Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Lech - Wisła

Lech - Wisła

Data: 2010-10-31 22:23:20
Autor: Przemek Budzyński
Lech - Wisła
bezdyskusyjne zwycięstwo Lecha. Nie ma co nawet zastanawiać się nad pracą Maaskanta i jego warsztatem - wymiana ___całej___ linii obrony w stosunku do poprzedniego sezonu nie może na razie dać innych rezultatów. Drużyna jest w przebudowie i ten sezon należy spisać na straty (uważając by nie spaść :)).

Data: 2010-10-31 22:43:54
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:iakmn9$rtr$1inews.gazeta.pl...
bezdyskusyjne zwycięstwo Lecha. Nie ma co nawet zastanawiać się nad pracą Maaskanta i jego warsztatem - wymiana ___całej___ linii obrony w stosunku do poprzedniego sezonu nie może na razie dać innych rezultatów. Drużyna jest w przebudowie i ten sezon należy spisać na straty (uważając by nie spaść :)).


A ja tylko po cichu zauważę że Lechowi wreszcie chciało się chcieć.
Fakt, że Bandrowski to jest gracz na wagę złota, że wreszcie nie musieli grać atakiem pozycyjnym ale to nie tylko to.
Ciekawe co spowodowało tą zmianę, bo odnotowała ją cała drużyna.
Na razie jedyna zmiana, oprócz zamrożenia premii, to wywalenie Wichniarka - czyżby o ten komin szło?

Data: 2010-11-01 09:54:02
Autor: Fidelio
Lech - Wisła
A ja tylko po cichu zauważę że Lechowi wreszcie chciało się chcieć.
Fakt, że Bandrowski to jest gracz na wagę złota, że wreszcie nie musieli grać atakiem pozycyjnym ale to nie tylko to.
Ciekawe co spowodowało tą zmianę, bo odnotowała ją cała drużyna.
Na razie jedyna zmiana, oprócz zamrożenia premii, to wywalenie Wichniarka - czyżby o ten komin szło?

No i w końcu było na czym grać.
W tej sytuacji Zieliński chyba dostanie szansę co najmniej do końca rundy.

Jeśli Lech wygrałby zaległy mecz z Polonią i 2 najbliższe mecze w lidze to mógłby się zbliżyć do czołówki, zakładam że Jaga pogubi trochę punktów w najbliższych wyjazdach do Wawy i Kielc. Także wszystko jeszcze możliwe.

Data: 2010-11-01 07:07:09
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Sun, 31 Oct 2010 22:23:20 +0100, Przemek Budzyński
<bat_oczir@gazeta.pl> wrote:

bezdyskusyjne zwycięstwo Lecha. Nie ma co nawet zastanawiać się nad pracą Maaskanta i jego warsztatem - wymiana ___całej___ linii obrony w stosunku do poprzedniego sezonu nie może na razie dać innych rezultatów. Drużyna jest w przebudowie i ten sezon należy spisać na straty (uważając by nie spaść :)).

Lipa z gra.
Lipa w obronie, lipa w pomocy  - tak samo dziurawa jak obrona, i lipa
w ataku.
W p...u niedokladnosci, podan pod nogi przeciwnika i glupich strat,
pomijam dziwne strzaly na bramke z gory skazane na niepowodzenie.

Jako, ze byla to moja pierwsza wizyta w Poznaniu na stadionie to
troche wrazen:
Poznan nie zasluguje w zadnym stopniu na Euro2012, nie jest na nie w
ogole przygotowany.
Wpuszczanie kibicow to jakas kpina, zeby nie powiedzec skandal i
stwarzanie zagrozenia zycia i zdrowia.
Na bilecie mialem napisane, ze wchodze wejsciem nr 14 (kazde z wejsc
ma 3 pojedyncze bramki z tego co widzialem), okazalo sie na miejscu,
ze ani 14 ani 15 ani 16 wejscie czynne nie jest, wiec 2200 ludzi
wchodzi 3 pojedynczymi bramkami zacinajacymi sie przez wejscie 17.
Sceny sie dzialy dantejskie, rodzice musieli brac dzieciaki na plecy
bo inaczej by sie podusily. Nie wiem, czy kazdy wszedl na poczatek
meczu.

Co  ciekawsze sprawdzanie zawartosci plecakow tez pobiezne, ale to mi
akurat  lotto.

Za wejscie wielki minus, uwazam, ze to skandal.

Stadion: hehe u nas narzekaja na brzydki beton, zacieki i nieladne
wykonczenie. Ludziska nasze wykonczenie jest OK, to co zobaczylismy na Lechu to
dopiero smiech, stadion wyglada jakby mial ze 30 lat, elewacja w
roznych kolorach zaciekow, a jesli byl to beton ten lepszy,
architektoniczny, czy jak go tam zowia, to chyba posledniej jakosci.

Hot dog kosztuje 10 zl (to tak do poprzednigo watku) jest niedogrzny,
bulka nie do konca rozmrozona. Sklada sie z letniej aprowy, kilku
plasterkow ogorka i musztardy+ keczup. Lipa, nigdy wiecej, w trosce o
swoj zoladek. Jeszcze dwa minusy
- frekwencja  lizacych sie po fajkach z Cracovia, spodziewalem sie
wiekszej
- kontuzja Clebera

Z plusow wyjazdu: mam fajna czapeczke Slaska, no i jajca jakie sie
dzialy w pociagu do Poznania, istny kabaret z udzialem jednego z
kibicow i jego babci na tel glosnomowiacym ;)


Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze. Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.
Moze Pan Bunoza i Pan Dragan Pajlic zamiast wpieprzac co drugi dzien
pizze powinni sie przylozyc do treningow i przejsc na bardziej
sportowa diete?
Bez solidnych wzmocnien zima sie nie obejdzie. A jesli sie obejdze, to
czeka nas 2 polowka tabeli chyba i dosc mala frekwencja na nowym
stadionie.
Myslalem, ze po ostatnich 2 meczach jest jakis progres, ale nie
bardzo.


--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 07:53:11
Autor: Przemek Budzyński
Lech - Wisła
W dniu 2010-11-01 07:07, Danpe pisze:



Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze.

tak jest. Aczkolwiek i Maaskant ma już jak widać swoje "fochy" - pomijanie Riosa kosztem Boukhariego robi się lekko irytujące.



  Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.

poza Wilkiem i Riosem pozostałe są nietrafione.

