Data: 2009-03-29 16:18:24 | |
Autor: Super Duper | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Film nie jest oparty na podstawie autentycznej historii, ale niby jakim cudem SS-manką mogła zostać niepiśmienna kobieta, a później jak sprawdzała ważność biletów?! Widać że angielski nie jest dla Niemców naturalnym językiem, czy ktoś jeszcze zauważył jakim sztucznym i drętwym językiem operuje się w tym filmie? Przykład wyrwany z kontekstu: "Czy możesz mi poczytać tę książkę, proszę? Tak, bardzo chętnie poczytam Ci tę książkę, Dziękuje ci za czytanie tej książki" Kto tak mówi? |
|
Data: 2009-03-29 15:27:39 | |
Autor: Monty | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Użytkownik "Super Duper" <sd@net.org> napisał w wiadomości news:gqo0gt$3pb$1nemesis.news.neostrada.pl...
Film nie jest oparty na podstawie autentycznej historii Widać że angielski nie jest dla Niemców naturalnym językiem Dużo wyniosłeś z tego filmu ;) -- Pozdrawiam Monty |
|
Data: 2009-03-29 18:07:40 | |
Autor: grzessiek | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Monty pisze:
Dużo wyniosłeś z tego filmu ;) a co można było wynieść więcej - że nazista też człowiek? ;) g. |
|
Data: 2009-03-29 17:43:08 | |
Autor: Maciej Bojko | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Sun, 29 Mar 2009 16:18:24 +0200, "Super Duper" <sd@net.org> wrote:
Film nie jest oparty na podstawie autentycznej historii, ale niby jakim cudem SS-manką mogła zostać niepiśmienna kobieta, A co, nie mogła? (Ja nie wiem, jakie procedury rekrutacyjne obowiązywały w SS. Jakie?) a później jak sprawdzała ważność biletów?! Jest różnica pomiędzy oglądaniem skasowanego biletu a czytaniem "Odysei". -- Maciej Bójko maciej.bojko@gmail.com |
|
Data: 2009-03-30 00:01:18 | |
Autor: Super Duper | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Użytkownik "Maciej Bojko" <maciej.bojko@gmail.com> napisał w wiadomości news:oi5vs4h1boaqbnf5mh8ved14otju355fcs4ax.com...
Film nie jest oparty na podstawie autentycznej historii, ale niby jakim Pewnie trzeba było być "nadczłowiekiem" a niepiśmienni by sobie raczej nie poradzili, bo jak się okazało trzeba było też pisać jakieś raporty. a później jak sprawdzała ważność biletów?! Nie wiem jakie bilety tam mieli, ale trzeba przynajmniej rozróżnić czy to bilet czy kawałek gazety, i tu i tu druk, ciekawe co? |
|
Data: 2009-03-29 18:15:59 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 00:01:18 +0200, "Super Duper" <sd@net.org> wrote:
Użytkownik "Maciej Bojko" <maciej.bojko@gmail.com> napisał w wiadomości news:oi5vs4h1boaqbnf5mh8ved14otju355fcs4ax.com... dlatego zrezygnowala z pracy, bo ja chcieli przeniec do biura, gdzie musialaby takie raporty zapewne wypelnia. ale sam koncept niepismiennej SS manki uwazam, za interesujacy. jakby nie bylo, to byla elita. Nie wiem jakie bilety tam mieli, ale trzeba przynajmniej rozróżnić czy to bilet czy kawałek gazety, i tu i tu druk, ciekawe co?a później jak sprawdzała ważność biletów?!Jest różnica pomiędzy oglądaniem skasowanego biletu a czytaniem nie takie bardzo. bilet pewnie zawieral kilka cyfr, ktore byly istotne. to tyle. nie jest niezbedna znajomosc czytania do odcyfrowania paru znaczkow, a tym samym wykonywanai pracy kontrolera. <rs> |
|
Data: 2009-03-30 12:22:32 | |
Autor: Super Duper | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:vdsvs4teo6ive42t77t40rdoqdv50o4obr4ax.com...
nie takie bardzo. bilet pewnie zawieral kilka cyfr, ktore byly Znasz jakiegoś analfabete? Bo ja spotkałem jednego Cygana, który prosił o wybranie numeru gdyż "zapomniał okularów", więc tak to wygląda. |
|
Data: 2009-03-30 11:35:09 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 12:22:32 +0200, "Super Duper" <sd@net.org> wrote:
Użytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisał w wiadomości news:vdsvs4teo6ive42t77t40rdoqdv50o4obr4ax.com... owszem. nie jednego. i co z tego? np. kilkuletnie dzieciaki, ktore nie umieja jeszcze czytac i pisac, pomagaja swoim prawie niewidomym babciom, placic w sklepie. nie maja problemu z rozrozniemiem banknotow. Bo ja spotkałem jednego Cygana, który prosił o wybranie numeru gdyż "zapomniał okularów", więc tak to wygląda. upraszczasz za bardzo. juz ci wystarczajaco wytlumaczyli, jak te sprawy wygladaja lub moga wygladac. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 13:24:08 | |
Autor: Maciej Bojko | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 12:22:32 +0200, "Super Duper" <sd@net.org> wrote:
nie takie bardzo. bilet pewnie zawieral kilka cyfr, ktore byly No cóż. To wszystko przesądza. Bo oczywiście nie ma różnych stopni analfabetyzmu, wszyscy są tacy sami (to znaczy tacy jak twój Cygan). -- Maciej Bójko maciej.bojko@gmail.com |
|
Data: 2009-03-30 14:40:40 | |
Autor: Welon | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Maciej Bojko wrote:
Znasz jakiegoś analfabete? Bo ja spotkałem jednego Cygana, który prosił o wybranie numeru gdyż "zapomniał okularów", więc tak to wygląda. Jasne. Niektorzy analfabeci nie znaja literek od a do k, inni maja problemy z xyz. Poza tym czytaja swietnie, nawet w kilku jezykach. -- Krzysztof -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Ring around the rosey Pocket full of posey Ashes to ashes We all fall down |
|
Data: 2009-03-30 15:36:12 | |
Autor: schizoidalna | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Welon pisze:
Maciej Bojko wrote:Czy ja czegoś nie rozumiem? Może ktoś mi wytłumaczy? Babka wie jak wyglądają bilety, rozróżnia je od kawałka gazety, nie dzięki literkom czy cyferkom, ale ogólnie... Analfabeci przecież mają pamięć. Jak jeździłam biedna studencina czasem tramwajami to z daleka widziałam skasowany bilet gdzieś pod siedzeniem. Czytać nie musiałam by wiedzieć co to jest. |
|
Data: 2009-03-30 16:10:39 | |
Autor: Theli | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
schizoidalna pisze:
Czy ja czegoś nie rozumiem? Może ktoś mi wytłumaczy? Babka wie jak wyglądają bilety, rozróżnia je od kawałka gazety, nie dzięki literkom czy cyferkom, ale ogólnie... Analfabeci przecież mają pamięć. Jak jeździłam biedna studencina czasem tramwajami to z daleka widziałam skasowany bilet gdzieś pod siedzeniem. Czytać nie musiałam by wiedzieć co to jest. Do tego wydaje mi sie, ze w tamtych czasach skasowany bilet byly raczej dziurkowany, a nie mial wybijanej daty i godziny ;) th -- http://nitkowo.bloog.pl/ |
|
Data: 2009-03-30 11:36:28 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 16:10:39 +0200, Theli <pisz_na_gosick@wp.pl>
wrote: schizoidalna pisze: ale te dziurki musil zrobic komduktor w odpowiednich miejscach na bilecie. chyba tak to w filmie bylo pokazane. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 19:28:19 | |
Autor: Theli | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
rs pisze:
ale te dziurki musil zrobic komduktor w odpowiednich miejscach na Na filmie raczej wygladalo, ze dziurkowala bez patrzenia, byle bilet byl przedziurkowany. th -- http://nitkowo.bloog.pl/ |
|
Data: 2009-03-30 13:51:38 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 19:28:19 +0200, Theli <pisz_na_gosick@wp.pl>
wrote: rs pisze: tak chyba wlasnie bylo, wiec tym bardziej nie potrzebowala umiec czytac. CBDU? <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 17:04:18 | |
Autor: schizoidalna | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Theli pisze:
schizoidalna pisze: o tym to nawet nie wspominam - to oczywiste, i cały czas zastanawiam się o co oni się kłócą... :) |
|
Data: 2009-03-30 01:47:44 | |
Autor: Maciej Bojko | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 00:01:18 +0200, "Super Duper" <sd@net.org> wrote:
Film nie jest oparty na podstawie autentycznej historii, ale niby jakim cudem SS-manką mogła zostać niepiśmienna kobieta, Wiesz czy zgadujesz? bo jak się okazało trzeba było też pisać jakieś raporty. No i nasza bohaterka nie pisała, napisał ktoś inny. a później jak sprawdzała ważność biletów?! Mnie nie sprawiało żadnych kłopotów odróżnienie biletu na metro w Seulu od kawałka gazety, chociaż z koreańskim u mnie nietęgo. -- Maciej Bójko maciej.bojko@gmail.com |
|
Data: 2009-04-01 10:33:58 | |
Autor: Malkontent | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Dnia Sun, 29 Mar 2009 17:43:08 +0200, Maciej Bojko
<maciej.bojko@gmail.com> napisał: A co, nie mogła? (Ja nie wiem, jakie procedury rekrutacyjne A propos procedur, to trochę pisze tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/SS-Aufseherin -- Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/ Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/ USUŃmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/ |
|
Data: 2009-03-30 18:03:51 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Super Duper pisze:
Mylisz SS ze formacjami pomocniczymi tej orgranizacji. SS nie skladala sie wylacznie z elity intelektualnej. Strazniczki w obozach koncentracyjnych nalezaly do kobiecej sluzby pomocniczej podlegajacej SS, a rekrutacja do tych formacji byla prowadzona poprzez ogloszenia publiczne i prasowe oraz poprzez biura zatrudnienia. To bylo cos na ksztalt peerelowskiej Strazy Przemyslowej o nieco wiekszych uprawnieniach. Wymagania do pelnienia tych funkcji byly naprawde niewielkie, a wiekszosc z rekrutowanych kobiet mogla sie pochwalic jedynie podstawowym wykształceniem lub srednim-zawodowym. aL |
|
Data: 2009-03-30 12:46:34 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 18:03:51 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
Super Duper pisze: ech. a taki potencjal miala ta teoria. wszystko popsules. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 19:25:36 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
rs pisze:
ech. a taki potencjal miala ta teoria. wszystko popsules. <rs> To przepraszam. Chcialem odgraniczyc sie do stwierdzenia, ze do SS nie przyjmowano kobiet, ale w strukturach SS pracowaly kobiety, ale zaraz by ktos napisal cos niemilego. aL |
|
Data: 2009-03-30 13:48:40 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 19:25:36 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
rs pisze: a "ilsa, she wolf of SS"? ale w strukturach SS pracowaly kobiety, btw. zima, duzo sniegu, SS'manskie zombie (nie wiadomo czy pismienne i chyba sama samce). "dead snow" powinien ci sie spodobac. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 20:21:30 | |
Autor: Maciej Bojko | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 13:48:40 -0400, rs <no.address@no.spam.com> wrote:
ech. a taki potencjal miala ta teoria. wszystko popsules. <rs> Interesujące. Zupełnie niezależnie pomyślałem o tym samym. Ciekawe co na to mój lekarz. -- Maciej Bójko maciej.bojko@gmail.com |
|
Data: 2009-03-30 14:40:03 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 20:21:30 +0200, Maciej Bojko
<maciej.bojko@gmail.com> wrote: On Mon, 30 Mar 2009 13:48:40 -0400, rs <no.address@no.spam.com> wrote: a moze aL kombinuje ale, "manchurian canditate" albo juz w "exorciste" poszedl. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-30 21:05:03 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
rs pisze:
ech. a taki potencjal miala ta teoria. wszystko popsules. <rs>To przepraszam. Chcialem odgraniczyc sie do stwierdzenia, ze Wiedzialem, ze zaraz z tym wyskoczysz. Pierwowzor postaci Ilsy - Irma Grese byla strazniczka, ale nie byla formalnie czlonkinia SS, jak wszystkie kobiety ze sluzby straznicznej. Do SS nie przyjmowano kobiet, ale w ramach struktur SS kobiety pracowaly - jako strazniczki, sekretarki, kucharki, pielegniarki czy lekarki w rozych strukturach SS. To byly pracowniczki cywilne, ktore dostawaly pensje wyplacane przez rzad III rzeszy, wykonywaly na rzecz SS zlecone zdania i podlegaly jurysdykcji SS. Strazniczki mialy mundury i prawo do noszenia broni krotkiej, ale nie mialy prawa do noszenia dystynkcji sluzbowych i otrzymywania odznaczen bojowych. ale w strukturach SS pracowaly kobiety, To musze koniecznie zobaczyc. aL |
|
Data: 2009-03-30 15:25:08 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 21:05:03 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
rs pisze: Maciek!!! a nie mowilem, ze aL kombinuje z jakimis czarami. Pierwowzor postaci Ilsy - Irma Grese co ty mi tu?! historia jest juz dzis przereklamowana, a "facts are stupid things". to wie juz kazde dziecko, a w tym filmie widac, ze ilsa ma zupelnie inna funkcje, a co dystynkcji to ciezko wykombinowac, bo jej mundur dosc skapy nosila. ale w strukturach SS pracowaly kobiety, obejrzyj trailer na IMDB, ale od razu cie ostudze, bo to chyba najlepsza scena w filmie. <rs> -- "My God is nicer than yours". Thomas Krupski |
|
Data: 2009-03-31 03:09:54 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
rs pisze:
co ty mi tu?! historia jest juz dzis przereklamowana, a "facts are Starsznie dawno ogladalem ten film i niewiele pamietam. Zawsze zastanawialem sie, czy regalia SS i rewizyty z Ilsa She Wolf i Nocnego Portiera byly jedynie emanacja w kulturze popularnej pewnych fetyszy z kregu Sado-Maso, czy raczej te dwa filmy staly sie inspiracja dla milosnikow S-M. obejrzyj trailer na IMDB, ale od razu cie ostudze, bo to chyba Wyglada na nieskobudzetowa komedie. aL |
|
Data: 2009-03-30 21:34:47 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Tue, 31 Mar 2009 03:09:54 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
rs pisze: z pewnoscia tak. poza tym sadze, ten styl byl tworzony na bazie calej symboliki zebranej w imie stworzenia nowego ladu, wiec mozna sie w nim dopatrzec prawie wszystkiego co sobie wymyslisz i kazda subkultura znalazlaby cos dla siebie. obejrzyj trailer na IMDB, ale od razu cie ostudze, bo to chybaWyglada na nieskobudzetowa komedie. na pewno niskobudzetowa, ale to zupelnie nie przeszkadza, bo jest zupelnie sprawnie zrobiona. <rs> |
|
Data: 2009-03-31 03:58:07 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
rs pisze:
z pewnoscia tak. poza tym sadze, ten styl byl tworzony na bazie calej To znaczy, co bylo pierwsze? Filmy inspirowały kregi S-M, czy zassana przez S-M symbolika nazistowska zainspirowala tworcow filmowych? Czy moze zrodla inspiracji dla S-M i filmowcow byly wspolne i obie grupy asymilowaly nazistowska ikonografie niezaleznie od siebie? > na pewno niskobudzetowa, ale to zupelnie nie przeszkadza, bo jest zupelnie sprawnie zrobiona. <rs> Przeciez ja nie mam nic przeciwko niskim budzetom w filmie. Dopisze do listy. al |
|
Data: 2009-03-30 22:50:06 | |
Autor: rs | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Tue, 31 Mar 2009 03:58:07 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
rs pisze: pierwsze bylo z cala pewnoscia jajko, albo kura. juz zapomnialem. Filmy inspirowały kregi S-M, czy zassana nie. sadze, ze chlopaki z SS wymyslily sobie nowy porzadek swiata inspirujac sie okultyzmem, mitologia germanska i monolitem rzymskim. tak naprawde czy SM potrzebuje jakiejs oprawy? w japonii ma sie dobrze i bez mundurkow i latexu. nie znam sie specjalnie na SM, ale sadze, ze uzywanie takij symboliki ma podwojce znaczenie: dominacji + podwsiadomego zla. zlo jest zawsze nosne. to zlo przestalo ju zbyc takie zle od kiedy staly sie popularne kurtki, jak to sie nazywa ramoneski, choc byly one juz w latach 50tych a to jak nic gora od plaszcza oficera SS. potem przyjal to jak swoj ludek gayowski. > na pewno niskobudzetowa, ale to zupelnie nie przeszkadza, bo jest aaa. no chyab ze tak. Dopisze do listy. obserwuje jakis wysyp niezlych horrorow w ciagu ostatnich paru miesiecy. moze warto zglebic ten gatunek, ale mi luba w bezsennosc popadnie. <rs> |
|
Data: 2009-03-30 20:20:30 | |
Autor: Maciej Bojko | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
On Mon, 30 Mar 2009 19:25:36 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote:
ech. a taki potencjal miala ta teoria. wszystko popsules. <rs> Śmiem polemizować: http://www.imdb.com/title/tt0071650/ -- Maciej Bójko maciej.bojko@gmail.com |
|
Data: 2009-03-31 03:12:23 | |
Autor: aL | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Maciej Bojko pisze:
On Mon, 30 Mar 2009 19:25:36 +0200, aL <bigalex@wp.pl> wrote: Trudno mi bedzie polemizowac, bo film widzialem wieki temu, ale z tego co pamietam, to przekazanie prawdziwego obrazu na temat zycia strazniczek w obozie zaglady nie bylo pierwszoplanowym celem tego filmu. aL |
|
Data: 2009-03-30 22:49:07 | |
Autor: Radek | |
Lektor (zawiera spojlery) | |
Super Duper pisze:
Zostać ss-manką czy kontrolerką nie było może wielkim problemem będąc niepiśmienną osobą. Bardziej mnie zastanawia jak, w późno powojennej rzeczywistości niemieckiej, przy aresztowaniu, sprawie sądowej, kontaktach z prawnikami wszelkiej maści, taki fakt został ukryty. Aż wali sie stereotyp człowiekowi, na temat niemieckiej solidności ;-)
A to inna sprawa. Strasznie ten angielski drażnił w filmie stricte niemieckim. Szkoda. Bo ogólnie kawałek dobrego kina. |