Data: 2010-08-24 04:05:54 | |
Autor: Roberto | |
Mnie też chcał Inter:) | |
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/polski-zawodnik-kpi-z-pilkarzy-premier-league,1,3537072,wiadomosc.html
Tomasz Kupisz, odkrycie pierwszych kolejek sezonu 2010/2011 Ekstraklasy, wcale nie zachwyca się profesjonalizmem angielskich piłkarzy. Pojechałem na testy do Wolfsburga, namawiało mnie Auxerre. W trakcie wojewódzkich mistrzostw Polski, obserwował mnie Werder Brema. Gdy trafiłem już do Wigan, dzwonił Marek Koźmiński, a później Grzegorz Rasiak za prośbą włoskiego menedżera. Chciał mnie wykupić Inter Mediolan, z którego od razu miałem zostać wypożyczony do Chievo. Całe zainteresowanie ze strony polskich klubów ograniczyło się natomiast do jednego telefonu z Amiki Wronki, gdy miałem 14 lat. Z reprezentacją wygrywaliśmy międzynarodowe turnieje, ale i tak przeszło to bez żadnego echa wśród klubów Ekstraklasy - 20-letni Tomasz Kupisz rozkłada ręce. Nowy piłkarz Jagiellonii Białystok i odkrycie pierwszych kolejek, kolejny wyrzut sumienia polskiego skautingu. (...) Kupisz jednak markotnieje, gdy opowiada o pobycie na Wyspach. Przez kilka lat tylko trenował z pierwszym zespołem Wigan. - Praktycznie nic z tego nie wynikło - narzeka. Od dziecka marzył o grze w Premier League. - Byłem tam trzy i pół roku. Czegoś się nauczyłem, ale mam duże pretensję i do siebie, i do Wigan. Żaden trener nie dał mi zadebiutować w Premier League. Fajnie, że mogłem uczestniczyć w zajęciach, ale na tych treningach, to chyba byłem tylko po to, by zgadzała się liczba zawodników - kpi. Szybki, przebojowy, gryzie trawę, mógłby biegać i biegać. Typowa charakterystyka piłkarza Premier League... W Anglii nie zdołał się jednak przebić, trenerzy nie dawali mu szans na grę w seniorach - a on sam nie miał o nich pochlebnego zdania. - Nie widzę żadnej przepaści w treningach. W Polsce przed każdym meczem trener przekazuje nam specjalne wskazówki. W Anglii cisza w tym temacie. W Polsce w juniorach miałem zajęcia taktyczne. W Wigan rozmawiałem z trenerem o taktyce może ze dwa razy - twierdzi Kupisz Podobnie wypowiada się o profesjonalizmie piłkarzy Wigan. - Ludzie by się zdziwili. Angielscy piłkarze są świetnie wytrenowani, ale przynajmniej w Wigan jedzenia sobie nie żałują. (...) Ludziom wydaje się, że wszędzie w Anglii na treningach trzeszczą kości. Zawsze patrzyłem na Lee Catermole'a i widziałem, że odpuszcza. Nie wszystko tam jest takie, jak myśli się w Polsce - dodaje piłkarz Jagiellonii. Ale się uśmiałem U nas jest świetnie. Trzeszczą portfele. Jak ktos nie ma w głowie to i w nogach nie będzie:) |
|