Data: 2010-08-01 23:58:35 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3495p$ut0$1news.onet.pl...
4 mecz Lecha, 1 strzelona bramka. W każdym razie, jeśli nie przejdą Sparty, to Zieliński ma u mnie dużą krechę za olanie tego pucharu. Co jak co, ale jak dają za darmo to trzeba brać do kolekcji, a nie za darmo oddawać. A to że i rezerwy formy nie mają, żeby coś wygrać na stojąco, to już wiedzieliśmy po Górniku, więc zdziwienia nie było. |
|
Data: 2010-08-02 08:51:47 | |
Autor: Mane | |
Lech - Jagiellonia | |
W dniu 2010-08-01 23:58, Cavallino pisze:
A to że i rezerwy formy nie mają, żeby coś wygrać na stojąco, to już Poziom ligi tak się wyrównał, że nikt nie wygra na stojąco, tym bardziej rezerwami. |
|
Data: 2010-08-02 09:35:37 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Mane" <mane1979pl@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i35pui$q5j$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2010-08-01 23:58, Cavallino pisze: Nie sposób się nie zgodzić. Nie tylko ligi zresztą. Pucharów to również dotyczy, przynajmniej na etapach, na których biorą udział nasze kluby. Warto by to rozważać przy przygotowaniach do sezonu. |
|
Data: 2010-08-02 09:50:43 | |
Autor: Mane | |
Lech - Jagiellonia | |
W dniu 2010-08-02 09:35, Cavallino pisze:
Nie sposób się nie zgodzić. W pucharach na stojąco to można co najwyżej ograć... polskie kluby. Sparta, Austria, Aris... |
|
Data: 2010-08-02 10:07:45 | |
Autor: yamma | |
Lech - Jagiellonia | |
Mane wrote:
W dniu 2010-08-02 09:35, Cavallino pisze: Zapomniałeś o Karabachu...:-D yamma |
|
Data: 2010-08-02 10:10:05 | |
Autor: Mane | |
Lech - Jagiellonia | |
W dniu 2010-08-02 10:07, yamma pisze:
Zapomniałeś o Karabachu...:-D Oni tam jednak troche się namęczyli w przeciwieństwie do drużyn wczęśniej wymienionych. |
|
Data: 2010-08-02 10:17:23 | |
Autor: Max | |
Lech - Jagiellonia | |
Zapomniałeś o Karabachu...:-D Sparta się nie męczyła?:) fakt ze od 70 min Sparta rządziła na boisku ale do tego czasu...a szczególnie 1 połowa była bardzo wyrównana... Gdyby Maniek był w formie... to bardzo szybko byłoby 0-1 dla Lecha... po te główce..:) |
|
Data: 2010-08-02 10:38:29 | |
Autor: Mane | |
Lech - Jagiellonia | |
W dniu 2010-08-02 10:17, Max pisze:
Sparta się nie męczyła?:) Gdyby babcia miła wąsy... a tak poważniej gdyby Sparta była w formie (druga porażka w lidze)... |
|
Data: 2010-08-02 11:05:14 | |
Autor: maciej | |
Lech - Jagiellonia | |
Mane napisał:
Poziom ligi tak się wyrównał, że nikt nie wygra na stojąco, tym bardziej rezerwami. Beż żartów, w tej gównianej lidze wszyscy grają na stojąco. Co się dzieje, gdy grają z kimś, kto chociaż trochę biega to widzimy co roku jesienią. Ostatnia zapieprzajaca drużyna z Polski to Lech Smudy. |
|
Data: 2010-08-02 15:15:40 | |
Autor: Doomin | |
Lech - Jagiellonia | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3495p$ut0$1news.onet.pl... Bez przesady, za chwile najwazniejsze mecze od 20 lat, a on w takich okolicznosciach ma sie lokalnym, nic teraz nie znaczacym pucharem przejmowac? Wg mnie Zielinski postapil ok. Zostawil Peszke i Kriwca, zeby Tshibamba sie zaczal z nimi zgywac, sprobowal Wilka na srodku (a tu przeciez trzeba bylo ratowac sie Drygasem ostatnio). Rowniez rezerwy sobie pograly :) W sumie zastrzezenie ktore mam , to moze niepotrzebnie gral Buric, chociaz i to dyskusyjne. Zagral w porzadku, ale jednak jakos mi nie pasuje rotacja bramkarzy w takim momencie. Z reszta i tak na tle Jagiellonii ktora jednak byla w mocniejszym skladzie prezentowali sie rowno, jak nie lepiej (chociaz sam mecz w sumie slaby). Jasne, cieszyc sie nie ma z czego, ale daleki bylbym od dramatyzowania. Nawet takim nakladem sil niewiele brakowalo. |
|
Data: 2010-08-02 15:22:48 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:
Bez przesady, za chwile najwazniejsze mecze od 20 lat, Zauważyłeś "jeśli"? Dla mnie osobiście więcej znaczy zdobycie Superpucharu i odpadnięcie ze Spartą, niż niezdobycie i odpadnięcie. A na to się niestety zanosi.
To jeszcze można jakoś tłumaczyć. Ale dlaczego nie spróbował zgrywać Tshibamby ze Stilicem, skoro i tak wiadomo że to on będzie rozgrywał piłkę za dwa dni, to już nie bardzo.
Zawsze w pucharze Polski bronił drugi bramkarz. Dzięki temu Buric rok temu wypłynął.
No właśnie. I dlatego powinni wygrać. Ale pachniało mi to słowami przed meczem "najważniejsze to się nie przemęczcie i nie złapcie kontuzji". Brakowało zęba, którego już widziałem w Pradze.
O tym mówię. I o to co brakowało mam pretensje. |
|
Data: 2010-08-02 15:35:18 | |
Autor: Doomin | |
Lech - Jagiellonia | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news: Jesli zaangazowanie sil w SP mialoby zmniejszyc szanse awansu w meczu ze Sparta chocby o 5% to jednak wole, zeby ten puchar zignorowac. Obojetnie jak to sie potem skonczy.
Nie wiem :) Zawsze w pucharze Polski bronił drugi bramkarz. Ok, ale obecna sytuacja to nie jest "zawsze". Wlasciwie okreslilbym ja jako dosc wyjatkowa. Wolalbym w tym momencie ogrywac Kotora - nie mam do niego zadnych zastrzezen, ale jednak chyba nie zaszkodzilby mu ten mecz. Z reszta i tak na tle Jagiellonii ktora jednak byla Mnie rowniez, ale zastanow sie, jakby to bylo gdybys teraz np. przejmowal sie czy w srode Bosy bedzie zdrowy a nie Ivan ? |
|
Data: 2010-08-02 15:41:40 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:
Dla mnie osobiście więcej znaczy zdobycie Superpucharu i odpadnięcie ze Spartą, niż niezdobycie i odpadnięcie. Nawet jeśli to będzie zmniejszenie z 10% na 5%? Zresztą skąd wiesz że mocne przetarcie te szanse by zmniejszyło, a nie dokładnie odwrotnie? Lechowi obecnie brakuje głównie poważnych gier, więc nie bardzo rozumiem dlaczego nie skorzystali z okazji na takową. Lepszej nie będzie. Zawsze w pucharze Polski bronił drugi bramkarz. Ani raczej nie pomógł, przynajmniej bardziej niż innym zawodnikom, których brak usprawiedliwiasz. Ale pachniało mi to słowami przed meczem "najważniejsze to się nie przemęczcie i nie złapcie kontuzji". Jak widzisz nawet brak zaangażowania nie wyklucza możliwości kontuzji, a większe zaangażowanie nie oznacza że one się zdarzą. Tak rozumując to trzeba było wystawić cały skład z rezerw. Coś jak kiedyś zrobił Smuda w Pucharze Ekstraklasy, nawet na mecze nie raczył pojechać, a potem płakał że nie ma kim grać. Bo skąd miał wiedzieć, że ci młodzi których Lech posiada jednak grać potrafią, skoro nigdy ich w meczu nie widział? |
|
Data: 2010-08-02 16:05:03 | |
Autor: Doomin | |
Lech - Jagiellonia | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news: Zmniejszenie z 10% na 5% to zmniejszenie o 50% :P Zresztą skąd wiesz że mocne przetarcie te szanse by zmniejszyło, a nie dokładnie odwrotnie? A tego nie wiem. Trzeba by Zielinskiego i Chovanca zapytac czemu rezerwami grali. Piszac , ze postapil ok mialem na mysli to, ze skoro juz uznal ze SP ciut odpuszczamy, to przynajmniej wybral te warianty o ktorych pisalem. Jak widzisz nawet brak zaangażowania nie wyklucza możliwości kontuzji, a większe zaangażowanie nie oznacza że one się zdarzą. A dlaczego uwazasz, ze Ivan sie nie zaangazowal ? O nie przemeczaniu sie nadmiernie myslalem glownie w kontekscie gry tych z pierwszego skladu, bo to ich zdrowie bedzie mialo glowny wplyw w srode, a nie takiego Mozdzenia. Tak rozumując to trzeba było wystawić cały skład z rezerw. No i miales rezerwy, widac uznal ze zgranie Tshibamby jest na tyle wazne ze Kriwiec i Peszko zagrali. Podobnie rez. obroncy z Bosym. |
|
Data: 2010-08-02 17:53:52 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:
Zresztą skąd wiesz że mocne przetarcie te szanse by zmniejszyło, a nie dokładnie odwrotnie? To że oni wiedzą co robią, też nie jest do końca pewne, patrząc jaką formę mają obecnie ich drużyny. Piszac , ze postapil ok mialem na mysli to, ze skoro Ale ja właśnie co do tego mam wątpliwości, czy on uznał że ciu odpuszczamy, czy że zupełnie odpuszczamy. IMO zagrali ten mecz jak sparing, a nie "ciut odpuścili".
Nie wiem dokładnie w którym momencie doznał urazu, ale grał chyba najgorzej z całego zespołu. O nie przemeczaniu sie nadmiernie myslalem glownie w kontekscie Ano właśnie. Reszta powinna zapierdzielać jak przecinaki, a Zieliński powinien ich do tego zmotywować. Nie zrobił tego, a to co odstawił Mikołajczak, powodowało iż się zastanawiałem co miał na myśli trener wpuszczając go na boisko.
Powiedzmy. Ja bym bardziej to określił mianem "byli na boisku". W grze dla jaj nikt się nie zgra. Jedyny plus, że Kriwiec kolejny raz pokazał, że nie bardzo można liczyć na niego jako na rozgrywającego. Już prędzej Wilka można w tym kontekście rozważać. Podobnie rez. Nie wiem z kim się zgrywał Henriquez, ale mam wrażenie że z krzesełkiem na trybunach, tak na dłużej. |
|
Data: 2010-08-02 15:25:01 | |
Autor: yamma | |
Lech - Jagiellonia | |
Doomin wrote:
Jasne, cieszyc sie nie ma z czego, ale daleki bylbym Z tym "niewiele brakowało" to ja bym jednak zalecał ostrożność. Bo "niewiele brakowało" aby Lech miał już święty spokój z pucharami w tym sezonie. yamma |
|
Data: 2010-08-02 15:29:09 | |
Autor: Doomin | |
Lech - Jagiellonia | |
yamma pisze:
Doomin wrote: Ano tak. Tylko co z tego ? :) |
|
Data: 2010-08-02 15:30:51 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:i36hdi$si0$1mx1.internetia.pl...
yamma pisze: To że masz napisać, że Lech to najgorsza drużyna w lidze, grała tylko dzięki Lewandowskiemu i już więcej nie będzie. Wtedy yamma będzie się cieszył. |
|
Data: 2010-08-02 15:36:41 | |
Autor: Doomin | |
Lech - Jagiellonia | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "Doomin" <niechcemailinapriva@org.pl> napisał w wiadomości news:i36hdi$si0$1mx1.internetia.pl... Przeciez wiem :) |
|
Data: 2010-08-02 15:57:55 | |
Autor: yamma | |
Lech - Jagiellonia | |
Doomin wrote:
yamma pisze: Ano to, że "niewiele brakowało", to niemal sól piłki nożnej. :-) Mógłbym ci stworzyć prawdziwie alternatywną rzeczywistość piłkarską na bazie takiego "niewiele brakowało". :-) yamma |
|
Data: 2010-08-02 19:12:17 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i34qm8$dm3$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:i3495p$ut0$1news.onet.pl... Rezerwy? Szpica Lecha była jak najbardziej pierwszoskładowa (Kriviec, Tshibamba, Peszko). W Pradze co najwyżej zamiast Tshibamby będzie Wichniarek. Kto ma strzelać bramki jak nie oni? |
|
Data: 2010-08-02 19:38:31 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
A to że i rezerwy formy nie mają, Tu mi kaktus wyrośnie jak Tshibamba będzie w pierwszym składzie szybko wychodził. Ani gry na dwóch napastników, ani posadzenia na ławie Wichniarka się po Zielińskim nie spodziewam.
No właśnie.
Ale ja nie twierdzę, że oni nie mają bramek strzelać, wręcz przeciwnie. Zieliński narzeka, że nie było jak strzelić bramek skoro nie zrobiło się sytuacji. Niby racja, ale kto ma je zrobić? Ja? To ja mogę jemu ponarzekać, a nie on. |
|
Data: 2010-08-02 19:52:33 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i36vqk$d20$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news: A ja się zastanawiam czy to dobrze dla Lecha czy źle, czy może bez znaczenia :-)? Serio, Wichniarek sam sporo się namęczy co prawda, ale efekt jest taki, że zamiast bramek jest zmiana w 60-70 minucie. |
|
Data: 2010-08-02 20:01:36 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
A ja się zastanawiam czy to dobrze dla Lecha czy źle, czy może bez znaczenia :-)? Ale co?
Z drugiej strony, to jego bramka pozwoliła Lechowi w ogóle mieć karne z Baku. Joel jeszcze nic nie strzelił i cholera wie ile potrzebuje czasu, żeby to zrobić. Samo doświadczenie Wichniarka jest też b. ważne, a Tshibamba ilość niewymuszonych strat ze słabiutką Jagą miał sporą. Najlepiej żeby zagrali razem. |
|
Data: 2010-08-02 20:27:14 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i3715t$h19$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news: Ale to, że wybór tu masz jak między dżumą a cholerą. Lech nie ma sensownej opcji personalnej w ataku.
W tej sytuacji to jak mają wychodzić z jednym napastnikiem to lepiej niż nie wychodzą wcale na ten mecz bo to nie ma sensu, ale po pierwsze Zielińskiemu chyba skacze ciśnienie jak widzi w grafiku 2 napastników obok siebie a co dopiero na boisku a po drugie jak opadną z sił około 70 minuty to nie będzie za bardzo na kogo ich zmienić, ale chyba powinni postawić wszystko na jedną kartę, asekuranctwo nie ma już sensu. |
|
Data: 2010-08-02 20:31:37 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
Ale to, że wybór tu masz jak między dżumą a cholerą. Wiesz, zawsze może być lepiej i mogliśmy mieć atak jak Polonia, ale bez przesady. Obaj zatrudnieni przez Lecha napastnicy aż tak źle nie rokują. Zobaczy się w praniu co z tego wyjdzie. W tej sytuacji to jak mają wychodzić z jednym napastnikiem to lepiej niż nie wychodzą wcale na ten mecz bo to nie ma sensu, ale po pierwsze Zielińskiemu chyba skacze ciśnienie jak widzi w grafiku 2 napastników obok siebie Przesada. Tak właśnie zaczynał w Lechu, ale że później udało mu się zmajstrować sukces wymuszonym jednym napastnikiem, za to dwoma defensywnymi pomocnikami, to i teraz mu się wydaje że to lepszy system. Już zapomniał, że to była główna rzecz do zmiany po Smudzie. a co dopiero na boisku a po drugie jak opadną z sił około 70 minuty to nie będzie za bardzo na kogo ich zmienić, ale chyba powinni postawić wszystko na jedną kartę, asekuranctwo nie ma już sensu. Tu się zgadzam. |
|
Data: 2010-08-02 20:45:28 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i372ua$m8t$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news: No ale chyba nie jeśli trzeba wygrać co najmiej 2-0 jak ze Spartą. |
|
Data: 2010-08-02 23:39:22 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
Zielińskiemu chyba skacze ciśnienie jak widzi w grafiku 2 napastników obok siebie Przecież ja nie mówię i nigdy nie mówiłem, że 4-5-1 to dobry system. Wręcz przeciwnie. |
|
Data: 2010-08-03 22:34:03 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
Samo doświadczenie Wichniarka jest też b. ważne, a Tshibamba ilość niewymuszonych strat ze słabiutką Jagą miał sporą. Widać jutro mu poskacze nieźle, bo się ponoć poważnie zastanawia nad tą opcją. Śmiało Jacuś, nie bój się. ;-) |
|
Data: 2010-08-03 22:44:28 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i39ufs$fs$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news: Nowicjusz Tshibamba i Wichniarek z urazem, cienko to widzę. |
|
Data: 2010-08-03 22:46:31 | |
Autor: Cavallino | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:
W tej sytuacji to jak mają wychodzić z jednym napastnikiem to lepiej niż nie wychodzą wcale na ten mecz bo to nie ma sensu, ale po pierwsze Zielińskiemu chyba skacze ciśnienie jak widzi w grafiku 2 napastników obok siebie a co dopiero na boisku To się zdecyduj, mają grać dwoma czy nie? |
|
Data: 2010-08-03 23:11:31 | |
Autor: Fidelio | |
Lech - Jagiellonia | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i39v77$33r$1news.onet.pl...
Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news: No nie mają innego wyjścia za bardzo. Chodzi o to, że debiut tego duetu może być (dosłownie) kulawy. Nie mówiąc o tym, że są kompletnie niezgrani. |
|