prokurator zaproponowal 2 lata plus 2000 pln kosztów administracyjnych, moj "pytający" sie zastanawia czy to nie przesada...
nigdy nie spowodowal wypadku, nigdy go nie zlapali po pijaku wczesniej, nigdy nie byl karany. prosze tylko o konstruktywne informacje, bez moralizatorstwa i "biczowania"..

Pozdrawiam, wromek

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iajbj9$boo$1news.onet.pl...

prokurator zaproponowal 2 lata plus 2000 pln kosztów administracyjnych, moj "pytający" sie zastanawia czy to nie przesada...
nigdy nie spowodowal wypadku, nigdy go nie zlapali po pijaku wczesniej, nigdy nie byl karany. prosze tylko o konstruktywne informacje, bez moralizatorstwa i "biczowania"..

No w sumie to niezbyt wysokie te koszty administracyjne - a przeciez trzeba odpalic dole sedziemu.
Za tyle to moze jakies 3 lata zakazu beda.
Jak Ci zalezy na krotszym zakazie, radzilbym te koszty administracyjne dac ze 3 razy wyzsze :)

Pozdrawiam
SDD

No w sumie to niezbyt wysokie te koszty administracyjne - a przeciez trzeba odpalic dole sedziemu.
Za tyle to moze jakies 3 lata zakazu beda.
Jak Ci zalezy na krotszym zakazie, radzilbym te koszty administracyjne dac ze 3 razy wyzsze :)

to nie ja tylko moj "pytający" :) ja nie pije w ogole alku.
myslisz, ze mozna w legalny sposob zadeklarowac wyzszą grzywne, w zamian za skrocenie kary?
wiem, ze to idiotyczne pytanie ale ja sie na tym po prostu nie znam bo mnie to nigdy nie dotyczylo i nie bedzie dotyczyc.

pozdrawiam, wromek

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iaje4a$kb6$1news.onet.pl...

to nie ja tylko moj "pytający" :) ja nie pije w ogole alku.
myslisz, ze mozna w legalny sposob zadeklarowac wyzszą grzywne, w zamian za skrocenie kary?

To byl zart, bo okreslenie "koszty administracyjne" zabrzmialo cokolwiek enigmatycznie :)

Pozdrawiam
SDD

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iaje4a$kb6$1news.onet.pl...

to nie ja tylko moj "pytający" :) ja nie pije w ogole alku.
myslisz, ze mozna w legalny sposob zadeklarowac wyzszą grzywne, w zamian za skrocenie kary?

Wszystko jest mozliwe :) - ale sad to musi zatwierdzic.
A co do 2 lat - to 1,9 prom jest dosc wysoka zawartoscia i nic dziwnego, ze proponuje kare w gornych widelkach

Pozdrawiam
SDD

Wszystko jest mozliwe :) - ale sad to musi zatwierdzic.
A co do 2 lat - to 1,9 prom jest dosc wysoka zawartoscia i nic dziwnego, ze proponuje kare w gornych widelkach

oczywisce nie chodzilo o kare wiezienia tylko o zabranei prawa jazdy na 2 lata.

pozdrawiam, wromek

No w sumie to niezbyt wysokie te koszty administracyjne - a przeciez trzeba odpalic dole sedziemu.
Za tyle to moze jakies 3 lata zakazu beda.
Jak Ci zalezy na krotszym zakazie, radzilbym te koszty administracyjne dac ze 3 razy wyzsze :)

w kk wyczytalem, ze pow. 0,5 promila to jzu mozna isc siedziec na max 2 lata wiec wydaje mi sie, ze propozycja prokuratora jest megakorzystna, dobrze kminie?

pozdrawiam, wromek

wromek wrote:

> No w sumie to niezbyt wysokie te koszty administracyjne - a
> przeciez  trzeba odpalic dole sedziemu.  Za tyle to moze jakies 3
> lata zakazu beda.  Jak Ci zalezy na krotszym zakazie, radzilbym te
> koszty administracyjne dac  ze 3 razy wyzsze :)

w kk wyczytalem, ze pow. 0,5 promila to jzu mozna isc siedziec na max
2 lata wiec wydaje mi sie, ze propozycja prokuratora jest
megakorzystna, dobrze kminie?

Bardzo korzystna.

Ja bym takiemu delikwentowi poradził żeby się wykłócał, to może by mu
przywalili więcej (bo 2 lata to śmiech na sali, jak tak ubzdryngolony
siada za kółko, to na minimum 5 lat powinien dostać zakaz). Wiem, miało
być bez biczowania, ale nóż się w kieszeni otwiera...

