Przepraszam że wpadam pierwszy raz na 'banki' i od razu
osmielam się pytać. No ale do rzeczy:

Chodzi o 100 zl, które klient wg. wydrukowanego z jego
malutkiego banku spółdzielczego potwierdzenia wpłacił
na moje konto w mBanku.

Wpłata jest dobrze opisana, rachunki i adresy się zgadzają
czyli jest jak budować wyszukiwania. I nic. Wpłaty nie ma u mnie.
Przeszukałem historię, spytałem na infolinii, dostałem odpowiedź
(na gębę): "Nie ma takiej wpłaty". Zdaję sobie jednak sprawę,
że gdyby np. coś się popsuło w dacie, nigdy tej wpłaty nie
znajdę (szukam od daty transakcji do dziś).

Zadzwoniłem do malutkiego banku spółdzielczego: "wpłata poszła"
też na gębę.

Raczej nie dopuszczam fałszerstwa dowodu wpłaty - mała kwota,
klient to szkoła publiczna, bank powiedział (na gębę) co powiedział.
Klient nie chce współpracować. Ma dowód wpłaty i cześć. Straszyłem,
ale się nie boi.

Czy mogę autorytatywnie i wiążąco spytac banki, czy wpłata wyszła
oraz czy doszła?

Traktuję to jako ciekawostkę. Gdzieś te 100 zl chyba jest ...

pozdr serd
--
A S

Hmmm, może na początek poszukaj w trochę większym zakresie dat niż tylko "od daty transakcji do dziś" - bo chyba sprawa dość świeża.
I ew. "zmień widok" w ST - bo mBąk ostatnio "poprawiał" historię i możesz być tego ofiarą.
A najlepiej poszukaj w wyciągach, a nie w tej pasiasto-wyblakłej niedoróbce.

I jeszcze cross-check księgowości ze stanem konta oczywiście - bo może ta stówka jest na koncie, a nie ma jej tylko w historii.

Jak masz od klienta potwierdzenie przelewu, to jeszcze można spróbować w mBąku reklamacji. Szkoda, że klient nie współpracuje, mógłby komplementarnie u siebie reklamację złożyć - KIR naciskany z dwóch stron pewnie szybciej by wyjaśnił.

W dniu 2019-10-24 10:03, Dawid Rutkowski pisze:

Hmmm, może na początek poszukaj w trochę większym zakresie dat niż tylko "od daty transakcji do dziś" - bo chyba sprawa dość świeża.
I ew. "zmień widok" w ST - bo mBąk ostatnio "poprawiał" historię i możesz być tego ofiarą.
A najlepiej poszukaj w wyciągach, a nie w tej pasiasto-wyblakłej niedoróbce.

I jeszcze cross-check księgowości ze stanem konta oczywiście - bo może ta stówka jest na koncie, a nie ma jej tylko w historii.

Mam dostęp jedynie do historii (w wydruku pdf jest trochę obszerniejsza
informacja). 100-złotowych wpłat mam dużo, szukanie zmiany stanu konta
bez odbicia we wpisach historii to gra niewarta świeczki. Ale w
istotnych datach każdą wpłatę z historii obejrzałem.

Przeszukałem historię sporo wcześniej niż data transakcji. Ale od zera
nie dam rady.

Mam nieoficjalną pewność, że wpłaty nie ma.

Możesz mi podpowiedzieć, czy jest wiążąca forma zapytania o transakcję?
Niech sami znajdą albo powiedzą "nie na gębę" że takiej wpłaty nie było.

dziekuje i pozdr serd
--
A S

W dniu czwartek, 24 października 2019 10:19:56 UTC+2 użytkownik Andrzej S napisał:

W dniu 2019-10-24 10:03, Dawid Rutkowski pisze:
> Hmmm, może na początek poszukaj w trochę większym zakresie dat niż tylko "od daty transakcji do dziś" - bo chyba sprawa dość świeża.
> I ew. "zmień widok" w ST - bo mBąk ostatnio "poprawiał" historię i możesz być tego ofiarą.
> A najlepiej poszukaj w wyciągach, a nie w tej pasiasto-wyblakłej niedoróbce.
>
> I jeszcze cross-check księgowości ze stanem konta oczywiście - bo może ta stówka jest na koncie, a nie ma jej tylko w historii.

