Pamietacie jak Multi wzorowo poinformowalo o zmianie ToIP, ktora weszla w zycie 5 maja 2009? Zdecydowalem wtedy, ze zamykam rachunek, listem polecony wyslalem informacje, ze nie akceptuje zmian i wypowiadam umowe.
Po kilku dniach wrocil do mnie list, ze rachunek nie zostanie zamkniety, bo mam aktywne polecenia zaplaty i musze najpierw je zlikwidowac. Podpisalem wycofanie zgody na obciazanie rachunku i wyslalem pismo, w ktorym stwierdzilem, ze nie zgadzam sie z odmowa zamkniecia rachunku, wskazalem, ze ani umowa, ani regulami nie uzalezaniaja zamkniecia rachunku od braku aktywnych polecen zaplaty. Poprosilem o zamkniecie rachunku  zgodnie z terminem mojego 'pierwszego' wypowiedzenia. Po kilku dniach zadzwonilem na Multilinie zeby zapytac sie o status, powiedziano mi, ze rachunek zostanie zamkniety 26 maja 2009. Nie mialem ochoty na sprzeczanie sie co do terminu zamkniecia, wiec podziekowalem za informacje i zakonczylem rozmowe. 26 maja oczywiscie sprawdzilem co sie dzieje na rachunku, ciagle byl widoczny - saldo 0. Zniknal 27 maja. Pisalem na grupe, ze bank pozostawil mi podglad na MultiMaxa AQ, Konto Oszczednosciowe AQ i fundusze inwestycyjne...
Do dzis zylem w przeswiadczeniu, ze moj rachunek Multi AQ spoczywa sobie w spokoju w archiwum, ale dzis zalogowalem sie aby skopiowac numer rachunku do splaty KK i podkusilo mnie zeby pogrzebac w systemie... tj. sprobowac nabyc jakis fundusz inwestycyjny. Podczas tej proby wyskoczyla mi informacja, ze na rachunku powiazanym jest saldo -20,15PLN. Zadzwonilem, wiec na Multilinie zeby wyjasnic o co chodzi... i wtedy sie zaczelo...
1/ rachunek nie zostal zamkniety, bo jest saldo ujemne
2/ zostala naliczona oplata za prowadzenie rachunku, podobno za maj, ale naliczona w czerwcu
3/ rachunku nie widac w systemie transakcyjnym.
Zadalem, wiec milej Pani kilka pytan...
Q: Dlaczego oplata zostana naliczona na zamknietym rachunku
A: rachunek nie zostal zamkniety
Q: dlaczego nie zostal zamkniety?
A: Bo jest saldo ujemne
Q:Saldo w dniu kiedy mial byc zakniety bylo rowne 0. Wiec jak to sie stalo?
A: Oplata jest za maj.
Q: Czy w ToiP jest informacja, ze oplaty sa pobierane z dolu?
A: Nie ma
Q: Czy w Regulaminie jest taka informacja?
A: Dla Pana moge to sprawdzic
Q: Nie dziekuje. Dlaczego tak dlugo trwalo 'zamykanie' mimo mojego wypowiedzenia po otrzymaniu informacji o nowej ToiP?
A: Termin wypowiedzenia to 30 dni.
Q: Czy przypadkiem Regulamin nie mowi o 14 dniach?
A: Wypowiedzenie bez terminu obowiazuje jak na rachunku nie ma obrotow...
No, i dalej w tym klimacie... poprosilem o przyjecie reklamacji... Moze zostac przyjeta na moja wyrazna prosbe... Hm... jak jeszcze wyrazniej mam ja wyrazic? ;) Reklamacja zostala spisana... termin odpowiedzi 30 dni...
Mam nadzieje, ze Was nie zanudzilem... generalnie klient w takim przypadku ma znikome szanse dowiedziec sie o tym, ze rachunek nie zostal zamkniety i ze jest na nim saldo ujemne... tzn. na pewno sie dowie... z odpowiedniego wpisu w BIKu, gdy bedzie wystepowal o kredyt ;). Ciekawe za ile miesiecy by naliczyli oplaty gdyby nie moja ciekawosc ;).
Zalecam duza ostroznosc przy zamykaniu rachunku w Multi. O odpowiedzi banku nie omieszkam poinformowac...

