Dnia Mon, 3 Aug 2015 15:30:16 +0200, u2 napisał(a):
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/wsieci-wyjatkowy-fragment-wywiadu-z-ewa-stankiewicz,14477305849
Matrix III RP - polecamy fragmenty najnowszej, jeszcze "ciepłej" książki!
Tygodnik „wSieci” jako pierwszy prezentuje fragmenty nowej książki - wywiadu rzeki, jaki Bogusław Rąpała przeprowadził z Ewą Stankiewicz. Znajdziemy w tej publikacji precyzyjne analizy sytuacji Polski, mocne osądy, ale i kulisy wielu zdarzeń. W dużej mierze dotyczących tragedii smoleńskiej.
"– Żyjemy w czasach, gdy jedni śpiewają: „Ojczyznę wolną pobłogosław”, a inni: „Racz nam wrócić, Panie”. A pani?
– Teraz „Racz nam wrócić, Panie…”. […] Moim zdaniem jesteśmy opanowani przez skorumpowaną mafię, która doprowadza państwo polskie do utraty suwerenności. Ludzie w Polsce powinni wziąć sprawy w swoje ręce. Tutaj musi nastąpić bardzo zdecydowana i adekwatna reakcja, np. doprowadzenie do tzw. opcji zerowej w sądownictwie. Trzeba zacząć od społecznego utworzenia czarnej listy polskich sędziów, prokuratorów i ekspertów. Problem w tym, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy ze skali zagrożenia państwa. […]"
[…]
"Śledząc pani wypowiedzi z ostatnich czterech lat, można odnieść wrażenie, że nie ma pani wątpliwości, co się stało 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku.
– Myślę, że bardzo dużo wiemy. Wiemy na pewno, że rosyjski raport jest niespójny i niezgodny z prawami fizyki. Nie da się pogodzić wersji wydarzeń podanej przez Rosjan z danymi z czarnych skrzynek opublikowanymi przez nich samych w raporcie MAK. Wiemy, że przyczyną katastrofy była seria eksplozji, że rosyjscy kontrolerzy lotu za wszelką cenę prowadzali samolot poniżej bezpiecznej wysokości i wprowadzali pilotów w błąd, twierdząc, że są na kursie i na ścieżce, podczas gdy tak nie było. Piloci Jaka-40, którzy mieli na nasłuchu Tu-154M, mówią o 50 m — do takiej wysokości piloci byli prowadzani przez kontrolerów lotu. Wiemy też, że na wysokości od 100 do 80 m załoga próbowała podnieść samolot, odejść na drugi krąg, ale maszyna utraciła sterowność. Samolot został rozerwany w powietrzu na dziesiątki tysięcy części, a największa, finalna eksplozja nastąpiła najprawdopodobniej w momencie zderzenia z ziemią. Mam ten przywilej, że mogę obserwować pracę mojego męża Glenna Jorgensena, który jest jednym z ekspertów zespołu parlamentarnego ministra Antoniego Macierewicza. Glenn jest inżynierem pracującym wraz ze swoją firmą na rzecz wielkiej korporacji amerykańskiej. Od jego obliczeń i symulacji komputerowych zależy ludzkie życie. Tu nie ma miejsca na pomyłki.
[…]
– Komu mogło zależeć na zabiciu polskiej delegacji z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele?
– Największe korzyści na tej tragedii odniósł Putin i Rosja. Rosyjska strefa wpływów wraz z korzyściami gospodarczymi przesunęła się na zachód i objęła Polskę.[…]"
Więcej fragmentów książki na łamach tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 27 lipca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
W sraczu sobie przybij tą książkę.
Ivan Hoe
|