Data: 2010-03-17 07:55:03 | |
Autor: sofu | |
Nie będzie kabaretu będzie chór! | |
Molestowanie i sadyzm w chórze w Ratyzbonie. http://wyborcza.pl/1,75477,7634180,Molestowanie_i_sadyzm_w_chorze_w_Ratyzbon ie__Georg.html Georg Ratzinger: Nie wiedziałem o tym Brat papieża, ksiądz Georg Ratzinger, powiedział dziennikowi "La Repubblica", że nie wiedział o przypadkach nadużyć seksualnych w kierowanym przez niego chórze katedralnym z Ratyzbony. Oświadczył, że w "niektórych stwierdzeniach" widzi wrogość wobec Kościoła. "Mówimy o zupełnie innym pokoleniu, nie o latach, kiedy ja tam byłem" - podkreślił ks. Ratzinger, który chórem kierował w latach 1964-1994. Opisane incydenty miały zaś dotyczyć lat 1958-1959. - Nie chcę powiedzieć nic więcej, ale pragnę odnotować, że dostrzegam pewną wrogość wobec Kościoła; wydaje mi się, że za niektórymi stwierdzeniami stoi świadome występowanie przeciwko Kościołowi" - ocenił starszy brat Benedykta XVI w opublikowanej w niedzielę rozmowie z rzymską gazetą. Zapytany zaś o to, dlaczego tak długo milczano o tych przypadkach, odparł: "Powtarzam, mnie tam wtedy nie było ". Dodał następnie: "Za moich czasów, a więc po tych faktach, panował klimat dyscypliny i rygoru, co było także oczywiste. Dążyliśmy do wysokiego poziomu muzycznego, artystycznego". Sadystyczne kary w chórze katedralnym w Ratyzbonie Skandal wokół molestowania w chórze chłopięcym katedry w Ratyzbonie jest poważniejszy, niż sądzono - pisze w najnowszym wydaniu niemiecki tygodnik Spiegel. Jak informuje, wielu byłych chórzystów musiało poddać się terapii ze względu na urazy psychiczne, spowodowane molestowaniem seksualnym oraz nadużyciem przemocy ze strony duchownych, którzy sprawowali kierownicze funkcje w chórze. Reżyser i kompozytor Franz Wittenbrink, który do 1967 r. mieszkał w internacie dla chórzystów w Ratyzbonie, mówił o panującym tam "wyrafinowanym systemie sadystycznych kar, połączonym z pożądaniem seksualnym". Ówczesny dyrektor internatu miał wieczorami wyszukiwać w sypialni dwóch lub trzech chłopców, których zabierał do swego mieszkania. Tam częstował ich winem i oddawał się masturbacji. "Wszyscy o tym wiedzieli. Nie umiem sobie wyjaśnić, dlaczego brat obecnego papieża Georg Ratzinger, który od 1964 r. był dyrygentem chóru katedralnego, miał nic o tym nie wiedzieć" - powiedział Wittenbrink, cytowany przez "Spiegla". Według niego jeden z uczniów tego samego rocznika popełnił samobójstwo tuż przed maturą. "Spiegel" informuje, że biskupstwo w Ratyzbonie zdecydowało się na ujawnienie przypadków molestowania w chórze dopiero w zeszłym tygodniu, gdy tygodnik zwrócił się do diecezji o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Podejrzenia koncentrują się na dwóch duchownych, którzy sprawowali kierownicze funkcje w chórze. Obaj zmarli w 1984 roku i obaj - jak powiedział rzecznik diecezji Clemens Neck - byli za te czyny skazani na kary pozbawienia wolności. Jeden z nich, były nauczyciel religii, został w 1958 roku wydalony ze służby w gimnazjum muzycznym chóru chłopięcego w Ratyzbonie. Drugi był przez kilka miesięcy kierownikiem internatu przy tym gimnazjum i podobno został skazany w 1971 roku. Pedofilia w Kościele niemieckim tematem pielgrzymki papieża do ojczyzny Przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów abp Robert Zollitsch podkreślił jedność Kościoła w Niemczech z Benedyktem XVI w sprawie wyjaśniania przypadków pedofilii wśród księży w tym kraju. W rozmowie z Radiem Watykańskim arcybiskup Fryburga Bryzgowijskiego zapowiedział, że będzie to jeden z głównych tematów podczas jego audiencji u Ojca Świętego w przyszłym tygodniu. Kardynał Walter Kasper z Watykanu nie wykluczył, że Benedykt XVI wystosuje list do całego duchowieństwa w sprawie skandalu pedofilii w Kościele. Papież stanowczo odpowie na tę ludzką tragedi - powiedział kardynał dziennikom. Jeden z najbliższych współpracowników Benedykta XVI i jego rodak, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Krzewienia Jedności Chrześcijan oświadczył: "Wykorzystywanie seksualne nieletnich przez przedstawicieli kleru to czyny kryminalne, haniebne, niedopuszczalne grzechy śmiertelne". "To nikczemne działania, jeden z najciemniejszych w Kościele" - dodał kardynał Kasper. "Basta! Trzeba zrobić prawdziwy porządek w naszym Kościele. A papież nie stoi i nie przygląda się" - oznajmił watykański dostojnik zapewniając o zaangażowaniu Benedykta XVI w wyjaśnienie skandali, obejmujących kolejne kraje -.Kardynał Kasper zaznaczył, że papież nie poprzestanie na przyjęciu dymisji biskupów. Niemiecki purpurat zapytany o to, co czuje w obliczu informacji o pedofilii w chłopięcym chórze kościelnym w Ratyzbonie, odparł: "wielki smutek, głębokie rozczarowanie, ból i wielką, wielką wściekłość". Maksymalna jawność Stolica Apostolska opowiada się za ,,maksymalną jasnością" w sprawie nadużyć w Kościele niemieckim. W specjalnej nocie na ten temat ,,L'Osservatore Romano" przytacza zapewnienie rzecznika diecezji ratyzbońskiej Clemensa Necka, że ,,z maksymalną jawnością" przeanalizuje ona oskarżenia o nadużycia seksualne, do jakich miało dojść w chórze Regensburger Domspatzen. Dziennik watykański podkreśla, że w tym momencie oskarżeniom tym nie towarzyszą żadne ,,obiektywne dowody" i przypomina, że biskup tej diecezji - Gerhard Ludwig Müller w liście zamieszczonym na jego stronie internetowej wspomina o jednym takim przypadku, do którego doszło w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. O podobnych przypadkach dyskutował niedawno episkopat Niemiec, zajmują się też nimi ,,z najwyższą jawnością i powagą" niektóre diecezje tego kraju. ,,L'Osservatore Romano" przytacza też stanowisko obecnego kierownictwa chóru przy katedrze w Ratyzbonie, które ma trudności z ustaleniem całej prawdy na temat dwóch przypadków z roku 1958: ,,Czy wydarzyły się one w naszej instytucji czy też w szkole podstawowej Etterzhausen". Dziennik podkreśla też, że w swym komunikacie biskup Ratyzbony zwraca uwagę, że ,,nie pokrywają się one w czasie z okresem, gdy stanowisko maestra piastował ks. prof. Georg Ratzinger (1964-94)". Gazeta informuje ponadto, że Stolica Apostolska popiera gotowość diecezji ratyzbońskiej do zdecydowanego i jawnego przeanalizowania bolesnej kwestii, zgodnie z wytycznymi episkopatu Niemiec. Podkreśla, że głównym celem przyświecającym Kościołowi jest oddanie sprawiedliwości ,,ewentualnym ofiarom". Stolica Apostolska jest wdzięczna jednocześnie za to zobowiązanie do jawności i ma nadzieję, że taką samą postawę wykażą inne instytucje, publiczne i prywatne, ,,jeżeli rzeczywiście wszystkim na sercu leży dobro dzieci". Nie tylko księża "Stolica Apostolska wdzięczna jest za to zobowiązanie do jawności i ma nadzieję, że taką samą postawę wykażą inne instytucje, publiczne i prywatne, jeżeli rzeczywiście wszystkim na sercu leży dobro dzieci" - podkreślono w nocie. Jednocześnie w komunikacie na łamach "L'Osservatore Romano" biskup Ratyzbony Gerhard Ludwig Muller oświadczył, że epizody pedofilii w katedralnym chórze chłopięcym nie dotyczą okresu, gdy kierował nim, w latach 1964-1994, ksiądz Georg Ratzinger, starszy brat papieża. Tymczasem w Niemczech ujawniono kolejne przypadki molestowania seksualnego dzieci. Tym razem po raz pierwszy zarzuty pedofilii dotyczą szkoły kierowanej przez nauczycieli świeckich. Chodzi o gimnazjum i liceum Odenwald w Południowej Hesji, uważane za tzw. szkołę elitarną. Dyrektor placówki Margarita Kaufmann w specjalnie wydanym oświadczeniu przyznała, że znane jej są przypadki molestowania uczniów z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Kilka dni temu niemieckie media doniosły o podobnych zarzutach wobec benedyktynów w bawarskim klasztorze Ettal i w słynnym chórze chłopięcym w Ratyzbonie. Przypadek elitarnej szkoły Odenwald zmienia jednak charakter debaty publicznej. Już podczas wiosennej sesji plenarnej w ubiegłym tygodniu niemieccy biskupi podkreślali, że problemu pedofilii nie można sprowadzać tylko do Kościoła katolickiego. Na żądanie niektórych polityków, by dla wyjaśnienia przypadków pedofilii zorganizować specjalny ,,okrągły stół", abp Zollitsch odpowiedział, że przy takim stole powinni zasiąść przedstawiciele wszystkich zainteresowanych grup społecznych, od szkół po kluby sportowe. Podobnie wypowiedział się ostatnio prawosławny metropolita Niemiec Augustyn (Patriarchat Konstantynopola). Jego zdaniem ,,jest nie fair, w jaki sposób ostatnio traktuje się Kościół katolicki. Pedofilia jest przestępstwem, ale łączenie jej z celibatem jest krzywdzące i niesprawiedliwe". -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Kiedys nie wiedzieli o obozach koncentracyjnych, a dzisiaj ze nie wiedza o molestowaniu. Coś niemiarkowni ci Niemcy? sofu |
|
Data: 2010-03-18 09:45:50 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Nie będzie kabaretu będzie chór! | |
Dnia Wed, 17 Mar 2010 07:55:03 +0100, sofu napisał(a):
http://wyborcza.pl/1,75477,7634180,Molestowanie_i_sadyzm_w_chorze_w_Ratyzbonie__Georg.html ROTFL za temat wątku. Reszta oczywiście jest już mniej do śmiechu. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|