MK

On 4 Cze, 19:06, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

Ale syf ! Na przyszłość radze załatwiac tego typu sprawy pisemnie,
lecz osobiście, za zwrotnym pokwitowaniem z prezentatą banku...

szczurwa pisze:

Ale syf ! Na przyszłość radze załatwiac tego typu sprawy pisemnie,
lecz osobiście, za zwrotnym pokwitowaniem z prezentatą banku...

No i co to da ? Patrz mój post.


--
Mithos

On 4 Cze, 21:04, Mithos <f...@adres.pl> wrote:

szczurwa pisze:

> Ale syf ! Na przyszłość radze załatwiac tego typu sprawy pisemnie,
> lecz osobiście, za zwrotnym pokwitowaniem z prezentatą banku...

No i co to da ? Patrz mój post.

--
Mithos

Silny argument w razie sporu.

szczurwa pisze:

On 4 Cze, 19:06, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

Ale syf ! Na przyszłość radze załatwiac tego typu sprawy pisemnie,
lecz osobiście, za zwrotnym pokwitowaniem z prezentatą banku...

oj tak tak, ja telefonicznie założyłem dyspozycję żeby netk@rta nie została odnowiona na kolejny okres. Oczywiście została odnowiona i pobrana opłata. Gdy złożyłem reklamację to kazali mi podać z kim rozmawiałem, którego dnia i o której godzinie bo w systemie nic nie mają. oczywiście nie jestem sobie w stanie przypomnieć rozmowy sprzed roku.

Dnia Thu, 04 Jun 2009 19:06:27 +0200, MK napisał(a):

Ciekawe za ile miesiecy by
naliczyli oplaty gdyby nie moja ciekawosc . Zalecam duza ostroznosc przy
zamykaniu rachunku w Multi.

Ja 20 maja poprosiłem o zmianę taryfy z aktywnej na komfortową, miało być "nazajutrz". Dziś musiałem ponowić prośbę.

Jestem na granicy wypowiedzenia umowy w Multi.


--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]

Ja 20 maja poprosiłem o zmianę taryfy z aktywnej na komfortową, miało być "nazajutrz". Dziś musiałem ponowić prośbę.

Jestem na granicy wypowiedzenia umowy w Multi.

Wszyscy uciekają z Multi? 19.05 złożyłem dyspozcyję zamknięcia kk w Multi...mają na to 30 dni czyli jeszcze karta może być (i jest) widoczna   w systemie, ciekawy jestem czy wszystko odbędzie się jak należy czy również czekają mnie dodatkowe wizyty w placówce banku...?

--
pozdrawiam
RobertS

RobertS pisze:

Wszyscy uciekają z Multi? 19.05 złożyłem dyspozcyję zamknięcia kk w Multi...mają na to 30 dni czyli jeszcze karta może być (i jest) widoczna  w systemie, ciekawy jestem czy wszystko odbędzie się jak należy czy również czekają mnie dodatkowe wizyty w placówce banku...?

Jeśli złożyłeś taką dyspozycję to karta powinna być widoczna jako "zastrzeżona". Jak tego nie ma to pewnie coś się nie udało :)

Podgląd znika całkowicie po 3 miesiącach (co nie jest równoznaczne zamknięciu karty!).


--
Mithos

Jeśli złożyłeś taką dyspozycję to karta powinna być widoczna jako "zastrzeżona". Jak tego nie ma to pewnie coś się nie udało :)

Zastrzeżona to ona była już wcześniej, gdyż samodzielnie ją w systemie zastrzegłem ;-)

Podgląd znika całkowicie po 3 miesiącach (co nie jest równoznaczne zamknięciu karty!).

Kobita wspominała, że karta zostanie zamknięta po 30 dniach. Jeżeli nadal będę ją widział to zadzwonię i zapytam czy coś się stało...


--
pozdrawiam
RobertS

Dnia Fri, 05 Jun 2009 08:14:00 +0200, RobertS napisał(a):

Podgląd znika całkowicie po 3 miesiącach (co nie jest równoznaczne
zamknięciu karty!).

Kobita wspominała, że karta zostanie zamknięta po 30 dniach. Jeżeli
nadal będę ją widział to zadzwonię i zapytam czy coś się stało...

W "m" zniknęła mi z podglądu po 3 miesiącach. Przez ten czas bank czeka na spływające transakcje. --
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

MK pisze:

Zalecam duza ostroznosc przy zamykaniu rachunku w Multi. O odpowiedzi banku nie omieszkam poinformowac...

Ja "zamknąłem" KK Visa Gold w Multibanku październiku 2008 r., tzn złożyłem stosowną dyspozycję, karta po 3 miesiącach zniknęła z podglądu. Jak się jednak dowiedziałem w okolicach kwietnia 2009 r. (ponad pół roku!) karta została tylko zastrzeżona. PONOWNIE złożyłem dyspozycję zamknięcia karty. Żeby urozmaicić moje życie przy kolejnym wyciągu Multibank pobrał z rachunku karty opłatę za wystawienie zaświadczenia o zastrzeżeniu karty (co to za dziwny twór i po co komu takie coś?) pomimo, iż żadnej dyspozycji w tej kwestii nie składałem, zresztą zaświadczenia też nigdy nie otrzymałem. Jak się dowiedziałem, karta zostanie faktycznie zamknięta po kolejnych 3 (!) miesiącach czyli gdzieś w okolicach wakacji 2009 r. (prawidłowo złożona dyspozycja w placówce została złożona w październiku 2008 r.).

Niedawno zamieniałem Aquariusa na konto zwykłe. Pan doradca zamówił mi kartę (mam potwierdzenie), na kartę czekałem dosyć długo aż tu nagle bank wprowadził za nią opłatę tylnymi drzwiami. Zadzwoniłem więc aby kartę zamknąć i ku swojemu zdziwieniu dowiedziałem się, że karta nie została w ogóle zamówiona i żadnej dyspozycji w tej kwestii nie ma. Gdyby to było moje jedyne konto to zostałbym na dłuższy czas bez dostępu do pieniędzy.


--
Mithos

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości news:h08vn6$ls6$1news.onet.pl...

Zalecam duza ostroznosc przy zamykaniu rachunku w Multi. O odpowiedzi banku nie omieszkam poinformowac...

Ja "zamknąłem" KK Visa Gold w Multibanku październiku 2008 r., tzn złożyłem stosowną dyspozycję, karta po 3 miesiącach zniknęła z podglądu. Jak się jednak dowiedziałem w okolicach kwietnia 2009 r. (ponad pół roku!) karta została tylko zastrzeżona. PONOWNIE złożyłem dyspozycję zamknięcia karty. Żeby urozmaicić moje życie przy kolejnym wyciągu Multibank pobrał z rachunku karty opłatę za wystawienie zaświadczenia o zastrzeżeniu karty (co to za dziwny twór i po co komu takie coś?) pomimo, iż żadnej dyspozycji w tej kwestii nie składałem, zresztą zaświadczenia też nigdy nie otrzymałem. Jak się dowiedziałem, karta zostanie faktycznie zamknięta po kolejnych 3 (!) miesiącach czyli gdzieś w okolicach wakacji 2009 r. (prawidłowo złożona dyspozycja w placówce została złożona w październiku 2008 r.).

