Podczas niedawnego spotkania w Warszawie prof. Marek Chodakiewicz zwrócił
uwagę na brak regulacji prawnych dotyczących majątków poniemieckich w Polsce
i zaznaczył, że zgodnie z obowiązującym prawem, wysiedleni Niemcy i ich
spadkobiercy mogą wystąpić o zwrot pozostawionych dóbr.

Profesor podkreślił, iż prawie 1/3 terytorium obecnej Rzeczpospolitej
Polskiej leży na obszarach przedwojennego państwa niemieckiego a Niemcy do
dziś figurują jako właściciele w miejscowych księgach wieczystych.

Dodał, iż roszczenia organizacji żydowskich względem Polski, sięgające 65
miliardów dolarów, to "małe piwo" w porównaniu z tym, czego obywatele
Niemiec mogą zażądać od Polski.

Odnosząc się do polsko-niemieckiego traktatu granicznego z 1990 r., M. J.
Chodakiewicz przypomniał, iż nie reguluje on sprawy prywatnych roszczeń do
działek i budynków, pozostawionych w Polsce przez Niemców, którzy pod koniec
II wojny światowej ewakuowali się z terenów obecnej RP lub zostali
wysiedleni w wyniku decyzji konferencji poczdamskiej.

Profesor Chodakiewicz wspomniał, że gdy przedstawił zapisy układów Polski z
Niemcami profesorowi Jerzemu Lenczowskiemu - przedwojennemu i emigracyjnemu
polskiemu dyplomacie, usłyszał: - Marku, czy to pisała agentura? Tutaj nie
ma akapitu, który mówi, że rząd niemiecki jest odpowiedzialny za dobra
zostawione w dzisiejszej Polsce przez obywateli niemieckich.

http://www.prawy.pl/z-kraju/6529-chodakiewicz-niemcy-moga-legalne-odzyskac-1-3-polski

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu czwartek, 31 lipca 2014 14:25:25 UTC+2 użytkownik abc napisał:

Podczas niedawnego spotkania w Warszawie prof. Marek Chodakiewicz zwr�ci�

uwag� na brak regulacji prawnych dotycz�cych maj�tk�w poniemieckich w Polsce

i zaznaczy�, �e zgodnie z obowi�zuj�cym prawem, wysiedleni Niemcy i ich

spadkobiercy mog� wyst�pi� o zwrot pozostawionych d�br.



Profesor podkre�li�, i� prawie 1/3 terytorium obecnej Rzeczpospolitej

Polskiej le�y na obszarach przedwojennego pa�stwa niemieckiego a Niemcy do

dzi� figuruj� jako w�a�ciciele w miejscowych ksi�gach wieczystych.



Doda�, i� roszczenia organizacji �ydowskich wzgl�dem Polski, si�gaj�ce 65

miliard�w dolar�w, to "ma�e piwo" w por�wnaniu z tym, czego obywatele

Niemiec mog� za��da� od Polski.



Odnosz�c si� do polsko-niemieckiego traktatu granicznego z 1990 r., M. J.

Chodakiewicz przypomniaďż˝, iďż˝ nie reguluje on sprawy prywatnych roszczeďż˝ do

dzia�ek i budynk�w, pozostawionych w Polsce przez Niemc�w, kt�rzy pod koniec

II wojny �wiatowej ewakuowali si� z teren�w obecnej RP lub zostali

wysiedleni w wyniku decyzji konferencji poczdamskiej.



Profesor Chodakiewicz wspomnia�, �e gdy przedstawi� zapisy uk�ad�w Polski z

Niemcami profesorowi Jerzemu Lenczowskiemu - przedwojennemu i emigracyjnemu

polskiemu dyplomacie, us�ysza�: - Marku, czy to pisa�a agentura? Tutaj nie

ma akapitu, kt�ry m�wi, �e rz�d niemiecki jest odpowiedzialny za dobra

zostawione w dzisiejszej Polsce przez obywateli niemieckich.



http://www.prawy.pl/z-kraju/6529-chodakiewicz-niemcy-moga-legalne-odzyskac-1-3-polski

Niby logiczne, ale chyba coś nie do końca się tutaj zgadza. Gdzieś musi być jakiś prawny kruczek, bo nie wierzę by w takiej sytuacji przez ćwierć wieku nie było z tego powodu żadnego pozwu. Cały artykuł z daleka śmierdzi jakąś kaczą kupą w sosie z rydzów.

Niby logiczne, ale chyba coś nie do końca się tutaj zgadza. Gdzieś musi
być jakiś prawny kruczek, bo nie wierzę by w takiej sytuacji przez ćwierć
wieku nie było z tego powodu żadnego pozwu. Cały artykuł z daleka śmierdzi
jakąś kaczą kupą w sosie z rydzów.