Mam dostęp jedynie do historii (w wydruku pdf jest trochę obszerniejsza
informacja). 100-złotowych wpłat mam dużo, szukanie zmiany stanu konta
bez odbicia we wpisach historii to gra niewarta świeczki. Ale w
istotnych datach każdą wpłatę z historii obejrzałem.

O ja cię, mBąkowi naprawdę na łep padło, zlikwidowali "zmień widok"...
W "wydruku" nic ciekawszego nie znajdziesz, dlatego pisałem o _wyciągach_ - ale w sumie jak sam próbowałem je odszukać, to poległem.
Wie ktoś, gdzie je znaleźć?
Dopóki nie zamknąłem konta przeniesionego z oranżady to wysyłali mi do tego - ale tylko do tego, do innych nie - konta wyciąg mailem. Jeśli to jedyna metoda, to trzeba ich w tyłek kopnąć.

Przeszukałem historię sporo wcześniej niż data transakcji. Ale od zera
nie dam rady.

Nie no, nie od zera - powiedzmy od daty usługi ;>

Mam nieoficjalną pewność, że wpłaty nie ma.

Możesz mi podpowiedzieć, czy jest wiążąca forma zapytania o transakcję?
Niech sami znajdą albo powiedzą "nie na gębę" że takiej wpłaty nie było.

Złóż reklamację, dostaniesz odpowiedź na piśmie.

Bo to 100zł mogło się w wielu miejscach zawieruszyć.

Ale jeszcze raz - sprawdź, czy nie jest tak, że się zgubiło tylko w historii - czyli sprawdź, czy na koncie masz takie saldo, jakie wynika z księgowości.
Ew. włącz pokazywanie salda w historii i prześledź, czy każda operacja prawidłowo zwiększa/zmniejsza saldo - bo jak się jakaś nie pokazuje, to zmiana salda nie będzie odpowiadać wartości operacji.

On 2019-10-24, Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> wrote:

[...]

bez odbicia we wpisach historii to gra niewarta świeczki. Ale w
istotnych datach każdą wpłatę z historii obejrzałem.

O ja cię, mBąkowi naprawdę na łep padło, zlikwidowali "zmień widok"...

Przegapiłeś ostatnią zmianę :)
Po co Ci ten zmieniony widok, skoro na zwykłym możesz mieć wszystkie informacje?

--
Wojciech Bańcer
wojciech.bancer@gmail.com

W dniu 24.10.2019 o 09:49, Andrzej S pisze:

Czy mogę autorytatywnie i wiążąco spytac banki, czy wpłata wyszła
oraz czy doszła?

Weź wyślij skan dowodu wpłaty do banku do tego banku, z którego
wychodził przelew z pytaniem, czy potwierdza dokument, bo nie ma
przelewu na Twoim rachunku. Jeśli potwierdzą, a u Ciebie nadal nie
będzie, to złóż reklamację w swoim banku i niech szukają.


--
Robert Tomasik

W dniu 2019-10-24 16:29, Robert Tomasik pisze:

Czy mogę autorytatywnie i wiążąco spytac banki, czy wpłata wyszła
oraz czy doszła?

Weź wyślij skan dowodu wpłaty do banku do tego banku, z którego
wychodził przelew z pytaniem, czy potwierdza dokument, bo nie ma
przelewu na Twoim rachunku. Jeśli potwierdzą, a u Ciebie nadal nie
będzie, to złóż reklamację w swoim banku i niech szukają.

Sprawa się wyjaśniła, ale jest ciekawa.

Miałem zrobić jak mówisz, czyli wystąpić pisemnie załączając dowód
wpłaty z banku Klienta i to samo po swojej stronie zgodził się zrobić Klient. Wcześniej spytałem o to oba banki i dostałem odpowiedzi
niewiążące (choć podobno zapisy z infolinii są). Jeden twierdził,
że kasa wyszła, drugi że nie przyszła.

Coś mnie tknęło, aby jeszcze raz przeszukać historię. Tym razem nie wiem
czemu wpisałem dokładnie brzmienie "Tytułem", dosłownie co do litery.
Pojawił się adres wpłacającego, jedna pozycja oczywiście, a pod nim na
czerwono komunikat:

"Jeszcze niczego tutaj nie ma"

Przetarłem oczy ze zdumienia. Po odświeżeniu komunikat zniknął,
pojawiła się data i kwota. Spojrzałem juz bez filtrów, że historia
w tym szczególe została naprawiona i tak jest do dziś.

Jednak mam miesięczne wydruki historii, bo jestem pedantem. Na moim
wydruku, konkretnie z czerwca, pozycji nie ma.

Prześledziłem stan konta w owym okresie - okazuje się że było OK,
brakowało tylko wpisu w historii (skrótowej i poszerzonej, bo taką
drukuję). Czyli stan konta wykazał, że była niewidoczna transakcja. Jedynym filtrem jaki stosuję przy wydrukach jest "data od - do dzisiaj".

Zbiegło się to prawdopodobnie z jakąś interwencją ze strony banku
klienta, który akurat robił trochę szumu po swojej stronie.

Zatem jak ktoś tu radził - nie ufamy historii, trzeba jeszcze między
każdymi transakcjami spoglądać na stan konta, czy coś się tam nie
ukryło (chyba żartuję).

Przypomnę - chodzi o mBank.

dziekuje i pozdr serd
--
A S

Andrzej S <asta@evbox.pl> writes:

Coś mnie tknęło, aby jeszcze raz przeszukać historię. Tym razem nie wiem
czemu wpisałem dokładnie brzmienie "Tytułem", dosłownie co do litery.
Pojawił się adres wpłacającego, jedna pozycja oczywiście, a pod nim na
czerwono komunikat:

"Jeszcze niczego tutaj nie ma"

Przetarłem oczy ze zdumienia. Po odświeżeniu komunikat zniknął,
pojawiła się data i kwota. Spojrzałem juz bez filtrów, że historia
w tym szczególe została naprawiona i tak jest do dziś.

To jakiś matrix. Chyba trzeba więc wszystko wysyłać do CSV i sprawdzać
samemu.
--
Krzysztof Hałasa

Krzysztof Halasa napisał(a) :

Andrzej S <asta@evbox.pl> writes:

Coś mnie tknęło, aby jeszcze raz przeszukać historię. Tym razem nie wiem
czemu wpisałem dokładnie brzmienie "Tytułem", dosłownie co do litery.
Pojawił się adres wpłacającego, jedna pozycja oczywiście, a pod nim na
czerwono komunikat:

"Jeszcze niczego tutaj nie ma"

Przetarłem oczy ze zdumienia. Po odświeżeniu komunikat zniknął,
pojawiła się data i kwota. Spojrzałem juz bez filtrów, że historia
w tym szczególe została naprawiona i tak jest do dziś.

To jakiś matrix. Chyba trzeba więc wszystko wysyłać do CSV i sprawdzać
samemu.

I nagrywać obraz z monitora. Tak na wszelki wypadek. "Jeszcze niczego tutaj nie ma" - no przedni żart.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0xDCEF4E65

W dniu piątek, 1 listopada 2019 10:36:47 UTC+1 użytkownik Zbynek Ltd. napisał:

Krzysztof Halasa napisał(a) :
> Andrzej S writes:
> >> Coś mnie tknęło, aby jeszcze raz przeszukać historię. Tym razem nie wiem
>> czemu wpisałem dokładnie brzmienie "Tytułem", dosłownie co do litery.
>> Pojawił się adres wpłacającego, jedna pozycja oczywiście, a pod nim na
>> czerwono komunikat:
>>
>> "Jeszcze niczego tutaj nie ma"
>>
>> Przetarłem oczy ze zdumienia. Po odświeżeniu komunikat zniknął,
>> pojawiła się data i kwota. Spojrzałem juz bez filtrów, że historia
>> w tym szczególe została naprawiona i tak jest do dziś.
> > To jakiś matrix. Chyba trzeba więc wszystko wysyłać do CSV i sprawdzać
> samemu.

I nagrywać obraz z monitora. Tak na wszelki wypadek. "Jeszcze niczego tutaj nie ma" - no przedni żart.

Przecież mBąk to od początku bardziej gra komputerowa niż bank.
Pytanie na level 11 - umie ktoś pobrać wyciąg z ST?
Ale prawdziwy wyciąg, a nie zrzut historii do pdf czy csv - bo na tym też tej zaginionej transakcji by nie było.

Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Przecież mBąk to od początku bardziej gra komputerowa niż bank.

No cóż, to chyba kwestia gustu.
Np. ja nie mam jakichś wielkich żali do nich. To jest po prostu taki
Carrefour, tani bank dla ludu (ale pewnie nie discount). To nie jest
pewnie Piotr i Paweł ani tym bardziej nie Specjał Wiejski. Dla mnie,
czyli kogoś, kto często robi zakupy w Carrefourze, to nie jest problem.

Pytanie na level 11 - umie ktoś pobrać wyciąg z ST?
Ale prawdziwy wyciąg, a nie zrzut historii do pdf czy csv - bo na tym
też tej zaginionej transakcji by nie było.

A co to ten wyciąg? :-)

Wyciąg to wytwór ubiegłego tysiąclecia, gdy nie było bezpośredniego
dostępu do wszystkich rachunków na koncie. Teraz coś takiego jest
zbędne, dane w CSV i ew. uzgodnienie sald np. na koniec roku czynią
istnienie wyciągów bezcelowymi.
--
Krzysztof Hałasa

W dniu sobota, 2 listopada 2019 10:53:47 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

Dawid Rutkowski writes:

> Przecież mBąk to od początku bardziej gra komputerowa niż bank.

No cóż, to chyba kwestia gustu.
Np. ja nie mam jakichś wielkich żali do nich. To jest po prostu taki
Carrefour, tani bank dla ludu (ale pewnie nie discount). To nie jest
pewnie Piotr i Paweł ani tym bardziej nie Specjał Wiejski. Dla mnie,
czyli kogoś, kto często robi zakupy w Carrefourze, to nie jest problem.

Żal to można mieć do siebie - mniej więcej jak za to, że ten sam produkt (paczkowany) kupisz drożej w piotrze i pawle (a oni to nie upadli? - chyba że to alma) niż taniej w carrefour....
mBąk akurat cenowo jest wyżej niż jakościowo.
Co więcej, są tańsi i - jednocześnie - lepsi konkurenci.. Wniosek - mBąk nie jest "dla ludu", a dla "ciemnego ludu".

> Pytanie na level 11 - umie ktoś pobrać wyciąg z ST?
> Ale prawdziwy wyciąg, a nie zrzut historii do pdf czy csv - bo na tym
> też tej zaginionej transakcji by nie było.

A co to ten wyciąg? :-)

Dokument zdefiniowany w prawie bankowym.
Możliwe, że jedyny.
I jedyny, jaki bank ma obowiązek udostępniać (z ostatnich 3 miesięcy).

Bardzo ważne, że zdefiniowany, żaden debil od "efektu graficznego" nie może tego zmienić - a tzw. "historię" może, np. usuwając saldo po operacji.

A jak coś się nie zgadza to bank beknie.

Wyciąg to wytwór ubiegłego tysiąclecia, gdy nie było bezpośredniego
dostępu do wszystkich rachunków na koncie. Teraz coś takiego jest
zbędne, dane w CSV i ew. uzgodnienie sald np. na koniec roku czynią
istnienie wyciągów bezcelowymi.

