Użytkownik "schizoidalna" <dont@email.me> napisał w wiadomości news:gsnru4$m96$1inews.gazeta.pl...
Są filmy, które są ważne dla kinematografii, dla historii, dla określonych grup społecznych itd.
Ale tak naprawdę najważniejszy film wszechświata...
To jaki? Bo ja nie mam pojęcia.
Jedyne co mi tak na szybko przyszło do głowy to "Narodziny narodu" - bo zmieniły historię, bo były stworzone przez reżysera, który ukuł ze swej twórczości każdy oryginalny stworzony wcześniej styl filmowy, bo obraz ożywił społeczeństwo. Bo wywołał dyskusję pozafilmową.
Ale to wciąż słabo mi brzmi przy określeniu "najważniejszy film wszechświata".
Czekam na Wasze propozycje i krótkie (lub dłuższe) argumentacje. Jestem bardzo ciekawa co z tego wyjdzie.
Doc Savage: The Man of Bronze (1975) - a co!
M.
|