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,11271094,B__przesiedlency_chca_rekompensat__Pozwy_w_starostwie.html

Trzy pozwy o odszkodowania od dawnych właścicieli lub ich spadkobierców
mieszkających na stałe w Niemczech wpłynęły do starostwa powiatowego w
Olsztynie. Byli przesiedleńcy domagają się rekompensaty za utracone
nieruchomości rolne; łącznie jest to prawie 2 mln zł.  (...)

Jak podało biuro wojewody warmińsko-mazurskiego, od 2009 roku wojewoda wydał
9 decyzji unieważniających poprzednie postanowienia naczelników gmin o
przejęciu gospodarstw na rzecz Skarbu Państwa. Decyzje te dotyczyły
gospodarstw o ogólnej powierzchni 252 ha.

W ocenie mecenasa Lecha Obary z Ruchu Prawników Przeciw Niemieckim
Roszczeniom Rewindykacyjnym roszczenia dzieci tzw. późnych przesiedleńców,
którzy w przeszłości wyjechali na stałe do Niemiec to początek nadchodzącej
fali roszczeń.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2014-07-31 20:33, abc pisze:

Niby logiczne, ale chyba coś nie do końca się tutaj zgadza. Gdzieś musi
być jakiś prawny kruczek, bo nie wierzę by w takiej sytuacji przez ćwierć
wieku nie było z tego powodu żadnego pozwu. Cały artykuł z daleka
śmierdzi
jakąś kaczą kupą w sosie z rydzów.

http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,11271094,B__przesiedlency_chca_rekompensat__Pozwy_w_starostwie.html


Trzy pozwy o odszkodowania od dawnych właścicieli lub ich spadkobierców
mieszkających na stałe w Niemczech wpłynęły do starostwa powiatowego w
Olsztynie. Byli przesiedleńcy domagają się rekompensaty za utracone
nieruchomości rolne; łącznie jest to prawie 2 mln zł.  (...)

Jak podało biuro wojewody warmińsko-mazurskiego, od 2009 roku wojewoda
wydał
9 decyzji unieważniających poprzednie postanowienia naczelników gmin o
przejęciu gospodarstw na rzecz Skarbu Państwa. Decyzje te dotyczyły
gospodarstw o ogólnej powierzchni 252 ha.

W ocenie mecenasa Lecha Obary z Ruchu Prawników Przeciw Niemieckim
Roszczeniom Rewindykacyjnym roszczenia dzieci tzw. późnych przesiedleńców,
którzy w przeszłości wyjechali na stałe do Niemiec to początek nadchodzącej
fali roszczeń.

włączył Ci się tryb kłamczuszka? Przeciez to dotyczy przesiedlenców z lat 70 którzy wczesniej mieli wyłącznie polskie obywatelstwo. Sytuacja ta dotyczy tylko tych którzy w wyniku zaniedbań urzedników PRL zodłali wyjechać do Niemiec bez skutecznej procedury zrzeczenia sie obywatelstwa (o dziwo było tego sporo) - wtedy przejecie ich majątków jako porzucone ma wadę prawną.

--
@foe_pl

W dniu 2014-07-31 14:25, abc pisze:

Podczas niedawnego spotkania w Warszawie prof. Marek Chodakiewicz zwrócił
uwagę na brak regulacji prawnych dotyczących majątków poniemieckich w
Polsce
i zaznaczył, że zgodnie z obowiązującym prawem, wysiedleni Niemcy i ich
spadkobiercy mogą wystąpić o zwrot pozostawionych dóbr.

Profesor a tak brzydko kłamie. Wszelkie majatki panstwa niemieckiego i niemieckich obywateli zostały przejete przez Polskę na mocy prawa - dekretu.
szczegolnie poczytaj sobie to:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19460130087
Wszelkie akta notarialne i ksiegi wieczyste sa nic nie warte - dekrety wprowadziły nową rzeczywistość prawną, których skuteczność do dziś jest potwierdzana w wyrokach SN.


--
@foe_pl

W dniu 2014-07-31 o 21:26, the_foe pisze:

Wszelkie akta notarialne i ksiegi wieczyste sa nic nie warte - dekrety
wprowadziły nową rzeczywistość prawną, których skuteczność do dziś jest
potwierdzana w wyrokach SN.

uff odetchnalem z ulga, widace ze wypadek z agnes trawny to byl wyjatek od reguly:)

--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o żydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".

W dniu 2014-07-31 21:35, u2 pisze:

W dniu 2014-07-31 o 21:26, the_foe pisze:

Wszelkie akta notarialne i ksiegi wieczyste sa nic nie warte - dekrety
wprowadziły nową rzeczywistość prawną, których skuteczność do dziś jest
potwierdzana w wyrokach SN.

uff odetchnalem z ulga, widace ze wypadek z agnes trawny to byl wyjatek
od reguly:)

nie był zadnym wyjątkiem bo nie miesci sie w regule. Trawny jest rodowitą Polką, przejęła majątek po ojcu Polaku bedac wyłącznie Polką. W latach 70 postanowiła przyjąc obywatelstwo niemieckie. Panstwo Polskie pozwalało wyjezdzać takim osobom, pod warunkiem zrzeczenia sie obywatelstwa poslkiego bo wtedy ich porzucone majątki mógł przejąć skarb panstwa lub samorząd. W przypadku Trawny urzednik poepłnił błąd i, jak się potem okazało, jej polskie obywatelstwo nigdy nie wygasło. Od urodzenie do dziś, bez zadnej przerwy była Polką. Więc przejęcie majątku przez nią pozostawione nie miało mocy prawnej.