No, i potem masz takie "tutaj jeszcze nic nie ma".
I możesz bankowi skoczyć tam, gdzie możesz go pocałować w d4.
A mBąk niczym na pieszczotę nie zasłużył.
Ciekawe, gdzie po sprzedaży zaczepi się prezes...

Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

W dniu sobota, 2 listopada 2019 10:53:47 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

Dawid Rutkowski writes:

> Przecież mBąk to od początku bardziej gra komputerowa niż bank.

No cóż, to chyba kwestia gustu.
Np. ja nie mam jakichś wielkich żali do nich. To jest po prostu taki
Carrefour, tani bank dla ludu (ale pewnie nie discount). To nie jest
pewnie Piotr i Paweł ani tym bardziej nie Specjał Wiejski. Dla mnie,
czyli kogoś, kto często robi zakupy w Carrefourze, to nie jest problem.

Żal to można mieć do siebie - mniej więcej jak za to, że ten sam produkt (paczkowany) kupisz drożej w piotrze i pawle (a oni to nie upadli? - chyba że to alma) niż taniej w carrefour...
mBąk akurat cenowo jest wyżej niż jakościowo.
Co więcej, są tańsi i - jednocześnie - lepsi konkurenci. Wniosek - mBąk nie jest "dla ludu", a dla "ciemnego ludu".

Powtórzę: gdzie mogę mieć sensowną obsługe pełonomocnictw?
Wydaje mię się, że ktoś mówił tylko o PKO?
Gdzie jeszcze?

Więc nie mów że mBank taki ostatni.

KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
They took some of the Van Goghs, most of the jewels, and all of the Chivas!

W dniu sobota, 2 listopada 2019 15:27:03 UTC+1 użytkownik Kamil Jońca napisał:

> Co więcej, są tańsi i - jednocześnie - lepsi konkurenci. Wniosek - mBąk nie jest "dla ludu", a dla "ciemnego ludu".

Powtórzę: gdzie mogę mieć sensowną obsługe pełonomocnictw?
Wydaje mię się, że ktoś mówił tylko o PKO?
Gdzie jeszcze?

Śp. popierdółka VW też miał.

Więc nie mów że mBank taki ostatni.

Nie jest taki ostatni jak ktoś potrzebuje takiej akurat egzotycznej funkcjonalności. I jest gotów zaakceptować za to inne wady.
Ale była mowa o banku "dla (ciemnego) ludu", oninraczej bez takich pełnomocnictw dają sobie radę.

Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Ale była mowa o banku "dla (ciemnego) ludu", oninraczej bez takich pełnomocnictw dają sobie radę.

Ciemny lud i po prostu lud to zupełnie różne sprawy.
Pełnomocnictwa są potrzebne dość często, np. w przypadku kont dla
dzieci. Szczerze mówiąc nie wiedziałem że to taka wyjątkowa
funkcjonalność.
--
Krzysztof Hałasa

Hmm, sądzę że w przypadku kont dla dzieci trzeba by zrobić osobną ankietę. Inna sprawa, czy w tym przypadku włsściwe jest określenie "często".
Mnie też zaskoczyło stanowisko santandera i milka, że pełnomocnik tylko w oddziale. Ale jeszcze lepsze były - pełnomocnika niet i co nam pan zrobi?

Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Żal to można mieć do siebie - mniej więcej jak za to, że ten sam
produkt (paczkowany) kupisz drożej w piotrze i pawle (a oni to nie
upadli? - chyba że to alma) niż taniej w carrefour...

Co dla jednego jest tańsze, to dla drugiego jest droższe. Wszystko
zależy od okoliczności - tak samo jak z bankami.

mBąk akurat cenowo jest wyżej niż jakościowo.
Co więcej, są tańsi i - jednocześnie - lepsi konkurenci. Wniosek -
mBąk nie jest "dla ludu", a dla "ciemnego ludu".

