Jerzy Miller:

"Z nagrań nie wynika, żeby pan gen. Błasik czy pan prezydent Kaczyński wywierali nacisk na załogę, każąc jej lądować. Ani rosyjski odczyt, ani polski nie wskazują na bezpośredni nacisk gen. Błasika i prezydenta Kaczyńskiego. Pan gen. Błasik, który znalazł się w kokpicie w ostatniej fazie lotu, przywitał się z załogą i dwa razy odczytał wysokość lotu, nawiasem mówiąc z właściwego wysokościomierza, bo barometrycznego, a nie z radiowysokościomierza, czyli odczytał właściwą wysokość. Ponadto gen. Błasik stwierdził, gdy samolot znajdował się na wysokości 65 metrów, że nic nie widać. To są jedyne zarejestrowane słowa gen. Błasika w kabinie pilotów. "

W dniu 2011-08-01 01:41, Inc pisze:

Jerzy Miller:

"Z nagrań nie wynika, żeby pan gen. Błasik czy pan prezydent Kaczyński
wywierali nacisk na załogę, każąc jej lądować. Ani rosyjski odczyt, ani
polski nie wskazują na bezpośredni nacisk gen. Błasika i prezydenta
Kaczyńskiego. Pan gen. Błasik, który znalazł się w kokpicie w ostatniej
fazie lotu, przywitał się z załogą i dwa razy odczytał wysokość lotu,
nawiasem mówiąc z właściwego wysokościomierza, bo barometrycznego, a nie
z radiowysokościomierza, czyli odczytał właściwą wysokość. Ponadto gen.
Błasik stwierdził, gdy samolot znajdował się na wysokości 65 metrów, że
nic nie widać. To są jedyne zarejestrowane słowa gen. Błasika w kabinie
pilotów. "

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

....przeciez byli na kursie i na sciezce...do katastrofy.

--

W dniu 2011-08-01 17:30,  obserwator pisze:

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
> kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

...przeciez byli na kursie i na sciezce...do katastrofy.

Dokladniej do smiertelnej pulapki zastawionej przez czekistow.

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2011-08-01 17:30,  obserwator pisze:

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
> kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

...przeciez byli na kursie i na sciezce...do katastrofy.

Dokladniej do smiertelnej pulapki zastawionej przez czekistow.

Tłumacząc na normalnie ludzkie: Byli za głupi/łatwowierni by nie wpaść w pułapkę?

Twoje twierdzenie sprowadza się do tego że 36 pułk chciał *wylądować*
(a nie *próbować* lądować w celu sprawdzenia rzeczywistej widoczności *w pionie* i "praktycznego" uzasadnienia odejścia na lotnisko zapasowe)
zupełnie bez widoczności z ziemi na podstawie naprowadzania z
"zapyziałej" (grubo przed ILSowej) ruskiej wieży kontroli lotów z
prezydentem RP na pokładzie. Gdyby chcieli sprawdzić tylko widoczność *w
pionie* to znaczenie miałoby praktycznie wyłącznie czy:
a) lotnisko podało prawidłowe ciśnienie na płycie lotniska do właściwego
   ustawienia wysokościomierza ciśnieniowego
b) czy otrzymane karty podejścia do lotniska były prawidłowe/aktualne

Lecieli do Rosji, państwa "nie najbardziej przyjaznego Polsce" a
ś.p. prezydentowi Kaczyńskiemu w szczególności i nie bawili się w
ostrożność żeby pułapki którą zakładasz nie dało się zwalić na pogodę i
narastające (w większości łatwe wcześniej do wykrycia) zaniedbania na
tym lotnisku wycofanym z aktywnego wojskowego uĹźycia?
Ty nie widzisz że oskarżasz pilotów i zgadzających się na to lotnisko
bez *ostrych* ograniczeń pogodowych wpisanych w plan wizyty o głupotę
i/lub zabójczy brak ostrożności?

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Żyć w zgodzie z naturą.
  -- Zenon z Kition, (335-263 p.n.e.)

A. Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a): Lecieli do Rosji, państwa "nie najbardziej przyjaznego Polsce" a
ś.p. prezydentowi Kaczyńskiemu w szczególności i nie bawili się w
ostrożność żeby pułapki którą zakładasz nie dało się zwalić na pogodę i
narastające (w większości łatwe wcześniej do wykrycia) zaniedbania na
tym lotnisku wycofanym z aktywnego wojskowego użycia?
Ty nie widzisz że oskarżasz pilotów i zgadzających się na to lotnisko
bez *ostrych* ograniczeń pogodowych wpisanych w plan wizyty o głupotę
i/lub zabójczy brak ostrożności?

********************************************************

bledne zalozenie. Przy takim zalozeniu nikt nie moglby latac samolatoami do Rosji.

Problem jest innej natury: znajac putinowskie (nie rosyjskie) metody walki z
przeciwnikami politycznymi, to po polskiej stronie nalezalo zachowac
maksymalna ostroznsc i prawidlowo zabezpieczyc te wizyte. A za te lekkomylnosc lub celowosc dzialania, odpowiada glownie rzad Tuska. To takze Tusk przekazal z pelnym zaufaniem Putinowi, prowadzenie sledztwa tak
powaznej katastrofy lotniczej.

To takze Radek S. wiedzial juz w pierwszym dniu tej katastrofy, kto jest jej
winien. Informacja ta zostal przekazana w swiat.

Teraz ogdywaja z ta komisja Millera, zenujaca szopke polegajaca na dopasowaniu
do hipotezy przekazanej swiatu - faktow.

Swiat zyje swoimi sprawami i ta katastrofa go juz tak bardzo nie interseuje.

Ale pamieci swiata pozostala pierwsza informacja ktora Radek.S mu przekazal.


P





--

Sikorski i Tusk przekazujac swiatu informacje o winie polskich pilotow,
zniszczyl w ten sposob ich piekna opinie ktora do tej pory ten swiat mial o
polskich pilotach (nawet za PRl-u).

A Sabaton tak spiewal o dywizjonie 303 i ten znany szwedzki zespol przekazywal
taka opinie o polskich pilotach, mlodym ludziom na swiecie:

http://www.youtube.com/watch?v=3qUEiYWkDt0&feature=related




--

W dniu 2011-08-01 17:55, A. Filip pisze:

Dokladniej do smiertelnej pulapki zastawionej przez czekistow.

Tłumacząc na normalnie ludzkie: Byli za głupi/łatwowierni by nie wpaść w pułapkę?

To takie putin-chess :

http://www.youtube.com/watch?v=veH7PXgyXZU

Dnia 01-08-2011 o 17:31:46 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-08-01 17:30,  obserwator pisze:

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
> kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

...przeciez byli na kursie i na sciezce...do katastrofy.

Dokladniej do smiertelnej pulapki zastawionej przez czekistow.

Przez Putina z Tuskiem, to Tusk też czekista? Z razwietki, czy nie?  ;)

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

u2 <u_2@o2.pl> pisze:

W dniu 2011-08-01 01:41, Inc pisze:

Jerzy Miller:

"Z nagrań nie wynika, żeby pan gen. Błasik czy pan prezydent Kaczyński
wywierali nacisk na załogę, każąc jej lądować. Ani rosyjski odczyt, ani
polski nie wskazują na bezpośredni nacisk gen. Błasika i prezydenta
Kaczyńskiego. Pan gen. Błasik, który znalazł się w kokpicie w ostatniej
fazie lotu, przywitał się z załogą i dwa razy odczytał wysokość lotu,
nawiasem mówiąc z właściwego wysokościomierza, bo barometrycznego, a nie
z radiowysokościomierza, czyli odczytał właściwą wysokość. Ponadto gen.
Błasik stwierdził, gdy samolot znajdował się na wysokości 65 metrów, że
nic nie widać. To są jedyne zarejestrowane słowa gen. Błasika w kabinie
pilotĂłw. "

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

A ziemię/pas widzieli na *100* metrach jak powinni żeby kontynuować
zejście albo nawet na twoich 65 metrach?

Jak chcesz być złośliwie antyrosyjski to możesz powiedzieć że za
wierzenie Rosjanom się płaci (bardzo) wysoką cenę.

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
My jesteśmy tu, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO.
  -- Kaczyński, Jarosław (1949-)

A. Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a): A ziemię/pas widzieli na *100* metrach jak powinni żeby kontynuować
zejście albo nawet na twoich 65 metrach?

Jak chcesz być złośliwie antyrosyjski to możesz powiedzieć że za
wierzenie Rosjanom się płaci (bardzo) wysoką cenę.

**********************************************************
aby byc jeszcze bardziej zlosliwym, to trzeba powiedziec, iz nie
przypuszczali, ze samolot moze nie zareagowac na ich polecenie *uchod*.

Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.


--

W dniu 2011-08-01 17:47,  obserwator pisze:

Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.

Nie tylko, TU-154 remontowano w Rosji. Watpliwe, aby Polacy
zidentyfikowali wszelkie ustrojstwa tam zamontowane.

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-08-01 17:47,  obserwator pisze:
> Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.

 

Nie tylko, TU-154 remontowano w Rosji. Watpliwe, aby Polacy
zidentyfikowali wszelkie ustrojstwa tam zamontowane.

....ta zaloga na nim odbyla po remoncie wiele lotow. Byla tez na Haiti po
trzesieniu ziemi i mimo pewnych problemow, powrocila bezpiecznie. Tu-154 byl tez *dzień wcześniej w Smoleńsku, czyli w piątek 9. kwietnia.



Jakim samolotem leciał Tusk 7. kwietnia?

Barbara Maciejczyk leciała 7. kwietnia do Smoleńska z premierem Tuskiem, ale
nie Tu-154, ale Casą!  Informacja pochodzi od dziennikarza Radia Zet,
Sławomira Krenczyka, który opisuje niewygodny lot Casą 7.kwietnia do Smoleńska
i który nawet miał przyjemność rozmawiać z Barbarą Maciejczyk.

 "Stewardessa w Smoleńsku była już trzy dni wcześniej. Leciała z delegacją,
której przewodniczył Donald Tusk.Wtedy udało jej sie szczęśliwie wrócić do
domu. O przedostatnim locie Maciejczyk wspomina jeden z dziennikarzy, którzy w
środę byli na uroczystościach w Katyniu. Tyle, że wtedy delegacja wraz z
dziennikarzami na miejsce poleciała nie tupolewem, ale wojskowym samolotem CASA.

http://clouds.salon24.pl/246980,tu-154-byl-w-smolensku-9-04-a-7-04-tusk-polecial-casa

natomiast inne zrodle twierdza, ze delegacja Tuska polecial TUPOLEW-em Tu-154M
Lux nr 101. Kto leciał z Donaldem Tuskiem na uroczystości w dniu 7 kwietnia? Tupolewem - 49 osób, ale dokładne dane osobowe składu delegacji nie są znane.

Poniższa lista stanowi kompilację relacji zamieszczonych w prasie, w reportażu
Witolda Lilientala, który ujawnił kilka dodatkowych nazwisk oraz własnych
spostrzeżeń w oparciu o opublikowane zdjęcia.

TUPOLEW Tu-154M Lux nr 101 - 49 osób na pokładzie:

http://acontrario.nowyekran.pl/post/4050,sklad-delegacji-rzadowej-z-7-kwietnia


Tusk tez zapakowal do jednego samolotu wiele osobistosc. Ale to jest ...OK...bo katastrofy nie bylo.

--

W dniu 2011-08-01 18:09,  obserwator pisze:

Nie tylko, TU-154 remontowano w Rosji. Watpliwe, aby Polacy
zidentyfikowali wszelkie ustrojstwa tam zamontowane.

...ta zaloga na nim odbyla po remoncie wiele lotow. Byla tez na Haiti po
trzesieniu ziemi i mimo pewnych problemow, powrocila bezpiecznie.

Haiti to nie Rosja.

http://www.youtube.com/watch?v=8vWeWqPKiY4

u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-08-01 18:09,  obserwator pisze:
>> Nie tylko, TU-154 remontowano w Rosji. Watpliwe, aby Polacy
>> zidentyfikowali wszelkie ustrojstwa tam zamontowane.