--
@foe_pl

W dniu 2014-07-31 o 21:50, the_foe pisze:

nie był zadnym wyjątkiem bo nie miesci sie w regule. Trawny jest
rodowitą Polką, przejęła majątek po ojcu Polaku bedac wyłącznie Polką. W
latach 70 postanowiła przyjąc obywatelstwo niemieckie.

imie Agnes zdradza, ze bynajmniej nie jest rodowita Polka:)

ale uspokoiles mnie, ojciec Polak, wiec powrocila na ojcowizne:)

btw choc szkoda, ze kosztem rodzin ktore tam mieszkaly od dziesiecioleci, a wczesniej frau Agnes nie wykazywala zainteresowania ojcowizna:)

--
Generał Skalski o żydach w UB :

"Różański, Żyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerową, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o żydach :

"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem
wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego,
także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie
poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim
najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita',
'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy
usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni
tworzą mowę nienawiści".

Profesor a tak brzydko kłamie. Wszelkie majatki panstwa niemieckiego i
niemieckich obywateli zostały przejete przez Polskę na mocy prawa -
dekretu.
szczegolnie poczytaj sobie to:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19460130087
Wszelkie akta notarialne i ksiegi wieczyste sa nic nie warte - dekrety
wprowadziły nową rzeczywistość prawną, których skuteczność do dziś jest
potwierdzana w wyrokach SN.

Napewno?  Skomentuj Art.1.3  DEKRETU z dnia 28 października 1947 r. o mocy
prawnej ksiąg wieczystych na obszarze Ziem Odzyskanych i b. Wolnego Miasta
Gdańska, który brzmi:

"Wymienione w niniejszym artykule księgi wieczyste zachowują jednak
znaczenie dokumentów z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z przepisów o
mocy obowiązującej orzeczeń wydanych przez sądy niemieckie."

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2014-08-02 17:34, abc pisze:

Profesor a tak brzydko kłamie. Wszelkie majatki panstwa niemieckiego i
niemieckich obywateli zostały przejete przez Polskę na mocy prawa -
dekretu.
szczegolnie poczytaj sobie to:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19460130087
Wszelkie akta notarialne i ksiegi wieczyste sa nic nie warte - dekrety
wprowadziły nową rzeczywistość prawną, których skuteczność do dziś jest
potwierdzana w wyrokach SN.

Napewno?  Skomentuj Art.1.3  DEKRETU z dnia 28 października 1947 r. o mocy
prawnej ksiąg wieczystych na obszarze Ziem Odzyskanych i b. Wolnego Miasta
Gdańska, który brzmi:

"Wymienione w niniejszym artykule księgi wieczyste zachowują jednak
znaczenie dokumentów z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z przepisów o
mocy obowiązującej orzeczeń wydanych przez sądy niemieckie."

Art. 1.
1. Prowadzone według dotychczasowych przepisów księgi wieczyste tracą moc co do nieruchomości położonych poza granicami administracyjnymi miast, a wchodzących w skład zapasu ziemi w rozumieniu dekretu z dnia 6 września 1946 r. o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze Ziem Odzyskanych i b. Wolnego Miasta Gdańska (Dz.U. R.P. Nr 49, poz. 279).
2. Jeżeli część nieruchomości wchodzi w skład zapasu ziemi, księga wieczysta traci moc w odniesieniu do całej nieruchomości.
3. Wymienione w niniejszym artykule księgi wieczyste zachowują jednak
znaczenie dokumentów z zastrzeżeniem ograniczeń wynikających z przepisów o mocy obowiązującej orzeczeń wydanych przez sądy niemieckie

Czego tu nie rozumiesz?
KW stają się nieaktualne i przekształcają sie w zbiór dokumentów (opis ewidencyjny nieruchomosci, jego obciążenia, właściciele itp). Nalezy zaznaczyć, ze zbiór dokumentów inaczej niz KW nie ma domniemana zgodnosci ze stanem faktycznym.

Art. 2.1. Dla nieruchomości wymienionych w art. 1 do czasu założenia nowych ksiąg wieczystych urządza się i prowadzi zbiory dokumentów według rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 29 listopada 1946 r. o urządzeniu i prowadzeniu zbioru dokumentów oraz o postępowaniu w przedmiocie składania dokumentów (Dz.U. R.P. Nr 66, poz. 368).

--
@foe_pl