Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   [PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty

[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty

Data: 2010-09-28 16:46:21
Autor: WW
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 13:33, Marcin Kiciński pisze:
http://tinyurl.com/3a85el4

"Maciej Z., znany dziennikarz motoryzacyjny, usłyszał zarzut
nieumyślnego spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć innej
osoby"

Pozdrawiam

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2010-09-28 16:47:12
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:4ca1ffc2$0$27045$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-09-28 13:33, Marcin Kiciński pisze:
http://tinyurl.com/3a85el4

"Maciej Z., znany dziennikarz motoryzacyjny, usłyszał zarzut
nieumyślnego spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć innej
osoby"

Pozdrawiam

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.

Data: 2010-09-28 16:58:53
Autor: WW
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 16:47, Cavallino pisze:
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:4ca1ffc2$0$27045$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-09-28 13:33, Marcin Kiciński pisze:
http://tinyurl.com/3a85el4

"Maciej Z., znany dziennikarz motoryzacyjny, usłyszał zarzut
nieumyślnego spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć innej
osoby"

Pozdrawiam

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.

Raczej nie to samo.
Mało jest kierowców pędzących ok 150 - 200 na godzinę po ulicach Warszawy.
Ich stan zna, bo na co dzień zawodowo zajmował się motoryzacją, propagował mn. bezpieczna jazdę.
W tym wypadku mamy świadome narażenie życia pasażera i swego.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Data: 2010-09-28 17:29:56
Autor: J.F.
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w
W dniu 2010-09-28 16:47, Cavallino pisze:
Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.
Raczej nie to samo.
Mało jest kierowców pędzących ok 150 - 200 na godzinę po ulicach Warszawy.

Zabic mozna i przy 50, wiec co - aresztowac kazdego kierowce za usilowanie ?
Nie, za stworzenie zagrozenia katastrofa komunikacyjna,

J.

Data: 2010-09-28 17:32:47
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i7t1ld$idb$1news.onet.pl...
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w
W dniu 2010-09-28 16:47, Cavallino pisze:
Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.
Raczej nie to samo.
Mało jest kierowców pędzących ok 150 - 200 na godzinę po ulicach Warszawy.

Zabic mozna i przy 50

I przy 10 też.
Nawet przy 0, samochód sam może zjechać z oblodzonej jezdni i uszkodzić pieszego.

, wiec co - aresztowac kazdego kierowce za usilowanie ?

Tylko jak się nie udało.
Jak jest ofiara - od razu o morderstwo.
Oczywiście tylko tych co nie widzą różnicy, pomiędzy jazdą, a mordowaniem.

Data: 2010-09-28 17:30:20
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.

Raczej nie to samo.
Mało jest kierowców pędzących ok 150 - 200 na godzinę po ulicach Warszawy.

Za to takich, którzy używają słów nie znając ich znaczenia jest całkiem sporo.
Np. słowa "morderstwo".

Data: 2010-09-28 17:00:21
Autor: LEPEK
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 16:47, Cavallino pisze:

Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.

Jasssne...
Jakoś jeżdżąc rozsądnie (co nie znaczy, że w 100% zgodnie z przepisami) nie miewam często sytuacji, w wyniku których samochód podskakuje mi na muldzie (przez którą wszyscy inni dają radę przejechać normalnie) w taki sposób, że ląduję na filarze wiaduktu rozbijając samochód w drebiezgi.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-09-28 17:31:01
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:i7t01h$280f$1news.mm.pl...
W dniu 2010-09-28 16:47, Cavallino pisze:

Tak jak każdy wyjazd samochodem na ulicę.

Jasssne...
Jakoś jeżdżąc rozsądnie (co nie znaczy, że w 100% zgodnie z przepisami) nie miewam często sytuacji, w wyniku których samochód podskakuje mi na muldzie (przez którą wszyscy inni dają radę przejechać normalnie) w taki sposób, że ląduję na filarze wiaduktu rozbijając samochód w drebiezgi.

