On 22 Lis, 14:06, "abc" <a...@wp.pl> wrote:
- Mieszkałam w Niemczech 19 lat. Miałam w niemieckiej szkole kolegę z
Antify, który był synem fabrykanta wędlin. Oni byli zamożni. Ojciec milioner
dał mu na 18-te urodziny samochód Porsche.
Chłopak bardzo chciał mieć ten samochód, ale jednocześnie wstydził się
pokazywać go kolegom z Antify. Jeździł więc Porsche na manifestacje i
parkował sześć przecznic od nich żeby go nikt nie zobaczył. Woził w
bagażniku składany holenderski rower i nim dojeżdżał na samą manifestację.
Tam w koszulce z Che Guevarą krzyczał antykapitalistyczne hasła. To dobrze
podsumowuje mentalność tych ludzi.
Więcejhttp://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/bogate_dzieci_z_antify_17032
--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny..
to tak jak ksiadz, ktory po obejsciu jezdzi na zdezelowanym rowerze, a
na panienki jedzie mercem schowanym u kumpla