Nie wiem co to ten "mBąk", natomiast jeśli chodzi o mBank, to nie wydaje
mi się, bym tam za cokolwiek płacił. Ale przyznaję, że nie wykonuję tam
niektórych, zresztą normalnie dość powszechnych, operacji - np. wymiany
walut. Wiesz, mBank nie ma u mnie monopolu.

No, i potem masz takie "tutaj jeszcze nic nie ma".

To jest zupełnie inna sprawa, i takie rzeczy mi się nie podobają.
Chwilowo niczego takiego na szczęście nie widziałem.
--
Krzysztof Hałasa

W dniu 2019-11-02 o 12:16, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu sobota, 2 listopada 2019 10:53:47 UTC+1 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:

Dawid Rutkowski writes:

Przecież mBąk to od początku bardziej gra komputerowa niż bank.

No cóż, to chyba kwestia gustu.
Np. ja nie mam jakichś wielkich żali do nich. To jest po prostu taki
Carrefour, tani bank dla ludu (ale pewnie nie discount). To nie jest
pewnie Piotr i Paweł ani tym bardziej nie Specjał Wiejski. Dla mnie,
czyli kogoś, kto często robi zakupy w Carrefourze, to nie jest problem.

Żal to można mieć do siebie - mniej więcej jak za to, że ten sam produkt (paczkowany) kupisz drożej w piotrze i pawle (a oni to nie upadli? - chyba że to alma) niż taniej w carrefour...
mBąk akurat cenowo jest wyżej niż jakościowo.
Co więcej, są tańsi i - jednocześnie - lepsi konkurenci. Wniosek - mBąk nie jest "dla ludu", a dla "ciemnego ludu".

Pytanie na level 11 - umie ktoś pobrać wyciąg z ST?
Ale prawdziwy wyciąg, a nie zrzut historii do pdf czy csv - bo na tym
też tej zaginionej transakcji by nie było.

A co to ten wyciąg? :-)

Dokument zdefiniowany w prawie bankowym.
Możliwe, że jedyny.
I jedyny, jaki bank ma obowiązek udostępniać (z ostatnich 3 miesięcy).

Bardzo ważne, że zdefiniowany, żaden debil od "efektu graficznego" nie może tego zmienić - a tzw. "historię" może, np. usuwając saldo po operacji.

A jak coś się nie zgadza to bank beknie.

Jedyna metoda na wyciąg bezkosztowy, to zamówienie go na maila.

--
Pete

W dniu niedziela, 3 listopada 2019 07:32:17 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

Jedyna metoda na wyciąg bezkosztowy, to zamówienie go na maila.

A da się z przeszłości?
Czy tylko bieżące?
Mi (i teściowej) z automatu przychodziły z oranżady - nie wiedziałem, jak to wyłączyć - ale koniec końców się przydały.
Co ciekawe, przychodziły dalej po "przeniesieniu konta" do "dużego" mBąka - mimo że, ZTCP, konto miało nowy numer. A dla pozostałych kont "oryginalnie" z dużego mB nie przychodziły - i nie wiem, jak to włączyć (pewnie tylko mLinka - i tak będę dzwonił, choć karta-naklejka w końcu znikła - ważna była do końca września, a jeszcze przez cały październik pokazywała się jako "aktywna" - ale może wciąż jeszcze wisi wniosek o KK).

W dniu 2019-11-03 o 08:51, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu niedziela, 3 listopada 2019 07:32:17 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

Jedyna metoda na wyciąg bezkosztowy, to zamówienie go na maila.

A da się z przeszłości?

No pewnie. Za 30 zeta :D

Czy tylko bieżące?
Mi (i teściowej) z automatu przychodziły z oranżady - nie wiedziałem, jak to wyłączyć - ale koniec końców się przydały.
Co ciekawe, przychodziły dalej po "przeniesieniu konta" do "dużego" mBąka - mimo że, ZTCP, konto miało nowy numer. A dla pozostałych kont "oryginalnie" z dużego mB nie przychodziły - i nie wiem, jak to włączyć

Nie pamiętam, włączone lata temu.


--
Pete

Dnia Mon, 28 Oct 2019 13:22:09 +0100, Andrzej S napisał(a):

W dniu 2019-10-24 16:29, Robert Tomasik pisze:

Weź wyślij skan dowodu wpłaty do banku do tego banku, z którego
wychodził przelew z pytaniem, czy potwierdza dokument, bo nie ma
przelewu na Twoim rachunku. Jeśli potwierdzą, a u Ciebie nadal nie
będzie, to złóż reklamację w swoim banku i niech szukają.

Sprawa się wyjaśniła, ale jest ciekawa.

Coś mnie tknęło, aby jeszcze raz przeszukać historię. Tym razem nie wiem
czemu wpisałem dokładnie brzmienie "Tytułem", dosłownie co do litery.
Pojawił się adres wpłacającego, jedna pozycja oczywiście, a pod nim na
czerwono komunikat:

"Jeszcze niczego tutaj nie ma"

Przetarłem oczy ze zdumienia. Po odświeżeniu komunikat zniknął,
pojawiła się data i kwota. Spojrzałem juz bez filtrów, że historia
w tym szczególe została naprawiona i tak jest do dziś.

Ciekawe.

Rozumiem, ze sprawa stara i tu nie chodzi o weekend ..

Jednak mam miesięczne wydruki historii, bo jestem pedantem. Na moim
wydruku, konkretnie z czerwca, pozycji nie ma.

Prześledziłem stan konta w owym okresie - okazuje się że było OK,
brakowało tylko wpisu w historii (skrótowej i poszerzonej, bo taką
drukuję). Czyli stan konta wykazał, że była niewidoczna transakcja. Jedynym filtrem jaki stosuję przy wydrukach jest "data od - do dzisiaj".

Zbiegło się to prawdopodobnie z jakąś interwencją ze strony banku
klienta, który akurat robił trochę szumu po swojej stronie.

Ciekawe. Czy mogl zawinic "cache przegladarki" ?

A moze cos nietypowego w tym przelewie jest ?
Np polska literka na poczatku nazwiska czy tytulu ?

To tylko jeden taki znikniety przelew ?

J.

W dniu 2019-11-03 16:05, J.F. pisze:

Rozumiem, ze sprawa stara i tu nie chodzi o weekend ..

Ciekawe. Czy mogl zawinic "cache przegladarki" ?

Podsumuję krótko.
Od czerwca ani ja, ani dziewczyna z infolinii mbanku nie mogliśmy
znaleźć dowodu wpłaty. Klient załączył dowód wpłaty.

Wpłata się znalazła, gdy w desperacji i przed awanturą na pisma
litera w literę wpisałem w wyszukiwarkę pole "Tytułem" (było to ok. 2
tyg tymu). Pojawił się najpierw adres, potem kwota i data. Na moment
błysnął komunikat "jeszcze niczego tutaj nie ma". Od tej pory historia
jest OK.

Od dawna robie wydruki historii, filtrowane tylko okresem "od - do".
Sprawdziłem czerwiec, mego Klienta nie było, ale saldo było poprawne.
Następny w historii Klient wpłacił 100 zl, ale saldo wzrosło o 200 zl.
Nie sposób tego stwierdzić gołym okiem, trzeba by sumować salda.
Ciesze sie jednak ze to nie zwykłe złodziejstwo (kasa była od początku)
a błąd wyświetlania historii. Spojrzałem na ową wpłatę pod kątem
jakichś znaków specjalnych, na oko nie ma tam niczego podejrzanego.
Cache tez nie, oglądałem to naście razy, mam wydruk, są wpisy przed
i po oraz nic między nimi.

Dzięki wszystkim za poświęcony czas. Mam nadzieję ze szybko tu nie
zajrzę, bo nie lubię banków.
pozdr serd
--
A S