Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kontynuajca lipy, picu i prywaty ryżego oszusta

Kontynuajca lipy, picu i prywaty ryżego oszusta

Data: 2011-12-04 10:49:50
Autor: Marek
Kontynuajca lipy, picu i prywaty ryżego oszusta
On Dec 3, 9:54 pm, tomy
<bronmy_polski_przed_rudym_tuskiem@pierdolic_platforme.com> wrote:
Donald Tusk w swojej kampanii wyborczej podawał, że jest założycielem i
społecznym działaczem Fundacji Pomocy Dzieciom Skrzywdzonym. Wygląda na
to, że Tusk pomógł tylko jednemu skrzywdzonemu dziecku - sobie.

Tusk, liberał z Trójmiasta, człowiek z zasadami, w swojej kampanii
prezydenckiej podkreślał różne sprawy. Na przykład, że pracował na
kominie i założył fundację Dar Gdańska, która pomaga ubogim i
niepełnosprawnym dzieciom. Oraz że on pracuje w niej społecznie. Taki
zapis mogliśmy znaleźć choćby na jego oficjalnej stronie internetowej
oraz w licznych prasowych i telewizyjnych wypowiedziach.

Dzieciom...

Faktycznie Tusk założył Dar Gdańska Fundację Pomocy Dzieciom
Skrzywdzonym. Fundacja miała nieść wszechstronną pomoc dzieciom i
młodzieży z Pomorza Gdańskiego pozbawionym odpowiednich warunków życia i
rozwoju z powodów zdrowotnych i społecznych (w szczególności z rodzin z
problemami alkoholowymi) oraz upowszechniać dziedzictwo kulturowe i
historyczne Gdańska i Pomorza Gdańskiego wśród dzieci i młodzieży.

Nie mogliśmy jednak znaleźć śladów tej pomocy. Przynajmniej od 2001 r.
fundacja takiej działalności nie rozwija i nie ma nic na ten temat w jej
sprawozdaniach składanych corocznie w Krajowym Rejestrze Sądowym. Trudno
zresztą aby fundacja coś dawała dzieciom, skoro sama wykazuje od 2001 r.
straty. Za 2004 r. w spra-wozdaniu finansowym strata netto wyniosła
ponad 72 tys. zł.

Fundacja Dar Gdańska najbardziej znana była z wydawania serii albumów
fotograficznych pod wspólnym tytułem "Był sobie Gdańsk". Póki była
wydawcą - była na plusie. Jednak od 2001 r. przekazała prawa do
wydawania serii prywatnej spółce Media Millenium, której właścicielami
są osoby związane z Tuskiem. Od tego czasu fundacja notuje straty, a na
albumach zarabia spółka.

To tak apropos niesienia pomocy dzieciom skrzywdzonym i ubogim.

Społeczeństwu...

Za działalność upowszechniania dziedzictwa kulturowego, które w statucie
ma Tuskowa fundacja, można uznać kaszubski elementarz i słownik
polsko-kaszubski. Wydanie tych książek wspomogła jednak inna fundacja -
Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Tusk napisał do tych książek słowo wstępne. Takie ecie-pecie. Zapewne to
właśnie w ramach niesienia pomocy ubogim dzieciom za każde słowo, które
Tusk napisał, skasował honorarium. Tylko w roku 2002 dostał od fundacji
Dar Gdańska 36 tys. zł honorarium z tytułu wynagrodzenia autorskiego, za
rok 2003 - 44 tys. zł. Sam o tym pisze w złożonych w Senacie i Sejmie
oświadczeniach majątkowych.

To apropos działalności społecznej Donalda Tuska.

Wyborcom...

Najlepsze jest jednak co innego. Jako kandydat na prezydenta z zasadami
Tusk w kampanii wyborczej, która trwała do połowy października,
podkreślał, że jest założycielem fundacji, która ma nieść pomoc dzieciom
skrzywdzonym. Co miało wywołać wrażenie, że taki dobry z niego chłopak.
Najwyraźniej zapomniał, że 1 sierpnia 2005 r. jako jedyny założyciel tej
fundacji złożył w wydziale gospodarczym gdańskiego sądu wniosek o jej
likwidację wobec wyczerpania się środków finansowych i majątkowych. Sam
to osobiście podpisał, co jest w aktach sądowych.

Wała

Tusk w kampanii wyborczej namawiał rodaków do brania spraw we własne
ręce. Jeszcze wcześniej jako polityk Platformy Obywatelskiej grzmiał
wielokrotnie, że to nieładnie brać budżetowe dotacje na działalność
polityczną. Najwyraźniej ani on sam, ani jego liberalni koledzy nie
słuchali tego, co gada Tusk. Kolejna fundacja, której założycielem jest
Tusk i zasiada w jej radzie nadzorczej - Fundacja Liberałów - nie
wzdraga się brać publicznych dotacji. W załączniku do uchwały Zarządu
Województwa Pomorskiego z 7 czerwca 2005 r. czytamy, że na wniosek
Fundacji Liberałów ich polityczne czasopismo "Przegląd Polityczny"
otrzymało 30 tys. zł dotacji. Marszałkiem województwa pomorskiego jest
bowiem partyjny kolega Tuska - Jan Kozłowski. Czyż gdańscy liberałowie
nie mogli wziąć sprawy w swoje ręce i wy-dawać własnego czasopisma bez
dotacji?

"Będziemy dumni z Polski" - brzmiało hasło wyborcze Donalda. My już
jesteśmy dumni - z Tuska.




Falsz az bije z jego oczu...ze tez ludzie tego nie widza...???

Data: 2011-12-05 04:51:55
Autor: stevep
Kontynuajca lipy, picu i prywaty ryżego os zusta
Dnia 04-12-2011 o 19:49:50 Marek <mwisniewski2008@googlemail.com>  napisał(a):

On Dec 3, 9:54 pm, tomy
<bronmy_polski_przed_rudym_tuskiem@pierdolic_platforme.com> wrote:
Donald Tusk w swojej kampanii wyborczej podawał, że jest założycielem i
społecznym działaczem Fundacji Pomocy Dzieciom Skrzywdzonym. Wygląda na
to, że Tusk pomógł tylko jednemu skrzywdzonemu dziecku - sobie.

Tusk, liberał z Trójmiasta, człowiek z zasadami, w swojej kampanii
prezydenckiej podkreślał różne sprawy. Na przykład, że pracował na
kominie i założył fundację Dar Gdańska, która pomaga ubogim i
niepełnosprawnym dzieciom. Oraz że on pracuje w niej społecznie.. Taki
zapis mogliśmy znaleźć choćby na jego oficjalnej stronie internetowej
oraz w licznych prasowych i telewizyjnych wypowiedziach.

Dzieciom...

Faktycznie Tusk założył Dar Gdańska Fundację Pomocy Dzieciom
Skrzywdzonym. Fundacja miała nieść wszechstronną pomoc dzieciom i
młodzieży z Pomorza Gdańskiego pozbawionym odpowiednich warunków życia i
rozwoju z powodów zdrowotnych i społecznych (w szczególności z rodzin z
problemami alkoholowymi) oraz upowszechniać dziedzictwo kulturowe i
historyczne Gdańska i Pomorza Gdańskiego wśród dzieci i młodzieży.

Nie mogliśmy jednak znaleźć śladów tej pomocy. Przynajmniej od 2001 r.
fundacja takiej działalności nie rozwija i nie ma nic na ten temat w jej
sprawozdaniach składanych corocznie w Krajowym Rejestrze Sądowym. Trudno
zresztą aby fundacja coś dawała dzieciom, skoro sama wykazuje od 2001 r.
straty. Za 2004 r. w spra-wozdaniu finansowym strata netto wyniosła
ponad 72 tys. zł.

Fundacja Dar Gdańska najbardziej znana była z wydawania serii albumów
fotograficznych pod wspólnym tytułem "Był sobie Gdańsk". Póki była
wydawcą - była na plusie. Jednak od 2001 r. przekazała prawa do
wydawania serii prywatnej spółce Media Millenium, której właścicielami
są osoby związane z Tuskiem. Od tego czasu fundacja notuje straty, a na
albumach zarabia spółka.

To tak apropos niesienia pomocy dzieciom skrzywdzonym i ubogim.

Społeczeństwu...

Za działalność upowszechniania dziedzictwa kulturowego, które w statucie
ma Tuskowa fundacja, można uznać kaszubski elementarz i słownik
polsko-kaszubski. Wydanie tych książek wspomogła jednak inna fundacja -
Współpracy Polsko-Niemieckiej.

Tusk napisał do tych książek słowo wstępne. Takie ecie-pecie. Zapewne to
właśnie w ramach niesienia pomocy ubogim dzieciom za każde słowo, które
Tusk napisał, skasował honorarium. Tylko w roku 2002 dostał od fundacji
Dar Gdańska 36 tys. zł honorarium z tytułu wynagrodzenia autorskiego, za
rok 2003 - 44 tys. zł. Sam o tym pisze w złożonych w Senacie i Sejmie
oświadczeniach majątkowych.

To apropos działalności społecznej Donalda Tuska.

Wyborcom...

Najlepsze jest jednak co innego. Jako kandydat na prezydenta z zasadami
Tusk w kampanii wyborczej, która trwała do połowy października,
podkreślał, że jest założycielem fundacji, która ma nieść pomoc dzieciom
skrzywdzonym. Co miało wywołać wrażenie, że taki dobry z niego chłopak.
Najwyraźniej zapomniał, że 1 sierpnia 2005 r. jako jedyny założyciel tej
fundacji złożył w wydziale gospodarczym gdańskiego sądu wniosek o jej
likwidację wobec wyczerpania się środków finansowych i majątkowych. Sam
to osobiście podpisał, co jest w aktach sądowych.

Wała

Tusk w kampanii wyborczej namawiał rodaków do brania spraw we własne
ręce. Jeszcze wcześniej jako polityk Platformy Obywatelskiej grzmiał
wielokrotnie, że to nieładnie brać budżetowe dotacje na działalność
polityczną. Najwyraźniej ani on sam, ani jego liberalni koledzy nie
słuchali tego, co gada Tusk. Kolejna fundacja, której założycielem jest
Tusk i zasiada w jej radzie nadzorczej - Fundacja Liberałów - nie
wzdraga się brać publicznych dotacji. W załączniku do uchwały Zarządu
Województwa Pomorskiego z 7 czerwca 2005 r. czytamy, że na wniosek
Fundacji Liberałów ich polityczne czasopismo "Przegląd Polityczny"
otrzymało 30 tys. zł dotacji. Marszałkiem województwa pomorskiego jest
bowiem partyjny kolega Tuska - Jan Kozłowski. Czyż gdańscy liberałowie
nie mogli wziąć sprawy w swoje ręce i wy-dawać własnego czasopisma bez
dotacji?

"Będziemy dumni z Polski" - brzmiało hasło wyborcze Donalda. My już
jesteśmy dumni - z Tuska.




Falsz az bije z jego oczu...ze tez ludzie tego nie widza...???

Bo nie są tak durniu przenikliwi jak ty.  :D

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Kontynuajca lipy, picu i prywaty ryżego oszusta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona