Data: 2016-02-29 10:05:46 | |
Autor: Mark Woydak | |
Koniec z przywilejami zagranicznych korporacji | |
Rząd Beaty Szydło zamierza zrobić, to za co nie mógł się zabrać przez 8 lat rząd Donalda Tuska i Ewy Kopacz (mimo zapowiedzi), czyli wypowiedzieć zawierane przez Polskę z różnymi państwami na świecie pod koniec lat 80-tych i na początku 90-tych tzw. dwustronne umowy o ochronie inwestycji (w skrócie BIT). Dzisiaj są one bardzo niebezpieczne, bo w przypadku zaistnienia sporów prawnych stawiają one w uprzywilejowanej pozycji działające w naszym kraju zagraniczne korporacje. Czym są BIT-y? Skrót wywodzi się z języka angielskiego od sformułowania Bilateral Investment Treaty. Oznacza on dwustronną, zawieraną między dwoma państwami, umowę międzynarodową o ochronie inwestycji. Przeważnie jedną stroną w takiej umowie jest państwo biedniejsze i gorzej rozwinięte, a drugą bogatsze i posiadające mnóstwo firm gotowych inwestować za granicą. Głównym zapisem w takich umowach jest zobowiązanie państwa biedniejszego do dopuszczenia rozpatrywania sporów przed specjalnym trybunałem arbitrażowym w przypadku, kiedy inwestorzy z państwa rozwiniętego uznają, iż rząd państwa biedniejszego swoimi działaniami narusza ich interesy (procedura ISDS). Polska zawarła pod koniec lat 80-tych i na początku lat 90-tych szereg BIT-ów z różnymi państwami (m.in. z USA, Kanadą, Wielką Brytanią, Francją, Luksemburgiem i większością państw EWG, które dzisiaj nazywane są "starą Unią"). O ile 25-30 lat temu takie umowy miały zachęcić zagranicznych inwestorów do lokowania w naszym kraju swojego kapitału (czyli sporej części przypadków uczestnictwa w procesie dzikiej prywatyzacji), o tyle dzisiaj uznawane są za bardzo niebezpieczne, bowiem stawiają zagraniczne firmy i korporacje w uprzywilejowanej pozycji w przypadku zaistnienia sporu z organami władzy publicznej. Nasz kraj już raz poważnie sparzył się na BIT. Holenderska grupy Eureko pozwała polski rząd przed trybunał arbitrażowy za to, że nie pozwolił im przejąć kontroli nad PZU. W efekcie musieliśmy wypłacić ok. 4,77 mld złotych odszkodowania. Czy BIT może być wykorzystany dziś? - Owszem, może. Wyobraźmy sobie sytuację, w której właściciele zagranicznego banku działającego na terytorium Polski pozywają rząd za wprowadzenie tzw. podatku bankowego, twierdząc że jest on niesprawiedliwy bowiem małe polskie banki spółdzielcze w praktyce nie muszą go płacić. Tak więc im szybciej BIT-y zostaną przez rząd Szydło wypowiedziane, tym lepiej dla naszego kraju. |
|
Data: 2016-02-29 17:12:54 | |
Autor: Mark VVoydak | |
Koniec z przywilejami zagranicznych korporacji | |
WON TY ZŁAMANY CHUJU PODSZYWACZU z mx02.eternal-september.org.
-- Mark VVoydak Dnia Mon, 29 Feb 2016 10:05:46 -0600, Mark Woydak napisał(a): Path: aioe.org!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mailWON TY ZŁAMANY CHUJU PODSZYWACZU z mx02.eternal-september.org. -- Mark VVoydak |
|