--
Pozdro
Massai

w kk wyczytalem, ze pow. 0,5 promila to jzu mozna isc siedziec na max
2 lata wiec wydaje mi sie, ze propozycja prokuratora jest
megakorzystna, dobrze kminie?

Bardzo korzystna.

Ja bym takiemu delikwentowi poradził żeby się wykłócał, to może by mu
przywalili więcej (bo 2 lata to śmiech na sali, jak tak ubzdryngolony
siada za kółko, to na minimum 5 lat powinien dostać zakaz). Wiem, miało
być bez biczowania, ale nóż się w kieszeni otwiera...

tak miedzy bogiem a prawda to pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300 metrow i glupio wpadl.
no nic ale takie zycie, prawa trzaeba przestrzegac bo jest takei samo dla wszystkich.

pozdrawiam, wromek

wromek napisal:

tak miedzy bogiem a prawda to pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300 metrow i glupio wpadl.

Wiesz, mój sąsiad pojechał po pijaku nieco więcej: 500 metrów do sklepu.
Po co? Nie wiem, ale po drodze skasował rowerzystkę. Szczęście dla niego,
że obrażenia były nieduże i dogadał się z babką o kwotę i z prokuratorem
o dobrowolne poddanie się karze. Skończyło się na dwuletnim zakazie prowadzenia
pojazdów, ale bez zawiasów - wynajął zdolną papugę i sąd uwzględnił BARDZO WYSOKIE
zadośćuczynienie, które kobiecie wypłacił.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Dnia Sun, 31 Oct 2010 15:30:12 +0100, wromek napisał(a):

pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300 metrow i glupio wpadl.

Skoro 3 minuty spaceru to dla niego za dużo było to jednak może
siedzenie na dupsku w więzieniu byłoby OK?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl>

pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300
metrow i glupio wpadl.

Skoro 3 minuty spaceru to dla niego za dużo było to jednak może
siedzenie na dupsku w więzieniu byłoby OK?

Wiesz ile przez ten czas byśmy na niego wydali ?

Użytkownik niusy.pl napisał:

Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl>

pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300
metrow i glupio wpadl.

Skoro 3 minuty spaceru to dla niego za dużo było to jednak może
siedzenie na dupsku w więzieniu byłoby OK?

Wiesz ile przez ten czas byśmy na niego wydali ?

Szkoda, że nie można więźniów wykorzystać jako tanią siłę roboczą do budowy dróg. Albo chociaż do pracy w kostnicy, gdzie leżą ofiary wypadków drogowych.

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Użytkownik "Tapatik" <tapatik@bez.spamu>

pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300
metrow i glupio wpadl.

Skoro 3 minuty spaceru to dla niego za dużo było to jednak może
siedzenie na dupsku w więzieniu byłoby OK?

Wiesz ile przez ten czas byśmy na niego wydali ?

Szkoda, że nie można więźniów wykorzystać jako tanią siłę roboczą do budowy dróg. Albo chociaż do pracy w kostnicy, gdzie leżą ofiary wypadków drogowych.

Chyba można wykorzystywać tylko nie można ich do tego zmusić

W dniu 2010-10-31 15:30, wromek pisze:

w kk wyczytalem, ze pow. 0,5 promila to jzu mozna isc siedziec na max
2 lata wiec wydaje mi sie, ze propozycja prokuratora jest
megakorzystna, dobrze kminie?

Bardzo korzystna.

Ja bym takiemu delikwentowi poradził żeby się wykłócał, to może by mu
przywalili więcej (bo 2 lata to śmiech na sali, jak tak ubzdryngolony
siada za kółko, to na minimum 5 lat powinien dostać zakaz). Wiem, miało
być bez biczowania, ale nóż się w kieszeni otwiera...

tak miedzy bogiem a prawda to pojechal tylko do sklepu po fajki ok 300
metrow i glupio wpadl.
no nic ale takie zycie, prawa trzaeba przestrzegac bo jest takei samo dla
wszystkich.

pozdrawiam, wromek

Powyzej 0.5 promila to przestepstwo i teoretycznie powinien juz siedziec na luzyckiej przy tej nagonce na pijanych kierniczych w lubuskiej! Niech dziekuje bogu ze nie dostanie zadnych zawiasow  bo az dziwne zeprokurator nie żada.  A jesli chce mniej to niech  zapierdziela do Szymanskiego ale nie bedzie tanio (2-5kzl), pewnie mecenas zbije to i owo.

:):):)

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iaje8e$kpj$1news.onet.pl...

w kk wyczytalem, ze pow. 0,5 promila to jzu mozna isc siedziec na max 2 lata wiec wydaje mi sie, ze propozycja prokuratora jest megakorzystna, dobrze kminie?

Najlepiej sobie powchodzic na strony roznych sadow rejonowych. Przewaznie jako kare dodatkowa orzeka sie publikacje wyrokow - m.in. wlasnie na stronach. Wiec tam sobie mozna zobaczyc. Rozbieznosci sa duze - zdarzaja sie i zakazy osmioletnie za jazde na rowerze niewiele wiecej niz 0,5 promila i dwuletnie za jazde samochodem w stanie wiekszego nawalenia.
Roznie to jest.

Pozdrawiam
SDD

A tak apropos tego biczowania. Piszesz, że "nigdy nie spowodowal wypadku, nigdy go nie zlapali po pijaku wczesniej". Czy to oznacza, że jeździł wcześniej po pijaku ale mu się udawało ? To może faktycznie jak sobie trochę odpocznie od jeżdżenia to ochłonie, chyba że będzie jeździł bez prawka i na bani. A tak na marginesie to wiele też zalezy od okoliczności tej jazdy. Z pewnością inny byłby wyrok z jazdę wyludnioną drogą do jakiegos sklepiku a inny za jazdę 300m po ruchliwej uliocy miejskiej. Pzdr.

Użytkownik "wromek" <wromek@...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iajbj9$boo$1news.onet.pl...

prokurator zaproponowal 2 lata plus 2000 pln kosztów administracyjnych, moj "pytający" sie zastanawia czy to nie przesada...
nigdy nie spowodowal wypadku, nigdy go nie zlapali po pijaku wczesniej, nigdy nie byl karany. prosze tylko o konstruktywne informacje, bez moralizatorstwa i "biczowania"..

Pozdrawiam, wromek

Według mnie to przy takim upojeniu powinno się traktować kierowcę jako potencjalnego mordercę. Jaką karę dałbyś takiemu który w stanie upojenia jeżdzi koło małych dzieci?Mam małe wnuczki. Kiedyś na placu przed domem mój malutki synek jeżdził na rowerku o trzech kołach,taki rodzaj zabawki plastykowej. Nadjechał pijak i wjechał na rowerek. Dziecko w ostatniej sekundzie umknęło. Rowerek został całkowicie zgnieciony przez samochód. Kierowca uciekał.Ile się należało temu kierowcy? Wciąz słucham idiotyzmów pijaków za kierownicą. Raz dorosły i niby poważny gośc siadał za kółkiem po 5 piwach. Kiedy go spytałem czy on chce po alkoholu jechać to do mnie z pretensjami, że on do chole*y nie pił alkoholu tylko piwo [?] Ma wrażenie, ze takiego należałoby zamknąć na dwa lata, aby w ciszy przemyslał , czy napier**lił się jak stodoła, czy też nie pił alkoholu...
A swoją drogą to nasze prawo to jakiż żart...Rowerzysta który po piwie jedzie ścieżką wiejską do slepu dostaje wyrok taki sam jak nawalony kierowca Tira na drodze międzynarodowej...

Palik

Dnia 2010-11-01 10:18, Użytkownik Palik napisał:

A swoją drogą to nasze prawo to jakiż żart...Rowerzysta który po piwie jedzie ścieżką wiejską do slepu dostaje wyrok taki sam jak nawalony kierowca Tira na drodze międzynarodowej...

Mamy gówniane przepisy i idiotów na stanowiskach sędziów w związku
z czym za jazdę po pijaku w więzieniach siedzi więcej rowerzystów
niż kierowców.
Jak kogoś stać na samochód to i na adwokata będzie miał, tych
co nie stać łatwiej wsadzić.


Pozdrawiam

Dnia Mon, 01 Nov 2010 11:47:06 +0100, RadoslawF napisał(a):

Mamy gówniane przepisy i idiotów na stanowiskach sędziów w związku
z czym za jazdę po pijaku w więzieniach siedzi więcej rowerzystów
niż kierowców.

Tych co ja znam, to siedzieli bo się dali złapać na rowerze kilka razy
i nie spłacali starych grzywn.

Zaś jednych i drugich nie należy zbyt mocno karać bo mało komu zostanie
prawko...

Henry

W dniu 2010-11-02 17:45, Henry(k) pisze:

Zaś jednych i drugich nie należy zbyt mocno karać bo mało komu zostanie
prawko...