Moze Pan Bunoza i Pan Dragan Pajlic zamiast wpieprzac co drugi dzien
pizze powinni sie przylozyc do treningow i przejsc na bardziej
sportowa diete?

chyba pomyliłeś Bunoze z Chawezem albo Boukharim (faktycznie, obaj jakby lekko okrągli), Bunoza nie grał.
A Paljić...myślisz, że on taki okrągły? Jakoś nie zauważyłem....


Bez solidnych wzmocnien zima sie nie obejdzie.

nie będzie z tym łatwo, bo trzeba by się przyznać, że wywaliło się kasę w błoto. Ale fakt faktem - stoper (albo nawet dwu), prawy obrońca, (Wisła obok Cracovii ma obecnie moim zdaniem najsłabszą obronę w lidze), no i silny napastnik. To jest minimum. A tak naprawdę to i jakiś ofensywny pomocnik i lewy obrońca też by się przydali, ale to już chyba marzenie ściętej głowy.

  A jesli sie obejdze, to
czeka nas 2 polowka tabeli chyba i dosc mala frekwencja na nowym
stadionie.

tak jest.


Myslalem, ze po ostatnich 2 meczach jest jakis progres, ale nie
bardzo.

zamaskował za bardzo stan ogólny mecz z Lechią, a właściwie jego wynik.

Data: 2010-11-01 09:30:29
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

tak jest. Aczkolwiek i Maaskant ma już jak widać swoje "fochy" - pomijanie Riosa kosztem Boukhariego robi się lekko irytujące.



 Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.

poza Wilkiem i Riosem pozostałe są nietrafione.

Palic gra bardzo przyzwoicie, radził sobei z Peszką najlepiej od lat, kiedy to przeważnie Diaz był po prostu bezradny, a i często wylatywał lub powinien wylecieć z boiska.


Moze Pan Bunoza i Pan Dragan Pajlic zamiast wpieprzac co drugi dzien
pizze powinni sie przylozyc do treningow i przejsc na bardziej
sportowa diete?

A co, Bunoza nieładnie na ławce wyglądał?
Ciekawe, on raczej za chudy jest.

Data: 2010-11-01 09:57:06
Autor: Fidelio
Lech - Wisła
Palic gra bardzo przyzwoicie, radził sobei z Peszką najlepiej od lat, kiedy to przeważnie Diaz był po prostu bezradny, a i często wylatywał lub powinien wylecieć z boiska.

Przynajmniej w pierwszej połowie.

Data: 2010-11-01 10:24:34
Autor: AJK
Lech - Wisła
01-11-2010  o godz. 7:53 Przemek Budzyński napisał:

Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze.

tak jest. Aczkolwiek i Maaskant ma już jak widać swoje "fochy" - pomijanie Riosa kosztem Boukhariego robi się lekko irytujące.
Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.

poza Wilkiem i Riosem pozostałe są nietrafione.

Mam zupełnie inne wrażenie - Paljić gra na nieswojej pozycji i nieswoje
zadania (bo to przecież gracz bardzo ofensywny, a tu wylądował na lewej
obnronie), a wywiązuje się z nich wręcz znakomicie. Może wczoraj "nie
zdanżał" momentami, ale tylko momentami - pozostałe w mecze to była górna
półka ligowa, a nawet wyżej.
Wilk gra w kratkę - to nie jest osiemnastolatek, tylko ograny już dawno
zawodnik i od niego można wymagać, żeby swoje robił na stałym poziomie,
żeby był równorzędnym zmiennikiem dla Sobolewskiego. Nie jest i to mimo
słabszej formy Sobolewskiego. Riosa widziałem i w TV, i na żywo - rozczarowuje. Robi masę wiatru z
którego nic nie wynika. Nawet nie chodzi o to, że nie strzela bramek, bo
nie zawsze jest Boże Narodzenie i nie zawsze się da, ale niech chociaż
strzela na bramkę. A on albo ucieka z pola karnego, albo usiłuje w nim
grać tyłem do bramki. Z takimi warunkami... Ale może problemem Riosa jest
pozycja na której gra, może trzeba by mu było dac pograć na szpicy, z
zespołem grającym na niego? No, dopóki ale nie zacznie grać lepiej i
dopóki Brożek będzie jednak strzelał bramki, Rios nie może liczyć na taki
eksperyment. Jednak pomijanie Rioisa, przy równoczesnym stawianiu na
Boukhariego to już dziwna sprawa.
  
A jesli sie obejdze, to czeka nas 2 polowka tabeli chyba i dosc mala
frekwencja na nowym stadionie.

tak jest.

Zimny prysznic przydaje się od czasu do czasu :-)
Szkoda tylko, że nawet jeśli po zimnym prysznicu przychodzą wnioski
(patrz ósme miejsce i potem Skorża), to są one krótkotrwałe i prysznic
szybko wraca.
Cóż, to jest Wisła i to tak ma. Był czas przywyknąć :-)


--
AJK

Data: 2010-11-01 16:26:48
Autor: Koriat
Lech - Wisła
Użytkownik "AJK" <to-co-w-podpisie@post.pl> napisał w wiadomości news:145yvl69k21bx.dlgajk.cija...
[...]
Mam zupełnie inne wrażenie - Paljić gra na nieswojej pozycji i nieswoje
zadania (bo to przecież gracz bardzo ofensywny, a tu wylądował na lewej
obnronie), a wywiązuje się z nich wręcz znakomicie. Może wczoraj "nie
zdanżał" momentami, ale tylko momentami - pozostałe w mecze to była górna
półka ligowa, a nawet wyżej.
W pełni się zgadzam. Gość wygląda mi na profesjonalistę. Nie płacze, tylko próbuje robić co mu każą najlepiej jak umie.

[...]
Riosa widziałem i w TV, i na żywo - rozczarowuje. Robi masę wiatru z
którego nic nie wynika. Nawet nie chodzi o to, że nie strzela bramek, bo
nie zawsze jest Boże Narodzenie i nie zawsze się da, ale niech chociaż
strzela na bramkę. A on albo ucieka z pola karnego, albo usiłuje w nim
grać tyłem do bramki. Z takimi warunkami... Ale może problemem Riosa jest
pozycja na której gra, może trzeba by mu było dac pograć na szpicy, z
zespołem grającym na niego? No, dopóki ale nie zacznie grać lepiej i
dopóki Brożek będzie jednak strzelał bramki, Rios nie może liczyć na taki
eksperyment.
Zresztą akurat w PP z Widzewem Brożek nie grał. Rios miał niesamowitą patelnię i ją zepsuł, więc też uważam, że czas dostosowywania i aklimatyzacji mija.

Jednak pomijanie Rioisa, przy równoczesnym stawianiu na
Boukhariego to już dziwna sprawa.
Pomijanie _kogokolwiek_ kosztem Boukhariego coraz bardziej irytuje. W jego pierwszym meczu (z Koroną) widziałem pozytywy w jego grze i  uważałem, że co najwyżej jest przez Maaskanta źle ustawiany. Liczyłem, że z każdym meczem będzie lepiej. Ale wychodzi na to, że to był jego najlepszy mecz. Wygląda na to, że Wisła na każdy mecz wychodzi w 10 - jak dobrze idzie, bo w pewnym momencie jak Maaskant wystawiał także Żurawskiego to była gra w 9.
Pozdrawiam
Koriat

Data: 2010-11-01 18:45:55
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 01 Nov 2010 07:53:11 +0100, Przemek Budzyński
<bat_oczir@gazeta.pl> wrote:

W dniu 2010-11-01 07:07, Danpe pisze:



Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze.

tak jest. Aczkolwiek i Maaskant ma już jak widać swoje "fochy" - pomijanie Riosa kosztem Boukhariego robi się lekko irytujące.

Tez mnie to dziwi.
Boukhari moze i ma charakter, ale forme tragiczna.



A Paljić...myślisz, że on taki okrągły? Jakoś nie zauważyłem....

Nie chodzi o to, czy sa okragli czy nie.
Uwazam, ze jak ktos nie ma talentu Maradony i Pelego, to aby byc
dobrym pilkarzem musi podporzadkowac temu wiele aspektow zycia, w tym
diete. A picca co rusz mi tu nie pasuje :)
kiedys byl wywiad z ktoryms z pilkarzy Wisly, ale nie pamietam juz
ktorym. Koles mial zbadane ile powinien spac, ile i co jesc itp zeby
byc w optymalnej formie fizycznej.

Bez solidnych wzmocnien zima sie nie obejdzie.

nie będzie z tym łatwo, bo trzeba by się przyznać, że wywaliło się kasę w błoto. Ale fakt faktem - stoper (albo nawet dwu), prawy obrońca, (Wisła obok Cracovii ma obecnie moim zdaniem najsłabszą obronę w lidze), no i silny napastnik. To jest minimum. A tak naprawdę to i jakiś ofensywny pomocnik i lewy obrońca też by się przydali, ale to już chyba marzenie ściętej głowy.

No to mamy podobne typy. Czyli pol druzyny.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 09:28:22
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Stadion: hehe u nas narzekaja na brzydki beton, zacieki i nieladne
wykonczenie.
Ludziska nasze wykonczenie jest OK, to co zobaczylismy na Lechu to
dopiero smiech, stadion wyglada jakby mial ze 30 lat, elewacja w
roznych kolorach zaciekow, a jesli byl to beton ten lepszy,
architektoniczny, czy jak go tam zowia, to chyba posledniej jakosci.

To co widziałeś w sektorze gości, to najstarsza IV trybuna, która ma już swoje lata, była budowana na inne potrzeby i wg innych standardów, również właśnie na niej są największe hece z wejściami, których jest po prostu za mało, to samo dotyczy kibli.
Nowy stadion to praktycznie proste, tam standard jest dużo lepszy, wykonanie również.
O betonie architektonicznym można mówić również wyłącznie w kwestii nowej części stadionu.

Data: 2010-11-01 18:51:28
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 09:28:22 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


To co widziałeś w sektorze gości, to najstarsza IV trybuna, która ma już swoje lata, była budowana na inne potrzeby i wg innych standardów, również właśnie na niej są największe hece z wejściami, których jest po prostu za mało, to samo dotyczy kibli.
Nowy stadion to praktycznie proste, tam standard jest dużo lepszy, wykonanie również.
O betonie architektonicznym można mówić również wyłącznie w kwestii nowej części stadionu.

No ale na biletach sa podane 4 wejscia (nr od 14 do 17) pytanie
dlaczego czynne jest tylko 17, a w dodatku bramki trzeba recznie
wspomagac osoba siedzaca u gory bo sie przycinaja?
IMO nie powinno to tak wygladac. Gdyby nie ekspresowa wrecz praca
obslugi i "przeszukiwaczy" byloby jeszcze gorzej. Choc ponoc na innych stadionach jest gorzej, nie chce sie wypowiadac,
bo bylem tylko na Legii, Amice (tej poprzedniej ;p ) i LKS Lodz, ale
tam wszedlem udajac tubylca ;)

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 19:17:04
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:7cvtc6ptpt0gesjr09ml09ogkr5n4it2vs4ax.com...
On Mon, 1 Nov 2010 09:28:22 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


To co widziałeś w sektorze gości, to najstarsza IV trybuna, która ma już
swoje lata, była budowana na inne potrzeby i wg innych standardów, również
właśnie na niej są największe hece z wejściami, których jest po prostu za
mało, to samo dotyczy kibli.
Nowy stadion to praktycznie proste, tam standard jest dużo lepszy, wykonanie
również.
O betonie architektonicznym można mówić również wyłącznie w kwestii nowej
części stadionu.

No ale na biletach sa podane 4 wejscia (nr od 14 do 17) pytanie
dlaczego czynne jest tylko 17,

Pewnie reszta służy do obsługi pozostałych widzów na IV trybunie, dlatego goście wchodzili jednym.
Ogólnie dopuścili wchodzenie na IV trybunę wszystkimi wejściami, niezależnie gdzie kto siedzi, właśnie dlatego że były takie problemy.
Ale z logicznych względów, kibiców gości (jeśli są) to nie może dotyczyć, więc obstawiam błąd w wydruku na bilecie, a raczej nieuwzględnienie faktu, że tym razem byli goście.

a w dodatku bramki trzeba recznie
wspomagac osoba siedzaca u gory bo sie przycinaja?

Nie wiem czy się przycinają bramki czy czytniki, np. na początku (kilka lat temu) wielu ludzi miało problem z prawidłowym włożeniem biletu do czytnika, ostatnio już takich hocków klocków praktycznie nie ma.

Data: 2010-11-01 20:26:05
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 19:17:04 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


No ale na biletach sa podane 4 wejscia (nr od 14 do 17) pytanie
dlaczego czynne jest tylko 17,

Pewnie reszta służy do obsługi pozostałych widzów na IV trybunie, dlatego goście wchodzili jednym.

Wez sobie zobacz na plan wlasnego stadionu gdzie sa umiejscowione
wejscia 15 i 15,  gdzie 16, 17 a gdzie reszta :P



--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-02 00:09:40
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:215uc6hiu3em05b1q3q9rem0mj616846p74ax.com...
On Mon, 1 Nov 2010 19:17:04 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


No ale na biletach sa podane 4 wejscia (nr od 14 do 17) pytanie
dlaczego czynne jest tylko 17,

Pewnie reszta służy do obsługi pozostałych widzów na IV trybunie, dlatego
goście wchodzili jednym.

Wez sobie zobacz na plan wlasnego stadionu gdzie sa umiejscowione
wejscia 15 i 15,  gdzie 16, 17 a gdzie reszta :P

A gdzie masz taki plan z wejściami?

Data: 2010-11-02 22:24:21
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Tue, 2 Nov 2010 00:09:40 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:215uc6hiu3em05b1q3q9rem0mj616846p74ax.com...
On Mon, 1 Nov 2010 19:17:04 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:


No ale na biletach sa podane 4 wejscia (nr od 14 do 17) pytanie
dlaczego czynne jest tylko 17,

Pewnie reszta służy do obsługi pozostałych widzów na IV trybunie, dlatego
goście wchodzili jednym.

Wez sobie zobacz na plan wlasnego stadionu gdzie sa umiejscowione
wejscia 15 i 15,  gdzie 16, 17 a gdzie reszta :P

A gdzie masz taki plan z wejściami?

brachu na bilecie
Wyraznie wejscia jak wyzej sa zaznaczone i prowadzace w naroznik dla
gosci.

Nie mam czym zeskanowac, ale na stronie oficjalnej tez chyba powinien
byc, bo macie 1500 sektorow nackane.

BTW ja myslalem, ze to tylko przyjezdnych w ch... robia z hot dogami,
ale slysze na gg, ze tubylcow tez.
Kurna to juz u nas za 5zl czlowiek dostaje normalnego, a nie, zimny i
niesmaczny za 10zl.
Nielatwo byc w Poznaniu piknikiem ;)

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-02 22:49:08
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

A gdzie masz taki plan z wejściami?

brachu na bilecie

Na moich nie było, ale ja miałem drukowane online.

Wyraznie wejscia jak wyzej sa zaznaczone i prowadzace w naroznik dla
gosci.

Nie mam czym zeskanowac, ale na stronie oficjalnej tez chyba powinien
byc,

Nie znalazłem.

Data: 2010-11-01 09:31:06
Autor: yamma
Lech - Wisła
Danpe wrote:

Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze. Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.

Dziwisz się? Przypomnij sobie transfery jakie Wisła dokonywała za poprzednich rządów Basałaja. Mówią ci coś takie nazwiska jak Nawotczyński, Brasilia czy Ouadja? Dla mnie to co pan Basałaj i s-ka robili wtedy i robią teraz to jest bezczelne rżnięcie Cupiała na kasie.
yamma

Data: 2010-11-01 18:52:33
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 09:31:06 +0100, "yamma" <yamma@wp.pl> wrote:

Danpe wrote:

Co do meczu to kazdy widzial jaka pyte gra Wisla, zmiana trenera tu
nie pomoze. Letnie transfery uwazam ogolnie za nieudane.

Dziwisz się? Przypomnij sobie transfery jakie Wisła dokonywała za poprzednich rządów Basałaja. Mówią ci coś takie nazwiska jak Nawotczyński, Brasilia czy Ouadja? Dla mnie to co pan Basałaj i s-ka robili wtedy i robią teraz to jest bezczelne rżnięcie Cupiała na kasie.

Mowia. Ouadja to jakas porazka byla, Nawotczynski byl stosunkowo
mlody, ale tez nietrafiony. Najlepszy z tego Brasilia. Taki sredniak,
w lidze sie nawet prezentowal  jak byl w formie.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 10:00:18
Autor: Andy
Lech - Wisła
UĹźytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :). Atmosfera meczu bardzo mi sie podobala.
- co do samego meczu, to Wisla byla bardzo slaba, nawet chyba slabsza, niz w pamietnym 1:4 w Krakowie przed bodaj 2 laty. Aczkolwiek przyznam, ze po golu Brozka mialem chwile zwatpienia w koncowy sukces ;).
- chyba nalezaloby podziekowac sedziemu Borskiemu (zreszta znow kiepsko sedziowal), ze nie wyrzucil z boiska Sobolewskiego. W niemal identycznych okolicznosciach, przy remisie i pod koniec pierwszej polowy na Lazienkowskiej wylecial Rybus i pamietamy, co sie potem dzialo. Wiec moze i lepiej, ze Sobolewski zostal. Co oczywiscie Borskiego nie usprawiedliwia.
- w Lechu najbardziej podobal mi sie Arboleda. Nie tylko bardzo dobry w przerywaniu akcji, ale tez mial dwie imponujace akcje ofensywne, gdy mijal przeciwnikow jak tyczki. Coz, jak widac zblizajacy sie koniec kontraktu i negocjacje na temat nowego kontraktu sa dobrym czynnikiem mobilizujacym :).
- bardzo dobrze, ze wrocil Bandrowski, od razu widac roznice.
- zastanawia mnie, i to mocno, skad taka roznica w dyspozycji w porownaniu z meczem sprzed tygodnia. Wowczas zero ambicji, zero pomyslu, po prostu tragedia, a zarowno w meczu z Cracovia jak i z Wisla widac bylo zaangazowanie na wysokim poziomie. Byc moze z czasem sie okaze, jaka jest tego przyczyna.

Dobrze, ze nastapilo odbicie od dna. W mojej opinii o mistrzostwo bedzie juz ciezko (choc nie jest to niemozliwe), ale celem powinno byc zajecie miejsca w pierwszej trojce na koniec sezonu. Ale by tak sie stalo, trzeba po prostu wygrywac. Do konca tego roku terminarz jest raczej dobry dla Lecha (z 6 meczow az 4 u siebie) no i zobaczymy jak to bedzie wygladalo po rundzie jesiennej.

Data: 2010-11-01 10:25:57
Autor: maciej
Lech - Wisła
Andy napisał:

- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :). Atmosfera meczu bardzo mi sie podobala.

Nie byłem, nie wiem. Ale nie sądzę, żeby włąściwym było pisanie o fajnej atmosferze, jak na trybunach "sportowcy" urządzili sobie "zawody rycerskie".

- co do samego meczu, to Wisla byla bardzo slaba, nawet chyba slabsza, niz w pamietnym 1:4 w Krakowie przed bodaj 2 laty.

O właśnie. Czytam i się nadziwić nie mogę nad zachwytami nad grą Lecha, na tle Wisły naprawdę łatwo dobrze wypaść. Wisła obecnie to druĹźyna z dolnej połowy tabeli, nie biegają,  nie mają obrony, te 5:2 z Lechią to chyba najbardziej niesprawiedliwy wynik w historii polskiej ligi.
Zanim zacznie się głosić przełamanie Lecha trzeba poczekać na przeciwników albo bardziej ambitnych, albo chociaż cokolwiek broniących.

- w Lechu najbardziej podobal mi sie Arboleda. Nie tylko bardzo dobry w przerywaniu akcji, ale tez mial dwie imponujace akcje ofensywne, gdy mijal przeciwnikow jak tyczki.

I to pokazuje jak beznadziejna jest obrona (całej drużyny, nie tylko 4 obrońców) Wisły.

- bardzo dobrze, ze wrocil Bandrowski, od razu widac roznice.
- zastanawia mnie, i to mocno, skad taka roznica w dyspozycji w porownaniu z meczem sprzed tygodnia. Wowczas zero ambicji, zero pomyslu, po prostu tragedia, a zarowno w meczu z Cracovia jak i z Wisla widac bylo zaangazowanie na wysokim poziomie. Byc moze z czasem sie okaze, jaka jest tego przyczyna.

Trochę mi się śmiać chce :-) Wybacz, ale Cracovia jako tło do oceny jakiejkolwiek cechy piłkarskiej się nie nadaje, z nimi wygrywa każdy kto ma taką ochotę.
Wisła i Cracovia obecnie mają jedną cechę wspólną - ani jedni, ani drudzy nie mają obrońców. Łatwo się z takimi gra...

Dobrze, ze nastapilo odbicie od dna.

A to dopiero zobaczymy.

Do konca tego roku terminarz jest raczej dobry dla Lecha (z 6 meczow az 4 u siebie) no i zobaczymy jak to bedzie wygladalo po rundzie jesiennej.

To akurat prawda. Ale ma to minusy - przyjadą i będą bronić (naprawdę bronić, a nie udawać tak jak Wisła). Zobaczymy jak w takiej sytuacji będzie wyglądać to tzw. przełamanie

Data: 2010-11-01 03:43:35
Autor: Andy
Lech - Wisła
On 1 Lis, 10:25, "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> wrote:
O właśnie. Czytam i się nadziwić nie mogę nad zachwytami nad grą Lecha, na
tle Wisły naprawdę łatwo dobrze wypaść. Wisła obecnie to drużyna z dolnej
połowy tabeli, nie biegają,  nie mają obrony, te 5:2 z Lechią to chyba
najbardziej niesprawiedliwy wynik w historii polskiej ligi.
Zanim zacznie się głosić przełamanie Lecha trzeba poczekać na przeciwników
albo bardziej ambitnych, albo chociaż cokolwiek broniących.

Okej, oba krakowskie kluby postawily poprzeczke bardzo nisko, zgoda.
Ale kilku poprzednich rywali Lecha, z ktorym Lech przegral, tez nie
pokazywalo nic szczegolnego. Ani Lubin ani Belchatow to raczej nie sa
druzyny silne, a i w meczu z Lechem nie graly jakos nadzwyczajnie.
Natomiast Lech gral w tych meczach (i w kilku innych tez) po prostu
zenujaco, bez ambicji, bez woli walki. W ostatnich dwoch meczach mozna
bylo golym okiem zauwazyc zmiane nastawienia. Pewnie, ze nie ma sie
tym co jarac, bo zarowno zdobycz punktowa jak i miejsce w tabeli sa
skandaliczne, ale jak widac jakis postep, to chyba mozna z tego
wyrazic zadowolenie? :)

> Do konca tego roku terminarz jest raczej dobry dla Lecha (z 6 meczow az 4
> u siebie) no i zobaczymy jak to bedzie wygladalo po rundzie jesiennej.

To akurat prawda. Ale ma to minusy - przyjadą i będą bronić (naprawdę
bronić, a nie udawać tak jak Wisła). Zobaczymy jak w takiej sytuacji będzie
wyglądać to tzw. przełamanie

Oczywiscie.

Data: 2010-11-01 11:13:55
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:ialvs7$c9g$1mx1.internetia.pl...
UĹźytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :).

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Data: 2010-11-01 03:47:02
Autor: Andy
Lech - Wisła
On 1 Lis, 11:13, "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SP...@konto.pl>
wrote:
Użytkownik "Andy" <a...@teko.pl> napisał w wiadomościnews:ialvs7$c9g$1mx1.internetia.pl...

> Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iakmn9$rt...@inews.gazeta.pl...

> Kilka moich uwag:
> - nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z
> bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :).

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Z mojego miejsca niestety bardzo niewiele widzialem. Podejrzewam, ze
Mielcarski podobnie, bo siedzial moze ze 3 metry za mna ;). No chyba
ze mial cala sytuacje na podgladzie, ale nie sadze, by tak bylo. A ze
na wlasne oczy niewiele widzialem, to nie bede powtarzal zaslyszanych
relacji.

Data: 2010-11-01 12:23:27
Autor: Tomek C
Lech - Wisła
"Cavallino", dnia 01-11-2010 o godzinie 11:13:55 w wiadomości
<news:iam3t0$lg$1news.onet.pl> napisał/a:


A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Poczytaj komentarze na 90minut ;)
BTW: akcja z wjazdem karetki i ratownikiem zasuwającym na nogach była
żenująca :/ Ciekawi mnie też fakt czy za pomocą tego wypasionego ;) monitoringu
zadymiarze zostaną wyłapani czy skończy się tak jak zawsze :)
--
Tomek C.         tomciu|at|post.pl         GG: 356802 "Nawet jeżeli jesteś idiotą staraj się nie być głupi"
Twój komputer nudzi się?  http://www.foldingpl.prv.pl

Data: 2010-11-01 14:05:43
Autor: Doomin
Lech - Wisła
W dniu 2010-11-01 11:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości
news:ialvs7$c9g$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "Przemek Budzyński" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz
z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :).

