Data: 2012-02-02 21:55:23 | |
Autor: Obserwator | |
Kryptonim *jadrys* | |
brat_olin napisal;
*Ten wybitny autor sf byl tez jednym z 53 tworcow z Krakowa, ktorzy w 1953 r. podpisali ten list: "...wyrazamy bezwzgledne potepienie dla zdrajcow Ojczyzny, ktorzy wykorzystujac swe duchowne stanowisko i wplyw na czesc mlodziezy skupionej w KSMM dzialali wrogo wobec narodu i panstwa ludowego, uprawiali - za amerykanskie pieniadze - szpiegostwo i dywersje. (...) Wobec tych faktow zobowiazujemy sie w tworczosci swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niz dotychczas podejmowac aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej pietnowac wrogow narodu - dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej".* Znaczy: wybitny tworca - i idiota. ************************************************* zna pan inna liste osob ktore podpisaly te rezolucje ? to prosze podac. Na liscie ktora ja znam tego nazwiska nie ma. Przytaczam te liste za autorem opracowania: * dniu 8 lutego 1953 roku 53 członków związku literatów polskich napisało rezolucję do komunistycznych władz PRL, że w pełni popierają wyroki sądowe, wyroki kary śmierci. Oto oni: Karol Bunsch, Jan Błoński, Władysław Dobrowolski, Kornel Filipowicz, Andrzej Kijowski, Jalu Kurek, Władysław Machejek, W. Maciąg, Sławomir Mrożek, Tadeusz Nowak, Julian Przyboś, T. Sliwiak, Maciej Słomczyński *Joe Alex*, Wisława Szymborska, Żydówka. Olgierd Terlecki, H. Vogler, Adam Włodek, K. Barnaś, Wł. Błachut, J. Bober, Wł. Bodnicki, A. Brosz, B. Brzeziński, B. M. Długoszewski, Ludwik Flaszen, J. A. Frasik, Z. Groń, Leszek Herdegen, B. Husarski, J. Janowski, J. Jaźwiec, R. Kłyś, W. Krzemiński, J. Kurczab, T, Kwiatkowski, J. Lowell, J. Łabuz, H. Markiewicz, Bruno Miecugow, Hanna Mortkowicz-Olczakowa, Stefan Otwinowski, A. Polewka, M. Promiński, E. Rączkowski, E. Sicińska, St. Skoneczny, A. Świrszczyńska, K. Szpalski, Jan Wiktor, Jerzy Zagórski, Marian Załucki, Witold Zechenter, A. Zuzmierowski, K. Żejmo http://www.polishclub.org/2012/01/26/michal-st-de-zieleskiewicz-wisia-szymborska-zabic-ksiezy-kurii-krakowskiej/ -- |
|
Data: 2012-02-02 14:01:08 | |
Autor: brat_olin | |
Kryptonim *jadrys* | |
On 2 Feb, 22:55, " Obserwator" <fajny.d.arz...@NOSPAM.gazeta.pl>
wrote: brat_olin napisal;Powoluje sie na artykul z Nowego Dziennika (gazety emigracyjnej z Nowego Jorku), ktory przekopiowalem na sciepe wiele lat temu. Namiar jest tu: https://groups.google.com/group/soc.culture.polish/browse_frm/thread/132fc7a4b05aa5e4?hl=en&tvc=1 -- Smart questions to stupid answers |
|
Data: 2012-02-03 07:54:45 | |
Autor: jr | |
Kryptonim *jadrys* | |
On 2 Lut, 22:55, " Obserwator" <fajny.d.arz...@NOSPAM.gazeta.pl>
wrote: brat_olin napisal; Korwin napisał, że gdyby nie PRL, Stanisław Lem dostałby literackiego Nobla. W rzeczy samej Lem był ideowym komunistą (jak to zwykle w Polsce bywa o podłożu antyklerykalnym). W latach 60 jak wielu innych kontestował swój komunizm i wtedy też przypadł szczyt jego twórczości. Później mawiał, że swoich pierwszych książek się wstydzi. I nic dziwnego - Astronauci i Obłok Magellana to tanie propagandowe szmiry zamówione w latach 50. przez jakieś wojskowe wydawnictwo. Później pisał dużo lepsze rzeczy, lecz ciasny materializm nie pozwalał mu tworzyć bohaterów z krwi i kości. Najlepiej wychodziły mu groteski oraz eseje filozoficzne (czasami beletryzowane - Solaris). W 'Dialogach' ładnie poruszył zagadnienie ludzkiej świadomości, lecz moim skromnym zdaniem na spekulacjach się skończyło (cóż - ten ciasny materializm). Reasumując - nieprzeciętny talent odkryty i zmarnowany przez totalitarny system. jb Przytaczam te liste za autorem opracowania: |
|
Data: 2012-02-03 08:20:06 | |
Autor: jr | |
Kryptonim *jadrys* | |
Korwin napisał, że gdyby nie PRL, Stanisław Lem dostałby literackiego
Nobla. W jednej z licznych grotesek opisał społeczeństwo zbuntowanych robotów, a jak się później okazało zwykłych ludzi przebranych za robotów. Każdy krył się ze swoim człowieczeństwem, gdyż oficjalnie każdy tam musiał uchodzić za modelowego robota, rzucającego obelgi na ludzką cywilizację itd. Mnie sie wydaje, że 'Bajki Robotów' to ukryta rozprawa z totalitarna rzeczywistością wczesnego PRL, którą Lem sam współtworzył. Nie on zresztą jeden. jb i wtedy też przypadł szczyt jego twórczości. Później mawiał, że swoich pierwszych książek się wstydzi. I nic dziwnego - |
|