I to jest pomysł na korki w miastach!
Można zarobić i do tego rozładować korki.
   Za jazdę po alkoholu i narkotykach zabierałbym
domyślnie dożywotnio z możliwością odzyskania
po 5 latach po zadeklarowaniu całkowitej
abstynencji (badania co 6 miesięcy). Tak robią
w Niemczech. Taki kierowca nie może już pić i zażywać
wcale ... nawet gdy jest na wczasach na Hawajach.
Za złamanie dobrowolnej abstynencji jest oczywiście
dożywotnio cofnięte prawo jazdy, z możliwością
wystąpienia o "abstynencję" po kolejnych 5 latach.
Za badania płaci sam.

PS. Żaden Sejm tego nie przegłosuje, nie w kraju
alkoholików i narkomanów.

Tomy M.

Użytkownik Henry(k) napisał:

Tych co ja znam, to siedzieli bo się dali złapać na rowerze kilka razy
i nie spłacali starych grzywn.

Co potwierdza, że "bogaty może więcej..." bo bogatego stać na grzywnę.

Zaś jednych i drugich nie należy zbyt mocno karać bo mało komu zostanie
prawko...

Pozwolę sobie mieć inne zdanie.

Prawo jazdy nie jest obowiązkowe. Jest przywilejem pozwalającym na samodzielne kierowanie samochodem. Aby mieć prawo jazdy trzeba udowodnić, że jest się zdrowym i że umie się samochodem jeździć.

Dodatkowo są ograniczenia wiekowe. Te ograniczenia nie wynikają z tego, że 15-latek nie potrafi nauczyć się przepisów i kierowania samochodem, ale dlatego ponieważ nie potrafi do końca przewidzieć następstw szaleństwa za kółkiem.

Aby kierować samochodem trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że na drodze są też inni.
Jeśli ktoś nie potrafi się powstrzymać od jazdy samochodem po pijaku to znaczy, że nie powinien mieć prawa jazdy. Poruszać się może komunikacją publiczną.

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Dnia Fri, 05 Nov 2010 08:45:07 +0100, Tapatik napisał(a):

Prawo jazdy nie jest obowiązkowe. Jest przywilejem pozwalającym na samodzielne kierowanie samochodem. Aby mieć prawo jazdy trzeba udowodnić, że jest się zdrowym i że umie się samochodem jeździć.

Pozbawienie PJ jest teraz o wiele dotkliwsze niż było 20 lat temu. Więc nie
można mówić o odbieraniu PJ lekką ręką.
A egzaminy sprawdzają tylko podstawowe umiejętności i znajomość przepisów,
a nie to czy ktoś dobrze jeździ czy źle. Sam jak zdałem prawko to znałem
tylko przepisy i umiałem obsługiwać samochód. "Umiejętności" nabyłem
później.

Pozdrawiam,
                Henry

Tapatik napisal:

Co potwierdza, że "bogaty może więcej..." bo bogatego stać na grzywnę.

Wetnę się w waszą wymianę zdań. Powyższe jest dobitnym dowodem,
że grzywny i mandaty powinny być określane procentowo od dochodu,
jak w Szwajcarii, czy w Skandynawii. Wówczas bogatego też nie będzie
'stać na grzywnę', bo kwotowo będzie to duuużo wyższa grzywna.
A boleć będzie tak samo. I skończą się harce nowobogackich kretynów,
bo w przeciwnym razie szybko staną się nowobiednymi ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

W dniu 05.11.2010 18:30, Jacek_P pisze:

Wówczas bogatego też nie będzie
'stać na grzywnę', bo kwotowo będzie to duuużo wyższa grzywna.

I polacy przepiszą majątek na żonę/babcię/psa i będą dowolnie łamać
prawo, bo oficjalnie będą mieli same długi i mandaty to im będzie
państwo płacić, a nie oni państwu, bo procent od minusa będzie też ujemny :D


--
Przemysław Adam Śmiejek

Przemysław Adam Śmiejek napisal:

I polacy przepiszą majątek na żonę/babcię/psa i będą dowolnie łamać
prawo, bo oficjalnie będą mieli same długi i mandaty to im będzie
państwo płacić, a nie oni państwu, bo procent od minusa będzie też ujemny :D

He, he, chcę ich widzieć udowadniających źródło dochodów umożliwiających
zakup i utrzymanie samochodów. A jak przepiszą majątek na żonę z rozdzielnością,
to żonie US dobierze się to tyłka za nieodprowadzone podatki :D

Pamiętasz przekleństwo złotej rybki? ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

W dniu 05.11.2010 23:39, Jacek_P pisze:

Przemysław Adam Śmiejek napisal:

I polacy przepiszą majątek na żonę/babcię/psa i będą dowolnie łamać
prawo, bo oficjalnie będą mieli same długi i mandaty to im będzie
państwo płacić, a nie oni państwu, bo procent od minusa będzie też ujemny :D

He, he, chcę ich widzieć udowadniających źródło dochodów umożliwiających
zakup i utrzymanie samochodĂłw.

No samochĂłd teĹź na Ĺźone.

A jak przepiszą majątek na żonę z rozdzielnością,
to żonie US dobierze się to tyłka za nieodprowadzone podatki :D

Coś waćpan przesadzasz. Darowizny przy takim pokrewieństwie są
nieopodatkowane. Tylko powyżej jakiejś kwoty trzeba je do US zgłosić.

Pamiętasz przekleństwo złotej rybki? ;)

Wielki tenis?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Przemysław Adam Śmiejek napisal:

Coś waćpan przesadzasz. Darowizny przy takim pokrewieństwie są
nieopodatkowane. Tylko powyżej jakiejś kwoty trzeba je do US zgłosić.

Przy rozdzielności majątkowej? Jesteś pewny?

> Pamiętasz przekleństwo złotej rybki? ;)
Wielki tenis?

Być może, ale w rzeczonym przypadku chodziło o złapaną rybkę, która
została zmuszona do realizacji trzech, dość dużych i drogich życzeń:
duży pałac, drogie samochody, mnóstwo kasy na koncie.

W efekcie rybka na odchodnym dodała czwarte gratis: oby cię teraz
odwiedził inspektor skarbowy ;)

--
Pozdrawiam,

Jacek

UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl>

I polacy przepiszą majątek na żonę/babcię/psa i będą dowolnie łamać
prawo, bo oficjalnie będą mieli same długi i mandaty to im będzie
państwo płacić, a nie oni państwu, bo procent od minusa będzie też ujemny :D

He, he, chcę ich widzieć udowadniających źródło dochodów umożliwiających
zakup i utrzymanie samochodĂłw

Kto będzie coś musiał udowadniać ?! Prosty mandat. Przedsiębiorcy wychodzi dochodu zero bo przychody utopił w firmie na 2 lata (czy tam ile trzeba), więc mandat zerowy. Ale Ty płacisz bo nie masz gdzie utopić. Z gruntu głupie !!!

Użytkownik Jacek_P napisał:

Pamiętasz przekleństwo złotej rybki? ;)

Nie znam. Dawaj :-)

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

W dniu 2010-11-05 18:30, Jacek_P pisze:

Wetnę się w waszą wymianę zdań. Powyższe jest dobitnym dowodem,
że grzywny i mandaty powinny być określane procentowo od dochodu,

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Nie zgadzam się. To jest niesprawiedliwe. Dlaczego - nie będąc Twoim harcującym nowobogackim, a po prostu zamożnym człowiekiem, który popełnił błąd - mam płacić więcej, niż ktoś inny za to samo wykroczenie? To jest myślenie lewackie.

SR
--
http://qck.pl/Rc
Ze wszystkich uprzedzeń naprawdę niebezpiecznym jest
tylko jedno - UPRZEDZENIE WOBEC UPRZEDZEŃ.
********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.********

Dnia Fri, 05 Nov 2010 21:45:14 +0100, Silinde Ringëril napisał(a):

Nie zgadzam się. To jest niesprawiedliwe. Dlaczego - nie będąc Twoim harcującym nowobogackim, a po prostu zamożnym człowiekiem, który popełnił błąd - mam płacić więcej, niż ktoś inny za to samo wykroczenie? To jest myślenie lewackie.

Mandat nie jest opłatą za coś, tylko karą mającą dać obywatelowi do
myślenia i skłonić go do tego, by w przyszłości nie łamał przepisów. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Użytkownik "MadMan" <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl>

Nie zgadzam się. To jest niesprawiedliwe. Dlaczego - nie będąc Twoim
harcującym nowobogackim, a po prostu zamożnym człowiekiem, który
popełnił błąd - mam płacić więcej, niż ktoś inny za to samo wykroczenie?
To jest myślenie lewackie.

Mandat nie jest opłatą za coś, tylko karą mającą dać obywatelowi do
myślenia i skłonić go do tego, by w przyszłości nie łamał przepisów.

To zwykły przymus, czyli chodzi o władzę a nie o twoje pieniądze. :-)

UĹźytkownik "Silinde RingĂŤril" <silinde1@vp.pl>

Wetnę się w waszą wymianę zdań. Powyższe jest dobitnym dowodem,
że grzywny i mandaty powinny być określane procentowo od dochodu,

<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Nie zgadzam się. To jest niesprawiedliwe. Dlaczego - nie będąc Twoim harcującym nowobogackim, a po prostu zamożnym człowiekiem, który popełnił błąd - mam płacić więcej, niż ktoś inny za to samo wykroczenie? To jest myślenie lewackie.

Lewackie jest zasadniczo myślenie, że w ogóle coś powinieneś płacić :-)

UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl>

Co potwierdza, że "bogaty może więcej..." bo bogatego stać na grzywnę.

Wetnę się w waszą wymianę zdań. Powyższe jest dobitnym dowodem,
że grzywny i mandaty powinny być określane procentowo od dochodu,
jak w Szwajcarii, czy w Skandynawii. Wówczas bogatego też nie będzie
'stać na grzywnę', bo kwotowo będzie to duuużo wyższa grzywna.
A boleć będzie tak samo. I skończą się harce nowobogackich kretynów,
bo w przeciwnym razie szybko staną się nowobiednymi ;)

I będzie jak z płaceniem podaku dochodowego ???

Użytkownik "Palik" <palik@TNIJktowie.pl> napisał w wiadomości news:iam0k1$g51$1news.dialog.net.pl...

A swoją drogą to nasze prawo to jakiż żart...Rowerzysta który po piwie jedzie ścieżką wiejską do slepu dostaje wyrok taki sam jak nawalony kierowca Tira na drodze międzynarodowej...

Ale za to jest wtedy 100% wykrywalnosc.
Wykryte przestepstwo, sprawca wykryty w czasie t = 0 od wykrycia przestepstwa.
Jak sie to doda do czasu wykrycia sprawcow porwania czy zabojstwa (?) Olewnika, czy Papaly to wychodzi calkiem mila i przyjemna srednia. I jest pieknie.

Pozdrawiam
SDD

W dniu 01.11.2010 10:18, Palik pisze:

A swoją drogą to nasze prawo to jakiż żart...Rowerzysta który po piwie
jedzie ścieżką wiejską do slepu dostaje wyrok taki sam jak nawalony
kierowca Tira na drodze międzynarodowej...

Rowerzysta po piwie około 15 lat temu na wiejskiej drodze skasował
mojego kolegę na MZecie. Dobrze, że droga była wiejska i kolega jechał
pomału, bo skończyło się na skasowanej MZecie i obrażeniach lekkich u
kolegi.

Pijanym rowerzystom się wydaje, że są nieszkodliwi.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Przemysław Adam Śmiejek napisal:

Pijanym rowerzystom się wydaje, że są nieszkodliwi.

Muszę ci przyznać rację. Dokładnie taka sama sytuacja jest
z pieszymi, którzy mogą być przyczyną poważnych wypadków.
Wprost, bo przelecą przez szybę kasując kierowcę lub pasażera,
albo pośrednio, bo kierowca próbując uniknąc kasacji pieszego
skasuje siebie o drzewo lub o inne auto.

Pierwszy przypadek, z pieszym, miałem osobiście w roku 1999.
Szczęście pieszego, że jechałem powoli, a samochodem był
maluch. Dla pieszego skończyło się wstrzącem mózgu, dla samochodu
gorzej, bo do wymiany był pas przedni, maska bagażnika, podszybie
i szyba przednia.

Stąd wyjątkowo, ale muszę się z tobą Tristan zgodzić: pijany
rowerzysta to TAKIE SAMO zagroĹźenie na jezdni, jak pijany
kierowca TIR-a. Natomiast muszę potępić ulgowe traktowanie
pijanych kierowcĂłw w porĂłwnaniu do pijanych rowerzystĂłw.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Jacek_P pisze:

Muszę ci przyznać rację. Dokładnie taka sama sytuacja jest
z pieszymi, którzy mogą być przyczyną poważnych wypadków.

Zabierać prawka za chodzenie po pijaku? :D

PlaMa napisal:

Zabierać prawka za chodzenie po pijaku? :D

Obyś się nie zdziwił. Jeżeli w szczególności pijak
będzie się zataczał po jezdni lub na niej leżał?
Dlaczego nie? Stwarza zagroĹźenie? Stwarza.
Rowerzyście zabierają PJ, choć jazda rowerem PJ nie
wymaga? No to dlaczego pijany pieszy ma być świętą
krową?

--
Pozdrawiam,

Jacek

UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl>

Zabierać prawka za chodzenie po pijaku? :D

Obyś się nie zdziwił. Jeżeli w szczególności pijak
będzie się zataczał po jezdni lub na niej leżał?
Dlaczego nie? Stwarza zagroĹźenie? Stwarza.
Rowerzyście zabierają PJ, choć jazda rowerem PJ nie
wymaga? No to dlaczego pijany pieszy ma być świętą
krową?

