Data: 2010-11-03 15:51:55 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
Poseł PSL Leszek Deptuła nie dzwonił do żony Joanny z pokładu Tu-154 w momencie katastrofy, do jakiej doszło pod Smoleńskiem - ustalili dziennikarze śledczy RMF FM.
Media w ostatnich dniach cytowały zeznania, jakie złożyła prokuratorom żona posła Deptuły. Twierdziła, że mąż nagrał się na skrzynkę pocztową jej telefonu w chwili katastrofy. - Słychać było krzyk męża: "Asia, Asia". W tle było dużo głosów, ale nie można było ich rozpoznać. Były trzaski, krzyki. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu - miała zeznać Joanna Krasowska-Deptuła. Dziennikarze RMF FM ustalili, że takiego telefonu nie było, był natomiast inny. Po przeanalizowaniu billingów prokurator Zbigniew Rzepa potwierdził tę informację. - Wiadomość w telefonie pani Deptuły pochodzi od osoby, która dzwoniła z terytorium Polski - powiedział. Reporterom RMF FM udało się dotrzeć do informacji, że na telefon Joanny Krasowskiej-Deptuły ponad godzinę po tragedii nagrał się znajomy jej męża. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-psl-nie-dzwonil-do-zony-z-pokladu-tu-154-byl,1,3765745,wiadomosc.html Przemysław Warzywny -- "Partia (PiS), która swoich przeciwników politycznych prześwietla do drugiego pokolenia wstecz, wystawiła w wyborach samorządowych kandydatów w przeszłości współpracujących z organami bezpieczeństwa PRL." |
|
Data: 2010-11-03 08:37:20 | |
Autor: zbig | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
Cieszy mnie, że po dupie dostał Warzecha, obecnie naczelny pisowski
dziennikarz. Ale co Fakt to Fakt. Na swoim blogu wysmażył pieczołowicie teoryjkę, która była szeroko komentowana z uznaniem na propisowsich forach i w ich gazetach. Wyszedł na skończonego cymbała. |
|
Data: 2010-11-03 21:29:17 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał Cieszy mnie, że po dupie dostał Warzecha, obecnie naczelny pisowski dziennikarz. Ale co Fakt to Fakt. Na swoim blogu wysmażył pieczołowicie teoryjkę, która była szeroko komentowana z uznaniem na propisowsich forach i w ich gazetach. Wyszedł na skończonego cymbała. Wyszedł, ale cel został osiągnięty. Zapewne za sprawą tego artykułu, propicowskie towarzystwo namiętnie dyskutuje o działających telefonach i dobijaniu tych, którzy przeżyli. Przemysław Warzywny -- "Partia (PiS), która swoich przeciwników politycznych prześwietla do drugiego pokolenia wstecz, wystawiła w wyborach samorządowych kandydatów w przeszłości współpracujących z organami bezpieczeństwa PRL." |
|
Data: 2010-11-03 17:06:13 | |
Autor: rAzor | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:
........ Reporterom RMF FM udało się dotrzeć do informacji, że na telefon Joanny Taaaa... i ten znajomy jest prezesem PiS. he he he Pędź idioto. -- Sátoraljaújhely |
|
Data: 2010-11-03 17:10:32 | |
Autor: | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
On Wed, 3 Nov 2010 15:51:55 +0100, Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP
przed pisem@..pl> wrote: [...] Reporterom RMF FM udało się dotrzeć do informacji, że na telefon Joanny Krasowskiej-Deptuły ponad godzinę po tragedii nagrał się znajomy jej męża. mnie interesuje tresc rozmowy prezesa PiS z bratem o 08:20. -- "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2010-11-03 23:57:57 | |
Autor: Kaczysta | |
Kolejną picowską teorię trafił szlag! | |
Dziennikarze RMF FM ustalili, że takiego telefonu nie było, był natomiastOt, jacy zmyślni! A jak to ustalili? Czyw widzieli bilingi telefonu Deptuły i jego żony? AZ |