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na muldach....

Data: 2010-09-28 18:06:35
Autor: LEPEK
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 17:31, Cavallino pisze:

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na
muldach....

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością to nie "każdy wyjazd samochodem na ulicę". Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina), niż do normalnej jazdy.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-09-28 18:12:56
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:i7t3tn$1ec8$1news.mm.pl...
W dniu 2010-09-28 17:31, Cavallino pisze:

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na
muldach....

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością

Kolejna klauzula z definicji morderstwa?
A możesz zaczniesz się znowu wykłócać, to ją po prostu przeczytaj?  ;-)

Data: 2010-09-28 18:51:43
Autor: LEPEK
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 18:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością

Kolejna klauzula z definicji morderstwa?
A możesz zaczniesz się znowu wykłócać, to ją po prostu przeczytaj? ;-)

Poprzednio napisałem m. in.: "Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina)".

I o to właśnie mi chodziło - o świadomość, że przegina i że to może się skończyć źle. A skoro ma taką świadomość, to narażanie pasażera na skutki ewentualnego wypadku to już IMO morderstwo.

Co do jeżdżenia z mocno nierozsądną prędkością, to przeciwstawiałem to "każdemu wyjazdowi na ulicę", czyli codziennemu poruszaniu się po mieście, które ty raczyłeś zrównać, a co według mnie się baaardzo różni.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-09-28 20:50:11
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością

Kolejna klauzula z definicji morderstwa?
A możesz zaczniesz się znowu wykłócać, to ją po prostu przeczytaj? ;-)

Poprzednio napisałem m. in.: "Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina)".

I o to właśnie mi chodziło -

A mi o to, że gość napisał piramidalną bzdurę, pod którą przy równie dużej niechęci do wiedzy można by podciągnąć praktycznie wszystko.

Data: 2010-09-29 16:29:23
Autor: to
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
begin LEPEK
Poprzednio napisałem m. in.: "Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe
działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina)".

I o to właśnie mi chodziło - o świadomość, że przegina i że to może się
skończyć źle. A skoro ma taką świadomość, to narażanie pasażera na
skutki ewentualnego wypadku to już IMO morderstwo.

Twój sposób wnioskowania załamuje.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-09-30 10:05:20
Autor: Sebastian Kaliszewski
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
LEPEK wrote:
W dniu 2010-09-28 18:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością

Kolejna klauzula z definicji morderstwa?
A możesz zaczniesz się znowu wykłócać, to ją po prostu przeczytaj? ;-)

Poprzednio napisałem m. in.: "Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina)".

I o to właśnie mi chodziło - o świadomość, że przegina i że to może się skończyć źle. A skoro ma taką świadomość, to narażanie pasażera na skutki ewentualnego wypadku to już IMO morderstwo.

Sprowadzenie zagrożenia to nie morderstwo. Cały czas inna kwalifikacja czynu. Są na to inne paragrafy i inna kara.

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-30 10:10:45
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

Sprowadzenie zagrożenia to nie morderstwo. Cały czas inna kwalifikacja czynu. Są na to inne paragrafy i inna kara.

I przede wszystkim czyn inny.

Data: 2010-09-28 19:15:07
Autor: Axel
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty

"LEPEK" <gdzies@wsi.pl> wrote in message news:i7t3tn$1ec8$1news.mm.pl...
W dniu 2010-09-28 17:31, Cavallino pisze:

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na
muldach....

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością to nie "każdy wyjazd samochodem na ulicę". Bliżej mu do morderstwa (poprzez celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno przegina), niż do normalnej jazdy.

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3 kategorie...

--
Axel

Data: 2010-09-28 19:26:01
Autor: LEPEK
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 19:15, Axel pisze:

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...