Niedawno zamieniałem Aquariusa na konto zwykłe. Pan doradca zamówił mi kartę (mam potwierdzenie), na kartę czekałem dosyć długo aż tu nagle bank wprowadził za nią opłatę tylnymi drzwiami. Zadzwoniłem więc aby kartę zamknąć i ku swojemu zdziwieniu dowiedziałem się, że karta nie została w ogóle zamówiona i żadnej dyspozycji w tej kwestii nie ma. Gdyby to było moje jedyne konto to zostałbym na dłuższy czas bez dostępu do pieniędzy.

ja nie cierpię tego banku za patatyczność panującą w oddziałach, bufonadę, i bezwyrazowe pozbawione najdrobniejszego wyrazu miny pracowników wyglądających jakby mieli twarze "poobciągane" (androidy?). bywałem w multi w poznaniu, na św. marcinie, gdy pracował tam nasz grupowy kolega marcin f. (miał kolekcję kart) (początki multi)

ale teraz to co opisujecie to jest coś niewyobrażalnego, z takim bajzlem się jeszcze nie spotkałem, choć też tutaj, na pbb nieraz narzekałem na raiffeisena i inne banki.
to się w głowie nie mieści.

K>N>S>

Końrad(o) pisze:

ale teraz to co opisujecie to jest coś niewyobrażalnego, z takim bajzlem się jeszcze nie spotkałem, choć też tutaj, na pbb nieraz narzekałem na raiffeisena i inne banki.
to się w głowie nie mieści.

A to wszystko w "prestiżowym" Aquariusie ;)


--
Mithos

Ja "zamknąłem" KK Visa Gold w Multibanku październiku 2008 r., tzn złożyłem stosowną dyspozycję, karta po 3 miesiącach zniknęła z
podglądu.  Jak się jednak dowiedziałem w okolicach kwietnia 2009 r.
(ponad pół  roku!) karta została tylko zastrzeżona.

Co chciałeś osiągnąć 'zamykając' kartę i co to określenie oznacza?
W MultiBanku zinterpretowano to jako zastrzeżenie i ja chyba to samo bym na ich miejscu uczynił, choć mam pewne wątpliwości czy nie chodziło  ci o wypowiedzenie umowy karty kredytowej, czego skutkiem także jest zastrzeżenie, ale pociąga i inne następstwa jak likwidacja limitu kredytowego. Bez jasnej i nie poddającej się interpretacji dyspozycji klienta jednak nie odważyłbym się zlikwidować limit kredytowy.

 Jak się dowiedziałem,
karta  zostanie faktycznie zamknięta po kolejnych 3 (!) miesiącach
czyli gdzieś  w okolicach wakacji 2009 r. (prawidłowo złożona
dyspozycja w placówce  została złożona w październiku 2008 r.).

Prawidłowa może i była, ale czego dotyczyła, czyli co rozumiesz i co ma rozumieć bank za 'zamknięcie' karty?
Nie byłoby bezpieczniej używać terminów używanych w umowie i regulaminie? Zamknięcie karty jest jakimś dziwnym tworem językowym, a to tworzy pole do interpretacji i rzadkim zjawiskiem jest by interpretacje stron były zbieżne. Czym to grozi? Pytanie retoryczne.

K.K. pisze:

Co chciałeś osiągnąć 'zamykając' kartę i co to określenie oznacza?
W MultiBanku zinterpretowano to jako zastrzeżenie i ja chyba to samo bym na ich miejscu uczynił, choć mam pewne wątpliwości czy nie chodziło  ci o wypowiedzenie umowy karty kredytowej, czego skutkiem także jest zastrzeżenie, ale pociąga i inne następstwa jak likwidacja limitu kredytowego. Bez jasnej i nie poddającej się interpretacji dyspozycji klienta jednak nie odważyłbym się zlikwidować limit kredytowy.

PISEMNIE w placówce banku (mam podpis pracownika, pieczątkę) na FIRMOWYM druku Multibanku została złożona :

Dyspozycja Zamknięcie Rachunku Karty Kredytowej.

Poniżej w treści posiadacz karty (czyli ja), zwraca się o :
"Zamknięcie rachunku karty kredytowej i zastrzeżenie niżej wymienionych kart (tutaj wpisujemy numer, datę, rodzaj karty itp.)."

Dodam, że wcześniej (i później) taka sama dyspozycja, na tym samym druku były realizowane normalnie.

