Miałem kolizję,zostałem stuknięty w tył auta,nie moja wina (orzekła
policja).Auto zostało odholowane do warsztatu
no i zaczęło się.Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela sprawcy,wziąłem
samochód zastępczy i pojechałem do domu.Po kilku dniach telefon z
firmy "AXA"...że wycenili wartość szkody na 10000 zł a wartość
samochodu na
3500 zł w związku z czym po odjęciu jakiejś kwoty mogą wypłacić 2600
zł a samochód skasować. Dla mnie ten samochód jest wart kilka razy
więcej bo jest mi potrzebny.W międzyczasie warsztat samochód
naprawił,koszt wyniósł ok.4000 zł .Czy firma AXA ma takie prawo żeby
skasować mi auto?Ja tylko chcę żeby zlikwidowali szkodę.

Użytkownik "dudek" <czeslawdus@interia.pl> napisał w wiadomości news:0d8ea23b-e418-4696-af87-14a1238c463dy36g2000yqh.googlegroups.com...

Czy firma AXA ma takie prawo żeby
skasować mi auto?Ja tylko chcę żeby zlikwidowali szkodę.

W wypadku odpowiedzialności OC nie mają takiego prawa. Oczywiście, gdyby się okazało, ze odbudowa pojazdu jakoś rażąco przekracza jego wartości, to tak. Ale ta przez nich podana kwota 3.600 jest zaczerpnięta z tabelek średnich cen i 10% różnicy jest po prostu dopuszczalnym błędem. Wezwij ich do wypłaty bezspornej części odszkodowania i poinformuj, że o resztę ich pozwiesz do sądu. Zobaczysz, co powiedzą :-)

On 7 Wrz, 01:06, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "dudek" <czeslaw...@interia.pl> napisał w wiadomościnews:0d8ea23b-e418-4696-af87-14a1238c463dy36g2000yqh.googlegroups.com...

> Czy firma AXA ma takie prawo żeby
> skasować mi auto?Ja tylko chcę żeby zlikwidowali szkodę.

W wypadku odpowiedzialności OC nie mają takiego prawa. Oczywiście, gdyby
się okazało, ze odbudowa pojazdu jakoś rażąco przekracza jego wartości, to
tak. Ale ta przez nich podana kwota 3.600 jest zaczerpnięta z tabelek
średnich cen i 10% różnicy jest po prostu dopuszczalnym błędem. Wezwij ich
do wypłaty bezspornej części odszkodowania i poinformuj, że o resztę ich
pozwiesz do sądu. Zobaczysz, co powiedzą :-)

Dzięki Robert
Ja myślałem żeby zrezygnować z ich odszkodowania a pozwać sprawcę i
niech on się pużniej chandryczy ze swoją złodziejską firmą.

Dnia Mon, 7 Sep 2009 11:36:43 -0700 (PDT), dudek napisał(a):

Czy firma AXA ma takie prawo żeby
skasować mi auto?Ja tylko chcę żeby zlikwidowali szkodę.

W wypadku odpowiedzialności OC nie mają takiego prawa. Oczywiście, gdyby
się okazało, ze odbudowa pojazdu jakoś rażąco przekracza jego wartości, to
tak. Ale ta przez nich podana kwota 3.600 jest zaczerpnięta z tabelek
średnich cen i 10% różnicy jest po prostu dopuszczalnym błędem. Wezwij ich
do wypłaty bezspornej części odszkodowania i poinformuj, że o resztę ich
pozwiesz do sądu. Zobaczysz, co powiedzą :-)

Dzięki Robert
Ja myślałem żeby zrezygnować z ich odszkodowania a pozwać sprawcę i
niech on się pużniej chandryczy ze swoją złodziejską firmą.

Czyli jak?
Axa jest "Twoja" czy sprawcy?
Pisałeś że zgłosiłeś roszczenie szkody u ubezpieczyciela sprawcy, a teraz
piszesz że będziesz ścigał sprawcę.
Sprawca ma OC i się wypnie bez mrugnięcia okiem - to sprawa ubezpieczyciela
z którym ma zawartą umowę i polisę OC. No chyba że był pod wpływem alkoholu
lub innych "środków" ;)

Dnia Tue, 08 Sep 2009 13:40:25 +0200, Herald napisał(a):

Pisałeś że zgłosiłeś roszczenie szkody u ubezpieczyciela sprawcy, a
teraz piszesz że będziesz ścigał sprawcę. Sprawca ma OC i się wypnie bez
mrugnięcia okiem - to sprawa ubezpieczyciela z którym ma zawartą umowę i
polisę OC.

Zasadą jest, że za szkodę odpowiada sprawca. To czy ma on OC czy nie jest sprawą ważną, acz drugorzędną. Nie ma też przepisu, który zakazywałby dochodzenia odszkodowania wprost od sprawcy, nawet jeśli posiada on polisę. --
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==