Dokładnej granicy ci nie podam oczywiście, bo to od wielu czynników zależy.
Ale wiesz, jeśli na jakiejś muldzie koła się odrywają od asfaltu, to ja bym raczej zwolnił.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-09-28 22:19:12
Autor: Tomek Kańka
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
LEPEK <gdzies@wsi.pl> napisał(a)
[...]
Ale wiesz, jeśli na jakiejś muldzie koła się odrywają od asfaltu, to ja bym raczej zwolnił.


On (M.Z.) też zwolnił, zaraz jak się tylko dowiedział, że się koła odrywają.
Może nawet zwolnił, zanim się dowiedział. --
Tomek

Data: 2010-09-29 00:21:55
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Użytkownik "Tomek Kańka" <tom@tomkan.eu.org> napisał w wiadomości news:slrnia4qf0.eh2.tomtv2.dom.local...
LEPEK <gdzies@wsi.pl> napisał(a)
[...]
Ale wiesz, jeśli na jakiejś muldzie koła się odrywają od asfaltu, to ja
bym raczej zwolnił.


On (M.Z.) też zwolnił, zaraz jak się tylko dowiedział, że się koła odrywają.

Na słupie zwolnił, powietrze którym leciał nie było aż tak gęste, żeby spowolnić ten bolid. ;-)

Data: 2010-09-29 16:30:38
Autor: to
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
begin LEPEK
Dokładnej granicy ci nie podam oczywiście, bo to od wielu czynników
zależy. Ale wiesz, jeśli na jakiejś muldzie koła się odrywają od
asfaltu, to ja bym raczej zwolnił.

Twierdzisz, że Zientarski chciał sobie polatać?

--
ignorance is bliss

Data: 2010-09-28 21:35:33
Autor: Tomasz Pyra
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 19:15, Axel pisze:

"LEPEK" <gdzies@wsi.pl> wrote in message news:i7t3tn$1ec8$1news.mm.pl...
W dniu 2010-09-28 17:31, Cavallino pisze:

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na
muldach....

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością to nie
"każdy wyjazd samochodem na ulicę". Bliżej mu do morderstwa (poprzez
celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno
przegina), niż do normalnej jazdy.

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...

Za czasów sądów, które przy każdej sprawie musiały zastanawiać się nad "rozsądnością" danego postępowania, ktoś poszedł na łatwiznę i wymyślił kodyfikację prawa.

No i od tamtej pory wystarczy że sędzia siłami biegłych zorientuje się, czy kierowca jadąc przez tą hopę z prędkością dozwoloną również poleciałby na filar wiaduktu. I dzięki temu będzie wiedział czy winna była hopa czy prędkość.

Data: 2010-09-28 19:37:47
Autor: masti
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Dnia pięknego Tue, 28 Sep 2010 21:35:33 +0200 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2010-09-28 19:15, Axel pisze:

"LEPEK" <gdzies@wsi.pl> wrote in message
news:i7t3tn$1ec8$1news.mm.pl...
W dniu 2010-09-28 17:31, Cavallino pisze:

Tak, bo w defincji morderstwa jest klauzula o podskakiwaniach na
muldach....

Jeżdżenie samochodem po mieście z bardzo nierozsądną prędkością to nie
"każdy wyjazd samochodem na ulicę". Bliżej mu do morderstwa (poprzez
celowe działanie, bo zakładam, że MZ miał świadomość, jak mocno
przegina), niż do normalnej jazdy.

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...

Za czasów sądów, które przy każdej sprawie musiały zastanawiać się nad
"rozsądnością" danego postępowania, ktoś poszedł na łatwiznę i wymyślił
kodyfikację prawa.

No i od tamtej pory wystarczy że sędzia siłami biegłych zorientuje się,
czy kierowca jadąc przez tą hopę z prędkością dozwoloną również
poleciałby na filar wiaduktu. I dzięki temu będzie wiedział czy winna
była hopa czy prędkość.

mylisz "rozsądną" z ograniczeniem



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-09-28 22:20:28
Autor: Tomasz Pyra
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 21:37, masti pisze:

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...

Za czasów sądów, które przy każdej sprawie musiały zastanawiać się nad
"rozsądnością" danego postępowania, ktoś poszedł na łatwiznę i wymyślił
kodyfikację prawa.

No i od tamtej pory wystarczy że sędzia siłami biegłych zorientuje się,
czy kierowca jadąc przez tą hopę z prędkością dozwoloną również
poleciałby na filar wiaduktu. I dzięki temu będzie wiedział czy winna
była hopa czy prędkość.

mylisz "rozsądną" z ograniczeniem

Mówię tylko że sąd nie musi (i pewnie nie będzie) zastanawiać się nad tym czy 150km/h to była w tym przypadku prędkość rozsądna czy nie, a stwierdzi że doszło do znacznego przekroczenia prędkości dozwolonej i że przyczyniło się to w znacznym stopniu do wypadku.

Rozsądek bardzo trudno zmierzyć i określić czy doszło do przekroczenia jego granic.
I dlatego, tak jak pisałem, świat poszedł na łatwiznę i wprowadził prawo kodeksowe (a nie "rozsądkowe" jak było wcześniej) gdzie literalnie zapisuje się czego nie wolno.

I jak się komuś zdarzy taki wypadek, to główną okolicznością obciążającą będzie to że przyczyniło się do niego złamanie tych zapisanych praw.
Ciąganie się przed sądem za różne "miękkie" kryteria typu rozsądek czy wyobraźnia, to już będzie zawsze ciężka sprawa.

Data: 2010-09-28 20:22:53
Autor: masti
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Dnia pięknego Tue, 28 Sep 2010 22:20:28 +0200 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2010-09-28 21:37, masti pisze:

A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...

Za czasów sądów, które przy każdej sprawie musiały zastanawiać się nad
"rozsądnością" danego postępowania, ktoś poszedł na łatwiznę i
wymyślił kodyfikację prawa.

No i od tamtej pory wystarczy że sędzia siłami biegłych zorientuje
się, czy kierowca jadąc przez tą hopę z prędkością dozwoloną również
poleciałby na filar wiaduktu. I dzięki temu będzie wiedział czy winna
była hopa czy prędkość.

mylisz "rozsądną" z ograniczeniem

Mówię tylko że sąd nie musi (i pewnie nie będzie) zastanawiać się nad
tym czy 150km/h to była w tym przypadku prędkość rozsądna czy nie, a
stwierdzi że doszło do znacznego przekroczenia prędkości dozwolonej i że
przyczyniło się to w znacznym stopniu do wypadku.

Rozsądek bardzo trudno zmierzyć i określić czy doszło do przekroczenia
jego granic.
I dlatego, tak jak pisałem, świat poszedł na łatwiznę i wprowadził prawo
kodeksowe (a nie "rozsądkowe" jak było wcześniej) gdzie literalnie
zapisuje się czego nie wolno.

ale to ta "definicja" miał stanowić granicę między wypadkiem a morderstwem. A to już nie to samo.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-09-28 22:44:45
Autor: Tomasz Pyra
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 22:22, masti pisze:

Rozsądek bardzo trudno zmierzyć i określić czy doszło do przekroczenia
jego granic.
I dlatego, tak jak pisałem, świat poszedł na łatwiznę i wprowadził prawo
kodeksowe (a nie "rozsądkowe" jak było wcześniej) gdzie literalnie
zapisuje się czego nie wolno.

ale to ta "definicja" miał stanowić granicę między wypadkiem a
morderstwem. A to już nie to samo.

Morderstwa do tego wypadku to bym nie mieszał.
Żeby było morderstwo IMO potrzebny jest zamiar, przynajmniej zamiar ewentualny.

A jestem przekonany, że każdy kierowca który powoduje wypadek, bez znaczenia jaką bezmyślnością by się nie wykazał, był w 100% przekonany że jedzie w sposób poprawny, który nie doprowadzi do wypadku.

Pomijając jedynie przypadki samobójcze i właśnie te mordercze - jak przypadek kierowcy, który maluchem "zapolował" na jakieś rowerzystki i celowo w jedną z nich wjechał.

A teraz sąd ma bardzo szerokie widełki karania za wypadki drogowe w zależności od okoliczności, bo kara w sumie od zera do 12 lat więzienia. I to powinno wystarczyć do ukarania za nawet najdalej posuniętą bezmyślność za kierownicą.

Data: 2010-09-28 21:00:11
Autor: masti
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Dnia pięknego Tue, 28 Sep 2010 22:44:45 +0200 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:

W dniu 2010-09-28 22:22, masti pisze:

Rozsądek bardzo trudno zmierzyć i określić czy doszło do przekroczenia
jego granic.
I dlatego, tak jak pisałem, świat poszedł na łatwiznę i wprowadził
prawo kodeksowe (a nie "rozsądkowe" jak było wcześniej) gdzie
literalnie zapisuje się czego nie wolno.

ale to ta "definicja" miał stanowić granicę między wypadkiem a
morderstwem. A to już nie to samo.

Morderstwa do tego wypadku to bym nie mieszał. Żeby było morderstwo IMO
potrzebny jest zamiar, przynajmniej zamiar ewentualny.

ale od tego zaczał sie wątek właśnie.


A jestem przekonany, że każdy kierowca który powoduje wypadek, bez
znaczenia jaką bezmyślnością by się nie wykazał, był w 100% przekonany
że jedzie w sposób poprawny, który nie doprowadzi do wypadku.

ależ oczywiście




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-09-30 10:10:17
Autor: Sebastian Kaliszewski
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
masti wrote:
Dnia pięknego Tue, 28 Sep 2010 22:44:45 +0200 osobnik zwany Tomasz Pyra
wystukał:
Morderstwa do tego wypadku to bym nie mieszał. Żeby było morderstwo IMO
potrzebny jest zamiar, przynajmniej zamiar ewentualny.

ale od tego zaczał sie wątek właśnie.

zamiar ewentualny to działanie na zasadzie -- może on to przeżyje może nie, co mnie to.

Zamiarem zbyt ostrej jazdy jest jednak sama zbyt ostra jazda a nie "walniemy w słup -- może się zabijemy, może nie"

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-28 23:13:54
Autor: J.F.
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
On Tue, 28 Sep 2010 22:44:45 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
A jestem przekonany, e kady kierowca ktry powoduje wypadek, bez znaczenia jak bezmylnoci by si nie wykaza, by w 100% przekonany e jedzie w sposb poprawny, ktry nie doprowadzi do wypadku.

poprawny w sensie dozwolony to niekoniecznie, w 100% tez nie
koniecznie - ale oczywiscie celem kierowcy rzadko jest rozbicie
pojazdu - wiec jedzie tak zeby dojechac do celu a nie wyleciec w
drzewo. Nie zawsze sie udaje.

A teraz sd ma bardzo szerokie wideki karania za wypadki drogowe w zalenoci od okolicznoci, bo kara w sumie od zera do 12 lat wizienia.

No powiedzmy od zera do 8, bo 12 to juz za pijanstwo lub ucieczke.

Co i tak jest wiecej niz za nieumyslne spowodowanie smierci w wypadku
niekomunikacyjnym.

I to powinno wystarczy do ukarania za nawet najdalej posunit bezmylno za kierownic.

Jeszczo mozna zarzucic katastrofe :-)

J.

Data: 2010-09-29 08:00:41
Autor: Axel
[PRESS] Maciej Z. uslyszal zarzuty
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message
news:4ca24385$0$27024$65785112news.neostrada.pl...

Jezdzenie samochodem po miescie z bardzo nierozsadna predkoscia to nie
"kazdy wyjazd samochodem na ulice". Blizej mu do morderstwa (poprzez
celowe dzialanie, bo zakladam, ze MZ mial swiadomosc, jak mocno
przegina), niz do normalnej jazdy.
A jaka jest granica "rozsadnej predkosci"? Podasz? Bo jak nie, to
powyzsze argumenty sprowadzaja sie do znanego podzialu kierowcow na 3
kategorie...
Za czasw sadw, ktre przy kazdej sprawie musialy zastanawiac sie nad "rozsadnoscia" danego postepowania, ktos poszedl na latwizne i wymyslil kodyfikacje prawa.
No i od tamtej pory wystarczy ze sedzia silami bieglych zorientuje sie, czy kierowca jadac przez ta hope z predkoscia dozwolona rwniez polecialby na filar wiaduktu. I dzieki temu bedzie wiedzial czy winna byla hopa czy predkosc.

No i wlasnie o tym pisze. Nie da sie okreslic rozsadnej predkosci. Rozsadna jest taka, przy ktorej sie nie rozwalisz ;-)
Stwierdzenie "ja nie przestrzegam ograniczen, ale jezdze z rozsadnymi predkosciami, ale ten lecial jak wariat" to czysta hipokryzja.
Ja tez jezdze z rozsadnymi predkosciami, a moja zona twierdzi, ze jezdze jak wariat ;-P

--
Axel

Data: 2010-09-29 10:44:35
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. uslyszal zarzuty
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:

Ja tez jezdze z rozsadnymi predkosciami, a moja zona twierdzi, ze jezdze jak wariat ;-P

Moja czsto jedzi szybciej ode mnie i rzadko brczy e to ja jad jak wariat. ;-)

Data: 2010-09-30 00:20:19
Autor: Tomasz Pyra
[PRESS] Maciej Z. uslyszal zarzuty
W dniu 2010-09-29 10:44, Cavallino pisze:
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:

Ja tez jezdze z rozsadnymi predkosciami, a moja zona twierdzi, ze
jezdze jak wariat ;-P

Moja czsto jedzi szybciej ode mnie i rzadko brczy e to ja jad jak
wariat. ;-)

Ja wychodz z zakrtu w czterokoowym polizgu, a ona mnie jeszcze pogania.

Data: 2010-09-30 00:22:06
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. uslyszal zarzuty
Uytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisa w wiadomoci news:4ca3bba2$0$20994$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-09-29 10:44, Cavallino pisze:
Uytkownik "Axel" <alexb@polbox.BEZSPAMU.com> napisa w wiadomoci news:

Ja tez jezdze z rozsadnymi predkosciami, a moja zona twierdzi, ze
jezdze jak wariat ;-P

Moja czsto jedzi szybciej ode mnie i rzadko brczy e to ja jad jak
wariat. ;-)

Ja wychodz z zakrtu w czterokoowym polizgu, a ona mnie jeszcze pogania.

Plus dla niej.
Przynajmniej kobity nie masz tak marudnej i spanikowanej, jak Ty sam. ;-)

Data: 2010-10-02 21:05:50
Autor: Krzysiek Kielczewski
[PRESS] Maciej Z. uslyszal zarzuty
On 2010-09-29, Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Ja tez jezdze z rozsadnymi predkosciami, a moja zona twierdzi, ze
jezdze jak wariat ;-P

Moja czsto jedzi szybciej ode mnie i rzadko brczy e to ja jad jak
wariat. ;-)

Ja wychodz z zakrtu w czterokoowym polizgu, a ona mnie jeszcze pogania.

Na drodze czy na rajdzie?
;-)

Pzdr,
Krzysiek Kieczewski

Data: 2010-09-28 22:16:33
Autor: P_ablo
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Uytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisa w wiadomoci news:4ca1ffc2$0$27045$65785112news.neostrada.pl...

Moim zdaniem to morderstwo przy uyciu niebezpiecznego narzdzia.


 I twierdzisz, ze pasazer nie mial zadnego wplywu na kierowce?

--
Picasso

Data: 2010-09-28 22:22:45
Autor: Cavallino
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Uytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisa w wiadomoci news:4ca24d27$0$21002$65785112news.neostrada.pl...
Uytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisa w wiadomoci news:4ca1ffc2$0$27045$65785112news.neostrada.pl...

Moim zdaniem to morderstwo przy uyciu niebezpiecznego narzdzia.


I twierdzisz, ze pasazer nie mial zadnego wplywu na kierowce?

Zapewne zosta porwany, przytroczony do fotela, a kierowca nie zdy wyskoczy ze spadochornem zanim go zabi w tym samochodzie.
Wtedy (gdyby zdy) to faktycznie byoby morderstwo.

Data: 2010-09-29 08:18:48
Autor: Krzysiek Niemkiewicz
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
W dniu 2010-09-28 16:46, WW pisze:

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Jeśli dwaj kumple, po wódce, wpadną na pomysł zabawy polegającej na tym, że jeden kładzie sobie na głowie jabłko, a drugi zamyka oczy i strzela z wiatrówki do tego jabłka, trafiając kolegę śmiertelnie w głowę - to jest morderstwo czy wypadek?

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

Data: 2010-09-29 12:13:04
Autor: CeSaR
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
Jeli dwaj kumple, po wdce, wpadn na pomys zabawy polegajcej na tym, e jeden kadzie sobie na gowie jabko, a drugi zamyka oczy i strzela z wiatrwki do tego jabka, trafiajc koleg miertelnie w gow - to jest morderstwo czy wypadek?

Zaley do ktrej rodziny naleysz.

C

Data: 2010-09-30 10:20:18
Autor: Sebastian Kaliszewski
[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty
Krzysiek Niemkiewicz wrote:
W dniu 2010-09-28 16:46, WW pisze:

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

Jeśli dwaj kumple, po wódce, wpadną na pomysł zabawy polegającej na tym, że jeden kładzie sobie na głowie jabłko, a drugi zamyka oczy i strzela z wiatrówki do tego jabłka, trafiając kolegę śmiertelnie w głowę - to jest morderstwo czy wypadek?


Z wiatrówki? Narażenie na uszczerbek na zdrowiu, ze skutkiem śmiertelnym. Nie morderstwo. Używając wiatrówki, czyli broni nie uznawanej za śmiercionośną można przyjąć że dopuszczali ewentualne zranienie, ale nie zabicie. Morderstwo jest od dopuszczania ewentualnego zabicia.

W prawie kategorii na zabicie człowieka jest wiele, od w ogóle niekaranej "obrony koniecznej", przez skutki działań niezamierzonych, przez skutki działań zamierzonych których celem nie było zabicie ani zranienie, przez skutki działań zamierzonych które zawierały wprost zagrożenie dla zdrowia/życia, przez zabicie "W stanie wzburzenia", przez zaplanowane morderstwa aż do morderstwa ze szczególnym okrucieństwem i różnymi okolicznościami obciążającymi. A po drodze tych przypadków więcej i niuansów więcej, itd...

Skala wyroków od w ogóle nie rozpoczynania procesu i uznania działania za słuszne aż do dożywocia.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-09-29 16:26:43
Autor: to
[PRESS] Maciej Z. usysza zarzuty
begin WW
"Maciej Z., znany dziennikarz motoryzacyjny, usłyszał zarzut
nieumyślnego spowodowania wypadku, którego następstwem jest śmierć
innej osoby"

Moim zdaniem to morderstwo przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.

A moim zdaniem to lot na księżyc przy użyciu statku obcych.

--
ignorance is bliss

[PRESS] Maciej Z. usłyszał zarzuty

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona