Data: 2013-05-30 13:30:14 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mieszka niu | |
TAGAN 380W. Służył kilka lat. Dziś wysadził mi korki przy nieznacznym obciążeniu IDLE.
Komputer stary, łączna maksymalna moc procka i karty graf. to 100W. Po wystrzeleniu - rozebrałem zasilacz. Musiałem w tym celu zerwać plombę na śrubie. Co się okazało? Że jest tak zapchany kurzem, że bardziej już chyba się nie da. Nic dziwnego, że jego dwa 8-centymetrowe wiatraki pracowały na sporych obrotach nawet w IDLE. Jaki zasilacz kupić? Taki do ok 400W będzie w sam raz jak mniemam. Czy pchać się w kolejny markowy za 250 zł, czy może jakiś nie-topowy za 120 zł. Ma być cichy, ale niekoniecznie ultra-cichy. W głównym kompie mam Be-quiet 450W i nie jestem powalony jego ciszą. Szumi trochę bardziej niż się spodziewałem po cenie prawie 300 zł. -- MN |
|
Data: 2013-05-30 13:40:31 | |
Autor: Jawi | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-30 13:30, Marcin N pisze:
Komputer stary, łączna maksymalna moc procka i karty graf. to 100W.> ... Jaki możesz kupić markowy i potroić wartość kompa ;) Ja bym kupił cokolwiek taniego, ale zaraz się odezwą grupowicze co mnie zjadą :) Bo ja używam co najwyżej feela II od ho ho... A wcześniej codegeny i inne takie... Ale dzisiaj lepsze i firmowe są niewiele droższe chyba od takiego codegena. Byle był z dużym wiatrakiem. -- |
|
Data: 2013-05-30 13:47:30 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Jawi napisał:
W dniu 2013-05-30 13:30, Marcin N pisze: Bo ja używam co najwyżej feela II od ho ho... Feel 2 byly cool :) |
|
Data: 2013-05-30 13:49:44 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-30 13:40, Jawi pisze:
możesz kupić markowy i potroić wartość kompa ;) Ten komputer rośnie z moim dzieckiem. To nie tak, że to stary zapyziały graciol. Niedawno kupiłem do niego 4 GB RAM bo na 2 GB córka się dusiła (serio używa komputer w tak specyficzny sposób, że Win XP na 2 GB nie wyrabiał). A ten Twój zasilacz to cichy jest? Widzę Feele po około 120 zł. Cena atrakcyjna. -- MN |
|
Data: 2013-05-30 14:52:58 | |
Autor: Jawi | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-30 13:49, Marcin N pisze:
W dniu 2013-05-30 13:40, Jawi pisze:Mój egzemplarz jest cichy. Jak wiatrak będzie duży i wolnoobrotowy a te duże to chyba raczej wszystkie są to będą w miarę ciche. Komp bierze mówisz 100W średnio, to taki 400W nie będzie mocno obciążony, jak zasilacz będzie miał regulację obrotów wentylatora to będzie cichy. -- |
|
Data: 2013-05-30 15:31:59 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-30 14:52, Jawi pisze:
Widzę Feele po około 120 zł. Cena atrakcyjna. Mój egzemplarz jest cichy. http://www.komputronik.pl/product/133605/Sprzet_komputerowy_/Podzespoly/MODECOM_Feel_1_420W.html Ja się pytam, gdzie on ma 6-pinowe złącze do karty graficznej? Serio robią teraz takie "niedokończone" zasilacze? -- MN |
|
Data: 2013-06-01 10:17:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
On Thu, 30 May 2013, Marcin N wrote:
