Data: 2016-03-01 17:32:55 | |
Autor: Mark VVoydak | |
Kopniak Wa³źsy | |
http://goo.gl/f4y7w3
Wałęsa i Kaczyński byli bliskimi współpracownikami. Dlaczego teraz się nie znoszą? Jest rok 1990. Bracia Kaczyńscy (i założona przez Jarosława partia Porozumienie Centrum) wspierają kandydaturę Wałęsy na prezydenta. Gdy ten wygrywa wybory, Lech zostaje szefem jego kancelarii, a Jarosław - prezydenckim ministrem. Wkrótce pojawiają się pierwsze spory: o kandydatów na premiera, o ludzi z otoczenia prezydenta, o przeprowadzenie szybkich zmian i nową ordynację wyborczą. Wałęsa i Kaczyński mają sprzeczne wizje stworzenia nowego rządu, atmosfera jest ciężka. W końcu prezydent wybucha. - To ty obiecywałeś dekomunizację! Ty obiecywałeś przyspieszenie! Ja głupi uwierzyłem w to wszystko! Naopowiadałem ludziom i co? Mam się teraz powiesić, bo nie dotrzymałem? - mówi Wałęsa do Kaczyńskiego i rzuca: „Zajmie się tobą prokurator!”. - Jeszcze zobaczymy, kim się zajmie - mówi Kaczyński, wychodząc, opisuje „Gazeta Wyborcza”. Skończyło się tym, że Wałęsa zasunął kopa Jarosławowi, a Lech odszedł ze spuszczoną głową. -- Mark VVoydak |
|