Data: 2009-09-05 10:13:18 | |
Autor: Kotokrólik | |
Niedołężni goście w pensjonacie. | |
Państwo szanowni, proszę o pomoc - jak według prawa powinno się
postąpić w następującej sytuacji, i jakie kto ma obowiązki. Starzy, niedołężni ludzie pojechali z synem na wakacje do małego pensjonatu w nadmorskim mieście. Syn jest upośledzony, ma kilkadziesiąt lat. Jeździli tak wiele lat, ale teraz - problem. Choruje, Ale to nie dom opieki, nie ma nikogo, kto by potrafił się nimi zająć. Przypadkowi ludzie pomagają, czasem zaniosą do lekarza czy umyją, ale ci ludzie muszą wrócić do domu, gdzie mają dozór pielęgniarki środowiskowej. Tylko jak to przeprowadzić? |
|
Data: 2009-09-05 19:19:00 | |
Autor: Liwiusz | |
Niedołężni goście w pensjonacie . | |
Kotokrólik pisze:
Państwo szanowni, proszę o pomoc - jak według prawa powinno się Co się stało przez kilka tygodni, że pojechać mogli, ale wrócić już nie? -- Liwiusz |
|
Data: 2009-09-05 10:49:03 | |
Autor: Kotokrólik | |
Niedołężni goście w pensjonacie. | |
Co się stało przez kilka tygodni, że pojechać mogli, ale wrócić już nie? Syn (upośledzony, trudny kontakt) skarżył się na ból, zasłabł, trafił do szpitala. Na początku chodził, po tygodniu niemal się nie podnosi. Widzę (jestem gościem tego pensjonatu), że bezwzględnie wymaga opieki lekarskiej i pielęgniarskiej. |
|
Data: 2009-09-07 12:45:31 | |
Autor: Jan Kowalski | |
Niedołężni goście w pensjonacie. | |
Jeśli właściciel pensjonatu nie chce narobić sobie smrodu powinien odwieźć ich
na swój koszt do miejsca zamieszkania wynajmując ewentualnie (jeśli to będzie konieczne) karetkę. A na drugi rok szlaban. -- |
|
Data: 2009-09-10 23:12:22 | |
Autor: Kotokrólik | |
Niedołężni goście w pensjonacie. | |
Jan Kowalski wrote:
Jeśli właściciel pensjonatu nie chce narobić sobie smrodu powinien Już. Sami zapłacili za transport ambulansem do domu. Trochę nerwów kosztowało to wszystko, czasu, pieniędzy też (taksówki do szpitala, sprzątanie, pościel). Ale, w sumie, chory nareszccie trafił do szpitala. A służba zdrowia - wiadomo. NFZ zainteresować (Lekarz rodzinny - ja na wizyty domowe nie jeżdżę, pan poczeka godzinę na dyżurnego. Dyżurny: Od wizyt domowych są rodzinni, ja tu sam na cały powiat jestem. Pogotowie - spadówa panie, sio.) |
|