Data: 2009-07-28 23:14:46 | |
Autor: J.F. | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
On Tue, 28 Jul 2009 21:44:59 +0200, dobrov wrote:
Po drodze pan ochroniarz poinstruował Bylo go zastrzelic: prosze o pisemna deklaracje ze autostrada jest przejezdna, bez utrudnien, bo jak nie, to nie zamierzasz jechac i placic :-) Jego nie poinformowałem, że mam pieniądze - specjalnie rżąnąłem, że ich nie mam. Wyłożyłem konstatację, że w tej sytuacji pozostaje mi zostawić samochód przed bramką i pójść do domu 20km poboczem autostrady, Zaraz .. to co on w zasadzie proponuje ? Piszę to wszystko nie po to, żeby się żalić straconymi 6.50zł. To pryszcz. Stracone pół godziny To sie umowcie w 20 i zablokujcie wszystkie bramki. A potem wyslijcie oburzone 40 listow do zarzadu, jak to musieliscie czekac, bo komus zabraklo pieniedzy :-) zło wystarczy bierność ludzi dobrych (jak powiedział Emanuel Burke). Dopóki takie oczywiste sprawy będą problemem a najlepszym rozwiązaniem będzie łamanie prawa dopóty będziemy żyć nie Nie martw sie - we Wloszech jest podobnie. No ale tam komunisci tez dlugo rzadzili :-) J. |
|
Data: 2009-07-28 21:48:23 | |
Autor: Wmak | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):
Nie martw sie - we Wloszech jest podobnie. No ale tam komunisci tez dlugo rzadzili :-)Jeśli miałeś na myśli włoskie autostrady, to nie jest tak źle. Przez pomyłkę wjechałem na autostradę na węźle Roma Nord przez bramkę TELEPASS, wycofać się nie mogłem, bo z tyłu ustawiła się kolejka więc do Wenecji jechałem bez biletu. Bramkarz na zjeździe najpierw wyświetlił sumę za przejazd od czubka włoskiego buta ale po chwili rozmowy opuścił do ceny "od Rzymu". Trochę pomogły klaksony z tyłu ale afery nie było. Wmak -- |
|
Data: 2009-07-29 00:46:48 | |
Autor: J.F. | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
On Tue, 28 Jul 2009 21:48:23 +0000 (UTC), Wmak wrote:
J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a): No wlasnie o to chodzi - nie mogles .. więc do Wenecji jechałem bez biletu. Bramkarz na zjeździe najpierw wyświetlił sumę za przejazd od czubka włoskiego buta ale po chwili rozmowy opuścił do ceny "od Rzymu". Ja w nieco podobnej sytuacji - wjezdzam i nie dostaje biletu [telepass ?] podjezdzam do nastepnego zjazdu i pytam o co chodzi, mowia ze bede musial zaplacic za calosc, ok, i tak zamierzam do konca jechac .. no ale jak wrocic na autostrade ? Nie przewidzieli zawrotki przed bramka wyjazdowa. Na szczescie troche luzu w barierach zrobili .. J. |
|
Data: 2009-07-29 07:35:40 | |
Autor: ania | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
Użytkownik "J.F." Ja w nieco podobnej sytuacji - wjezdzam i nie dostaje biletu [telepass mialam podobnie - byla uszkodzona maszynka ?] podjezdzam do nastepnego zjazdu i pytam o co chodzi, mowia ze bede a mi na nastepnych otworzyli i pojechalam bez placenia - nie bylo problemu nie widze problemu w placeniu za autostrade - ale w ramach przyzwoitosci -- ania |
|
Data: 2009-07-29 08:59:38 | |
Autor: dobrov | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
J.F. pisze:
On Tue, 28 Jul 2009 21:44:59 +0200, dobrov wrote: Problem w tym, że ja jestem słaby w takich improwizowanych konfrontacjach. Naprawdę bardzo zazdroszczę ludziom posiadającym taki talent a zwłaszcza tym, którzy jeszcze posiadają rozległą wiedzę prawnicza. Jego nie poinformowałem, że mam pieniądze - specjalnie rżąnąłem, że ich nie mam. Wyłożyłem konstatację, że w tej sytuacji pozostaje mi zostawić samochód przed bramką i pójść do domu 20km poboczem autostrady, O to chodzi, że NIC! Biurokrata może cię zgnoić - twój los go nie obchodzi. O takich historiach jak absurdalność sytuacji, niewspółmiernosć kary do winy nie warto jak widać dyskutować, bo on jest jak drewniany koł - bez żadnej refleksji. A teoretycznie mógł mi pozwolić przejechać przez nawrotkę za bramką i puścić wolno przez bramkę po drugiej stronie. Ale do tego niestety porzebna jest dobra wola. Może gdybym faktycznie nie miał pieniędzy, padł na kolana i zalał się łzami to by się zlitował - ale to raczej nie jest normalne, żeby się upokarzać przed biurokratą. Nie martw sie - we Wloszech jest podobnie. No ale tam komunisci tez dlugo rzadzili :-) No marna to pociecha :) |
|
Data: 2009-07-29 09:28:27 | |
Autor: J.F. | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h4oqsb$3ss$1news.interia.pl...
Jego nie poinformowałem, że mam pieniądze - specjalnie rżąnąłem, że ich nie mam. Wyłożyłem konstatację, że w tej sytuacji pozostaje mi zostawić samochód przed bramką i pójść do domu 20km poboczem autostrady, Ale przy calej swojej obywatelskiej postawie zle podejscie prezentujesz - co za niewspolmiernosc winy i kary ? Winy nie masz zadnej - zapomniales portfela wiec nie zamierzasz korzystac i placic. I co dalej ? Nie odchodzisz bo nie wolno, nie cofasz bo nie wolno, nie zawracasz bo nie wolno, czekasz na decyzje :-) J. |
|
Data: 2009-07-29 09:40:06 | |
Autor: dobrov | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
J.F. pisze:
Ale przy calej swojej obywatelskiej postawie zle podejscie prezentujesz - co za niewspolmiernosc winy i kary ? Masz rację - należało czekać. Należało też włączyć nagrywanie w telefonie i zarejestrować wszystkie rozmowy. Jeżeli kiedykolwiek będę miał mnóstwo czasu oraz możliwość czekania na rozwój wypadków to pewnie tak uczynię. |
|