W dniu 2011-04-01 21:04, abc pisze:

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Przecież ty nie masz uprawnień do odprawiania mszy.

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Przecież ty nie masz uprawnień do odprawiania mszy.

Nie mam. I nie odprawiam.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2011-04-01 21:15, abc pisze:

Nie mam. I nie odprawiam.

Przekraczasz swoje kompetencje podszywając się pod osobę uprawnioną do
przeprowadzania publicznych modłów.

Przekraczasz swoje kompetencje podszywając się pod osobę uprawnioną do
przeprowadzania publicznych modłów.

Pod nikogo się nie podszywam, wielokrotnie wyjaśniałem, że jestem zwykłym katolikiem. Zachęcam do odmawiania modlitwy o beatyfikację Piusa XII i nie ma tym nic złego.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2011-04-01 21:27, abc pisze:

Przekraczasz swoje kompetencje podszywając się pod osobę uprawnioną do
przeprowadzania publicznych modłów.

Pod nikogo się nie podszywam, wielokrotnie wyjaśniałem, że jestem zwykłym katolikiem. Zachęcam do odmawiania modlitwy o beatyfikację Piusa XII i nie ma tym nic złego.

Tłumaczono tobie kilka razy, że robisz to na niewłaściwej grupie i w
niewłaściwy sposób :)

Pod nikogo się nie podszywam, wielokrotnie wyjaśniałem, że jestem zwykłym
katolikiem. Zachęcam do odmawiania modlitwy o beatyfikację Piusa XII i
nie ma tym nic złego.

Tłumaczono tobie kilka razy, że robisz to na niewłaściwej grupie i w
niewłaściwy sposób :)

Natomiast wszyscy szkalujący Kościół paszkwilanci, wydalający na tej grupie
ohydne blużnierstwa, robią to na właściwej grupie i we właściwy sposób???

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2011-04-01 21:36, abc pisze:

Natomiast wszyscy szkalujący Kościół paszkwilanci, wydalający na tej grupie
ohydne blużnierstwa, robią to na właściwej grupie i we właściwy sposób???

Nie tobie sądzić czy ktoś bluźni czy nie, bo nie jesteś do tego
uprawniony. Nadużywasz symboliki religijnej, aby ją skompromitować.

Nie tobie sądzić czy ktoś bluźni czy nie, bo nie jesteś do tego
uprawniony. Nadużywasz symboliki religijnej, aby ją skompromitować.

Czy ktoś blużni, czy nie, jest oczywiste dla każdego wierzącego.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu 2011-04-01 21:45, abc pisze:

Nie tobie sądzić czy ktoś bluźni czy nie, bo nie jesteś do tego
uprawniony. Nadużywasz symboliki religijnej, aby ją skompromitować.

Czy ktoś blużni, czy nie, jest oczywiste dla każdego wierzącego.

Ściemniasz. Tylko ty tutaj epatujesz swoją "wiarą". Inni są dużo
bardziej tolerancyjni oprócz funkcjuszy odpowiednich służb, którzy
nienawidzą wszystkich służbowo :)

Ściemniasz. Tylko ty tutaj epatujesz swoją "wiarą". Inni są dużo
bardziej tolerancyjni oprócz funkcjuszy odpowiednich służb, którzy
nienawidzą wszystkich służbowo :)

Jeśli ludność jest w zdecydowanej większości katolicka, to religia katolicka
musi stać się religią państwową.

Nie oznacza to jednak, że w takim państwie zmusza się poddanych do przejścia
na wiarę katolicką. Wręcz przeciwnie, jest to niedozwolone, gdyż akt wiary
musi być w pełni dobrowolny, a nie wymuszony.

Religie niekatolickie mogą i czasem muszą być w katolickim państwie
tolerowane - po to mianowicie, aby zachować większe dobro albo uchronić się
od większego zła.

Tolerancja jest znoszeniem zła. Państwo katolickie uznaje fałszywe religie
za zło, przed którym chce chronić swych poddanych, i dlatego nie pozwala
im - bądź tylko w ograniczonym zakresie - na działalność publiczną. Państwo
z zasady nie miesza się w prywatne praktyki religijne.

Istnieją rozmaite stopnie tolerancji. Jest kwestią roztropności nałożyć na
religie niekatolickie większe lub mniejsze ograniczenia w wykonywaniu
publicznych aktów religijnych.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

On 1 Kwi, 22:04, "abc" <a...@wp.pl> wrote:

> Ściemniasz. Tylko ty tutaj epatujesz swoją "wiarą". Inni są dużo
> bardziej tolerancyjni oprócz funkcjuszy odpowiednich służb, którzy
> nienawidzą wszystkich służbowo :)

Jeśli ludność jest w zdecydowanej większości katolicka, to religia katolicka
musi stać się religią państwową.

Nie oznacza to jednak, że w takim państwie zmusza się poddanych do przejścia
na wiarę katolicką. Wręcz przeciwnie, jest to niedozwolone, gdyż akt wiary
musi być w pełni dobrowolny, a nie wymuszony.

Religie niekatolickie mogą i czasem muszą być w katolickim państwie
tolerowane - po to mianowicie, aby zachować większe dobro albo uchronić się
od większego zła.

Tolerancja jest znoszeniem zła. Państwo katolickie uznaje fałszywe religie
za zło, przed którym chce chronić swych poddanych, i dlatego nie pozwala
im - bądź tylko w ograniczonym zakresie - na działalność publiczną. Państwo
z zasady nie miesza się w prywatne praktyki religijne.

Istnieją rozmaite stopnie tolerancji. Jest kwestią roztropności nałożyć na
religie niekatolickie większe lub mniejsze ograniczenia w wykonywaniu
publicznych aktów religijnych.

a wierzacy w ateizm?
co z nimi?

W dniu 2011-04-01 22:04, abc pisze:

Jeśli ludność jest w zdecydowanej większości katolicka, to religia katolicka
musi stać się religią państwową.

Musi to na Rusi.

W dniu 2011-04-01 21:15, abc pisze:

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Przecież ty nie masz uprawnień do odprawiania mszy.

Nie mam. I nie odprawiam.

No właśnie abc, - czy takie zachęcanie do modlitw nie jest przypadkiem rolą kapłana, i tylko jego?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-04-01 23:14, jadrys pisze:

W dniu 2011-04-01 21:15, abc pisze:

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Przecież ty nie masz uprawnień do odprawiania mszy.

Nie mam. I nie odprawiam.

No właśnie abc, - czy takie zachęcanie do modlitw nie jest przypadkiem
rolą kapłana, i tylko jego?

Oczywiście, ze tylko kapłan ma prawo do przeprowadzania modlitw wśród
wiernych. Abc to heretyk.

W dniu 2011-04-02 10:39, u2 pisze:

No właśnie abc, - czy takie zachęcanie do modlitw nie jest przypadkiem
rolą kapłana, i tylko jego?

Oczywiście, ze tylko kapłan ma prawo do przeprowadzania modlitw wśród
wiernych. Abc to heretyk.

Albo picer ktĂłry kpi z wiary.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-06-28 19:01, jadrys pisze:

Oczywiście, ze tylko kapłan ma prawo do przeprowadzania modlitw wśród
wiernych. Abc to heretyk.

Albo picer który kpi z wiary.

Ale co ty wiesz o wierze ?