http://www.komputronik.pl/product/133605/Sprzet_komputerowy_/Podzespoly/MODECOM_Feel_1_420W.html A wyt³umaczysz mi, po co komputerowi do biura, który ma zintegrowan± grafikê, potrzebny jest zasilacz ze z³±czem do karty graficznej której tam NIGDY nie bêdzie? Serio robi± teraz takie "niedokoñczone" zasilacze? Niektórzy potrzebuj± "skoñczonych" pecetów, do których nikt ju¿ niczego nie bêdzie dok³ada³, a nawet je¶li, to nie karty graficznej. To ¿e ja jestem wyj±tkiem (i skoro tak piszesz, to Ty pewnie te¿) nie powoduje, ¿e reszta ¶wiata *musi* mieæ taaaakie wymagania! pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-05-30 15:11:48 | |
Autor: JoteR | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mieszkaniu | |
"Marcin N" napisał:
Ten komputer rośnie z moim dzieckiem. To nie tak, że to stary zapyziały graciol. Niedawno kupiłem do niego 4 GB RAM bo na 2 GB córka się dusiła (serio używa komputer w tak specyficzny sposób, że Win XP na 2 GB nie wyrabiał). To i niedługo karta graficzna przestanie się wyrabiać, więc warto pomyśleć o zapasie mocy, chociaż IMHO "prawdziwe" 400-450 W w zupełności wystarczy, ale z pewnością znajdą się tu tacy, co zalicytują od 550 w górę.. BTW: czy XP na 4 GiB faktycznie przestał się dusić? ;-> JoteR |
|
Data: 2013-05-31 12:16:05 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Powitanko, Ja bym kupił cokolwiek taniego, ale zaraz się odezwą grupowicze co mnie Bo roznica miedzy dobrym, a tanim zasilaczem jest taka, ze ten pierwszy po prostu padnie i co najwyzej wywali bezpieczniki, a ten drugi dodatkowo zabierze ze soba wszystko z kompa poza obudowa. Jak rozumiem Marcinowi padl TYLKO zasilacz. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2013-05-31 12:21:33 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
No nie wiem, moze tak było 5 lat temu, jak mozna bylo kupic chinskiego no name. Obecnie choć są zasilacze po 50 zł to kupuje za ok. 100+ zł. I nie doświadczylem jeszcze spalenia kompa choc kilka zasilaczy padlo (mam pod opieką troche sprzetu). Imho zamiast wydawac krocie na zasilacz, lepiej miec tanszy zasilacz i UPS chocby najslabszy, ale troche usprawniajacy siec elektryczną. |
|
Data: 2013-05-31 14:24:09 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-31 12:21, Mr. Misio pisze:
Użytkownik Pawel O'Pajak napisał: Kupiłem jakiegoś Tracera 420W za 100 zł. Wiatrak ma 12 cm. Komputer ruszył. A co do zabezpieczeń - w każdym opisie zasilaczy widziałem, że mają pełno zabezpieczeń anty-coś-tam różnego rodzaju. Ten spalony TAGAN był cały wypełniony radiatorami. Nowy jest dość pusty. Widać kilka radiatorków, jednak zmieściłoby się więcej. -- MN |
|
Data: 2013-05-31 14:47:33 | |
Autor: Jawi | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-31 14:24, Marcin N pisze:
a jak z cichością? -- |
|
Data: 2013-05-31 14:51:21 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-31 14:47, Jawi pisze:
W dniu 2013-05-31 14:24, Marcin N pisze: a jak z cichością? Za wcześnie, by już oceniać, ale wydaje się cichszy od tego TAGANA. Tamten był zapchany kurzem więc wirował cały czas dość szybko. Córka mówi, że nowy jest wyraźnie cichszy. -- MN |
|
Data: 2013-05-31 15:17:07 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Marcin N napisał:
W dniu 2013-05-31 14:47, Jawi pisze:Pozdro dla córy od ekipy pecet ;) ;) |
|
Data: 2013-06-02 22:55:41 | |
Autor: qwerty | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mieszkaniu | |
Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:koa6c2$kv9$1@news.task.gda.pl...
Tamten był zapchany kurzem więc wirował cały czas dość szybko. Nie pomyślałeś, żeby go wyczyścić? |
|
Data: 2013-06-03 08:04:47 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-02 22:55, qwerty pisze:
Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup Oczywiście, że pomyślałem. Miesiąc temu wyczyściłem wszystko w środku. Zasilacz też - na ile mogłem bez rozbierania go. -- MN |
|
Data: 2013-06-01 18:21:33 | |
Autor: Michal | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-05-31 14:24, Marcin N pisze:
Imho zamiast wydawac krocie na zasilacz, lepiej miec tanszy zasilacz i A ten UPS to pomoże na zwarcie w zasilaczu z kilograma kurzu w połączeniu z wilgocią, hę? Słuchaj dalej takich rad, to razem z zasilaczem pożegnasz się następnym razem pewnie z połową komputera. Najbardziej boli spalenie dysków (dane). Kupiłem jakiegoś Tracera 420W za 100 zł. Wiatrak ma 12 cm. Widocznie nie uczysz się na błędach. Ten Tagan przez zabezpieczenia uratował Ci tyłek. Przy podobnym zwarciu od wilgotnego kurzu nowy badziew Tracera (Importet-"producent" naklejki do najtańszego chińskiego szajsu :> pewnie nie będzie tak łaskawy by odejść bez większego "bum". A co do zabezpieczeń - w każdym opisie zasilaczy widziałem, że mają W _OPISIE_. Taki TAGAN i Tracer "trochę" inaczej podchodzą do rzetelności deklaracji. Ten spalony TAGAN był cały wypełniony radiatorami. Nowy jest dość pusty. I nie dało Ci to do myślenia? Jak nie chciałeś wydawać 250 zł na nowy zasilacz klasy tego spalonego Tagana, który uratował Ci tyłek, to mogłeś kupić choćby któregoś z licznych FORTRONów (nawet używkę za 50 zł) zamiast Tracera za 100 zł i liczyć że jakoś będzie. Taśmowo wymieniam znajomym spalone Deery, Tracery, Megabajty itp (albo resztki jakie przeżyły ich spalenie) na takie Fortrony za ~50 zł i jak dotąd jeszcze żaden nie wrócił ponownie, a jak komputery w biurze równocześnie wstają, to światło przygasa, więc lekko one nie mają. P.S. Podziwiam ludzi, którzy potrafią zwarciem od kilograma kurzu zabić Tagana. Swojego U33II 650 rozbierałem ostatnio do czyszczenia po ~5 latach przy zmianie obudowy i kurzu w środku było tyle co nic. Za to kupiłem ostatnio paroletni komputer na części na podmianę i po otworzeniu dostałem lekkiego opadu szczęki: nie potrafiłem stwierdzić jakiego koloru są płyta główna i karta graficzna (a nie były jakieś szaro brązowe, tylko intensywnie czerwone), wentylator na grafice stoi, na CPU też alobo ledwie się kręci albo zatrzymuje, w zasilaczu rzęzi i rusza jak mucha w smole, a wszędzie kilo kurzu. Jakimś cudem wszystko działa, a podobno CPU AMD paliły się same. Co ciekawe to były komputer "dziuni". Niektórzy, w tym kobiety potrafią ślęczeć pół życia przed lustrem, albo godzinami sprzątać dom ale komputera nie odkurzą (nawet tego nie zlecą). Przecież taki rozsadnik roztoczy potrafi z 2/3 ludzi zrobić alergików. -- /MB |
|
Data: 2013-06-01 19:23:38 | |
Autor: Jawi | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-01 18:21, Michal pisze:
I nie dało Ci to do myślenia?Nie przeceniaj tych Taganów. ;) Coś jednak też w tym jest, ja synowi włożyłem do nowej obudowy stary zasilacz 400W choć w obudowie był 450W. Nie dawał rady :) A syn uparł się na konkretną obudowę. Z drugiej strony masz wielką ilość znajomych skoro wkładasz zasiłki które służą bez awaryjnie a ty ciągle wymieniasz te codegeny, deery itd ;) -- |
|
Data: 2013-06-01 20:28:41 | |
Autor: Michal | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-01 19:23, Jawi pisze:
