Data: 2009-07-28 13:12:37 | |
Autor: Przemek V | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
On 28 Lip, 21:44, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote:
Dojechałem do bramek. Gdyby wygrał rozsądek Twój a nie wiara w rozsądek cudzy to byś myknął dziurą. Kiedyś byłem w tej samej sytuacji, potwierdzam, że dziura tam była już w lutym i pewnie dużo wcześniej i podejrzewam, że nie bez powodu tam jest. Ani chwili się nie zastanawiałem ;) Zawsze zakładam, że jeśli jest ryzyko, że coś może być kretyńsko zorganizowane to pewnie tak jest a jeśli istnieje prosta alternatywa to trzeba z niej skorzystać. |
|
Data: 2009-07-28 22:27:32 | |
Autor: dobrov | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
Przemek V wrote:
On 28 Lip, 21:44, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote: Zawsze zakładam, że jeśli jest ryzyko, że coś może być kretyńsko Masz rację - kolejna nauczka, że najlepiej cwaniakować - PRL wiecznie żywy :) Opisana sytuacja jest na tyle specyficzna, że pewnie mi się już nie przytrafi ale następnym razem bym się nie wahał. BTW: Zastanawiam się jak ten cholerny "kierownik" albo jego koledzy jeździ do roboty. Jak mniemam prawidłowo przejeżdża przez bramki, zawraca i znowu przejeżdża. Płaci 13zł, bo przecież zakazu łamać nie może. Napisałem kulturalnego maila do stalexportu - jestem szalenie ciekaw, czy w ogóle mi odpowiedzą a jeżeli tak, to co. |
|
Data: 2009-07-28 13:45:19 | |
Autor: Przemek V | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
On 28 Lip, 22:27, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote:
Przemek V wrote: Masz rację - kolejna nauczka, że najlepiej cwaniakować - PRL wiecznie żywy :) Dla mnie cwaniakowanie jest gdybyś ty coś zyskał kosztem innego. Wepchnął się, zajechał drogę, itp a tu nikt nikomu nic nie zaszkodził. A to nie PRL tylko zdrowe włoskie podejście właściciela. Przepisy mówią, że nie można zawracać na autostradzie więc nie można.... ale dziura dla zagubionych jest ;) |
|
Data: 2009-07-28 23:25:19 | |
Autor: dobrov | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
Przemek V wrote:
On 28 Lip, 22:27, dobrov <dobr...@interia.pl> wrote: Nie żebym był legalistą. Sam przechodzę na czerwonym przez jezdnię kiedy nic nie jedzie. Może cwaniakowanie to złe określenie. Tak czy siak jeżeli na łamaniu przepisu wychodzi się lepiej niż na nie łamaniu, to chyba oznacza jednoznacznie, że nie jest normalnie :) |
|
Data: 2009-07-29 09:45:23 | |
Autor: Krzysiek Niemkiewicz | |
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie | |
Kolega/żanka dobrov napisał/a:
Nie żebym był legalistą. Sam przechodzę na czerwonym przez jezdnię Przepisy są dla ludzi a nie ludzie dla przepisów. Zostały wymyslone po to, aby nam się żyło lepiej. Niemniej jednak każdy myślący człowiek dojdzie kiedyś do tego (albo przynajmniej poczyta z historii), że nie możliwe jest stworzenie idealnego prawa (przynajmniej nie tu na ziemi), bo albo nie obejmie ono wszystkich przypadków i niuansów, jakie życie wymyśla, albo będzie tak skomplikowane, że zwykły śmiertelnik go nie ogarnie (i tak już mamy raczej tą drugą opcję). Ja zawsze twierdziłem, że prawo powinno być proste, a jego egzekwowaniem powinni zajmować się ludzie ogarnięci. Zobaczcie, jakie byłoby to proste w opisanym przypadku - jest zakaz zawracania, no bo charakter drogi wskazuje na to, że powinien być. Ale ktoś potrzebuje zawrócić - jeśli zrobi to w sposób nie przeszkadzający nikomu, to nie ma problemu. Jesli złapie go policja, to zatrzyma i zapyta, czemu złamał zakaz, on odpowie, że zagapił się i wjechał na płatną drogę, a nie ma pieniędzy. Wtedy policja powie, ok, zrozumiałe, fajnie że zrobiłeś to bezpiecznie, ale i tak wpiszemy przypadek do rejestru, na przyszłość uważaj bardziej, bo jak się to będzie powtarzało, to bedziemy musieli cie ukarać. I po sprawie. A jeśli takie zawracanie okaże się niebezpieczne, to od razu zapłaci karę za łamanie przepisu i spowodowanie zagrożenia. Ale to wymaga ludzi inteligentnych i przede wszystkim lepiej opłacanych, więc moje dywagacje są czysto teoretyczne :( -- Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl Green Golf III Variant '96 1.9 GT TDI -- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- -- MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ! |
|