Data: 2011-12-14 22:08:25 | |
Autor: CGC | |
Lech - Zaglebie | |
Ostateczny wynik meczu nietrudno było przewidzieć, przynajmniej jego pierwszą część. Dwie bramki dla Zagłębia na tle statystyk całej rundy to aberracja, blip in the data, "niewytłumaczalne" zaburzenie systemu... ....choć jak się choćby pobieżnie śledzi co głośniejsze ruchy klubu i zna się choć trochę realia polskiej piłki, to aż takim dużym zaskoczeniem to nie było. Lech grał swoje i ugrał swoje, a hat-trick na Rudniewie, wytypowanym przeze mnie na kapitana fatansyligi zapewnił mi należytą porcję satysfakcji oraz srebrną pozycję na podium ligi firmowo-towarzyskiej. :-) Mecz był zaskaująco ciekawy, dużo się działo po obu stronach boiska, Sernas potwierdził swoją klasę (dokładniej mówiąc, B-klasę) pudłując "setkę", która mogła dać Zagłebiu punkt i psychologicznego kopa. Publika futbolowa mogła poznać kolejnego dzieciaka lokalnej produkcji, niejakiego Ariela Famulskiego. Ładnie, Costa N, Ariel F i nie ma tu żadnego product placement, proszę państwa. Pan Famulski ładnie się przedstawił przed milionami słuchaczy strzelając bramkę w swoim debiucie. Lokalna fabryka młodych piłkarzy pracuje ostro, generując kadrowiczów wszelakich grup wiekowych, towary eksportowe a także Pierwszoligowców Roku 2011. Zieliński, Błąd, Horoszkiewicz, Woźniak, Dąbrowski czy Famulski są już trochę znani, w kolejce czekają kolejni. Woźniak zdobył w rundzie zimowej tyle bramek co Sernas i Pawłowski razem wzięci. Wróbelki ćwierkają, że nadchodzi Tsunami, które ma na celu silne postawienie na wychowanków i ostre rozliczenie wypalonych gwiazd. Zobaczymy, ocenimy. Ile są warte niezmotywowane, źle zarządzane gwiazdki, to już wielokrotnie udowadniano. Duże zasługi na tym polu ma m.in. właśnie Zagłębie, ale też kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem. Z drugiej strony Śląsk pokazuje, że nie stawianie na drogie importowane nazwiska wcale nie oznacza, że nie można grać o najwyższe cele. Gee, ale negatywne zdanie wyprodukowałem. ;-) Zatem niech lubińskie śniegi gęsto zrosi krew leserów... -- CGC |
|