Jak nie chciałeś wydawać 250 zł na nowy zasilacz klasy tego spalonegoNie przeceniaj tych Taganów. ;) Akurat pytający i ja je mamy, wstaw sobie tu jedną z porządnych marek zasilaczy i też będzie dobrze. Zresztą padła wyżej propozycja używki Fortrona za 50 zł w cenie połowy tego Tracera. Coś jednak też w tym jest, ja synowi włożyłem do nowej obudowy stary Ano. Co to za obudowa, że tak go zachwyciła? Te lepsze są w większości przypadków bez zasilacza (same blachy) z tendencją do beznarzędziowego montowania napędów, co może i jest fajne na początku, za to po paru latach jak te nadmiarowe prowadnice na hdd poginą to jest wybitnie wpieniające rozwiązanie. Z drugiej strony masz wielką ilość znajomych skoro wkładasz zasiłki Jedna zaprzyjaźniona firma wieloodziałowa robi robotą (bo znajomi współwłaściciele o których pisałem są w liczbie szt. 2). Parę lat temu ktoś tam wpadł na genialny pomysł zamówienia składaków zamiast dotychczas stosowanych Delli. Jak to w takich zestawach przy porządnej płycie, RAM, CPU ciągnącego ciut prądu jak C2Q Q6600 jak zwykle są najtańsze zasilacze z kompletu z obudową. Pali się toto na potęgę. Co ciekawe - wiem tylko chyba o 1 czy 2 padniętych zasilaczach na około 400-500 komputerów w tych jeszcze starszy Dellach, a to nie są żadne Alienware, tylko typowe biurówki Della. -- /MB |
|
Data: 2013-06-03 03:20:16 | |
Autor: Krystek | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-01 20:28, Michal pisze:
Jedna zaprzyjaźniona firma wieloodziałowa robi robotą (bo znajomi Te biurowe są fajne, ale... procesor chyba nie tak łatwo wymienić. Z innymi elementami nie ma problemu. Osobna kwestia to właśnie zasilacz. Co prawda jest dostosowany do zamówionej (złożonej konfiguracji) i obsłuży wszystko, co przewidział producent zestawu w danej konfiguracji (liczbę dodatkowych napędów i dyski, dodatkowe sloty na karty rozszerzeń), ale nie jest to typowy zasilacz. Jeśli mamy taki sprzęt (np. w spadku po firmie) i po gwarancji, a na dodatek ten sprzęt ma kilka lat to może być kłopot z dostaniem do niego nowego zasilacza. Inna sprawa, że często bardziej opłaca się kupić kolejnego używaka w podobnej konfiguracji do przeszczepu różnych części (pamięć, zasilacz itd.) Miałem jednego takiego używaka poleasingowego, do którego ciężko dostać zasilacz, bo jest on nietypowy - <http://uk.ts.fujitsu.com/rl/servicesupport/techsupport/professionalpc/Scenic/ScenicP/scenicP320.htm> Znajomy mi podrasował stary, siedzący w nim zasilacz, bo padały w nim podzespoły ze starości i od temperatury. Jednak niecały rok później od poprawy zasilacza, padła płyta główna i/lub procesor. Objawy były takie, jak tutaj - <http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1935427.html> Mieliśmy takiego samego w firmie. Gdy uruchamiało się zasobożerny program to wiatrak w zasilaczu wydmuchujący gorące powietrze znad procesora kręcił się tak, jakby cały PeCet miał zaraz odlecieć. W domu zimą służył mi jako grzałka i w małym pokoju podnosił temperaturę o kilka stopni. Z otworów w bocznej ściance buchał gorąc. Generalnie miał nieudaną konstrukcję i strasznie się grzał, więc prawdopodobnie przez to procesor razem z płytą się usmażyły. Na to też warto zwracać uwagę wybierając sobie gotowy, złożony sprzęt. K. -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2013-06-01 19:44:48 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Michal napisał:
W dniu 2013-05-31 14:24, Marcin N pisze: Nie. Słuchaj dalej takich rad, to razem z zasilaczem pożegnasz się następnym Pod moim okiem spalilo sie kilka zasilaczy, w tym jeden "zywym ogniem". Brak utraty danych. Bo nawet jakby... Jak sie ma cenne dane to sie ma backup. W domu najprosciej kupic dysk sieciowy i zautomatyzowac synchronizacje. Taśmowo wymieniam znajomym spalone Deery, i ile z tych wizji straty danych bylo wsrod tych przypadkow? P.S. To zalezy od "srodowiska" sa takie co sie nie kurzy i kurz sie nie zbiera. Ale wystarczy miec kota on-da-house i juz jest całkiem inaczej... Za to kupiłem ostatnio paroletni komputer na części na podmianę i po Coz, jakby bylo prawko na komputery, kurs, i obowiazkowe przeglady wtedy nawet nieswiadomi byliby swiadomi. Tak ludzie traktuja komp jak odtwarzacz dvd, telewizor, czy pralke - dziala to dziala, zepsuje sie to wzywa sie fachowca... ;) |
|
Data: 2013-06-01 20:42:00 | |
Autor: Michal | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-01 19:44, Mr. Misio pisze:
Pod moim okiem spalilo sie kilka zasilaczy, w tym jeden "zywym ogniem". Zależy co przez to rozumiesz. AFAIK ~10-15% tych najtańszych zasilaczy Megabajta itp. z kompletu z obudową padając pociągnęła za sobą dyski i mobo. Niby teoretycznie do odratowania jakby tam było coś niezmiernie istotnego (zazwyczaj pali się elektronika), ale wolałbym się w coś takiego nie bawić. Bo nawet jakby... Jak sie ma cenne dane to sie ma backup. Większe firmy mające osobą komórkę odpowiedzialną za informatykę oczywiście to robią, w przypadku tych najmniejszych oraz userów domowych w większości wypadków to teoria. Już widzę usera dopuszczającego do zarośnięcia komputera kilkuletnim kurzem robiącego codziennie backup przyrostowy ;> Taśmowo wymieniam znajomym spalone Deery,i ile z tych wizji straty danych bylo wsrod tych przypadkow? Jak wyżej - AFAIK 10-15%. Dokładniej nie jestem w stanie powiedzieć, bo do mnie do zrobienia docierają te które przeżyły. Takie które po podłączeniu zasilania testowego nie dają znaków życia na mobo/HDD idą od razu do utylizacji - szkoda czasu na naprawianie tego i ewentualne późniejsze problemy z niestabilnym działaniem po takim spaleniu. Podziwiam ludzi, którzy potrafią zwarciem od kilograma kurzu zabić Co to za kot? Pers czy inny latający dywan? ;) Mając nie najmniejszego zwierzaka w domu (dog niemiecki) nie stwierdziłem sierści w zasilaczu, czy nawet wewnątrz komputera. Coz, jakby bylo prawko na komputery, kurs, i obowiazkowe przeglady wtedy No dobra, ale zanim doprowadzi się komputer do takiego stanu wcześniej on się nie raz wiesza, rzęzi niemiłosiernie zacierającymi się wentylatorami itp. Jak Ci pralka ze źle dokręconymi amortyzatorami zaczyna skakać po piwnicy to raczej nie używasz ją w takim stanie przez kolejny rok-dwa, aż stwierdzisz że kolejna ma więcej obrotów/min i nie skacze. Doprowadzenie komputera do takiego stanu to nie jest grom z jasnego nieba, tylko trwa i zanim nastąpi potrafi być wybitnie wkurzające (z tego co widzę nic nie padło, ale nie wierzę we wcześniejszą stabilną, wielogodzinną pracę w takim stanie. -- /MB |
|
Data: 2013-06-02 07:18:52 | |
Autor: Marcin N | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-01 20:42, Michal pisze:
(z tego co widzę nic nie padło, ale nie wierzę we To o mnie? Po pierwsze: jak mam czyścić zasilacz w środku, skoro czyszczenie wiąże się z utratą gwarancji? Po drugie: zasilacz nie padł od kurzu, tylko od uszkodzonych kondensatorów. Co najmniej dwa z tych największych napuchły. Po trzecie: skoro ten TAGAN jest taki świetny i markowy - to czemu się zepsuł? Po czwarte: nie było żadnej niestabilnej pracy nawet po 12 godzin na dobę. -- MN |
|
Data: 2013-06-02 12:33:06 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Dnia Sun, 02 Jun 2013 07:18:52 +0200, Marcin N napisał(a):
Po pierwsze: jak mam czyścić zasilacz w środku, skoro czyszczenie wiąże się z utratą gwarancji? A czy Twoj zasilacz ma hermetyczna obudowe? Po drugie: zasilacz nie padł od kurzu, tylko od uszkodzonych kondensatorów. Co najmniej dwa z tych największych napuchły. Co poniekad bylo konsekwencja zasyfienia i braku odprowadzania ciepla. Po trzecie: skoro ten TAGAN jest taki świetny i markowy - to czemu się zepsuł? Hm. Wez np. Maybacha, zapierdol mu chlodnice styropianem i pojedz na autostrade. A potem zadaj podobne pytanie o jego silnik. Po czwarte: nie było żadnej niestabilnej pracy nawet po 12 godzin na dobę. No wlasnie, czemu? Moze dlatego ze TO DOBRY ZASILACZ BYL? -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-06-02 12:36:36 | |
Autor: Michal | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-02 07:18, Marcin N pisze:
W dniu 2013-06-01 20:42, Michal pisze: Akurat nie - odsyłam do opisu komptera o jakim była mowa w Message-ID: <kod7kr$mkm$1@mx1.internetia.pl> Po pierwsze: jak mam czyścić zasilacz w środku, skoro czyszczenie wiąże Gwarancję masz na 2 lub 3 lata, potem możesz czyścić do woli. Sam robię pierwsze czyszczenie najwcześniej po gwarancji, zazwyczaj po ~5 latach, bo po prostu nie trzeba wcześniej. Jeśli w czasie gwarancji doprowadziłeś do tego kilograma kurzu w zasilaczu, to ewidentnie komputer pracuje w nieopowiednim środowisku/obudowie i nie tylko zasilacz będzie miał problemy. Po drugie: zasilacz nie padł od kurzu, tylko od uszkodzonych Czemu dokładna otulina z kurzu zapewne pomogła - ewentualne zwarcie na wilgotnym przy tej pogodzie kurzu albo nawet izolacja cieplna z takiej otuliny - elektrolity mogą pracować zazwyczaj do max 105 stopni, lepiej mniej. Po trzecie: skoro ten TAGAN jest taki świetny i markowy - to czemu się Wsyp kilogram piachu do baku samochodu i narzekaj, że teraz produkują badziewne samochody, bo dobry nie powinien się popsuć ;> Po czwarte: nie było żadnej niestabilnej pracy nawet po 12 godzin na dobę. Za bardzo się rozemocjonowałeś. Jakbyś śledził wątek wiedziałbyś że mowa jest o komputerze w podobnym stanie, ktry ostatnio kupiłem na części i szczeka mi opadła jak zobaczyłem go w środku. Poprzedni właściciel to 20+ letnie dziewczyna. -- /MB |
|
Data: 2013-06-02 12:40:22 | |
Autor: Michal | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-02 12:36, Michal pisze:
Po pierwsze: jak mam czyścić zasilacz w środku, skoro czyszczenie wiąże Mowa oczywiście o rozbieraniu, dokładnym czyszczeniu i bawienie się w pędzelki itp. To o czym pisał RemeK - zwykłe przedmuchanie sprężonym powietrzem po wyjęciu z obudowy (przez wentylator i kratkę z tyłu) w niczym nie koliduje z gwarancją i plombami. Wręcz gdybyś oddał na gwarancji tak zasyfiony zasilacz, który uległ awarii pewnie miałbyś odmowę naprawy bezpłatnej z uwagi na niewłaściwe używanie i pewnie byłoby to uzasadnione - w końcu wszystko ma swoje granice - nawet zasyfienie komputera kurzem. -- /MB |
|
Data: 2013-06-02 17:07:49 | |
Autor: Jawi | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
W dniu 2013-06-02 07:18, Marcin N pisze:
To o mnie?bez rozbierania odkurzaczem, a taki z dużym wiatrakiem daje się łatwo przedmuchać -- |
|
Data: 2013-06-02 17:17:34 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Jawi napisał:
W dniu 2013-06-02 07:18, Marcin N pisze: tylko najlepiej wtedy wyniesc go gdzies do ogrodu, bo rozpylanie tego w pomieszczeniu to sobie nie wyobrazam (znaczy wyobrazam, dlatego wynosic trza). |
|
Data: 2013-05-30 13:46:01 | |
Autor: Mr. Misio | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mies zkaniu | |
Użytkownik Marcin N napisał:
TAGAN 380W. Służył kilka lat. Dziś wysadził mi korki przy nieznacznym Offtopicznie - moj tagan 380 tez odszedl kiedyś z hukiem :) Jesli masz problem "kurzowy" to od czasu do czasu musisz zerknac i po prostu wyssac odkurzaczem syf. Dlatego ja kupuje zasilacze takze pod tym katem - zeby bylo widac czy w srodku jest syf czy nie ma. Ostatnio kupowalem za ok <100 zł - TRACER Be Cool 420W Silent ani cichy, ani glosny, po prostu zasilacz do po prostu kompa. dziala :) Kupowalem do innego kompa Chieftec GPA-400S8 bulk 80%+ efficency za okolo 150 zł i j.w. - po prostu dziala, ani glosno ani cicho. :) Ogolnie unikam jednej marki, za to dostosowuje moc/cana do potrzeb. Zasilacze >300 jak i te do 100 padaja z moich obserwacji podobnie :) Dla ZU sa zwykle te za 100-150 ok. |
|
Data: 2013-06-04 15:09:03 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Markowy zasilacz wysadził mi korki w mieszkaniu | |
Marcin N wrote:
TAGAN 380W. Służył kilka lat. Dziś wysadził mi korki przy nieznacznym PROTESTUJE... ja nic z tym zasialczem nie miałem wspólnego Marek ;-) |