Co za bzdury. Zabierać należy za stwarzanie zagrożenia. Jak pieszy idzie jezdnią i nie ustępuje pojazdom to należy go karać bardziej niż pijaka bo świadomiej niż pijak naraża innych uczestników ruchu.

W dniu 02.11.2010 14:52, Jacek_P pisze:

Rowerzyście zabierają PJ, choć jazda rowerem PJ nie
wymaga?

A skąd pomysł o zabieraniu PJ? O ile mi wiadomo, to orzekany jest
czasowy zakaz prowadzenia pojazdĂłw.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Dnia Tue, 2 Nov 2010 13:52:36 +0000 (UTC), Jacek_P napisał(a):

Obyś się nie zdziwił. Jeżeli w szczególności pijak
będzie się zataczał po jezdni lub na niej leżał?
Dlaczego nie? Stwarza zagrożenie? Stwarza.

Jak leży to nie stwarza bo przecież widać że leży. Chyba że ktoś jedzie za
szybko i nie wyhamuje - to jemu należy zabrać prawko.

Pozdrawiam
                Henry

W dniu 2010-11-02 14:52, Jacek_P pisze:

Rowerzyście zabierają PJ, choć jazda rowerem PJ nie
wymaga?

<<<<<<<<<<<<<<<
No i to jest absurd.

SR
--
http://qck.pl/Rc
Ze wszystkich uprzedzeń naprawdę niebezpiecznym jest
tylko jedno - UPRZEDZENIE WOBEC UPRZEDZEŃ.
********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.********

UĹźytkownik "PlaMa" <mariush.p{wytnijmnie}@wp.pl>

Muszę ci przyznać rację. Dokładnie taka sama sytuacja jest
z pieszymi, którzy mogą być przyczyną poważnych wypadków.

Zabierać prawka za chodzenie po pijaku? :D

Nie po pijaku tylko po jezdni.

UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl>

Pijanym rowerzystom się wydaje, że są nieszkodliwi.

Muszę ci przyznać rację. Dokładnie taka sama sytuacja jest
z pieszymi, którzy mogą być przyczyną poważnych wypadków.
Wprost, bo przelecą przez szybę kasując kierowcę lub pasażera,
albo pośrednio, bo kierowca próbując uniknąc kasacji pieszego
skasuje siebie o drzewo lub o inne auto.

Nie muszą być pijani

W dniu 2010-11-02 10:32, Jacek_P pisze:

Stąd wyjątkowo, ale muszę się z tobą Tristan zgodzić: pijany
rowerzysta to TAKIE SAMO zagroĹźenie na jezdni, jak pijany
kierowca TIR-a.

A pijana mucha powoduje takie same zagroĹźenie jak pijany pilot jubojeta:)

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest w stanie skutecznie staranować przystanku.



Shrek.

W dniu 03.11.2010 23:56, Shrek pisze:

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest
w stanie skutecznie staranować przystanku.

Na tym polega dowcip, Ĺźe jest.

--
Przemysław Adam Śmiejek

W dniu 2010-11-04 00:06, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 03.11.2010 23:56, Shrek pisze:

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest
w stanie skutecznie staranować przystanku.

Na tym polega dowcip, Ĺźe jest.

Rzucisz jakimś linkiem? Skutecznego?

Shrek.

Shrek napisa?(a):

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest w stanie skutecznie staranować przystanku.

Jest w stanie wjechac przed TIR-a, ktorego driver chcąc uniknąc zderzenia z rowerzystą może w konsekwencji tego wjechać w przystanek.

j.

--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Dnia 2010-11-04 05:45, Użytkownik januszek napisał:

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest w stanie skutecznie staranować przystanku.

Jest w stanie wjechac przed TIR-a, ktorego driver chcąc uniknąc zderzenia z rowerzystą może w konsekwencji tego wjechać w przystanek.

Wtedy przystanek staranuje tir a nie rowerzysta.


Pozdrawiam

W dniu 2010-11-04 05:45, januszek pisze:

Jest w stanie wjechac przed TIR-a, ktorego driver chcąc uniknąc
zderzenia z rowerzystą może w konsekwencji tego wjechać w przystanek.

Ale nie jest w stanie staranować przystanku, więc nie stanowi takiego samego zagrożenia jak pijany kierowca tira.

