Data: 2012-02-28 06:40:52 | |
Autor: stevep | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dl aczego nie księdzu? | |
# 5,5 tys. - to średni zarobek księdza z płockiej parafii. Proboszcz parafii w Korytowie ze swojej pensji - 1381 zł - ledwo może się utrzymać.
Chociaż niektóre diecezje od lat rozliczały się ze swoich finansów (robił to m.in. zmarły abp Józef Życiński), ogólnopolski raport finansowy Kościół ujawnił po raz pierwszy. W konsultacji z Episkopatem przygotowała go Katolicka Agencja Informacyjna. Pokazano go w poniedziałek w siedzibie Episkopatu. Co wynika z raportu? Przede wszystkim, że dysproporcje finansowe między poszczególnymi parafiami są ogromne. W niewielkiej wiejskiej parafii zysk z niedzielnej tacy to 487 zł, w dużej miejskiej parafii w archidiecezji katowickiej - 4 tys. zł. Od zaledwie 800 do 5,5 tys. miesięcznie. Podstawowym źródłem dochodów księży są ofiary za zamówione msze (tzw. stypendia mszalne) i opłaty za chrzty, śluby i pogrzeby. Rozpiętości są ogromne w zależności od wielkości parafii i regionu. Ks. Sławomir Kokorzycki, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Korytowie (diecezja szczecińsko-kamieńska), miesięcznie z pracy parafii ma 1381 zł, po odliczeniu składek m.in. na ZUS (200 zł) zostaje mu 843 zł. - Utrzymuję się z datków mszalnych, bo nie jestem zatrudniony na umowę o pracę. Moja parafia jest biedna, mieszkają w niej głównie potomkowie pracowników dawnych PRG-ów. W latach 90. z niedzielnej tacy otrzymywaliśmy 70 zł. Dziś jest nieco lepiej: 150-200 zł. Ale nie są to pieniądze, które pozwalałyby np. na remont kościoła parafialnego - mówi. W korytowskiej parafii jest około tysiąca wiernych. Ubogich jest tak wielu, że w jednym z kościołów należących do parafii księża nie zbierają nawet na tacę. Ks. Kokorzycki jest dyrektorem miejscowego Caritasu, ale nie pobiera pensji. Nie uczy też w szkole. Nieporównywalnie lepiej - jak wynika z raportu - powodzi się proboszczowi parafii w diecezji płockiej. Zarabia 4486 zł na rękę. I ma jeszcze dodatkowy tysiąc z połówki etatu katechety. Powodów do narzekania nie ma też proboszcz ze zbadanej przez autorów raportu parafii warszawskiej: zarabia ok. 4800 zł. Większość jego dochodów - 3600 zł - pochodzi z opłat za chrzty, śluby i pogrzeby. Zysk za zamówione msze to 1800 zł miesięcznie. W Korytowie - trzy razy mniej. Prof. Stanisława Obirka, historyka i teologa, takie dysproporcje rażą. - Solidarność księżowska domagałaby się równego rozdzielenia dóbr, których jest wiele w Kościele. Biskupi powinni bardziej sprawiedliwie rozdzielać dary i domagać się mniej danin od swoich wiernych - mówi ''Gazecie''. Z jego obserwacji wynika, że takie nierówności są bardzo widoczne m.in. w archidiecezji krakowskiej. - Jest kumulacja majątku w krakowskich parafiach typu Bazylika Mariacka, natomiast okoliczne parafie wiejskie cienko przędą - opowiada. Ile płacą wierni Spory zastrzyk finansowy dla parafii to kolęda - parafia wiejska w diecezji tarnowskiej (to, jak pokazują kościelne statystyki, najpobożniejszy rejon w całej Polsce) wzbogaca się wtedy o 22 tys. zł. Ile pieniędzy w kościołach zostawiają wierni? W parafii w Raduni (630 wiernych, diecezja szczecińsko-kamieńska) za chrzest płaci się ok. 50 zł. Ofiara za ślub zaczyna się od 50 zł, ale zwykle ludzie zostawiają 200 zł. Podobnie za pogrzeby. W parafii warszawskiej jest pod tym względem znacznie lepiej - za pogrzeb, ślub dostają ok. 500 zł. Ponad 11 tys. księży i ok. 1100 sióstr zatrudnionych jest w szkołach. Na całym etacie zarabiają wtedy ok. 2,9 tys. brutto. Pensja wykładowcy w seminarium warszawskim z tytułem profesorskim to mniej więcej 2400 zł. Trochę poniżej średniej krajowej zarabiają księża zatrudnieni w kuriach, np. w diecezji tarnowskiej zarabiają 2400 zł. Kościół ma również pieniądze z wynajmu, np. archidiecezja poznańska rocznie dostaje ok. 3,5 mln zł z wynajmu lokali i czynszów. Budżet roczny archidiecezji poznańskiej to 12 mln 675 r., w tym 100 tys. na utrzymanie rezydencji biskupa. Ile płaci państwo Raport pokazuje też, w jakim stopniu Kościół jest finansowany przez państwo. Rocznie to 492 mln 615 (tys.)? zł. Osobno policzono utrzymanie etatów katechetów - 350 mln. Wielkim zwolennikiem państwowych dotacji dla Kościoła jest metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. - Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Kościół robi coś pożytecznego i wartościowego? Jeśli tak, to zasługuje to także na gratyfikację finansową - przekonuje. Jak pomoc państwa dla Kościoła wygląda w szczegółach? Kościelne uczelnie wyższe dostają 221 mln 550 tys. zł, Fundusz Kościelny (przede wszystkim na składki emerytalne i zdrowotne księży) to 89 mln. Emerytury księży pochodzące z funduszu kapłańskiego to średnio 1051 zł miesięcznie. Koszt utrzymania księdza w domu księży emerytów wynosi 1800 zł miesięcznie, ale wielu starszych księży mieszka po prostu przy parafiach. Kościoły w niektórych diecezjach mają też swój III filar: w archidiecezji poznańskiej księża wpłacają pieniądze do Braterskiej Opieki Kapłańskiej. Księża emeryci dostają potem z BOK ok. 600 zł miesięcznie. Jako finansowanie państwowe policzono także dotacje z UE, jakie dostaje Kościół: 121 mln 714 tys. rocznie (na modernizację i renowację kościołów, systemy grzewcze itd.). Niezależnie od tego Kościoły otrzymują dotacje z budżetu na renowację zabytków: Kościół katolicki najwięcej - ponad 26 mln (prawosławny - 1 mln 110 tys). Państwo wypłaca pensje dla kapelanów szpitalnych - 3 mln zł rocznie. Ordynariat Wojska Polskiego pochłania aż 20 mln (tu już zaczęły się cięcia), ponad 2 mln państwo płaci kapelanom więziennym. Po kilkaset tysięcy rocznie państwo wydaje też pensje dla kapelanów straży granicznej, straży pożarnej, policji i w Biurze Ochrony Rządu. Państwo dofinansowuje też największą kościelną organizację charytatywną Caritas - 5 mln 540 tys. rocznie. Czy państwo będzie mniej hojne dla Kościoła? Premier zapowiedział już likwidację Funduszu Kościelnego. Kościół coraz wyraźniej daje jednak do zrozumienia, że zgodzi się na to tylko pod warunkiem rekompensaty. A może wcale. - Jeśli nie ma rozwiązań lepszych, to nie można niszczyć tego, co jest, choćby było niedoskonałe - stwierdził w poniedziałek kard. Nycz. # Ze strony: http://tiny.pl/hpqh6 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-02-28 07:51:15 | |
Autor: mkarwan | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dlaczego nie księdzu? | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.wadjeens50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
No i? |
|
Data: 2012-02-28 07:42:04 | |
Autor: Pohuk | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dlaczego nie księdzu? | |
mkarwan <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał(a):
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.wadjeens50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl... No i jajco! Czego tępoto nie rozumiesz? -- |
|
Data: 2012-02-28 11:51:08 | |
Autor: mkarwan | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dlaczego nie księdzu? | |
Użytkownik " Pohuk" <pohukiwacz@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jii0gc$1m8$1inews.gazeta.pl...
No i?No i jajco! Czego tępoto nie rozumiesz? Czy chamstwo to jedyny twój argument? |
|
Data: 2012-02-29 06:12:24 | |
Autor: stevep | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dl aczego nie księdzu? | |
Dnia 28-02-2012 o 07:51:15 mkarwan <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał(a):
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.wadjeens50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...Ożenił się i łoi. ;) -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-03-01 12:17:04 | |
Autor: sofu | |
Można zaglądać do kieszeni Kaplerowi to dlaczego nie księdzu? | |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.wadjeens50oqoastevep- -- -- -- -- -- -- -- - Czy państwo będzie mniej hojne dla Kościoła? Premier zapowiedział już likwidację Funduszu Kościelnego. Kościół coraz wyraźniej daje jednak do zrozumienia, że zgodzi się na to tylko pod warunkiem rekompensaty. A może wcale. -- Wszelkie kościoły powinny sie utrzymywac z dobrowolnych datków swoich wiernych. Tak jest np. w USA gdzie jest wielka liczba religii i wyznań traktowana w równy sposób. Jeśli dla danego kościoła (wyznania) to za mało, to powinien albo zaciskać pasa albo zlikwidować to co niepotrzebne, rozdmuchane nie przystajace do mozliwosci finansowych, być może nawet część parafii. Może to też oznaczać, że kosciół taki po prostu nie ma wiernych, nikt za nim nie stoi, nikt dla niego nie chce ponosić ofiary. W takim razie powinien się zwinąć naturalnie obumrzeć i zniknac z życia społecznego ludzi a nie nachalnie i bezczelnie wyciagać łapska do skarbu państwa jak to czyni sekta katolicka w Polsce. sofu |