Użytkownik Bolko suryga@gmail.com ...

Wczoraj wracałem A4
Deszcz
Jade 120 km/h wymijam kolumnę ciężarówek po prawej stronie.
Podkreślam: auto do mnie DOJEŻDŻA i zaczyna mi mrugać a po lewej nadal
tiry. A ja akurat potrzebuje tył auta polakierować (w lato uszkodziłem).

Pytanie czy jest tu jakiś poeta:)
Potrzebuje hasło na naklejkę:
coś w stylu: mrugnij dwa razy to się zatrzymam bo tył polakierować
potrzebuje.

Kiedys był naklejki - wal - ty płacisz... czy jakos tak.

Na takich nerwusów sa ogólnie dwa sposoby:
- nie reagujesz - zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

- zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

Bajka, dzięki.

W dniu 2016-02-05 o 11:18, Bolko pisze:

- zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

Bajka, dzięki.

Ja nie polecam. Raz taki przeze mnie przepuszczony nie skorzystał i gonił mnie potem przez dobre kilkanaście kilometrów. Zwolniłem wtedy ze 130 do 90. Zapewne chciał podziękować za uprzejmość.
Jacek

Jacek w <news:n928bh$fnl$1node2.news.atman.pl>:

W dniu 2016-02-05 o 11:18, Bolko pisze:

- zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

Bajka, dzięki.

Ja nie polecam. Raz taki przeze mnie przepuszczony nie skorzystał i gonił mnie potem przez dobre kilkanaście kilometrów. Zwolniłem wtedy ze 130 do 90.

Gonił z prędkością 90km/h zamiast 140km/h?

Zapewne chciał podziękować za uprzejmość.

Trza było zjechać na MOP, wcześniej dzwoniąc na 112 - no chyba, że masz
alergie na niebieskich.

--
'Tom N'

W dniu piątek, 5 lutego 2016 14:53:28 UTC+1 użytkownik Tom N napisał:

Trza było zjechać na MOP, wcześniej dzwoniąc na 112 - no chyba, że masz
alergie na niebieskich.

Widziales w praktyce cos takiego bo ja nie...i co niby mialoby sie stac post factum? Zjedzie na MOP za Toba i co? Beedziesz ryzykowal wiekszego od siebie? Zanim przyjedzie 112 to beda Cie zdrapywac z kostki.
Bohaterstwo tak, ale jak wiesz, ze bedziesz gora.
--
Dman-666

Użytkownik Jacek krystian.mazurek@alektum.com ...

- zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

Bajka, dzięki.

Ja nie polecam. Raz taki przeze mnie przepuszczony nie skorzystał i gonił mnie potem przez dobre kilkanaście kilometrów. Zwolniłem wtedy ze 130 do 90. Zapewne chciał podziękować za uprzejmość.

Po prostu uswiadomiłes mu ze jednak az sie tak nie spieszył... :)

W dniu piątek, 5 lutego 2016 11:00:20 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
 

Kiedys był naklejki - wal - ty płacisz... czy jakos tak.

Na takich nerwusów sa ogólnie dwa sposoby:
- nie reagujesz - zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz...

jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze. Im bliżej pacjent z tyłu, tym lepiej działa. A jak masz jeszcze spryskiwacze lamp, już luksus. I nagle okazuje się, że można kulturalnie zwolnić i poczekać do końca manewru wyprzedzania. Pewnie przy okazji sporo k...w i ch...w poleci, ale ja tego nie słyszę :)

W dniu 2016-02-05 o 12:57, Przemyslaw P. pisze:

jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze. Im bliżej pacjent z tyłu, tym lepiej działa. A jak masz jeszcze spryskiwacze lamp, już luksus. I nagle okazuje się, że można kulturalnie zwolnić i poczekać do końca manewru wyprzedzania. Pewnie przy okazji sporo k...w i ch...w poleci, ale ja tego nie słyszę :)

Fajnie, do czasu aż trafisz naprawdę na psychola, który postawi sobie za punkt honoru odegranie się, wjedzie ci przed maskę i da po hamulcach, albo jeszcze głupszy pomysł przyjdzie mu do głowy.
Szkoda zdrowia na takich, bardziej zaboli ich całkowite zignorowanie.
Im więcej ludzi go zignoruje tym większe prawdopodobieństwo że w końcu da sobie spokój z tym mruganiem.
Mnie tam wkurzają ci co wyprzedzają tiry jadąc 100-110km/h po autostradzie gdzie dozwolona 140. Może oszczędzają paliwo, może się boją pojechać szybciej, boją się że auto się rozpadnie, ale mają do tego prawo i tu jest koniec dyskusji. Grzecznie czekam a potem jadę dalej.

spider w <news:56b49869$0$641$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 2016-02-05 o 12:57, Przemyslaw P. pisze:

jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze. Im bliżej pacjent z tyłu, tym lepiej działa. A jak masz jeszcze spryskiwacze lamp, już luksus. I nagle okazuje się, że można kulturalnie zwolnić i poczekać do końca manewru wyprzedzania. Pewnie przy okazji sporo k...w i ch...w poleci, ale ja tego nie słyszę :)

Fajnie, do czasu aż trafisz naprawdę na psychola, który postawi sobie za punkt honoru odegranie się, wjedzie ci przed maskę i da po hamulcach, albo jeszcze głupszy pomysł przyjdzie mu do głowy.

Kolejny bojaźliwy? Wjechanie przed maskę przy prędkości 50km/h grozi czym?
No i kamery są teraz powszechne nie tylko na wschód od Bugu...

Szkoda zdrowia na takich, bardziej zaboli ich całkowite zignorowanie.

Toż mam szybe brudną, więc pryskam i zwalniam do 50...

Grzecznie czekam a potem jadę dalej.

Widac mało jeździsz.



--
'Tom N'

W dniu 2016-02-05 o 14:59, (Tom N) pisze:

Kolejny bojaźliwy? Wjechanie przed maskę przy prędkości 50km/h grozi czym?
No i kamery są teraz powszechne nie tylko na wschód od Bugu...

Na autostradzie, 50km/h, wyprzedzając Tira? :)
A kamerki to dobra rzecz, chociaż kompletnym idiotom chyba nie bardzo przeszkadza świadomość że ktoś może nagrać ich wyczyny. Prawo jest gówniane i czują się bezkarni. Niektóre przypadki udokumentowane na youtube naprawdę kwalifikują się do odebrania prawa jazdy.

Szkoda zdrowia na takich, bardziej zaboli ich całkowite zignorowanie.

Toż mam szybe brudną, więc pryskam i zwalniam do 50...

wyprzedzając Tira...

Grzecznie czekam a potem jadę dalej.

Widac mało jeździsz.

Mało, niemało, życie krótkie jest, po co je sobie skracać jeszcze zupełnie niepotrzebnymi nerwami.

spider w <news:56b4c243$0$22822$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 2016-02-05 o 14:59, (Tom N) pisze:

Kolejny bojaźliwy? Wjechanie przed maskę przy prędkości 50km/h grozi czym?
No i kamery są teraz powszechne nie tylko na wschód od Bugu...

Na autostradzie, 50km/h, wyprzedzając Tira? :)

"zwalniasz, wracasz za tira i przepuszczasz..."

--
'Tom N'

On 05.02.2016 12:57, Przemyslaw P. wrote:

jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze. Im bliżej pacjent z tyłu, tym lepiej działa. A jak masz jeszcze spryskiwacze lamp, już luksus. I nagle okazuje się, że można kulturalnie zwolnić i poczekać do końca manewru wyprzedzania. Pewnie przy okazji sporo k...w i ch...w poleci, ale ja tego nie słyszę :)

Czyli tradycyjnie głupi i głupszy.

Ja takich puszczam. Z dwóch powodów - raz że możesz trafić na psychola i jak ci się razem w barierki wyjebiemy, to marne dla mnie pocieszenie że byłem w prawie i jestem moralnym zwycięzcą. Dwa, że od podobnych debili najlepiej być daleko, bo jak coś odwali, to możesz na tym ucierpieć. A że nie da się być daleko z przodu, bo ci na dupie siedzi, to przepuścić i niech spierdala.

A trzy... zastanowić się czy napewno jesteśmy potrzebni na lewym pasie;)

A tak przy okazji - naprawdę tak przeżywacie jazdę samochodem, żeby naklejki projektować?

Shrek.

W dniu piątek, 5 lutego 2016 14:56:06 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:

On 05.02.2016 12:57, Przemyslaw P. wrote:

> jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze. Im bliżej pacjent z tyłu, tym lepiej działa. A jak masz jeszcze spryskiwacze lamp, już luksus. I nagle okazuje się, że można kulturalnie zwolnić i poczekać do końca manewru wyprzedzania. Pewnie przy okazji sporo k...w i ch...w poleci, ale ja tego nie słyszę :)

Czyli tradycyjnie głupi i głupszy.

Ja takich puszczam. Z dwóch powodów - raz że możesz trafić na psychola i jak ci się razem w barierki wyjebiemy, to marne dla mnie pocieszenie że byłem w prawie i jestem moralnym zwycięzcą. Dwa, że od podobnych debili najlepiej być daleko, bo jak coś odwali, to możesz na tym ucierpieć. A że nie da się być daleko z przodu, bo ci na dupie siedzi, to przepuścić i niech spierdala.

Ale ja nie stawiam sobie za punkt honoru nie przepuścić drania - niech jedzie, leci sobie dalej, ile tam mu fabryka dała. Tylko czemu ja mam teleportować się z lewego pasa, kiedy akurat jestem w trakcie wyprzedzania innego auta, czy kolumny aut? Jak jest luka, to wjeżdżam i puszczam, jak nie ma to przyspieszam trochę. Ale kiedy kolo robi mi za tylną szybą dyskotekę, tylko dlatego, że musiał trochę zwolnić, to niech się buja. Czyszczę szybę i nagle odstęp jest prawidłowy. Takich sytuacji miewam niewiele, ale potrafią napsuć krwi.
Też uważam, że im szybciej taki koleś mnie minie, tym bezpieczniej dla mnie, ale kiedy siedzi na zderzaku, to ja nie mam żadnego marginesu przy ewentualnym hamowaniu, a przy prędkościach autostradowych to trochę niebezpieczne... Dlatego pryskam :)

W dniu 2016-02-05 o 14:56, Shrek pisze:

Czyli tradycyjnie głupi i głupszy.

Ja takich puszczam. Z dwóch powodów - raz że możesz trafić na psychola i
jak ci się razem w barierki wyjebiemy, to marne dla mnie pocieszenie że
byłem w prawie i jestem moralnym zwycięzcą. Dwa, że od podobnych debili
najlepiej być daleko, bo jak coś odwali, to możesz na tym ucierpieć. A
że nie da się być daleko z przodu, bo ci na dupie siedzi, to przepuścić
i niech spierdala.

A trzy... zastanowić się czy napewno jesteśmy potrzebni na lewym pasie;)

A tak przy okazji - naprawdę tak przeżywacie jazdę samochodem, żeby
naklejki projektować?

Ototo!
Potem zgłasza taki na policję "proszem pana, ten wariat mnie droge zajechał, wysiadł i pobił", a po analizie monitoringu wyłazi, że obaj sobie nawzajem drogę zajeżdżali przez jakiś czas złośliwie, a do bicia to wyrywał się ten "poszkodowany".
Niektórym zamykanie w ruchomych puszkach włącza nieśmiertelność...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

Dnia Fri, 5 Feb 2016 17:24:23 +0100, LEPEK napisał(a):

Niektórym zamykanie w ruchomych puszkach włącza nieśmiertelność...

O! Rzadko spotykany kawałek prawdy :)
--
Jacek
-Kto znalazł, ten już nie szuka, zgadza się? Choć ludzie często znajdują
po wielokroć i szukają dalej. Taki gatunek...

W dniu 2016-02-05 o 12:57, Przemyslaw P. pisze:

jest jeszcze jeden sposób - nagle potrzebujesz oczyścić przednią szybę i uruchamiasz spryskiwacze.

A (pomijając eskalację agresji) czytałeś, że sytuacja miała miejsce w deszczu, mistrzu?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

W dniu piątek, 5 lutego 2016 17:18:28 UTC+1 użytkownik LEPEK napisał:
 

A (pomijając eskalację agresji) czytałeś, że sytuacja miała miejsce w deszczu, mistrzu?

Mistrzu, a w deszczu nie działają spryski, czy co? Poza tym, nawet w sporym deszczu, ilość płynu z 8-miu dysz zostawia za autem sporą mgłę i następne auto jadące bezpośrednio za zderzakiem musi zwolnić. I wiesz, jak ktoś mi siada 30cm za zderzakiem, wali długimi, czy co tam ma pod ręką, to jakoś mi to wisi, co on sobie myśli. A mnie zawsze może ptak nasrać na szybę i chce mieć ją czystą tu i teraz. Niech trzyma bezpieczną odległość i pozwoli dokończyć manewr wyprzedzania. Nie jestem przyspawany do lewego pasa i normalnie zjeżdżam na prawy, po wyprzedzeniu. Potrafię przyspieszyć, kiedy widzę, że nadjeżdża szybsze auto, ale czasem nie da się tego przewidzieć, lub trafi się kolumna tirów.

Pozdr,

ja również

W dniu 2016-02-05 o 20:21, Przemyslaw P. pisze:

W dniu piątek, 5 lutego 2016 17:18:28 UTC+1 użytkownik LEPEK napisał:

A (pomijając eskalację agresji) czytałeś, że sytuacja miała miejsce w
deszczu, mistrzu?

Mistrzu, a w deszczu nie działają spryski, czy co?

> Poza tym, nawet w sporym deszczu, ilość płynu z 8-miu dysz zostawia

za autem sporą mgłę i następne auto jadące bezpośrednio za zderzakiem musi zwolnić.

Ja myślę, ba - ja wiem z doświadczenia, że jadąc w deszczu dwupasmówką z prędkościami autostradowymi to za samochodem i tak jest mgiełka. I dodatek ze spryskiwaczy na prawdę niewiele zmienia.

I wiesz, jak ktoś mi siada 30cm za zderzakiem, wali długimi,
czy co tam ma pod ręką, to jakoś mi to wisi, co on sobie myśli.
A mnie zawsze może ptak nasrać na szybę i chce mieć ją czystą tu i teraz.
Niech trzyma bezpieczną odległość i pozwoli dokończyć manewr wyprzedzania.

Niech trzyma. Ale tu nie chodzi o to, co sobie myśli, tylko co się może stać, jeśli nawzajem sobie robicie złośliwości - on ci mruga - tu mu wodą. To on klakson - to ty jeszcze raz wodą. To on po wyprzedzeniu zajedzie ci drogę na przykład...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT250 1ADFTV sedan'08
Majesty YP125R SE068  sqter'08
MX-5 II NB FL  B6-ZE  rdstr'03

W dniu piątek, 5 lutego 2016 20:21:44 UTC+1 użytkownik Przemyslaw P. napisał:

W dniu piątek, 5 lutego 2016 17:18:28 UTC+1 użytkownik LEPEK napisał:
 > A (pomijając eskalację agresji) czytałeś, że sytuacja miała miejsce w > deszczu, mistrzu?
Mistrzu, a w deszczu nie działają spryski, czy co? Poza tym, nawet w sporym deszczu, ilość płynu z 8-miu dysz zostawia za autem sporą mgłę i następne auto jadące bezpośrednio za zderzakiem musi zwolnić. I wiesz, jak ktoś mi siada 30cm za zderzakiem, wali długimi, czy co tam ma pod ręką, to jakoś mi to wisi, co on sobie myśli. A mnie zawsze może ptak nasrać na szybę i chce mieć ją czystą tu i teraz. Niech trzyma bezpieczną odległość i pozwoli dokończyć manewr wyprzedzania. Nie jestem przyspawany do lewego pasa i normalnie zjeżdżam na prawy, po wyprzedzeniu. Potrafię przyspieszyć, kiedy widzę, że nadjeżdża szybsze auto, ale czasem nie da się tego przewidzieć, lub trafi się kolumna tirów.

w deszczu nie dziala ten patent..przestan bajdurzyc :-P
--
Dman-666

Na auto przyklejone do tylnego zderzaka działa, sprawdzone. Smuga płynu skutecznie ogranicza widoczność, zwłaszcza, że u mnie przy okazji pryska też na lampy.