow i Zydow. Uznano, ze na Pomorze moze przybyc jedynie ograniczona
liczba Niemcow z panstw baltyckich. W pierwszej kolejnosci planowano usuniecie
Polakow z poludniowej czesci Pomorza z racji duzych skupisk ludnosci polskiej w
 tych rejonach, a takze rodzin zamordowanych we wrzesniu-pazdzierniku 1939 r.
Generalnie chodzilo o usuniecie tzw. elementow stanowiacych zagrozenie dla
Trzeciej Rzeszy, w tym osob mogacych prowadzic dzialalnosc niepodleglosciowa22.

Drugi etap, tym razem wysiedlen planowych, rozpoczal sie wiec formalnie w
drugiej polowie listopada 1939 r., w praktyce jednak - w poczatkach 1940 r.
Akcje wysiedlencza mial ulatwic spis ludnosci przeprowadzony miedzy 3 a 6
grudnia 1939 r., a takze powolanie w marcu 1940 r. komisji badajacej zazalenia o
niesluszne wysiedlenie i uznanie skladajacego skarge za folksdojcza. Problem
odpowiedniej kwalifikacji, w mysl ustawodawstwa niemieckiego, mial znalezc
rozstrzygniecie we wprowadzanej w latach 1941-1942 niemieckiej liscie
narodowosciowej.Jak wiadomo, namiestnik Okregu Rzeszy Gdansk-Prusy Zachodnie, A.
Forster, dazyl do zgermanizowania jak najwiekszej liczby ludnosci zamieszkujacej
Pomorze.

Wysiedlenia przeprowadzano przy pomocy policji ochronnej (Schutzpolizei -
Schupo), zandarmerii oraz gestapo. Ludnosc polska - nieinformowana wczesniej,
czesto budzona w nocy lub nad ranem - musiala w ciagu 10-30 minut ubrac sie,
spakowac, zabrac reczny bagaz (od 25 do 30 kg - osoba dorosla i 10 kg - dziecko)
oraz niewielka kwote pieniedzy. Wysiedlencow lokowano w tzw. punktach biorczych,
a pozniej w obozach przesiedlenczych, np. w Toruniu,Smukale czy w Potulicach.
Tam czesto konfiskowano i tak niemal mikroskopijny bagaz23. Kolejne wysiedlenia
rozpoczely sie w Bydgoszczy, skad 4 i 6 maja 1940 r. ewakuowano 1431 osob. W tym
samym czasie podobne akcje przeprowadzono w Gdansku, Gdyni, Rumi, Wejherowie,
Tczewie, Grudziadzu, Toruniu i Chelmzy (w ostatnich dwoch miastach wyrzucono z
domow okolo tysiaca Polakow). W sumie wysiedlono wowczas 736 osob, ktore zostaly
skierowane do Lublina. We wrzesniu i pazdzierniku 1940 r. przystapiono do
dalszej realizacji planow wysiedlenczych. Z Bydgoszczy wydalono 1,7 tys. osob, a
z Gdyni - okolo 22 tys. Wysiedlenia objely tez inne miasta pomorskie. Oblicza
sie, ze w okresie tzw. wysiedlen planowych Pomorze opuscilo - do 15 listopada
1940 r. - 30 758 osob24.

13 Dzielnica Gdyni.
14 Dzielnica Gdyni.

15 Wzgorze Focha - poludniowa czesc Gdyni, obecnie Wzgorze Sw. Maksymiliana.
Natomiast Grabowek, Witomino i Obluze sa dzielnicami Gdyni.

16 L. Landau, Kronika wojny i okupacji, t. I, Warszawa 1962, s. 134-135. O
wysiedleniach  z ziem zachodnich, w tym z Pomorza, L. Landau wspominal
kilkakrotnie. Zob. np. ibidem,  s. 126, 142-143, 181 i n.

17 "Biuletyn Informacyjny", 16 I 1941 r. Zob. takze: Polska Gdynia - Gotenhafen,
"Walka", 1 XI 1941 r., nr 4.

18 Przed wojna Sopot wchodzil w sklad obszaru Wolnego Miasta Gdanska. Zob. J.
Sziling, W Rzeszy - czym byla niemiecka okupacja na Pomorzu [w:] Polskie Panstwo
Podziemne na Pomorzu 1939-1945, red. G. Gorski przy wspolpracy K.
Minczykowskiej, Torun 1999, s. 29. 19 Por. W. Jastrzebski, J. Sziling, Okupacja hitlerowska na Pomorzu w latach
1939-1945, Gdansk 1979, s. 145 i n.; C. Luczak, Polityka ludnosciowa., s. 117


20 W. Jastrzebski, J. Sziling, op. cit., s. 144-146; W. Jastrzebski,
Hitlerowskie wysiedlenia z ziem polskich wcielonych do Rzeszy w latach
1939-1945, Poznan 1968, s. 21.

21 W. Jastrzebski, J. Sziling, op. cit., s. 146-147.

22 Zob. ibidem, s. 147; W. Jastrzebski, Hitlerowskie wysiedlenia., s. 50-92;
zob. takze raporty bydgoskiego Einsatzkommando z wrzesnia 1939 r., gdzie
zwracano uwage na "niebezpieczenstwo"  tworzenia konspiracji i stawianie oporu
ze strony inteligencji, w tym    Kosciola katolickiego.  Por. IPN - KSZpNP w
Warszawie, Najwyzszy Trybunal Narodowy, sygn. 170, 208.

23 C. Luczak, Polityka ludnosciowa., s. 117-120.

24 Por. W. Jastrzebski, J. Sziling, op. cit., s. 149; J. Sziling, W Rzeszy., s.
29; Dzieje   Gdyni,red. R. Wapinski, Wroclaw-Warszawa-Krakow-Gdansk 1980, s.
222-225; Zarys dziejow Rumi,  red. J. Banach, Torun 1994, s. 173-177; Z.
Malczewski, Wejherowo i powiat morski, wrzesien 1939 - maj 1945 (Kronika),
Gdansk 1981, s. 56-59; Lipusz-Dziemiany, red. J. Borzyszkowski,  Gdansk 1994;
Historia Tczewa, red. W. Dlugokecki, Tczew 1998; Historia Wejherowa, red.
J. Borzyszkowski, Wejherowo 1998. Na temat literatury dotyczacej okupacji
niemieckiej na Pomorzu do 2000 r.  zob. B. Chrzanowski, Badania nad okupacja
Pomorza ze szczegolnym uwzglednieniem Kaszub[w:] Badania  Kaszuboznawcze w XX
wieku. Materialy pokonferencyjne,  red. J. Borzyszkowski i C.
Obracht-Prondzynski, Gdansk 2001, s. 198-221.





--


Niemieckie zbrodnie w Polsce - 17

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona