Data: 2009-05-10 12:54:11 | |
Autor: boukun | |
MAFIA i Konstytucja | |
LIST OTWARTY DO PRAWNIKÓW POLSKICH, SĘDZIÓW, PROKURATORÓW, ADWOKATÓW,
PROFESORÓW I INNYCH WYKONAWCÓW PRAWA. POLSKA jest konstytucyjnie ustanowionym, czyli formalnie, PAŃSTWEM BEZPRAWIA. Artykuł 174 Konstytucji mówi: "Sądy wydają wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej" i nie dodaje ograniczenia "... zgodnie z ustawami". Postkomuniści Kwaśniewskiego i rewizjoniści marksizmu z opcji Unii Wolności pod wodzą Mazowieckiego ukradli z zasadniczego przepisu konstytucyjnego trzy słówka i ZASADĘ RZĄDÓW PRAWA wykluczyli z władzy sądowniczej, z podstawowej instytucji państwa. Wszyscy prawnicy chyba umieją czytać i rozumieją to co czytają, ale o dziwo, wszyscy, jak jeden mąż, milczą i udają, że wszystko jest w porządku. Kwaśniewski i Mazowiecki tylnymi drzwiami, poprzez oszustwo wprowadzili PRL'owski porządek prawny do sądownictwa, zapewniając w ten sposób "prawnikom" NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ za ich podstawowe w życiu państwowym i społecznym decyzje. Hasło Ludwika XIV "Państwo to ja", powtarzane dobitnie przez Lenina, Stalina, Hitlera, każdego innego dyktatora, leninowska "rewolucyjna świadomość prawna" panuje niepodzielnie w III Rzeczypospolitej. Sędziowie są wprawdzie związani (art. 178 Konstytucji) ustawami, tak jak i prokuratorzy i każdy obywatel, ale to nie sędziowie wydają wyroki i podstawowe orzeczenia, lecz "sądy". "Sąd" to zupełnie inny podmiot prawa. Sądy orzekają w trybie tajnym i demokratycznym, czyli nikt nie jest odpowiedzialny. Każdy wyrok, decyzje i inne orzeczenia sądów mogą być dowolne i w praktyce takie właśnie są, wcale nie zgodne z prawem, lecz zgodne z INTERESAMI opcji politycznej lub "grupy trzymającej władzę". Ta formuła nieodpowiedzialności jest dosłownie przeniesiona do ustawy o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym. Tzw. "liberałowie" polscy to też wyznawcy "rewolucyjnej świadomości prawnej", czyli w praktyce bezprawia, zapomnieli zupełnie, że po Ludwiku XIV była "święta" dla nich Rewolucja Francuska i zburzenie Bastylii, zapominają, że pierwszą zasadą liberalizmu jest "sprawiedliwość jako bezstronność" osiągana poprzez prawdziwie wolny rynek i "państwo prawa" i nie tylko tolerują PAŃSTWO BEZPRAWIA, ale często stosują metody komunistyczne. Balcerowicz, rzekomy liberał, od 15 lat fałszuje "wolny rynek" u samych korzeni wyznaczaną LICHWĄ, ustala cenę pieniądza nie według relacji popytu i podaży pieniądza, ale według wymogów Solorza, Sachsa i innych lichwiarzy. Cena pieniądza w Polsce jest jeszcze dzisiaj 3-4 krotnie wyższa niż u wszystkich naszych sąsiadów i w całej Europie, co zrujnowało gospodarkę i naród polski, stale rujnuje budżet państwa. Kto tylko mruknie coś przeciw, ten nie dostanie kredytu, lub wyleci z posady. Sądy we wszystkich sprawach finansowych biorą stronę banków. Niektóre media bardzo sporadycznie opisywały jednostkowe wypadki niesprawiedliwości sądów i sędziów powiązanych z mafiami, więc powszechnie szanowany sędzia Celej publicznie w artykule w Rzeczpospolitej wystąpił z bezczelną groźbą i propozycją korupcyjną dla mediów: "sędziowie są przepracowani i uczciwi, załatwiają dziesiątki tysięcy spraw i .... jeśli nie chcecie być surowo traktowani przez sądy, nie uogólniajcie i nie opisujcie "czarnych owiec" w naszym gronie" -- - a ja się Państwa pytam, czy sędzia, który załatwia dziesięć tysięcy spraw uczciwie, a jedną tylko, ale tą wybraną, załatwia nie uczciwie, czy ten sędzia jest uczciwy ??? Otóż NIE, nie jest uczciwy, wyjątki wcale nie potwierdzają reguły, lecz jej przeczą. Pan profesor doktor habilitowany Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Leszek Gardocki ogłosił w Rzeczpospolitej jeszcze "lepszy" wykład na temat "prowokacji": "tak, prowokacja jest wątpliwym moralnie środkiem prawnym, ale państwo ma MONOPOL" i w ten sposób przyznał sobie prawo do bezprawia, prawo do ZBRODNI. Bo przecież kto, jak kto, ale Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego ( a co za tym idzie, cały Sąd Najwyższy i wszystkie sądy, jest właśnie tym "państwem" i ma "prawo" twierdzić jak Ludwik XIV i jak Lenin, że "państwo to ja". PROWOKACJA to podstępna ingerencja człowieka w żywiołowość natury, gwałt na spontaniczności i naturalności "życia", w zależności od skutków może być wielką ZBRODNIĄ. Mnie Sąd Najwyższy zniszczył prowokacją dokonaną na zlecenie "betonu" KC PZPR 40 lat mego życia, rodzinę i kontynuuje to BARBARZYŃSTWO do dzisiaj, a wszystkie sądy i sędziowie i prokuratorzy i adwokaci zamieszani czasem przypadkowo, nawet nie znający się osobiście, w tej zbrodni świadomie uczestniczą. Działają w porozumieniu bez słów. MAFIA. Sąd Najwyższy wydał WYROK, który nie był wyrokiem (I KR 43/66), bo nie spełniał powinności formalnych wymaganych od "WYROKU" i był sprzeczny wewnętrznie, skazywał za czyny niekaralne, skazujący mnie surowo z art. 49 uks za rzekomy obrót wartościami dewizowymi w obrocie z zagranicą, nie ustalając podmiotów, przedmiotu (dewiz), ani świadków czynu i co niezmiernie ważne, nie ustalając żadnej szkody Skarbu Państwa, co Ustawa Karno Skarbowa obligatoryjnie wymagała.. Czym jest WYROK, który nie jest wyrokiem ? PROWOKACJĄ. Decyzją polityczną, łamaniem konstytucyjnej równości i niezależności władz sądowniczych, wykonawczych i ustawodawczych. Oryginał wyroku i akta Sąd Najwyższy "zagubił", mimo to w "państwie prawa" i w składzie siedmiu sędziów (sami profesorowie i "potentaci sądownictwa") ten "wyrok" IKR43/66, który nie jest wyrokiem, "wyrokiem" II KKN 20/66, który nadal nie jest wyrokiem Sąd Najwyższy potwierdził i kasację oddalił. PROWOKACJA zmuszająca mnie do ustawicznego PROTESTU. Jest bardzo wiele norm prawa, wyżej wskazanych i innych, zmuszających do UNIEWAŻNIENIA takiego wyroku, ale, ja składam ciągłe wnioski, a SN odmawia po prostu BEPRAWNIE ich rozpatrzenia. W kilku innych wątkach AFERY Sąd Najwyższy potraktował mnie PONIŻAJĄCO stosując BEZPRAWIE. W aferze 30 lat temu SW w Warszawie mnie całkowicie ubezwłasnowolnił, a SN odmówił rozpatrzenia mojej rewizji naruszając bezczelnie art. 560 kpc. Ja składam wnioski na zasadzie art. 23, 24 i 58 o stwierdzenie NIEWAZNOŚCI TEJ DECYZJI, a SN odmawia rozpatrzenia. Itd. Itd. Ostatnio weszła Ustawa o skardze na sąd za przewlekłość postępowania. Ja składam wnioski na tej podstawie, bo "sprawy" trwają 40 lat, a wszystkie zainteresowane sądy, je odrzucają, lub pozostawiają bez rozpatrzenia. NAPISAŁEM więc SKARGĘ DO STRASBURGA, ciekawe jak EKPC ją załatwi ??? Przypuszczam, że też "załatwi" mnie "odmownie", bo mafia nie zna granic, MAFIA TO STRUKTURA ponad państwowa. Takich spraw, większych i mniejszych, jest w Polsce tysiące, a PRAWNICY POLSCY NIC NIE PRZECIWDZIAŁAJĄ. W Czechach, proszę zajrzeć do ich konstytucji, jest taki sam przepis, jak nasz art. 174, ale na kradzież trzech słówek ograniczenia "... zgodnie z ustawami" tamtejsza mafia sobie nie pozwoliła. Naród Polski od 60 lat domaga się praworządności, ale jest 15 lat po rzekomej "rewolucji" i BEZPRAWIE NADAL SZALEJE. ZBRODNICZA, bezczelna MAFIA komunistyczna, poniża naród polski "permanentną rewolucją kontrolowaną" prowadzoną środkami kryminologii radykalnej. Naród to wszystko widzi, rozumie i czuje. Czy długo jeszcze wytrzyma ? Ja na Waszym, Prawników miejscu, obawiał bym się ZEMSTY. Załączam kopie skargi do Strasburga. Z poważaniem, Jerzy Kowalczyk http://www.jerzykowalczyk2.republika.pl/aktualnosci/list_otwarty_do_prawnikow.htm boukun |
|
Data: 2009-05-10 16:25:39 | |
Autor: tomasz karśnicki | |
MAFIA i Konstytucja | |
boukun pisze:
LIST OTWARTY DO PRAWNIKÓW POLSKICH, SĘDZIÓW, PROKURATORÓW, ADWOKATÓW, Jurek, wywieś to chłopie gdzieś może na płocie - tutaj nie bywają sędziowie i adwokaci. My prości rodacy, też nie "wykonujemy prawa". Powieś to gdzieś, gdzie będą mieli szansę przeczytać Twoje zdanie ci, do których to adresujesz. tomasz ps. szkoda nerwów, obawiam się po prostu, że Łysiak pisze prawdę (ale to tak "między nami") |
|