Data: 2009-04-08 08:53:25 | |
Autor: falco | |
Lanserzy psia mać | |
Hej,
nie wdając się w poszczególne dyskusje, dodam tylko od siebie, że gdy lecimy Garbusami na zlot czy to ze zlotu... ;) czasem w kilka, czasem w kilkanaście maszyn (nie mówię o paradach, gdzie jest nas duuuużo więcej, bo wtedy zazwyczja jest obstawa Policmajstrów...) ;) to zazwyczaj pierwszy "leci" ok. 80-90 a ostatni nierzadko 100-110 by się utrzymać w szyku. ;) Również oglądamy sobie PL, cieszymy drogą samą w sobie, ale jednak staramy się tak jechać, by można nas było spokojnie wyprzedzić, czasem zjedziemy na pobocze, czasem zostawimy wolny pas, owszem czasem zablokujemy całą drogę, ale raczej staramy się cieszyć z jazdy bez uprzykrzania innym drogi. Dzięki temu bardzo często zagadują nas prze CB TIRwcy czy "zwykli" kierowcy, choć oczywiście nie brakuje też narwańców w plastikach... ;) Ot życie... ;) Reasumując... niespieszne łykanie kolejnych kilometrów w towarzystwie ukochanych maszyn, to sama esencja, czasem jakiś przepis się złamie, nikt tu nie jest święty, ale częściej słyszymy/widzimy pozdrowienia w trasie, także od mijanych Harleyowców niż zjeby... ;) Warto pomyśleć o innych, zwłaszcza, że nasze drogi... jakie są każdy wie... ;) Tyle ode mnie w temacie. Howgh! -- (Po)zdrówka! falco sen na jawie SenNa... Jawa 353 '58 175 |
|