|
Data: 2016-05-11 10:51:10 |
Autor: Marek |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości news:ngrr77$jsm$1node2.news.atman.pl...
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
--
Pzdr.
Marek
|
|
|
Data: 2016-05-11 11:13:44 |
Autor: RadoslawF |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
W dniu 2016-05-11 o 10:51, Marek pisze:
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
Faktycznie lemingi niczego nie rozumieją.
Jak głosowałem na posła Kowalskiego to głosowałem na tego właśnie
posła a nie tylko na jego partię lub szefa tejże jego partii.
Inaczej mówiąc: jak głosuje na posła to oczekuję że będzie działał
zgodnie ze złożonymi obietnicami a nie zgodnie z linią szefa klubu
poselskiego w którym się znalazł.
Pozdrawiam
|
|
|
Data: 2016-05-11 11:29:17 |
Autor: J.F. |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ngut45$lge$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-05-11 o 10:51, Marek pisze:
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X,
Bywa odwrotnie - partia zmienila linie, a posel mowi "co innego wyborcom obiecywalem".
I czego w tym momencie chce wyborca ?
Faktycznie lemingi niczego nie rozumieją.
Jak głosowałem na posła Kowalskiego to głosowałem na tego właśnie
posła a nie tylko na jego partię lub szefa tejże jego partii.
W obecnej ordynacji glosowales moze i na posla, ale przy okazji na jego partie.
Glosowales na Kowalskiego, ale dzieki twoim glosom wszedl Nowak (a Kowalski niekoniecznie).
Poza tym chyba nie jestes taki naiwny, zeby nie wiedziec, ze glosowales na Kowalskiego, a rzadzic bedzie Kaczynski czy Tusk :-)
Inaczej mówiąc: jak głosuje na posła to oczekuję że będzie działał
zgodnie ze złożonymi obietnicami a nie zgodnie z linią szefa klubu
poselskiego w którym się znalazł.
Jego obietnice raczej beda zgodne z linia partii.
A jak potem partia linie zmieni to on powinien czy nie ?
Poza tym obecnie za duze rozdrobnienie partyjne - obieca ci taki posel, ze np nie bedzie dotowal gornikow z budzetu, a potem sie okaze, ze to jedyna szansa na koalicje.
I co ma posel zrobic ?
J.
|
|
|
Data: 2016-05-11 11:57:57 |
Autor: A. Filip |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> pisze:
W dniu 2016-05-11 o 10:51, Marek pisze:
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
Faktycznie lemingi niczego nie rozumieją.
Jak głosowałem na posła Kowalskiego to głosowałem na tego właśnie
posła a nie tylko na jego partię lub szefa tejże jego partii.
Inaczej mówiąc: jak głosuje na posła to oczekuję że będzie działał
zgodnie ze złożonymi obietnicami a nie zgodnie z linią szefa klubu
poselskiego w którym się znalazł.
Pozdrawiam
A ile procent posłów dostało się do Sejmu bo ktoś głosował na nich
konkretnie a nie na ich partie?
Dla mnie ten argument jest tylko za tym by spod tego *ewentualnego*
rygoru wyłączyć posłów którzy dostali nie mniej niż 1/460 oddanych
"ważnych i nie zmarnowanych" głosów ale nie absolutnie wszystkich
posłów jak leci.
1/460 głosów ważnych i nie zmarnowanych dla wyborów Sejmowych 2015 to 27_558,7.
Posłów którzy dostali więcej głosów było zaledwie 57 ( 57/460 = 12.4%).
http://parlament2015.pkw.gov.pl/349_Wyniki_Sejm
--
A. Filip
Ni do rady, ni do zwady. (Przysłowie polskie)
|
|
Data: 2016-05-11 13:09:39 |
Autor: Marek |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości news:ngut45$lge$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-05-11 o 10:51, Marek pisze:
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
Faktycznie lemingi niczego nie rozumieją.
Jak głosowałem na posła Kowalskiego to głosowałem na tego właśnie
posła a nie tylko na jego partię lub szefa tejże jego partii.
Inaczej mówiąc: jak głosuje na posła to oczekuję że będzie działał
zgodnie ze złożonymi obietnicami a nie zgodnie z linią szefa klubu
poselskiego w którym się znalazł.
Zapomniałeś o tym, że poseł startuje z listy partii (lub ruchu) X, a więc
w kampanii wyborczej deklaruje, że podziela fundamentalne poglądy partii X,
które w dniu wyborów odpowiadają wyborcy posła. Widzę, że nie rozumiesz
pojęcia "partia" lub "ruch".
Oczywiście nie należy oczekiwać, że wszyscy posłowie w partii X mają mieć
identyczne poglądy w każdej kwestii (posłowie nie są klonami, a często nie ma
też dyscypliny podczas głosowania), ale zbytnie odstawanie poglądów posła
od fundamentalnych poglądów partii nie może być akceptowane zarówno
przez szefa partii, jak i wyborców, dlatego musi być jakiś bat na takich wolnych
ptaszków, żeby nie powiedzieć zdrajców partii. Kadencja trwa 4 lata i taki poseł
może nieźle zaszkodzić, a tak, szybko wypada z sejmu i w jego miejsce wchodzi
(zdaje się) kolejny z listy.
--
Pzdr.
Marek
|
|
Data: 2016-05-11 15:29:20 |
Autor: RadoslawF |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
W dniu 2016-05-11 o 13:09, Marek pisze:
Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:ngut45$lge$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2016-05-11 o 10:51, Marek pisze:
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
Faktycznie lemingi niczego nie rozumieją.
Jak głosowałem na posła Kowalskiego to głosowałem na tego właśnie
posła a nie tylko na jego partię lub szefa tejże jego partii.
Inaczej mówiąc: jak głosuje na posła to oczekuję że będzie działał
zgodnie ze złożonymi obietnicami a nie zgodnie z linią szefa klubu
poselskiego w którym się znalazł.
Zapomniałeś o tym, że poseł startuje z listy partii (lub ruchu) X, a więc
w kampanii wyborczej deklaruje, że podziela fundamentalne poglądy partii X,
które w dniu wyborów odpowiadają wyborcy posła. Widzę, że nie rozumiesz
pojęcia "partia" lub "ruch".
Oczywiście nie należy oczekiwać, że wszyscy posłowie w partii X mają mieć
identyczne poglądy w każdej kwestii (posłowie nie są klonami, a często
nie ma
też dyscypliny podczas głosowania), ale zbytnie odstawanie poglądów posła
od fundamentalnych poglądów partii nie może być akceptowane zarówno
przez szefa partii, jak i wyborców, dlatego musi być jakiś bat na takich
wolnych
ptaszków, żeby nie powiedzieć zdrajców partii. Kadencja trwa 4 lata i
taki poseł
może nieźle zaszkodzić, a tak, szybko wypada z sejmu i w jego miejsce
wchodzi
(zdaje się) kolejny z listy.
Nie nie zapomniałem.
Ty zapomniałeś że ludzi można i należy rozliczać.
A nie pozwalać im na chowanie się przed odpowiedzialnością za
decyzjami partii.
No chyba że jesteś faktycznie lemingiem i nie znasz kandydatów
a glosujesz "na listę".
Teraz możesz się zastanowić jak głosujesz i kim faktycznie jesteś.
Pozdrawiam
|
|
|
Data: 2016-05-12 10:16:49 |
Autor: Tomasz Kaczanowski |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
W dniu 2016-05-11 10:51, Marek pisze:
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości
news:ngrr77$jsm$1node2.news.atman.pl...
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Hmmm w takim razie z PO powinno wylecieć 90% posłów, bo w poprzednich kadencjach realizowali zupełni inny program niż ten na który głosowali wyborcy (przynajmniej ci co ten program przeczytali), natomiast... właśnie - te 90% przegłosuje, że jednak realizujemy inny program i co im panie zrobisz, te 10%, które będą chciały realizować program, na który głosował wyborca będzie musiało wylecieć z klubu, a potem z parlamentu... Trochę bez sensu nie uważasz?
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
no właśnie wykazałem powyżej, że niekoniecznie...
--
Kaczus
http://kaczus.cba.pl/index.php/kategorie/ogolne/21-filozofia-systemu.html
|
|
Data: 2016-05-12 10:45:01 |
Autor: m |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
On 12.05.2016 10:16, Tomasz Kaczanowski wrote:
W dniu 2016-05-11 10:51, Marek pisze:
>
> Użytkownik " ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości
> news:ngrr77$jsm$1node2.news.atman.pl...
>> No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
>> poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
>> To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
>> prezesunia i za niewyprowadzanie kota
>> prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
>
> Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
> jest wykluczony z klubu, to za jakieś
> działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
> której należy. W oczach wyborcy takiego
> posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
> kandydat-poseł) jest on spalony, bo
> przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
> należy mu się wypad z partii.
Hmmm w takim razie z PO powinno wylecieć 90% posłów, bo w poprzednich kadencjach realizowali zupełni inny program niż ten na który głosowali wyborcy (przynajmniej ci co ten program przeczytali), natomiast... właśnie - te 90% przegłosuje, że jednak realizujemy inny program i co im panie zrobisz, te 10%, które będą chciały realizować program, na który głosował wyborca będzie musiało wylecieć z klubu, a potem z parlamentu... Trochę bez sensu nie uważasz?
Ale ale, to zależy od tego co jest istotą programu partii a co
marginesem. To co było spisane, to był margines, to co dorozumiane,
czyli "zawsze będziem przeciw PISowi" to było kluczowe i tego się
konsekwentnie trzymali i trzymają.
Podobnie z resztą jest z programem PISu. Nie jest ważne czy to jest
500+, czy 200+, czy wiek emerytalny obniżą czy nie, czy wzmocnią czy
osłabią, czy będzie pochyło czy prosto. Będą zawsze przeciw Platformie.
I za to wyborcy PO kochają PO, a wyborcy PIS kochają PIS. Amen
p. m.
|
|
|
Data: 2016-05-12 11:20:34 |
Autor: Tomasz Kaczanowski |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
W dniu 2016-05-12 10:45, m pisze:
On 12.05.2016 10:16, Tomasz Kaczanowski wrote:
W dniu 2016-05-11 10:51, Marek pisze:
Użytkownik " ąćęłńóśźż"<nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości
news:ngrr77$jsm$1node2.news.atman.pl...
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Hmmm w takim razie z PO powinno wylecieć 90% posłów, bo w poprzednich
kadencjach realizowali zupełni inny program niż ten na który głosowali
wyborcy (przynajmniej ci co ten program przeczytali), natomiast...
właśnie - te 90% przegłosuje, że jednak realizujemy inny program i co im
panie zrobisz, te 10%, które będą chciały realizować program, na który
głosował wyborca będzie musiało wylecieć z klubu, a potem z
parlamentu... Trochę bez sensu nie uważasz?
Ale ale, to zależy od tego co jest istotą programu partii a co
marginesem. To co było spisane, to był margines, to co dorozumiane,
czyli "zawsze będziem przeciw PISowi" to było kluczowe i tego się
konsekwentnie trzymali i trzymają.
Hmm i realizowali program zgodny z PiS-owskim? (tak jak teraz PiS korzysta z ustaw przygotowanych przez PO do zawłaszczania władzy?)
Podobnie z resztą jest z programem PISu. Nie jest ważne czy to jest
500+, czy 200+, czy wiek emerytalny obniżą czy nie, czy wzmocnią czy
osłabią, czy będzie pochyło czy prosto. Będą zawsze przeciw Platformie.
I za to wyborcy PO kochają PO, a wyborcy PIS kochają PIS. Amen
Są jeszcze tacy, którzy uważają, że zarówno PO, jak i PiS szkodzą, ponieważ niezależnie od deklaracji realizują podobny program zawłaszczania państwa, tylko robią to bardziej inteligentnie (PO), przez co ludzie nie zauważali, aż do afery taśmowej, że zabiera im się wszystko, albo "na chama", jak to robi PiS, ale obie te partie najchętniej stworzyliby nam PRL-bis, tylko, że każda z tych partii widzi się w roli PZPR-u.
--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl
|
|
|
Data: 2016-05-12 14:27:14 |
Autor: Marek |
Kto bedzie góra: wyborcy czy PiS-da? |
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:57343bf2$0$657$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2016-05-11 10:51, Marek pisze:
Użytkownik " ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości
news:ngrr77$jsm$1node2.news.atman.pl...
No dzisiaj to mnie trafiło: jaśnie prezesunio właśnie proponuje, aby
poseł wykluczony z klubu tracił mandat poselski.
To ja jeszcze proponuję utratę mandatu za niespanie na wycieraczce
prezesunia i za niewyprowadzanie kota
prezesunia, tudzież za niedonoszenie żwirku.
Jak zwykle lemingi niczego nie rozumieją. To im wytłumaczę: jeśli poseł
jest wykluczony z klubu, to za jakieś
działanie/poglądy rażąco odstające od programu/poglądów partii, do
której należy. W oczach wyborcy takiego
posła (który w wyborach głosuje poniekąd na partię z którą się utożsamia
kandydat-poseł) jest on spalony, bo
przestał wypełniać oczekiwania wyborcy i działać na szkodę partii, więc
należy mu się wypad z partii.
Hmmm w takim razie z PO powinno wylecieć 90% posłów, bo w poprzednich kadencjach realizowali zupełni inny program niż ten na który głosowali wyborcy (przynajmniej ci co ten program przeczytali), natomiast...
No bo to oszuści i dlatego ponieśli tak wielką porażkę w ostatnich wyborach.
właśnie - te 90% przegłosuje, że jednak realizujemy inny program i co im panie zrobisz, te 10%, które będą chciały realizować program, na który głosował wyborca będzie musiało wylecieć z klubu, a potem z parlamentu... Trochę bez sensu nie uważasz?
Inaczej mówiąc: jeśli głosuję na posła, to oczekuję, że będzie działał
zgodnie z linią programową partii X, ale
gdy zaczął świrować, albo co gorsza kolaborować z inną partią o
poglądach skrajnie innych niż macierzysta
partia, to ja nie życzę sobie, aby taki poseł nadal sprawował funkcję
posła, bo on nie spełnia mojej woli jako
wyborcy. Proste nie?
no właśnie wykazałem powyżej, że niekoniecznie...
No jak sam szef partii okaże się oszustem, to już wyjątkowa sytuacja.
Wtedy uczciwym wobec wyborców posłom pozostaje zmienić partię.
--
Pzdr.
Marek
|