Idąc twoim tokiem rozumowania pieszy (bez znaczenia pijany czy trzeźwy) może wleźć pod tira i resztę już znasz - ergo pieszy (pijany czy trzeźwy) stanowi takie samo zagrożenie jak pijany kierowca tira. Należy się wyrok w zawiasach, a za upiardliwe i recydywistyczne łażenie na nogach pierdel:P

Shrek.

On Thu, 4 Nov 2010, januszek wrote:

Shrek napisa?(a):

Krótko mówiąc gówno prawda. Choćby dlatego, że pijany rowerant nie jest
w stanie skutecznie staranować przystanku.

Jest w stanie wjechac przed TIR-a, ktorego driver chcąc uniknąc
zderzenia z rowerzystą może w konsekwencji tego wjechać w przystanek.

  Ale pijany kierownik TIRa może nie tylko sam staranować przystanek,
ale może do tego przymusić innych kierujących znacznie skuteczniej
niż rowerzysta (bo nie "jego rozjadę", ale "on mnie rozplaszczy
razem z rodziną").
  Oceniając prawdopodobne szkody:
- bezpośrednie (no, rowerzysta może komuś stojącemu
  przed przystankiem wyrządzić krzywdę, ze śladowym prawdopodobieństwem
  może zabić - i to ten jeden procent procentu)
- pośrednie
....sam sobie oszacuj proporcje.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2010-11-02 08:44, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 01.11.2010 10:18, Palik pisze:

A swoją drogą to nasze prawo to jakiż żart...Rowerzysta który po piwie
jedzie ścieżką wiejską do slepu dostaje wyrok taki sam jak nawalony
kierowca Tira na drodze międzynarodowej...

Rowerzysta po piwie około 15 lat temu na wiejskiej drodze skasował
mojego kolegę na MZecie. Dobrze, że droga była wiejska i kolega jechał
pomału, bo skończyło się na skasowanej MZecie i obrażeniach lekkich u
kolegi.

Pijanym rowerzystom się wydaje, że są nieszkodliwi.

   Podałeś właśnie dowód na to, że są nieszkodliwi, skoro musiałeś podawać tak stary przykład.

   Raz na wiek to i mucha spowoduje wypadek, z czego wcale nie wynika, że jest ona tak samo niebezpieczna jak pijany tirowiec.

--
Liwiusz

W dniu 02.11.2010 12:10, Liwiusz pisze:

Podałeś właśnie dowód na to, że są nieszkodliwi, skoro musiałeś podawać
tak stary przykład.

Ale na inne rzeczy też nie mam raczej nowszych przykładów.
Ba! Na szkodliwość pijanego kierowcy tira nie mam w ogóle przykładu.
Czyli pijani kierowcy tirów nie są zupełnie szkodliwi.

--
Przemysław Adam Śmiejek

W dniu 2010-11-02 12:32, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 02.11.2010 12:10, Liwiusz pisze:

Podałeś właśnie dowód na to, że są nieszkodliwi, skoro musiałeś podawać
tak stary przykład.

Ale na inne rzeczy też nie mam raczej nowszych przykładów.
Ba! Na szkodliwość pijanego kierowcy tira nie mam w ogóle przykładu.
Czyli pijani kierowcy tirów nie są zupełnie szkodliwi.

   Ale można łatwo sprawdzić ile wypadków powodują pijani rowerzyści, a ile pijani kierowcy samochodów, zanim się zacznie pisać duby smalone, że rowerzysta na drodze do morderca.

--
Liwiusz

W dniu 02.11.2010 12:44, Liwiusz pisze:

  Ale można łatwo sprawdzić ile wypadków powodują pijani rowerzyści, a
ile pijani kierowcy samochodów,

Gdzie?

zanim się zacznie pisać duby smalone, że
rowerzysta na drodze do morderca.

A gdzie tak napisałem?


--
Przemysław Adam Śmiejek

Użytkownik "Palik" <palik@TNIJktowie.pl>

Według mnie to przy takim upojeniu powinno się traktować kierowcę jako potencjalnego mordercę. Jaką karę dałbyś takiemu który w stanie upojenia jeżdzi koło małych dzieci?

Ale po jezdni ???

W dniu 2010-11-02 15:32, niusy.pl pisze:

Użytkownik "Palik" <palik@TNIJktowie.pl>

Według mnie to przy takim upojeniu powinno się traktować kierowcę jako
potencjalnego mordercę. Jaką karę dałbyś takiemu który w stanie
upojenia jeżdzi koło małych dzieci?

Ale po jezdni ???

Np. po drodze osiedlowej albo strefie zamieszkania.
Tam dzieci mogą jeździć na rowerkach wśród
samochodów i odwrotnie.

Tomy M.