Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Merdia już rozliczają nieistniejący rząd z realizacji

Merdia już rozliczają nieistniejący rząd z realizacji

Data: 2015-10-31 16:01:29
Autor: u2
Merdia już rozliczają nieistniejący rząd z realizacji
http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/677227,media-juz-rozliczaja-nieistniejacy-rzad-z-realizacji

1. Mimo tego, że zaledwie 3 dni temu PKW ogłosiło wyniki wyborów do parlamentu publikując nazwiska posłów i senatorów, którzy zostali w nich wybrani, główne media już rozliczają Prawo i Sprawiedliwość z realizacji programu, który był prezentowany w kampanii wyborczej.

Na razie nawet nie wiadomo kiedy prezydent Andrzej Duda zwoła pierwsze posiedzenie Sejmu, podczas którego premier Ewa Kopacz będzie mogła podać swój rząd do dymisji a już dziennikarze wręcz żądają od czołowych polityków Prawa i Sprawiedliwości podania nazwisk ministrów, którzy znajdą się w rządzie premier Beaty Szydło.

Ba wręcz podpowiadają, którzy kandydaci na ministrów mogą liczyć na ich ciepłe przyjęcie, a którzy nawet jeżeli zweryfikowali się w ostatnich wyborach i otrzymali po kilkadziesiąt tysięcy głosów, nie powinni ministrami zostać.

Wszystkie te doniesienia występują w telewizjach informacyjnych w takim natężeniu, że można odnieść wrażenie, że Prawo i Sprawiedliwość już jest w jakimś niedoczasie jeżeli chodzi o wyłanianie rządu, a przecież już powinno zacząć realizować swój program wyborczy.

2. Jednocześnie z trwającym doborem przez media ministrów do rządu premier Beaty Szydło, coraz częściej padają pytania o konkretne terminy realizacji głównych zamierzeń programowych.

Dziennikarze i posłowie rządzących ciągle Platformy i PSL-u w programach publicystycznych domagają się podania miesiąca, od którego będzie wypłacane 500 zł na drugie i kolejne dzieci w rodzinach zamożniejszych i na pierwsze w rodzinach mniej zamożnych czy też miesiąca od którego będzie obowiązywać podniesiona z 3 do 8 tysięcy kwota wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT).

Tak przy okazji propozycja podniesienia tej kwoty zarówno przez wtedy kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę, czy też zapowiedziana w programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, była odsądzana w mediach „od czci i wiary” ale po ogłoszonym w środę wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że ta dotychczas obowiązująca jest niezgodna z ustawą zasadniczą, krytycy jakoś nabrali wody w usta i teraz zaczynają pytać jak szybko dojdzie do jej podniesienia.

3. Coraz ostrzej z żądaniami realizacji programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości występują także posłowie Platformy i PSL-u, jedna z posłanek tej ostatniej partii stwierdziła w programie telewizyjnym, że będzie wręcz co miesiąc pytać nowego ministra pracy, kiedy będzie wypłacana kwota 500 zł na dziecko.

To nic, że jej partia będąca u władzy przez 8 lat odpowiadająca za politykę prorodzinną, zrobiła w tej sprawie naprawdę niewiele, ona żąda realizacji obietnic wyborczych wręcz natychmiast.

Z kolei urzędująca minister edukacji Joanna Kluzik- Rostkowska w tych dniach stwierdziła, że jest „gotowa zginąć” w obronie gimnazjów, które mają być wygaszane i w konsekwencji zlikwidowane w ramach reformy edukacji.

Mimo tego, że program tej reformy był znany co najmniej od wiosny tego roku i wielu ekspertów z tej dziedziny oceniło go bardzo pozytywnie, ba bardzo pozytywnie ocenili go także wyborcy, głosując gremialnie na Prawo i Sprawiedliwość, teraz ustępująca minister „drze szaty” w jego obronie.

4. Wygląda więc na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie tylko nie będzie miał powszechnie przyjmowanych w polskich warunkach „100 dni spokoju” ale będzie nękany nawet w czasie jego tworzenia.

Nie ma więc innego wyjścia, trzeba się na to wszystko uodpornić, potrzebna jest jednak rzetelna i jednolita polityka informacyjna, przy pomocy której chociaż w mediach alternatywnych (w tym w internecie), nowa ekipa będzie tłumaczyć „krok po kroku” swoje działania.

Zamęt medialny wytwarzany przez tzw. główne media będzie niestety trwał, a rozliczanie jeszcze nie istniejącego rządu z realizacji programu wyborczego jest tego dobitnym przykładem.


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Merdia już rozliczają nieistniejący rząd z realizacji

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona