Data: 2015-03-01 08:59:45 | |
Autor: Budzik | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
Użytkownik u2 u_2@o2.pl ...
Manifestację rozpoczął alarmowy sygnał kilkuset budzików, bo manifestanci chcą obudzić śpiące polskie państwo, które nie reaguje na fakt, że banki całkowicie ignorują polskie prawo i prawomocne wyroki polskich sądów. A mnie tam nie było :(
Widziałem ostatnio rozmowę w "Tak Jest" jakiegoś goscia ze stowarzyszenia banków z osoba z Pro Futuris (jakas kobieta, nie apamietałem nazwiska). Na bazie tego co sam wiem kobietka gadała calkiem rozsadnie, natomiast bankier... Coż... Przykładowo przeciez wiemy ze np. Millenium dawal kredyty we frankach franków nie mając - gośc zarzekał sie, że taka sytuacja nie jest mozliwa. Na uwagę o tym, ze znaczenia produktu kredyt jest jasno opisany w prawie polskim i ze to co zaproponowano klientom jako kredyt było w rzeczywistosci instrumentem spekulacyjnym - nie odpowiedział. Na argument, ze oszukiwano klientów w bankach podczas sprzedawnaia im tego produktu - nie zająknął się. Powiedział za to kilka innych okrąglych słówek i wymówek. A kobieta bardzo fajnie go punktowała. Az nie wytrzymał i na koncu poleciał jej as personam :) |
|
Data: 2015-03-01 11:05:47 | |
Autor: Wiosenny Oprysk | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
W dniu 2015-03-01 o 09:59, Budzik pisze:
Na uwagę o tym, ze znaczenia produktu kredyt jest jasno opisany w prawie Dokument "czterej jeźdźcy apokalipsy" na YT o bankowości polecam. Kryzys lat 2004-2008 poruszono, wiadomo iż w PL przylazł później. Jak dawali kredyty których dać nie powinni, no i jebło w usa. |
|
Data: 2015-03-01 19:10:06 | |
Autor: the_foe | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
W dniu 2015-03-01 o 09:59, Budzik pisze:
Widziałem ostatnio rozmowę w "Tak Jest" jakiegoś goscia ze stowarzyszenia I tak było. Banki przecież chciały spłat kredytu CHF wyłacznie w PLN (potem zostały zmuszone do przyjmowania takze franków, ale kiwików było co niemiara). Ostatnio, jak wyszło, ze beda musieli klientom płacić za kredyt (ze względu na ujemne stopy) to tez kwik, a przeciez gdyby to były realne kredyty w CHF dla banków nie miałoby to zadnego wpływu. -- @foe_pl |
|
Data: 2015-03-01 21:59:56 | |
Autor: Budzik | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
Użytkownik the_foe the_foe@wupe.pl ...
Dokładnie.Widziałem ostatnio rozmowę w "Tak Jest" jakiegoś goscia ze I jeszcze pare innych spraw - np. to ze produkt ktory klientom oferowano pod nazwa "kredyt" zgodnie z polskim prawem kredytem nie jest... |
|
Data: 2015-03-01 14:12:30 | |
Autor: kogutek444 | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
W dniu niedziela, 1 marca 2015 23:00:09 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik the_foe the_foe@wupe.pl ... Wiesz że w takiej sytuacji winne są dwie strony. Jedni wiedzieli ze nie dają kredytów tylko jakieś chuj wie co. A ci co brali wiedzieli że to nie kredyt tylko jakieś chuj wie co i to brali. Jeśli dwie strony uczestniczyły w przekręcie to dlaczego ma teraz odpowiadać jedna strona? |
|
Data: 2015-03-01 23:59:52 | |
Autor: Budzik | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
Użytkownik kogutek444@gmail.com ...
Dokładnie. Mylnie zakładasz, ze poziom wiedzy po obu stronach jest taki sam. |
|
Data: 2015-03-01 16:51:00 | |
Autor: kogutek444 | |
Marsz przeciwko bankowemu bezprawiu | |
W dniu poniedziałek, 2 marca 2015 01:00:03 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik kogutek444@gmail.com ... Nie można zasłaniać się nieznajomością prawa i jeszcze że chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli jakaś oferta znacząco odstaje od innych to znaczy że jest podpadająca. W pojedynczych przypadkach można mówić o okazji. Ale nie w przypadku miliona kredytów. W przypadku kredytów we Frankach nikt nikomu nie mógł zagwarantować że Frank nie zdrożeje i nikt nie powinien uwiezyć że jego cena będzie stała. Nie można w takiej sytuacji twierdzić że wina leży tylko po stronie banków. Czy znasz przypadek że po mieszkaniach tak tak chodzą sprzedawcy Biblii albo innej kablówki, chodzili przedstawiciele banków i namawiali ludzi do brania kredytów? Na dodatek mieli ze sobą gotowe umowy i przed przeczytaniem kazali je podpisywać. Czy może było tak że ludzie z własnej inicjatywy przychodzili do banków, czytali umowy, przynosili wymagane przez bank dokumenty. I na końcu bez wykręcania rąk podpisywali umowy. Umowa z bankiem jest umową cywilnoprawną. Jedyny wymóg w takich umowach jest taki że strony mają mieć zbliżone prawa i obowiązki, chociaż nic nie stoi na przeszkodzie żeby jedna ze stron miała większe pod warunkiem że druga się na to godzi. W przypadku umowy w której nie ma równych praw dla stron sąd może taką umowę anulować jeśli strona poszkodowana wykaże że była przymuszona do jej zawarcia. Równoprawność albo przyzwolenie na nierówne prawa potwierdziło milion osób które podpisały umowy. Za zawinione przez siebie błędy trzeba płacić. Prywatnie może mi być żal ludzi którzy jednym podpisem pozbawili się pieniędzy z kilku lat życia.. Wielu zachoruje na nerwicę i depresję. Oni to na własne życzenie zrobili. Ale na żadną pomoc z budżetu się nie godzę. Ile ja do kurwy nędzy mogę dopłacać. Do młodych małżeństw, do mieszkań dla młodych małżeństw, jakieś pierdolone zwolnienia z vat dla budujących albo remontujących, za solary, za wypasione osobówki z kratką i chuj wie za co jeszcze. |
|