Data: 2011-11-10 21:13:34 | |
Autor: the_foe | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
W dniu 2011-11-10 20:38, Riva pisze:
Juz jutro.czy ludzie malujacy swastyki, tatuujcy sobie symbol SS, moga byc POLSKIMI nacjonalistami? -- the_foe |
|
Data: 2011-11-10 20:30:14 | |
Autor: obserwator | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
the_foe <the_foe@wupe.pl> napisa(a):
czy ludzie malujacy swastyki, tatuujcy sobie symbol SS, moga byc POLSKIMI nacjonalistami? nie, ale tych zaprosili z Niemiec ci od Michnika & spolka. Proponuje posluchac wywiadu opublikowanego na portalu niezalezna.pl, to dowiesz sie o co chodzi zwolennikom partii propolskiej. O zwolennikach PO tez tam jest mowa:)) http://vod.gazetapolska.pl/668-rozmowa-niezalezna-rafal-ziemkiewicz -- |
|
Data: 2011-11-10 21:38:07 | |
Autor: abc | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
czy ludzie malujacy swastyki, tatuujcy sobie symbol SS, moga byc POLSKIMI nacjonalistami? Nie powinni. A co powiedzie o ydach robicych takie rzeczy? http://www.youtube.com/watch?v=eLt5U7VcHw8 -- Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny. |
|
Data: 2011-11-10 21:44:28 | |
Autor: the_foe | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
W dniu 2011-11-10 21:38, abc pisze:
czy ludzie malujacy swastyki, tatuujcy sobie symbol SS, moga byc insynuujesz, ze Zydzi maja agenture w skrajnych organizacjach nacjonalistycznych, ktorzy maluja swastyki? -- the_foe |
|
Data: 2011-11-10 22:00:40 | |
Autor: abc | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
insynuujesz, ze Zydzi maja agenture w skrajnych organizacjach nacjonalistycznych, ktorzy maluja swastyki? Insynuuj? Nie. Niczego nie insynuuj. -- Nie da si oddzieli polityki od religii. Nie da si w czowieku oddzieli katolika od obywatela. Rozdzia pastwa od Kocioa jest sztuczny. |
|
Data: 2011-11-10 22:03:29 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
W dniu 2011-11-10 21:44, the_foe pisze:
insynuujesz, ze Zydzi maja agenture w skrajnych organizacjach Jeli kiedy okae si e tak jest w ogle si nie zdziwi. Tak dziaa rynek - najpierw si ludziom mwi e mierdz a potem oferuje si dezodorant :) -- Strzecie si kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszo na jaw, ani nic tajemnego, co by si nie stao wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzielicie w mroku, w wietle bdzie syszane, a cocie w izbie szeptali do ucha, gosi bd na dachach (k 12,1-3). |
|
Data: 2011-11-10 21:58:22 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
Nacjonalisci kontra internacjonalisci | |
W dniu 2011-11-10 21:13, the_foe pisze:
czy ludzie malujacy swastyki, tatuujący sobie symbol SS, moga byc XI Krople rosy na butach. Brnę w wysokiej, mokrej trawie w stronę jeziora. Wokoło brzozy i jodły. Czubki choinek obwarowały wodę gęstym częstokołem. Cisza dzwoni w uszach. Żeby tylko nie nadepnąć na suchą gałąź, nie naruszyć spokoju tej czystej wody, tej kryształowej przejrzystości nieba i różowych szczytów gór. Kiedyś przyjdzie tutaj Specnaz, ale miękkie obuwie dywersantów nie zakłóci tej ciszy. A po nich z hukiem i wyciem przejdzie tędy 6. Gwardyjska Armia Pancerna. I znowu cisza. Mały, przytulny obóz koncentracyjny na brzegu jeziora nie zburzy tej sielanki. Może będę komendantem obozu, a może zwyczajnym zekiem — współtowarzyszem niedoli miejscowych socjalistów i pacyfistów. Tak było zawsze: kto pierwszy wita Armię Czerwoną, ten pierwszy pada pod jej ciosem. Zorza zwiastuje nadchodzący dzień. Zaraz wschód słońca. Już niebawem zza górskich szczytów wytrysną kaskady światła. Jeszcze moment i ogłuszający szczebiot triumfalnym hymnem powita światłość. Na razie cisza. Natura zamarła na chwilę przed wybuchem olśnienia, radości i życia. Kto podziwia ten widok? Tylko ja. Witia - szpieg. No i mój agent nr 299. Skrada się do jeziora od drugiej strony. Czy zdaje sobie sprawę, że w tej właśnie chwili obaj przygotowujemy na tym pięknym brzegu teren pod budowę kacetu? Czy stary dureń pojmuje, że obaj możemy się znaleźć w tym malowniczo położonym łagrze, a jego agenturalny numer kodowy może być jego przyszłym numerem obozowym? Ja to co innego. Nie wiem, co począć, urodziłem się i wychowałem w tym systemie. A ta zakuta pała pomaga nam z własnej, nieprzymuszonej woli. Jeżeli komuniści nie postawią mnie pod mur, jeżeli nie spalą mnie żywcem w krematorium i nie zatopią na przepełnionej barce, lecz zrobią mnie komendantem łagru, wtedy wszystkich tych wolontariuszy umieszczę w osobnym sektorze i nie dam im nawet kęsa. Niech pożerają się nawzajem. Niech każdego dnia ustalają, kto z nich jest najsłabszy. Niech każdy boi się zmrużyć oka, żeby nie udusili go we śnie i nie zjedli. Wtedy może zrozumie, że nie ma na świecie harmonii i być nie może. Że każdy musi bronić sam siebie. Do diabła, żeby też zechcieli zrobić mnie komendantem obozu! -- Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3). |