> ...ta zaloga na nim odbyla po remoncie wiele lotow. Byla tez na Haiti po
> trzesieniu ziemi i mimo pewnych problemow, powrocila bezpiecznie. Haiti to nie Rosja.

http://www.youtube.com/watch?v=8vWeWqPKiY4

Dlatego powtarzam i bede wciaz powtarzal: nie wierzcie w ani jedno slowo
putinowszczykow.

Tuska tez moga zalatwic jak im nie bedzie potrzebny.

--

W dniu 2011-08-01 18:17,  obserwator pisze:

Dlatego powtarzam i bede wciaz powtarzal: nie wierzcie w ani jedno slowo
putinowszczykow.

Tuska tez moga zalatwic jak im nie bedzie potrzebny.

Nie bujaj, swoich nie likwiduja.

W dniu 2011-08-01 18:25, u2 pisze:

W dniu 2011-08-01 18:17,  obserwator pisze:

Dlatego powtarzam i bede wciaz powtarzal: nie wierzcie w ani jedno slowo
putinowszczykow.

Tuska tez moga zalatwic jak im nie bedzie potrzebny.

Nie bujaj, swoich nie likwiduja.

Tutaj dowod, po bulgarsku, ale jesli znasz rosyjski to idzie zrozumiec :

http://www.youtube.com/watch?v=gOVOY63INWo

Dnia 01-08-2011 o 17:52:18 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-08-01 17:47,  obserwator pisze:

Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.

Nie tylko, TU-154 remontowano w Rosji. Watpliwe, aby Polacy
zidentyfikowali wszelkie ustrojstwa tam zamontowane.

Zamontowali urządzenie do sztucznej mgły?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

" obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> pisze:

A. Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

[...]
A ziemię/pas widzieli na *100* metrach jak powinni żeby kontynuować
zejście albo nawet na twoich 65 metrach?

Jak chcesz być złośliwie antyrosyjski to możesz powiedzieć że za
wierzenie Rosjanom się płaci (bardzo) wysoką cenę.

aby byc jeszcze bardziej zlosliwym, to trzeba powiedziec, iz nie
przypuszczali, ze samolot moze nie zareagowac na ich polecenie *uchod*.

Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.

AFAIR jak zrozumiałem ten przycisk w TU-154 nie działa na lotniskach bez
ILS, na lotnisku ILS (wtedy) nie było, a piloci "niekoniecznie" zostali
tak wyszkoleni przez WP by o tym wiedzieć/pamiętać.

--
A. Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Trudno jest iść przez życie wieloma drogami jednocześnie.
  -- Pitagoras (ok. 572-497 p.n.e)

W dniu 2011-08-01 17:59, A. Filip pisze:

Samolot przygotowali do lotu, *specjalisci* w Polsce.

AFAIR jak zrozumiałem ten przycisk w TU-154 nie działa na lotniskach bez
ILS, na lotnisku ILS (wtedy) nie było, a piloci "niekoniecznie" zostali
tak wyszkoleni przez WP by o tym wiedzieć/pamiętać.

To jest wersja Millera.

Warto zapoznac sie z kilkoma innymi manipulacjami :

http://wpolityce.pl/view/10523/Trzy_cytaty_pokazujace_jak_wielki_przelom_w_sledztwie_smolenskim_wlasnie_sie_zdarzyl__Tej_informacji_nie_mozna_przegapic_.html


CYTAT 1

    Smoleńsk, 10 kwietnia 2010 roku, 8:40:45, kilkadziesiąt sekund przed
tragedią, ostatnia prosta

    Samolot zamiast odchodzić, nadal się zniĹźa. Wciąż nie ma odpowiedzi
dlaczego tak się dzieje. Rozwiać wątpliwości ma eksperyment na
bliźniaczym tupolewie. Najbardziej prawdopodobna hipoteza mówi o błędzie
w pilotażu. Miałby on polegać na próbie odejścia "w automacie". Na takie
odchodzenie, jak zaznaczyliśmy wcześniej, Protasiuk i Grzywna umawiają
się na 8 minut przed katastrofą. Tyle że znad lotniska bez ILS, a takim
jest Siewiernyj, nie da się odlecieć w ten sposób. Automatyczny pilot
nie może zareagować na naciśnięcie czerwonych przycisków "uchod", które
znajdują się na sterownicach pierwszego i drugiego pilota. Samolot nadal
idzie w dół.



Michał Majewski, Paweł Reszka, "Tygodnik Powszechny", Raport: prawda o
10 kwietnia

***



CYTAT 2

    Eksperyment śledczych na polskim Tu-154 potwierdził, Ĺźe moĹźna
poderwać samolot tego typu przy włączonym autopilocie, gdy lotnisko nie
ma systemu precyzyjnego naprowadzania ILS. Takie nieoficjalne informacje
podał piątkowy "Nasz Dziennik". Potwierdzili je nieoficjalnie
informatorzy "Rz". (...) Dotąd informowano, że ponieważ na lotnisku w
Smoleńsku nie ma systemu ILS, pilot Arkadiusz Protasiuk popełnił błąd,
korzystając z autopilota, co mogło przyczynić się do katastrofy.



Rzeczpospolita, "Sekundy przed katastrofą: nie było błędu pilotów?,
16-16 kwietnia 2011 roku


***

CYTAT 3

    Uzyskaliśmy wgląd w materiały szkoleniowe dla pilotĂłw tych maszyn.
Mamy zresztą kopie strony z podręcznika, która dokładnie referuje iż
przycisk „uchod" jest stosowany skutecznie także wtedy, kiedy nie ma
ILS. Wtedy też wyprowadza samolot automatycznie, bez innych działań
pilota. Jest to działanie nieporównanie szybsze i skuteczniejsze niż
sterowanie ręczne.

Antoni Macierewicz, wywiad dla portalu wPolityce.pl, Macierewicz o
przełomie w śledztwie smoleńskim. "Piloci wciągnięci w pułapkę. Nie
popełnili żadnego błędu"

A. Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a): Jak chcesz być złośliwie antyrosyjski to możesz powiedzieć że za
wierzenie Rosjanom się płaci (bardzo) wysoką cenę.

**************************************************

generalnie Polacy nie sa antyrosyjscy, tylko antykremlowscy. Antyputinowska jest takze rosyjska opozycja.


--

W dniu 2011-08-01 17:38, A. Filip pisze:

Jak chcesz być złośliwie antyrosyjski to możesz powiedzieć że za
wierzenie Rosjanom się płaci (bardzo) wysoką cenę.

Nie przesadzaj, znam rosyjski lepiej niz ty, poza tym znam kilku
ruskich. W wiekszosci sa pozytywnie nastwieni wobec Polski i Polakow,
ale spotkalem sie rowniez z paroma zyczeniami smierci wobec Lecha
Kaczynskiego. No wiesz, Wielikaja Rus' i tol'ko po-bieda :)

Dnia 01-08-2011 o 17:26:59 u2 <u_2@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-08-01 01:41, Inc pisze:

Jerzy Miller:

"Z nagrań nie wynika, żeby pan gen. Błasik czy pan prezydent Kaczyński
wywierali nacisk na załogę, każąc jej lądować. Ani rosyjski odczyt, ani
polski nie wskazują na bezpośredni nacisk gen. Błasika i prezydenta
Kaczyńskiego. Pan gen. Błasik, który znalazł się w kokpicie w ostatniej
fazie lotu, przywitał się z załogą i dwa razy odczytał wysokość lotu,
nawiasem mówiąc z właściwego wysokościomierza, bo barometrycznego, a nie
z radiowysokościomierza, czyli odczytał właściwą wysokość.. Ponadto gen.
Błasik stwierdził, gdy samolot znajdował się na wysokości 65 metrów, że
nic nie widać. To są jedyne zarejestrowane słowa gen. Błasika w kabinie
pilotów. "

Na 65 metrach mieli szanse sie uratowac, ale kontroler z wiezy
kontrolnej podawal, ze sa na kursie i sciezce.

A wysokośC im odczytywał z wysokościomierza radiowego?

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/