Miejmy nadzieję, że to już ostatni akt w dramacie, który od lat powoli rozwija się w Kościele katolickim. Po skandalach pedofilskich w Niemczech tamtejsze duchowieństwo prosi wiernych o wybaczenie. W Irlandii, gdzie wykorzystywanie dzieci było systematycznie ukrywane przez Kościół, coraz głośniej mówi się, że przewodniczący Konferencji Episkopatu szykuje się do odejścia.
W niedzielę papież Benedykt podpisze list do wiernych w Irlandii, w którym zmierzy się z problemem. Kiedy na jaw wyszły skandale w jego najbliższym otoczeniu, coraz głośniej mówi się o kryzysie w Kościele.

Mapa irlandzkiego piekła

Brady znalazł się w samym centrum skandalu, który wybuchł po opublikowaniu wniosków komisji badającej wykorzystywanie nieletnich. Okazało się, że w kościelnych instytucjach dla dzieci powstał w ciągu ostatnich 80 lat rozbudowany system maltretowania psychicznego, fizycznego i seksualnego. W ponad 200 instytucjach działało ponad 800 katów dzieci. Raport to "mapa irlandzkiego piekła", napisała gazeta "The Irish Times".

Za pedofilię zostało skazanych wielu duchownych, a podejrzenia padały też na wysokich dostojników Kościoła. Ich przełożeni próbowali ukryć skandale, nie współpracowali z policją i uciszali ofiary środkami z kościelnych funduszy.

W czwartek wyszło na jaw, że Séamus Hegarty, biskup Derry jest zamieszany w sprawę wykorzystywania ośmioletniej dziewczynki przez nieznanego duchownego. Proceder trwał, aż ofiara skończyła 18 lat i powiedziała o wszystkim rodzicom. Sprawa nie trafiła do sądu. Biskup Hegarty przeprosił dziewczynę oraz zapłacił jej 12 tys. funtów brytyjskich z kościelnych funduszy. Została ona zmuszona do milczenia przez rodzinę i duchownych. W podobny przypadek zamieszany jest sam kardynał Brady. Ojciec Brendan Smyth w ciągu 40 lat zgwałcił ok. 100 dzieci. Kościół wiedział o jego przestępstwach od lat 40., ale nie poinformował o tym policji, a wręcz utrudniał postępowanie. Kiedy sprawa wyszła na jaw, z Kościoła w Irlandii odeszła jedna czwarta wiernych.

Kardynał Brady wyznał, że w 1975 r. był obecny, gdy dwóch nastoletnich chłopców, ofiary ojca Smytha, podpisało przysięgę milczenia. W późniejszych latach pedofil zgwałcił jeszcze dziesiątki dzieci, zanim został osądzony i skazany. - Kardynał ma krew na rękach - odpowiedziała na to Helen McGonagle, prawniczka z USA, jedna z ofiar ojca Smytha.- Przepraszam wszystkich, którzy ucierpieli przez moje błędy - powiedział kardynał w czasie homilii w katedrze św. Patryka w Armagh. - Przywódcy Kościoła muszą wziąć odpowiedzialność za litanię pomyłek i prób ukrywania molestowania - dodał Brady. Dzień wcześniej uciął jednak spekulacje o swoim możliwym odejściu. - Ustąpię tylko, kiedy poprosi mnie o to papież - powiedział mediom brytyjskim. Już w tę niedzielę papież Benedykt XVI może sprawdzić słowa kardynała Brady'ego i zwrócić się do niego o rezygnację. Ojciec Święty jest pod rosnącą presją po ujawnieniu skandali w Niemczech. Ile o nich wiedział?

Papież w defensywnie

W 1980 r. Josef Ratzinger, który był arcybiskupem Monachium, zgodził się przyjąć na leczenie znanego w kręgach duchowieństwa pedofila, ojca Petera Hullermanna. Dwa lata później przestępcę uznano za zdrowego i pozwolono mu na powrót do pracy parafialnej. Cztery lata później hierarchowie Kościelni ukarali go grzywną i zabronili mu kontaktów z młodzieżą. W tym tygodniu Hullermann został zawieszony, ponieważ pojechał z dziećmi na wycieczkę. Jego przełożony prałat Josef Obermaier złożył rezygnację.

Inny przypadek uderza w rodzinę papieża. W latach 60. w chórze katedry w Ratyzbonie dochodziło do molestowania fizycznego i psychicznego chłopców. Od 1964 r. chór prowadził brat papieża Georg. W wywiadzie opublikowanym w "Polsce" brat Benedykta powiedział, że sam policzkował chórzystów. Wiedział też o systemie kar cielesnych stosowanym w chłopięcym internacie. Doniesienia o 300 przypadkach molestowania dzieci w instytucjach kościelnych w Niemczech sprawiły, że kardynał Wiednia Christoph Schönborn zaczął zadawać pytania o sens celibatu. To najwyższy z duchownych katolickich, którzy do tej pory powiązali sprawę pedofilii z celibatem duchownych.

Nadszedł czas rozliczeń
Qrcybiskup Dublinu Diarmuid Martin napisał w "The Irish Times", że najlepszą odpowiedzią Kościoła jest pełna otwartość. - Za milczenie trzeba ponieść cenę - ostrzegał. - Tą ceną jest zaufanie - pisał w 2009 r.

W niedzielę papież Benedykt XVI ma opublikować list pasterski, w którym ustosunkuje się do skandali. To musi być przełomowy dokument, bo kolejna fala doniesień o pedofilii - tym razem z Holandii - może zapoczątkować efekt domina.

Benedykt jest zdeterminowany, by skończyć z problemem. Odkąd został papieżem, prowadzi konsekwentnie politykę pokory wobec ofiar molestowania w Kościele. Pokazał to na przykład w czasie pielgrzymki do USA, gdzie wielokrotnie przepraszał je za doznane krzywdy. Ale czy potrafi wprowadzić zmiany, które nie dopuszczą, by powtarzało się ukrywanie skandali takich jak w irlandzkim Kościele? Krytycy twierdzą, że struktura Kościoła ułatwia trzymanie pedofilii w sekrecie.

Colm O'Gorman, ofiara wykorzystywana przez duchownego katolickiego, oskarżył w dokumencie BBC Josefa Raztingera o nakładanie tajemnicy pontyfikatu na przypadki skandali seksualnych. Złamanie tego największego sekretu grozi ekskomuniką. Ale O'Gorman myli się w labiryntach prawa kanonicznego. Tajemnica nie dotyczy pedofilii, jak wyjaśnił chociażby sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej Tarcisio Bertone.

Natomiast faktem jest, że to Ratzinger nadał najwyższą rangę przewinieniom seksualnym przeciw nieletnim, które od 2002 r. musi rozpatrywać Kongregacja Nauki Wiary. Jednak w kościelnym prawie wciąż funkcjonuje średniowieczna tradycja tzw. privilegium fori. Zakłada ona sądzenie duchownych przede wszystkim przez Kościół, a dopiero w dalszej kolejności przez świeckich. Teraz w niedzielę okaże się, czy papież Benedykt zechce zmodyfikować tę tradycję. Skandale w Irlandii pokazały, że Kościół nie radzi sobie sam z pedofilią. Potrzeba większej otwartości na współpracę z policją oraz odpowiedzialności hierarchów Kościoła.

Maciej Domagała



http://wiadomosci.onet.pl/2143888,12,mapa_piekla_ostatni_akt_dramatu_w_kosciele,item.html


Artur Borubar

--

"Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał."

http://pepepe.pl/  Jeszcze 278 dni kompromitowania RP!

Diabeł miota się w Wielkim Poście.  Co roku tak jest.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

ntg -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

 WON ze swoimi fobiami na pl.soc.religia




On Fri, 19 Mar 2010 12:28:41 +0100, "najgorsze wyrazy wspĂłlczucia"
<brońmy RP przed pisem@op.pl> wrote:

Miejmy nadzieję, że to już ostatni akt w dramacie, który od lat powoli rozwija się w Ko¶ciele katolickim. Po skandalach pedofilskich w Niemczech tamtejsze duchowieństwo prosi wiernych o wybaczenie. W Irlandii, gdzie wykorzystywanie dzieci było systematycznie ukrywane przez Ko¶ciół, coraz gło¶niej mówi się, że przewodnicz±cy Konferencji Episkopatu szykuje się do odej¶cia.
W niedzielę papież Benedykt podpisze list do wiernych w Irlandii, w którym zmierzy się z problemem. Kiedy na jaw wyszły skandale w jego najbliższym otoczeniu, coraz gło¶niej mówi się o kryzysie w Ko¶ciele.

Mapa irlandzkiego piekła

Brady znalazł się w samym centrum skandalu, który wybuchł po opublikowaniu wniosków komisji badaj±cej wykorzystywanie nieletnich. Okazało się, że w ko¶cielnych instytucjach dla dzieci powstał w ci±gu ostatnich 80 lat rozbudowany system maltretowania psychicznego, fizycznego i seksualnego. W ponad 200 instytucjach działało ponad 800 katów dzieci. Raport to "mapa irlandzkiego piekła", napisała gazeta "The Irish Times".

Za pedofilię zostało skazanych wielu duchownych, a podejrzenia padały też na wysokich dostojników Ko¶cioła. Ich przełożeni próbowali ukryć skandale, nie współpracowali z policj± i uciszali ofiary ¶rodkami z ko¶cielnych funduszy.

W czwartek wyszło na jaw, że Séamus Hegarty, biskup Derry jest zamieszany w sprawę wykorzystywania o¶mioletniej dziewczynki przez nieznanego duchownego. Proceder trwał, aż ofiara skończyła 18 lat i powiedziała o wszystkim rodzicom. Sprawa nie trafiła do s±du. Biskup Hegarty przeprosił dziewczynę oraz zapłacił jej 12 tys. funtów brytyjskich z ko¶cielnych funduszy. Została ona zmuszona do milczenia przez rodzinę i duchownych. W podobny przypadek zamieszany jest sam kardynał Brady. Ojciec Brendan Smyth w ci±gu 40 lat zgwałcił ok. 100 dzieci. Ko¶ciół wiedział o jego przestępstwach od lat 40., ale nie poinformował o tym policji, a wręcz utrudniał postępowanie. Kiedy sprawa wyszła na jaw, z Ko¶cioła w Irlandii odeszła jedna czwarta wiernych.

Kardynał Brady wyznał, że w 1975 r. był obecny, gdy dwóch nastoletnich chłopców, ofiary ojca Smytha, podpisało przysięgę milczenia. W póĽniejszych latach pedofil zgwałcił jeszcze dziesi±tki dzieci, zanim został os±dzony i skazany. - Kardynał ma krew na rękach - odpowiedziała na to Helen McGonagle, prawniczka z USA, jedna z ofiar ojca Smytha.- Przepraszam wszystkich, którzy ucierpieli przez moje błędy - powiedział kardynał w czasie homilii w katedrze ¶w. Patryka w Armagh. - Przywódcy Ko¶cioła musz± wzi±ć odpowiedzialno¶ć za litanię pomyłek i prób ukrywania molestowania - dodał Brady. Dzień wcze¶niej uci±ł jednak spekulacje o swoim możliwym odej¶ciu. - Ust±pię tylko, kiedy poprosi mnie o to papież - powiedział mediom brytyjskim. Już w tę niedzielę papież Benedykt XVI może sprawdzić słowa kardynała Brady'ego i zwrócić się do niego o rezygnację. Ojciec ¦więty jest pod rosn±c± presj± po ujawnieniu skandali w Niemczech. Ile o nich wiedział?

PapieĹź w defensywnie

W 1980 r. Josef Ratzinger, który był arcybiskupem Monachium, zgodził się przyj±ć na leczenie znanego w kręgach duchowieństwa pedofila, ojca Petera Hullermanna. Dwa lata póĽniej przestępcę uznano za zdrowego i pozwolono mu na powrót do pracy parafialnej. Cztery lata póĽniej hierarchowie Ko¶cielni ukarali go grzywn± i zabronili mu kontaktów z młodzież±. W tym tygodniu Hullermann został zawieszony, ponieważ pojechał z dziećmi na wycieczkę. Jego przełożony prałat Josef Obermaier złożył rezygnację.

Inny przypadek uderza w rodzinę papieża. W latach 60. w chórze katedry w Ratyzbonie dochodziło do molestowania fizycznego i psychicznego chłopców. Od 1964 r. chór prowadził brat papieża Georg. W wywiadzie opublikowanym w "Polsce" brat Benedykta powiedział, że sam policzkował chórzystów. Wiedział też o systemie kar cielesnych stosowanym w chłopięcym internacie. Doniesienia o 300 przypadkach molestowania dzieci w instytucjach ko¶cielnych w Niemczech sprawiły, że kardynał Wiednia Christoph Schönborn zacz±ł zadawać pytania o sens celibatu. To najwyższy z duchownych katolickich, którzy do tej pory powi±zali sprawę pedofilii z celibatem duchownych.

Nadszedł czas rozliczeń
Qrcybiskup Dublinu Diarmuid Martin napisał w "The Irish Times", że najlepsz± odpowiedzi± Ko¶cioła jest pełna otwarto¶ć. - Za milczenie trzeba ponie¶ć cenę - ostrzegał. - T± cen± jest zaufanie - pisał w 2009 r.

W niedzielę papież Benedykt XVI ma opublikować list pasterski, w którym ustosunkuje się do skandali. To musi być przełomowy dokument, bo kolejna fala doniesień o pedofilii - tym razem z Holandii - może zapocz±tkować efekt domina.

Benedykt jest zdeterminowany, by skończyć z problemem. Odk±d został papieżem, prowadzi konsekwentnie politykę pokory wobec ofiar molestowania w Ko¶ciele. Pokazał to na przykład w czasie pielgrzymki do USA, gdzie wielokrotnie przepraszał je za doznane krzywdy. Ale czy potrafi wprowadzić zmiany, które nie dopuszcz±, by powtarzało się ukrywanie skandali takich jak w irlandzkim Ko¶ciele? Krytycy twierdz±, że struktura Ko¶cioła ułatwia trzymanie pedofilii w sekrecie.

Colm O'Gorman, ofiara wykorzystywana przez duchownego katolickiego, oskarżył w dokumencie BBC Josefa Raztingera o nakładanie tajemnicy pontyfikatu na przypadki skandali seksualnych. Złamanie tego największego sekretu grozi ekskomunik±. Ale O'Gorman myli się w labiryntach prawa kanonicznego. Tajemnica nie dotyczy pedofilii, jak wyja¶nił chociażby sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej Tarcisio Bertone.

Natomiast faktem jest, że to Ratzinger nadał najwyższ± rangę przewinieniom seksualnym przeciw nieletnim, które od 2002 r. musi rozpatrywać Kongregacja Nauki Wiary. Jednak w ko¶cielnym prawie wci±ż funkcjonuje ¶redniowieczna tradycja tzw. privilegium fori. Zakłada ona s±dzenie duchownych przede wszystkim przez Ko¶ciół, a dopiero w dalszej kolejno¶ci przez ¶wieckich. Teraz w niedzielę okaże się, czy papież Benedykt zechce zmodyfikować tę tradycję. Skandale w Irlandii pokazały, że Ko¶ciół nie radzi sobie sam z pedofili±. Potrzeba większej otwarto¶ci na współpracę z policj± oraz odpowiedzialno¶ci hierarchów Ko¶cioła.

Maciej Domagała



http://wiadomosci.onet.pl/2143888,12,mapa_piekla_ostatni_akt_dramatu_w_kosciele,item.html


Artur Borubar

--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/