Użytkownik "multivatinae" <piekarz987WYTNIJTO@onet.eu> napisał w wiadomości news:6069.0000013e.4a236824newsgate.onet.pl...
Leksykon eurowyborczy
Marek Borowski
Na pierwszym miejscu listy Centrolewicy w okręgu nr 8 (Lubelskie) figuruje Marek
Borowski. Były SLD-owski marszałek Sejmu, syn funka, tj. wpływowego
funkcjonariusza targowickiej Komunistycznej Partii Polski Arona Bermana,
trzykrotnie sądzonego przed wojną za zdradę Polski, a po wojnie m.in. zastępcy
redaktora naczelnego komunistycznej "Trybuny Ludu".
W "Trybunie" z 5 lipca 1997 roku krytykował nawet Leszka Millera za nazbyt
pojednawczy stosunek do Kościoła katolickiego, pisząc: "Z Leszkiem Millerem
łączy mnie przekonanie, że stosunki lewicy z Kościołem powinny się opierać na
dialogu, porozumieniu. Miller popełnia jednak błąd - nie zauważa, że papież
wyjechał, a ojciec Rydzyk pozostał. Pozostał nie tylko ojciec Rydzyk, ale prałat
Jankowski, bp Frankowski, bp Michalik i wielu innych duchownych, którzy
bynajmniej nie uczą miłości dialogu. Dla mnie nie jest obojętne, kto wykorzysta
zwiększoną przestrzeń aktywności Kościoła: czy kapłani bliscy Ojcu Świętemu, czy
ojcu Rydzykowi. Nie jest obojętne, kto będzie nauczał maleńkie dzieci w
przedszkolu - czy katecheci wychowani na audycjach Radia Maryja i kazaniach
wymienionych biskupów, czy na encyklikach Jana Pawła II".
Według artykułu "Czyste ręce" SLD ("Głos" z 2 sierpnia 2003 r.) Marek Borowski:
"Był głównym bohaterem afery Banku Śląskiego, po której ujawnieniu został
odwołany z funkcji ministra finansów. W październiku 1993 roku Borowski, jako
minister finansów, podjął decyzję o unieważnieniu przetargu na akcje Banku
Śląskiego dla dużych inwestorów. Kilka tygodni później podpisał list intencyjny
z bankiem ING w sprawie objęcia akcji Banku Śląskiego. Borowski był jednak
krytykowany za tę prywatyzację, gdyż akcje BŚ zostały niedoszacowane. Według
posłów sejmowej komisji, doszło do popełnienia świadomych błędów przy
wyznaczaniu ceny akcji oraz zaniżenia możliwych do uzyskania wpływów Skarbu
Państwa. Głównymi beneficjentami byli politycy rządu Hanny Suchockiej oraz
czołówka SLD. Według pojawiających się informacji, istniała specjalna lista
polityków i urzędników, którzy objęli akcje po preferencyjnych cenach, np.
Aleksander Kwaśniewski miał mieć ich aż dwa tysiące. Sam Borowski mówił: "Nie ma
żadnej afery Banku Śląskiego, tylko kolega kolegę przepuścił przy kasie".
Redakcja "Nowego Państwa" poinformowała 12 czerwca 1998 roku, że Borowski okazał
się jednym z liderów ankiety typującej "największych bufonów w polityce".
Ankietę przeprowadzono wśród kilkudziesięciu sprawozdawców parlamentarnych i
publicystów niezależnych. Borowski zdobył w tej ankiecie zasłużone trzecie
miejsce wśród największych bufonów.
Lena Kolarska-Bobińska
Na pierwszym miejscu listy PO w Lublinie (okręg nr 8) startuje prof. Lena
Kolarska-Bobińska. Pozornie "apolityczna", a w rzeczywistości skrajnie
tendencyjna socjolog kierująca Instytutem Spraw Publicznych. Należy do grupy
kilku tzw. dyżurnych socjologów, wciąż eksponowanych w mediach w nagrodę za ich
"poprawność polityczną" (sprzyjanie liberałom i lewicy). Jaskrawym przykładem
jej politycznej stronniczości był ogłoszony w październiku 2007 roku raport
kierowanego przez nią ISP, krytykujący PiS za rzekome wprowadzenie "demokracji
państwowej" i osłabienie wielu instytucji publicznych.
Kolarska-Bobińska wyspecjalizowała się również w atakach na "populizm" różnych
partii prawicowych. Ostatnio oburzenie wywołało ogłoszenie, akurat w momencie,
gdy zapowiadała kandydowanie z listy PO, nader panegirycznego dla tej partii
raportu kierowanego przez nią Instytutu. Kolarska-Bobińska tłumaczyła, że nie
odpowiada za raport, gdyż zawiesiła kierowanie ISP w momencie rozpoczęcia
kampanii. "Dyżurna socjolog" odpowiada jednak nadal za dobór ludzi
przygotowujących tak stronnicze raporty w swym Instytucie.
Izabella Sierakowska
Na zauważalnym, ostatnim, 10. miejscu listy Centrolewicy w okręgu nr 8
(Lubelskie) znajduje się znana działaczka postkomunistyczna Izabella
Sierakowska. Od wielu lat zachowuje się jak fanatyczna komunardka. Jej
prymitywizm ideologiczny najlepiej ilustruje wypowiedź z okazji 50-lecia
manifestu PKWN: "Polska Ludowa to był czas bezprzykładnego w dziejach narodu
rozwoju gospodarczego i kulturalnego" (!) (cyt. za: "Życie" z 9 stycznia 1997
roku). Sierakowska znana jest z emocjonalnych rozjuszeń na wszystkich
potencjalnych oponentów postkomunistów. "Popisała się" m.in. wystąpieniem na
posiedzeniu Sejmu, nazywając Radio Józef, Radio Maryja "pajęczą siecią
oplatającą Polskę, wojskiem modlącym się na komendę (...) i do tego jeszcze,
szanowni państwo, konkordat. Ciągle mało?".
A ta reszta,,,,,prosze o wiecej charakterystyk, taki Docent vel Buzek abym mogl podpiac,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm
|