Prawidłowa może i była, ale czego dotyczyła, czyli co rozumiesz i co ma rozumieć bank za 'zamknięcie' karty?
Nie byłoby bezpieczniej używać terminów używanych w umowie i regulaminie? Zamknięcie karty jest jakimś dziwnym tworem językowym, a to tworzy pole do interpretacji i rzadkim zjawiskiem jest by interpretacje stron były zbieżne. Czym to grozi? Pytanie retoryczne.

Zamknięcie to zamknięcie, a nie zastrzeżenie. Nie widzę problemów z rozróżnieniem tych terminów i nie rozumiem dlaczego uważasz, iż mam problem z terminologią.

Wszystko było dokonane na firmowych drukach Multibanku, w placówce, potwierdzone i zaakceptowane przez pracownika banku.


--
Mithos

Zamknięcie to zamknięcie, a nie zastrzeżenie. Nie widzę problemów z rozróżnieniem tych terminów i nie rozumiem dlaczego uważasz, iż mam problem z terminologią.

gdyż o ile zamknięcie jest zamknięciem, to już zamknięcie karty nie musi być tożsame z zamknięciem rachunku karty, który swobodnie może sobie ezgystować bez karty, oczekując na dyspozycję bądź swojego zamknięcia, bądź też wydania do niego karty, na przykład po uprzednim zamknięciu (zastrzeżeniu) innej karty do tewgo samego rachunku.

K.K. pisze:

gdyż o ile zamknięcie jest zamknięciem, to już zamknięcie karty nie musi być tożsame z zamknięciem rachunku karty, który swobodnie może sobie ezgystować bez karty, oczekując na dyspozycję bądź swojego zamknięcia, bądź też wydania do niego karty, na przykład po uprzednim zamknięciu (zastrzeżeniu) innej karty do tewgo samego rachunku.

Tutaj sytuacja jest odwrotna : zamknięty został rachunek karty. Miało to miejsce w październiku 2008 r., a karta została jedynie zastrzeżona i nadal funkcjonowała do kwietnia 2009 r.

Potwierdzenie na zamknięcie posiadam, po prostu bank źle zrealizował dyspozycję i muszę czekać kolejne 3 miesiące (od kwietnia) na definitywne zamknięcie (rachunku) karty.


--
Mithos

Użytkownik "MK" <macka@interia.pl> napisał w wiadomości news:h08uuh$un$1news.wp.pl...

Zgroza, BRE ogólnie nie lubi zamykać rachunków, rachunek mojej KK po trzech latach od jej likwidacji dalej istniał. Totalnie przeciwny biegun w stosunku do Rajfiego - tam jednego dnia zamknąłem konto lokacyjne, a kolejnego dnia już Elixir się odbił.

Ja tam rozpocząłem proces ograniczania swojej obecności w BRE (myślę nad emigracją do Aliora lub Fortisu). Na razie zacząłem od mBanku, dziś złożyłem dyspozycję zamknięcia rachunków eMax i eMax+, za miesiąc spróbuję chyba wypowiedzieć eKonto, zostawiając sobie karty (czy to się uda nie jest wcale tak do końca pewne).

On Thu, 4 Jun 2009 19:06:27 +0200
"MK" <macka@interia.pl> wrote:

Pamietacie jak Multi wzorowo poinformowalo o zmianie ToIP, ktora
weszla w zycie 5 maja 2009? Zdecydowalem wtedy, ze zamykam rachunek,
listem polecony wyslalem informacje, ze nie akceptuje zmian i
wypowiadam umowe. (...)

No to niezła przygoda a dialogi to prawie jak za czasów Misia :)
Cóż wychodzi na to, że do BRE trzeba się fatygować osobiście. Ciekawi
mnie jakby mBank dowalił w końcu taką opłatą, że rjebiata masowo
zaczęłaby rachunki zamykać - to byśmy mieli dopiero ubaw po pachy ;)

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

Tak właśnie mi się z wieczora przypomniał cytat:

"...Ja wiedziałem, Ĺźe tak będzie,  ja wiedziałem,
Jeden mądry człowiek mnie ostrzegał!..."

W sumie to mogę pod tego "mądrego" podpadać hłe hłe, bo poznałem się na
Multi już ładnych kilka lat temu (2-3 jakoś) i pisałem na grupie.
Pamiętam przygodę z wpłatomatem i pamiętam jak dziś - ilu pracowników
tyle wersji na to samo pytanie :)


PS Szybki konkurs - skąd jest cytat, ale bez pomocy googla!

--
xbartx - Xperimental Biomechanical Android Responsible for Thorough
Xenocide

"MK" <macka@interia.pl> wrote in message news:h08uuh$un$1news.wp.pl...

Zalecam duza ostroznosc przy zamykaniu rachunku w Multi. O odpowiedzi banku nie omieszkam poinformowac...

Dzis dostalem tefon z Multi. Wyrobili sie wczesniej... rachunek zostal definitywnie zamkniety w piatek a prowizja naliczona po jego teoretycznym zamknieciu w maju zostala 'umozona'. Odpowiedz pisemna idzie poczta :).
Tak, wiec okazuje sie, ze Multi podzielilo moje zastrzezenia. Szkoda tylko, ze w ogole to mialo miejsce. Zobaczymy czy zmienia cos w procesie zamykania rachunkow.

MK

On 15 Cze, 19:06, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

"MK" <ma...@interia.pl> wrote in messagenews:h08uuh$un$1news.wp.pl...
> Zalecam duza ostroznosc przy zamykaniu rachunku w Multi. O odpowiedzi
> banku nie omieszkam poinformowac...

Dzis dostalem tefon z Multi. Wyrobili sie wczesniej... rachunek zostal
definitywnie zamkniety w piatek a prowizja naliczona po jego teoretycznym
zamknieciu w maju zostala 'umozona'. Odpowiedz pisemna idzie poczta :).
Tak, wiec okazuje sie, ze Multi podzielilo moje zastrzezenia. Szkoda tylko,
ze w ogole to mialo miejsce. Zobaczymy czy zmienia cos w procesie zamykania
rachunkow.

MK

Może "doczepię się" do wątku i napiszę jak próbuję zamknąć konto w
mBanku. Zadzwoniłem na infolinię i dowiedziałem się, że muszę wypełnić
wniosek o zamknięcie rachunku, który jest do pobrania ze strony. Na
moją uwagę, że nie mam kopii umowy a tym samym nie znam jej numeru,
który wg tego wniosku jest konieczny do rozwiązania umowy rachunku,
dowiedziałem się, że za jedyne 15 zł mogę sobie zamówić kopię tej
umowy i dopiero po poprawnym wypełnieniu wniosku będę mógł rozwiązać
umowe z mBankiem. Naprawdę muszę znać numer umowy i datę jej zawarcia,
aby rozwiązać umowę o proawdzenie rachunku bankowego?
J.

"Josh01" <josh.web.01@gmail.com> wrote in message news:ef706e49-adcd-40c4-8e78-9950bb8f51a1x31g2000prc.googlegroups.com...

umowe z mBankiem. Naprawdę muszę znać numer umowy i datę jej zawarcia,
aby rozwiązać umowę o proawdzenie rachunku bankowego?

Nie musisz, wystarczy, ze podasz numer rachunku bankowego.

MK

On 15 Cze, 20:27, "MK" <ma...@interia.pl> wrote:

"Josh01" <josh.web...@gmail.com> wrote in message

news:ef706e49-adcd-40c4-8e78-9950bb8f51a1x31g2000prc.googlegroups.com...

> umowe z mBankiem. Naprawdę muszę znać numer umowy i datę jej zawarcia,
> aby rozwiązać umowę o proawdzenie rachunku bankowego?

Nie musisz, wystarczy, ze podasz numer rachunku bankowego.

Tak też myślałem, ale konsultant infolinii był "nieubłagany".
Postanowiłem napisać własne wypowiedzenie umowy rachunku nie
korzystając z "gotowca" mBanku.
J.