Alti wrote:
Waracam dzisiaj do Wrocławia i trochę za Antoninem (koło Ostrowa Wlkp)
dopadłem bandę debili wracających z jakiegoś zlotu. Ja jadę
dostawczakiem a oni głównie na czopkach. Jedzie sobie banda matołów
tworząc piękny, wręcz książkowy (jak Hough przykazał) szyk. No i nie
miałbym nic na przeciwko gdyby jechali przez te lasy na typowy lans
bulwarowy (80kmh a na łukach zwalniali do 70kmh). Długość mieli taką
jak ze 3-4 tiry pod rząd (było ich koło 10 -12 moto) i za chuja pana
nie da się ich wyprzedzić (mimo że jechałem jednym z mocniejszych i
szybszych dostawczaków). Czy te czopki to są tak gówniane sprzęty, że
więcej nie jadą czy może motocykliści na nich jadący są po prostu
pojebani i mają w głowie ogranicznik jak w tirach a poza tym nic ich
nie obchodzi.
Na koniec tej 30-40km drogi dojechaliśmy do obwodnicy Oleśnicy. I co
mądrzy motocykliści zrobili. Na pasie do włączania się do ruchu na
obwodnicy S8 (typowy wjazd jak na autostradę) ich koledzy zrobili
sobie parking. Razem na tym pasie zaparkowanych było z 50 maszyn.
Nosz drodzy koledzy motocykliści, jebnijcie się w te głupie czerepy.
Jak chcecie się lansowac 80kmh to zróbcie luki między mniejszymi
grupami motocykli tak aby dało się Was wyprzedzić.
Dramat. Ale z tego co wiem to nie bylo dzis konca preclowej imprezy kolo
Wroclawia. No i jakby byli sprecla, to mieliby kamizelki, nie? I chcieli by
w ryj dostac. Wiec chyba sprecla nie byli. Pisz na scigacza. A moze na forum
ktoregos z MC. Jesli masz jaja.
A swoja droga moze i czopki ale jak widac z powyzszego opisu cfansze niz
niesmiertelne mondzioly w szybkich bialych dostawczakach z antenka CB :)
--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek
Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08
A mnie się to w motocyklach właśnie podoba: tu nie wystarczy dospawać pusty
wydech do Golfa, {albo szypki dostafczak} żeby kozakować. Tu nie ma
nieśmiertelnych. Kozacy bez umiejętności płacą własnymi kośćmi. I tak jest
fair. [Nikanor, pl.rec.motocykle]{lesor}