Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Marushin, co za gowno

Marushin, co za gowno

Data: 2009-10-30 17:26:33
Autor: de Fresz
Marushin, co za gowno
On 2009-10-30 16:48:53 +0100, "Tytus z fabryki" <vtr1000f@o2.pl> said:

Zachecony reklama (ach stary chlop i dal sie jeszcze zlapac...) ze to niby
prawie japonskie zakupilem se na wiosne Maryske 777 limitet edyszon.
(limitowana wersja - pewne wykonano tylko 100 000 kaskow w kazdym z
rozmiarow, taka amerykanska maniera)
Pierwsze odczucia po starym nolanie byly calkiem OK ale po sezonie uznaje ze
to jest szit pierwszej wody.

W końcu to chińszczyzna. No niby z górnej półki, ale widać nie aż tak wysokiej. Mi od początku ta firma coś nie pasiła (w sensie jej kaski) i byłem ciekaw czy i kiedy się pojawią takie opinie tych, co się skusili.


Srodek
jest zrobiony z dobrego materialu ale co z tego jak mocowanie do skorupy
jest rodem z bazaru rozyczkiego w latach 80. Juz po pierwszym wyjmowaniu
musialem kleic niby nity.

Podobną wpadkę zaliczył Schuberth w C2 (nie wiem jak C1 i C3). No dobra, może nie po pierwszym sezonie, a po drugim, z tym że ja środek wyjmuję z raz w roku, może rzadziej.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Marushin, co za gowno

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona