Data: 2010-02-19 15:14:51 | |
Autor: WW | |
Krynica - ponowne odkrycie | |
Witam
Po prawie 20 latach zawitałem do Krynicy. Słotwiny powiększone, dwa krzesełka z najazdami, codziennie ratratkowanie na gładko. Ceny też nie szokują i co najważniejsze, bardzo mało ludzi. Ponad 5 minutowe oczekiwanie na krzesełko to wszystko. Do tego mały stok w centrum czynny "do ostatniego narciarza" tak, ze po kolacji jeszcze można było dokręcić co nieco. Naprawdę miło było tam wrócić. Oczywiście polski burdel z parkowaniem, bo jeden z drugim musi swoim autkiem pod sam wyciąg dojechać. Przygotowane parkingi to dla frajerów. Na Jaworzynie nie byłem, bo dwaj siostrzeńcy pierwsze kroki stawiali i Jaworzyna jeszcze nie dla nich. Drogi dobre i puste. Na CB słyszałem o zatorach do Zakopanego, a tu czysto i mały ruch. Podsumowując - naprawdę wart polecenia ośrodek. Pozdrawiam WW |
|