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Ci z Krakowa zaczeli rzucac w ludzi przedmiotami, niszczyc
sektor, to Lechici podbiegli, ale na tym sie skonczylo,
nie dzialo sie nic dramatycznego (tak jak to w tv brzmialo :) )
- tak czytalem gdzies przynajmniej i na zdjeciach tez tak
wyglada.

Data: 2010-11-01 18:59:44
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 01 Nov 2010 14:05:43 +0100, Doomin <niechcemaili@naprv.pl>
wrote:

W dniu 2010-11-01 11:13, Cavallino pisze:
Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości
news:ialvs7$c9g$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "Przemek Budzyński" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz
z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :).

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Ci z Krakowa zaczeli rzucac w ludzi przedmiotami, niszczyc
sektor

Nie widzialem zadnych zniszczen. Moze jakas tabliczka "wyjscie
ewakuacyjne" i tyle, a przedmioty lecialy z obu stron. Kto sprowokowal
tak naprawde nie wiem, mi sie widzialo, ze obie strony po pyskowce
nagle rzucily sie do barierek, tak po 10-15 osob.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 19:28:34
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ci z Krakowa zaczeli rzucac w ludzi przedmiotami, niszczyc
sektor

Nie widzialem zadnych zniszczen

Co nie znaczy że ich nie było:

"W ostatnich minutach meczu Lecha z Wisłą z zajmowanego przez 2 tys. kibiców Wisły sektora na boisko poleciały plastikowe butelki. Chwilę później chuligani zaczęli walić rękami w pleksiglasowe ogrodzenie i próbowali niszczyć siedzenia. Tuż obok zjawili się agresywni kibole Lecha.

[...]

- Nikt nie został zatrzymany, całe zdarzenie jest nagrane. Interwencja policji miała charakter prewencyjny - twierdzi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Już po meczu kibole Wisły zniszczyli toalety i spalili stoisko z kiełbaskami ustawione na ich sektorze."

Mam  nadzieję, że rachunek zostanie wysłany do Krakowa.

Data: 2010-11-01 20:28:59
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 19:28:34 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Ci z Krakowa zaczeli rzucac w ludzi przedmiotami, niszczyc
sektor

Nie widzialem zadnych zniszczen

Co nie znaczy że ich nie było:

"W ostatnich minutach meczu Lecha z Wisłą z zajmowanego przez 2 tys. kibiców Wisły sektora na boisko poleciały plastikowe butelki. Chwilę później chuligani zaczęli walić rękami w pleksiglasowe ogrodzenie i próbowali niszczyć siedzenia. Tuż obok zjawili się agresywni kibole Lecha.

Krzeselko zadne nie zostalo wyrwane, natomiast faktycznie podobno
rozpierniczyli stoisko z kielbaskami czy tam hiot dogami.
Z moim pelnym poparciem, za to gowno ktore dostalem za 10zl sam mialem
ochote komus przyp...c. Czulem sie podtruty.

Obsluga zachowywala sie jak nacpana (chlopaki z rodzaju tych, co
krocze w spodniach maja na wysokosci kostek, nie wiedzialem, ze w
czyms takim da sie poruszac), dostalem zimna parowke w ledwo co
rozmrozonej bulce.
Co do ubikacji to nie wiem, ja po meczu bylem i byly cale, niestety
dosc mocno zanieczyszczone wymiocinami.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-02 00:12:31
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Co do ubikacji to nie wiem, ja po meczu bylem i byly cale, niestety
dosc mocno zanieczyszczone wymiocinami.

Zapewne sądzisz, że przed meczem też tak było, albo że zarzygał je ktoś z obsługi? ;-)

Data: 2010-11-02 22:26:00
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Tue, 2 Nov 2010 00:12:31 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Co do ubikacji to nie wiem, ja po meczu bylem i byly cale, niestety
dosc mocno zanieczyszczone wymiocinami.

Zapewne sądzisz, że przed meczem też tak było, albo że zarzygał je ktoś z obsługi? ;-)

Nie, w przerwie wymiocin nie bylo.

Dlatego tak rzadko jezdze na wyjazdy. Duzo dzieciakow jezdzi, co to
sie z domu wyrwali na 2 dni i cza sie napic i opalic roznych dziwnych
substancji. A pozniej umiera to to na stadionie zamiast dopingowac.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-03 08:29:20
Autor: Przemek Budzyński
Lech - Wisła
W dniu 2010-11-01 14:05, Doomin pisze:

Ci z Krakowa zaczeli rzucac w ludzi przedmiotami, niszczyc
sektor, to Lechici podbiegli, ale na tym sie skonczylo,
nie dzialo sie nic dramatycznego (tak jak to w tv brzmialo :) )
- tak czytalem gdzies przynajmniej i na zdjeciach tez tak
wyglada.

http://www.weszlo.com/news/5796

i jeszcze:
Nowe stadiony, pełen komfort na trybunach - to miało raz na zawsze położyć kres chuligańskim wybrykom na trybunach w Polsce.
Od niedzieli wiadomo, że na razie nic z tego, bo w Poznaniu pod koniec meczu Lecha z Wisłą doszło do zadymy w okolicach sektora, na którym siedzieli fani z Krakowa.
W jego pobliże przedarli się kibole Lecha. Jak się tam dostali? Nie mieli z tym najmniejszych problemów, gdyż bramki otworzyła im... ochrona. Mało tego, w momencie gdy rozpoczęło się zamieszanie, z drugiego końca stadionu ruszyła kilkudziesięcioosobowa grupa, która spokojnie przebiegła przez cały obiekt. Również w tym przypadku ochrona nie robiła nikomu najmniejszych przeszkód
Do bezpośredniego starcia grup z Krakowa i Poznania na szczęście nie doszło. Poza okładaniem się obu stron przez ogrodzenie. Sytuację uspokoiła ostatecznie policja, która wkroczyła na trybuny i - w przeciwieństwie do ochrony - zrobiła to, co do niej należy.
Zachowanie ochrony to jedno, a to, co działo się w okolicach boiska, to drugie. Oto bowiem osobom z Krakowa, które robiły zdjęcia lub kręciły wydarzenia przy sektorze gości, grozili osobnicy w kamizelkach "służba techniczna" oraz jeden miejscowy fotoreporter. Pracownikowi biura prasowego Wisły zabrano kasetę z nagraniem wydarzeń, a pozostali sprzęt uchronili tylko dlatego, że zgodzili się pod przymusem wykasować zdjęcia i filmy.
http://www.gazetakrakowska.pl/sport/327239,wisla-lech-kibole-biegali-po-stadionie-a-ochrona,id,t.html

Data: 2010-11-01 18:58:15
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 11:13:55 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Andy" <adaw@teko.pl> napisał w wiadomości news:ialvs7$c9g$1mx1.internetia.pl...
Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :).

