Data: 2010-03-24 18:16:54 | |
Autor: karwanjestkretynem | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
Na osoby niepełnosprawne, chcące uczyć się w seminarium duchownym i zostać księżmi, czekają liczne przeszkody. Mimo to wiele osób, dotkniętych kalectwem, nie zgadza się z wyrokiem: "niezdolny do kapłaństwa" - czytamy w "Tygodniku Powszechnym". Powołanie, przekonuje Bawer Aondo-Akaa, czarnoskóry Polak i student IV roku teologii, to nie jest droga mająca coś ułatwiać. - Dlaczego wymaga się od kandydata na księdza, żeby nie był impotentem? Bo kapłaństwo nie może być drogą ucieczki od czegokolwiek - wyjaśnia.
W biblijnej Księdze Kapłańskiej, uszczerbki na zdrowiu uważano za dyskwalifikujący znak od Boga. Kodeks Prawa Kanonicznego wymaga od kandydata na księdza, by przedłożył zaświadczenie o stanie zdrowia fizycznego (kan. 1051). Co jednak w przypadku, kleryka, który w czasie nauki straci władzę w nogach, wzrok czy słuch? Tutaj prawo kanoniczne jest elastyczne. Twardy przepis kościelny pozostawia furtkę, dzięki której taki kleryk może zostać dopuszczony do święceń. - Kodeks ustanawia zasadę na podstawowym poziomie. Natomiast wszystko zależy od biskupa, który rozeznaje przydatność kandydata do kapłaństwa, a w tym rozeznaniu pomagają mu formatorzy z seminarium - tłumaczy w "Tygodniku Powszechnym" rektor warszawskiego seminarium duchownego ks. prof. Krzysztof Pawlina. Kościelny hierarcha może więc uznać, że pomimo niepełnosprawności kandydat do święceń będzie dobrym kapłanem. Kapłaństwo mimo skazy - przeczytaj artykuł Osoby niepełnosprawne wprawdzie masowo nie szturmują drzwi zamkniętych przed nimi na głucho seminariów, lecz zdarzają się przypadki księży, dotkniętych fizycznymi ograniczeniami, którzy z pasją pełnią swoją posługę. Przykładem może być ks. Marek Bałwas. W 2003 roku w wypadku samochodowym doznał złamania kręgosłupa na odcinku piersiowym i uszkodzenia rdzenia kręgowego. Co oznaczało, że już nie będzie chodził. Sprawność utracił juz po święceniach kapłańskich. - Pan dał, Pan zabrał, niech imię Jego będzie błogosławione - powtarza za Hiobem ks. Marek. - Teraz świadectwo o miłości Boga ma jeszcze większą siłę. Bo wózek ma taką "moc przekazu", że to się w głowie nie mieści - stwierdza kapłan. Kościelnych obostrzeń dla niepełnosprawnych nie rozumie Stanisław Gurba z Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i Ich Przyjaciół "Klika". - Osoba na wózku, która nie ma władzy w nogach, jest bardzo sprawna - przekonuje. - Nie potrzebuje wiele pomocy, tylko udogodnień architektonicznych. Potrafi zrobić wszystko wokół siebie, także pochylić nad chorym. Nie widzę powodu, żeby nie mogła zostać księdzem. Innego zdania jest rektor warszawskiego seminarium duchownego ks. prof. Krzysztof Pawlina. - Są takie zawody, jak żołnierz, marynarz czy pilot, do których trzeba spełniać pewne kryteria - tłumaczy. - Nie wystarczy chcieć zostać żołnierzem. Podobnie z kapłaństwem, bo posługa kapłańska ma swoje wymagania, zarówno pod względem zdrowia psychicznego, jak i fizycznego. Tym bardziej, że nikt nie może powiedzieć, iż ma prawo zostać księdzem. To nie prawo, ale dar od Boga, który Kościół potwierdza. - Jeżeli Pan Bóg będzie kiedyś chciał, żeby ludzie na wózkach byli święceni na kapłanów. To daję gwarancję: będą - podsumowuje ks. Marek Bałwas. http://wiadomosci.onet.pl/2146163,11,chca_byc_ksiezmi_ciagle_slysza_jestes_niezdolny,item.html Artur Borubar -- "Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał." http://pepepe.pl/ Jeszcze 273 dni kompromitowania RP! |
|
Data: 2010-03-24 18:37:59 | |
Autor: abc | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
Innego zdania jest rektor warszawskiego seminarium duchownego ks. prof. No właśnie. Nic dodać nic ująć. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-03-24 19:24:53 | |
Autor: fil | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
W dniu 2010-03-24 18:37, abc pisze:
Innego zdania jest rektor warszawskiego seminarium duchownego ks. prof. No właśnie. Nic dodać nic ująć. No, a czy ty abc, możesz być impotentem, i czy to też byłby dar od Boga, czy kara za pieprzenie głupot bez pokrycia na temat tegoż ? pulsar |
|
Data: 2010-03-24 19:35:48 | |
Autor: abc | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
No, a czy ty abc, możesz być impotentem, Pewnie nie mogę, skoro nie jestem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-03-24 19:42:13 | |
Autor: fil | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
W dniu 2010-03-24 19:35, abc pisze:
No, a czy ty abc, możesz być impotentem, Może i nie jesteś, na razie, ale nie pieprz tu bez sensu, bo Bóg w końcu straci cierpliwość... pulsar |
|
Data: 2010-03-24 19:57:56 | |
Autor: wirefree | |
Ksiądz nie może byc impotentem. | |
abc pisze:
No, a czy ty abc, możesz być impotentem, Ale mozesz byc bo twoj bog jest pierdolnietym gosciem i morze cie pierunem razic w jadra . |