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Dzialo sie to obok mnie, w sumie z duzej chmury maly deszcz.
Nikt nie przeskoczyl, paru osilkow z Lecha i Wisly dzucilo sie do
plexi i probowali sie okladac piesciami ponad nia.
Troche napojow i zapalniczek polecialo w obie strony i tyle, weszla
policja i odepchnela krewkich kibicow Lecha od plexi. Paru stewardow
stojacych na drodze kibicow Lecha mialo  cieplo w gaciach ;)

Przez ta akcje nikt z nas nie widzial 4 gola :D
Tak czy siak bylo to bez sensu. Zeby to sie jeszcze potlukli troche to
bym se popatrzyl ;)

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 19:19:24
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Dzialo sie to obok mnie, w sumie z duzej chmury maly deszcz.
Nikt nie przeskoczyl, paru osilkow z Lecha i Wisly dzucilo sie do
plexi i probowali sie okladac piesciami ponad nia.
Troche napojow i zapalniczek polecialo w obie strony i tyle, weszla
policja i odepchnela krewkich kibicow Lecha od plexi.

Czyli Mielcarski jak zwykle robił z igły widły?
Całe szczęście, że pozostali komentatorzy z Szymkiem na czele mieli więcej rozumu i go szybko utemperowali (co mu się nie spodobało), i co najważniejsze nie zrobili debilom reklamy pokazując ich w tv.

Data: 2010-11-01 20:06:37
Autor: maciej
Lech - Wisła
Cavallino napisał:

Czyli Mielcarski jak zwykle robił z igły widły?

?

Całe szczęście, że pozostali komentatorzy z Szymkiem na czele mieli więcej rozumu i go szybko utemperowali (co mu się nie spodobało)

To akurat Szymkowiak jako jedyny widział co się dzieje i to on mówił o masakrze...
Mielcarski mówił tylko, że nie należy milczeć o tym, że jest zadyma.

Mogłoby się wydawać, że komentarz do meczu piłki nożnej nietrudno zrozumieć... :-)

Data: 2010-11-01 20:30:00
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 19:19:24 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je zniszczyli?

Dzialo sie to obok mnie, w sumie z duzej chmury maly deszcz.
Nikt nie przeskoczyl, paru osilkow z Lecha i Wisly dzucilo sie do
plexi i probowali sie okladac piesciami ponad nia.
Troche napojow i zapalniczek polecialo w obie strony i tyle, weszla
policja i odepchnela krewkich kibicow Lecha od plexi.

Czyli Mielcarski jak zwykle robił z igły widły?

IMO tak.
Ale policja dosc mocno sie ociagala z wejsciem, jakby byla wieksza
wola walki z obu stron to mogloby byc roznie.

Całe szczęście, że pozostali komentatorzy z Szymkiem na czele mieli więcej rozumu i go szybko utemperowali (co mu się nie spodobało), i co najważniejsze nie zrobili debilom reklamy pokazując ich w tv.

W sumie nie bylo co pokazywac.
Aco Szymek powiedzial?

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-02 00:13:06
Autor: Cavallino
Lech - Wisła
Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:785uc6d6sk0uq0k7gde9o320c0dhqbb8c44ax.com...
On Mon, 1 Nov 2010 19:19:24 +0100, "Cavallino"
<cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> wrote:

Użytkownik "Danpe" <danpe_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

A co tam było na koniec, że Mielcarski opowiadał o regularnej bójce?
Ktoś przeskoczył przez zapory z plexi na sektorze gości, czy je
zniszczyli?

Dzialo sie to obok mnie, w sumie z duzej chmury maly deszcz.
Nikt nie przeskoczyl, paru osilkow z Lecha i Wisly dzucilo sie do
plexi i probowali sie okladac piesciami ponad nia.
Troche napojow i zapalniczek polecialo w obie strony i tyle, weszla
policja i odepchnela krewkich kibicow Lecha od plexi.

Czyli Mielcarski jak zwykle robił z igły widły?

IMO tak.
Ale policja dosc mocno sie ociagala z wejsciem, jakby byla wieksza
wola walki z obu stron to mogloby byc roznie.

Całe szczęście, że pozostali komentatorzy z Szymkiem na czele mieli więcej
rozumu i go szybko utemperowali (co mu się nie spodobało), i co
najważniejsze nie zrobili debilom reklamy pokazując ich w tv.

W sumie nie bylo co pokazywac.
Aco Szymek powiedzial?

Żeby o tym nie gadać, a już na pewno nie pokazywać, właśnie dlatego że debilstwo tym się nakręca.

Data: 2010-11-01 18:55:03
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 10:00:18 +0100, "Andy" <adaw@teko.pl> wrote:

Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iakmn9$rtr$1@inews.gazeta.pl...

Kilka moich uwag:
- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :). Atmosfera meczu bardzo mi sie podobala.

Gdzie siedziales?
Bylo nas slychac? Bo ja mialem wrazenie, ze bylo marnie.
Moze dlatego, ze sporo ludzio na codzien zdzierajacych gardla na
Reymonta bylo bardzo zmeczonych 11 godzinna podroza kibelkiem i
trunkami spozywanymi po drodze.

- co do samego meczu, to Wisla byla bardzo slaba, nawet chyba slabsza, niz w pamietnym 1:4 w Krakowie przed bodaj 2 laty. Aczkolwiek przyznam, ze po golu Brozka mialem chwile zwatpienia w koncowy sukces ;).

No niestety, jak nie stracimy jeszcze punktow z Legia i Polonia to
bedzie wyczyn.


--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 12:05:58
Autor: Andy
Lech - Wisła
On 1 Lis, 18:55, Danpe <dan...@poczta.onet.pl> wrote:
On Mon, 1 Nov 2010 10:00:18 +0100, "Andy" <a...@teko.pl> wrote:
>Użytkownik "Przemek Budzyński"  napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:iakmn9$rt...@inews.gazeta.pl...

>Kilka moich uwag:
>- nie liczac meczow zgodowych i ostatnio Lubina pierwszy od dawna mecz z
>bardzo silna ekipa gosci. No i od razu cisnienie inne :). Atmosfera meczu
>bardzo mi sie podobala.

Gdzie siedziales?

Na I trybunie, czyli na prostej, w ktorej rogu siedzieli kibice Wisly.
Stad tez marny mam widok na sektor gosci.

Bylo nas slychac? Bo ja mialem wrazenie, ze bylo marnie.
Moze dlatego, ze sporo ludzio na codzien zdzierajacych gardla na
Reymonta bylo bardzo zmeczonych 11 godzinna podroza kibelkiem i
trunkami spozywanymi po drodze.

Porownujac z kibicami Zaglebia Lubin, ktorzy goscili u nas niedawno,
to mam wrazenie ze zarowno glosnosc jak i czestotliwosc dopingu byly
podobne, z tym ze lubinian bylo o polowe mniej. Z relacji kolegi z
Kotla wynikalo, ze w Kotle byliscie rzadko slyszalni. Natomiast bez
watpienia kibice Lecha spiewali znacznie glosniej niz na meczu z
Lubinem. Pewnie wynikalo to z tego, ze postawa pilkarzy zachecala do
wydzierania sie :).

A wasza sektorowka z seksuakno-burdelowymi podtekstami podobala Ci
sie? :)

Data: 2010-11-01 20:33:02
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 1 Nov 2010 12:05:58 -0700 (PDT), Andy <adaw@teko.pl> wrote:


A wasza sektorowka z seksuakno-burdelowymi podtekstami podobala Ci
sie? :)

Bylem pod tym czyms, nie wiem co bylo u gory. Ponoc jakas dama w
barwach Cracovii.

Nie dziwie sie, ze nas nie slyszano we mlynie. Malo przerw mieliscie w
dopingu, a jesli juz jakies byly to od stanu 3:1, u nas sie juz nikomu
spiewac nie chcialo, tym bardziej, ze gra Wisly byla kijowa, a i
zmeczenie podroza bylo dosc mocne. Nawet u mnie, a ja nic nie pilem
ani nie palilem.

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 12:38:13
Autor: Andy
Lech - Wisła
On 1 Lis, 20:33, Danpe <dan...@poczta.onet.pl> wrote:
On Mon, 1 Nov 2010 12:05:58 -0700 (PDT), Andy <a...@teko.pl> wrote:
>A wasza sektorowka z seksuakno-burdelowymi podtekstami podobala Ci
>sie? :)

Bylem pod tym czyms, nie wiem co bylo u gory. Ponoc jakas dama w
barwach Cracovii.

I nie jestes ciekawy, co trzymales nad glowa? :)
Zachecam do poszukania zdjec i podzielenia sie opinia o tym
arcydziele :)

Data: 2010-11-01 20:50:18
Autor: TheBest
Lech - Wisła
W dniu 2010-11-01 20:33, Danpe pisze:
On Mon, 1 Nov 2010 12:05:58 -0700 (PDT), Andy<adaw@teko.pl>  wrote:


A wasza sektorowka z seksuakno-burdelowymi podtekstami podobala Ci
sie? :)

Bylem pod tym czyms, nie wiem co bylo u gory. Ponoc jakas dama w
barwach Cracovii.

http://i52.tinypic.com/2lwxgdt.jpg

Data: 2010-11-02 22:26:48
Autor: Danpe
Lech - Wisła
On Mon, 01 Nov 2010 20:50:18 +0100, TheBest <colbyco@gazeta.pl> wrote:

W dniu 2010-11-01 20:33, Danpe pisze:
On Mon, 1 Nov 2010 12:05:58 -0700 (PDT), Andy<adaw@teko.pl>  wrote:


A wasza sektorowka z seksuakno-burdelowymi podtekstami podobala Ci
sie? :)

Bylem pod tym czyms, nie wiem co bylo u gory. Ponoc jakas dama w
barwach Cracovii.

http://i52.tinypic.com/2lwxgdt.jpg

Tak nie bardzo wiem o co chodzi. Cracovia to widze ze dama lekkich
obyczajow, ale ten gosc?

--
pozdrawiam, danpe
gg:827748

Data: 2010-11-01 10:00:19
Autor: ..Aldi..Romek..
Lech - Wisła
suma szczęścia musi wyjść na zero

Wiśle udało się - udało się -  wygrać z Lechią, gdy jechali na podłamanych Gdańszczanach aĹź miło...

tym jednak razem kilka przypadków (super bramka Injaca) i zestaw błędów w kryciu itepe spowodował, że poszło w inną stronę... Wisła mogła dowieźć to 0:1 do końca, ale nie mogły się jej przydarzyć ŻADNE błędy, a było ich mnóstwo, bramka Krivetsa to tylko potwierdzenie mojej tezy...

dla Lecha gratulacje, dla Wiślaków: trudno, gramy dalej!!!

Data: 2010-11-01 10:07:23
Autor: Fidelio
Lech - Wisła
Wiśle udało się - udało się -  wygrać z Lechią, gdy jechali na podłamanych Gdańszczanach aĹź miło...

Ten mecz to był jeden wielki skandal sędziowski, zresztą któryś raz z rzędu dotyka już Lechię, Kafarski dziwnie spokojnie to znosi. Zieliński miałby już karnet na trybuny ;-)

tym jednak razem kilka przypadków (super bramka Injaca) i zestaw błędów w kryciu itepe spowodował, że poszło w inną stronę... Wisła mogła dowieźć to 0:1 do końca, ale nie mogły się jej przydarzyć ŻADNE błędy, a było ich mnóstwo, bramka Krivetsa to tylko potwierdzenie mojej tezy...

dla Lecha gratulacje, dla Wiślaków: trudno, gramy dalej!!!

To prawda, to był w sumie bardzo dziwny mecz, gdyby nie genialna bramka Injaca strzelona bardzo szybko po stracie bramki to mimo wyraźnej poprawy w grze Lecha (ale z nadal marną skutecznością pod bramką) mogło się skończyć zwycięstwem Wisły.

Lech - Wisła

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona