Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kobiety kultura

Kobiety kultura

Data: 2010-04-29 09:07:28
Autor: GB
Kobiety kultura
Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w drzwiach. Co prawda sytuacja się zmieniła na tyle, że teraz w zasadzie to czasami faceci mogliby być przepuszczani przez kobiety i całowani po rączkach (życie pokazało że zaradność nie jest przywiązana do płci) natomiast kobiety bardzo chętnie korzystają z tego "starego przejścia" by uniknąć odpowiedzialności społecznej za nie fair zachowanie czyli:

"Nie przepuszczę, bo jestem kobietą i to ja mam pierszeństwo. Poza tym się spieszę i chcę z tego prawa skorzystać. A żeby nie drażnić lwa udaję że nie zauważyłem".

Proponuję ustalić jakiś wspólny gest przezszybkowy ;-) który często stosowany pozwoli "nieumknąć" kobietom przed społeczną odpowiedzialnością :)

GB

Data: 2010-04-29 00:19:41
Autor: Hautameki
Kobiety kultura
On 29 Kwi, 09:07, GB <grzegorz.bry...@op.pl> wrote:
Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej
praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.
Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

eeee tam banialuki wypisujesz, wystarczy odpowiedni nastraszyć i
robisz z tą materią co tylko zechcesz. Mnie wzoraj pewna piękna pani
wpuściła, wystarczyło tylko grzecznie zasygnalizować zamiar i się
usmiechnąć.

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w
której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w
drzwiach. Co prawda sytuacja się zmieniła na tyle, że teraz w zasadzie
to czasami faceci mogliby być przepuszczani przez kobiety i całowani po
rączkach (życie pokazało że zaradność nie jest przywiązana do płci)
natomiast kobiety bardzo chętnie korzystają z tego "starego przejścia"
by uniknąć odpowiedzialności społecznej za nie fair zachowanie czyli:
"Nie przepuszczę, bo jestem kobietą i to ja mam pierszeństwo. Poza tym
się spieszę i chcę z tego prawa skorzystać. A żeby nie drażnić lwa udaję
że nie zauważyłem".

bo polscy mężczyźni są z natury szarmanccy.

Proponuję ustalić jakiś wspólny gest przezszybkowy ;-) który często
stosowany pozwoli "nieumknąć" kobietom przed społeczną odpowiedzialnością :)

pokaż kuta

Data: 2010-04-29 09:40:19
Autor: Jacek
Kobiety kultura
To zależy, czym jedziemy.
Ostatnio jechałem Fiatem Panda i pewna piękna blondi w białej pooklejanej Yarisce postanowiła zabawić się w ORMO i blokowała lewy zanikający pas (i tak nikt się nie wpychał). Potem chciała wryć sie przede mnie, a ja nie byłem chetny jej wpuścić. Raz, że nie lubię ORMOwców a dwa, że była wcześniej kilka aut za mną.
Sądząc po układzie usteczek cos na mnie strasznie qr......wała.
Jak jadę poobijanym Transitem, to jakoś kobiety delikatniej się zachowują ;-)
Jacek

Data: 2010-04-29 10:07:53
Autor: Arek (G)
Kobiety kultura
W dniu 2010-04-29 09:40, Jacek pisze:
To zależy, czym jedziemy.
Ostatnio jechałem Fiatem Panda i pewna piękna blondi w białej pooklejanej
Yarisce postanowiła zabawić się w ORMO i blokowała lewy zanikający pas (i
tak nikt się nie wpychał). Potem chciała wryć sie przede mnie, a ja nie
byłem chetny jej wpuścić. Raz, że nie lubię ORMOwców a dwa, że była
wcześniej kilka aut za mną.
Sądząc po układzie usteczek cos na mnie strasznie qr......wała.
Jak jadę poobijanym Transitem, to jakoś kobiety delikatniej się zachowują
;-)
Jacek

Może mają zakodowany respekt do dużych rzeczy:)

A.

Data: 2010-04-29 14:54:32
Autor: Jacek
Kobiety kultura
Tak własnie jest.
Duża rzecz - duży respekt ;-)
Jacek

Data: 2010-04-29 07:34:54
Autor: Massai
Kobiety kultura
GB wrote:

Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do
pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.
Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w
której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w

Bzdura.
Część kobiet zwyczajnie nie wie że w takich sytuacjach można podejść do
kwestii pierwszeństwa swobodniej, i zwyczajnie ustąpić, wpuścić.

Część jest tak zaaferowana jazdą że nie widzi.

Wczoraj wieczorem babeczka mi zajechała drogę, zmieniając pas, i to tak
konkretnie, musiałem hamować ostro.

Na swiatłach stanęliśmy obok siebie, nawet chciałem jej zwrócić uwage
żeby uważała, ale jak ją zobaczyłem to stwierdziłem że lepiej już
bardziej jej nie stresować, bo diabi wiedzą co zrobi za 100 metrów...
Po prostu przerażenie w oczach...

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 09:53:37
Autor: Sklavin
Kobiety kultura


Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrbcqu$hed$1@news.onet.pl...

Część kobiet zwyczajnie nie wie że w takich sytuacjach można podejść do
kwestii pierwszeństwa swobodniej, i zwyczajnie ustąpić, wpuścić.

Część jest tak zaaferowana jazdą że nie widzi.

Dokładnie. Również jestem zdania, że takie zachowanie wynika z niepewności za kierownicą. Po prostu wszystkie czynności związane z prowadzeniem pojazdu są na tyle absorbujące, że nie ma możliwości na szersze spojrzenie na ruch drogowy. Oczywiście nie dotyczy to wyłącznie kobiet ale początkujących w ogóle. Być może panie potrzebują nieco więcej czasu na nabranie odpowiedniej wprawy w poruszaniu się samochodem stąd może brać się przekonanie "że nie wpuszczają".

Data: 2010-04-29 01:05:28
Autor: WS
Kobiety kultura
On 29 Kwi, 09:53, "Sklavin" <sklawin.w@_gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "Massai" <tsen...@wp.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hrbcqu$he...@news.onet.pl...

> Część kobiet zwyczajnie nie wie że w takich sytuacjach można podejść do
> kwestii pierwszeństwa swobodniej, i zwyczajnie ustąpić, wpuścić.

> Część jest tak zaaferowana jazdą że nie widzi.

Dokładnie. Również jestem zdania, że takie zachowanie wynika z niepewności
za kierownicą.

Ja potwierdzam teze GB - wracajac z pracy na typowym poczwornym
skrzyzowaniu skrecam w prawo z podporzadkowanej (lokalna drozka,
czekaja na niej w porywach 2-3 samochody)  - ok 17-18 jest tam korek
na glownej (tylko jeden pas, stoi albo porusza sie ~2km/h) Pi razy oko
20% kierowcow to kobiety, do tej pory (kilka lat) wpuscily mnie moze
3-4, normalnie zatrzymuja sie tylko faceci ;)
BTW. 3/4 tych kobiet stojac tuz przed skrzyzowaniem odwraca glowe w
lewo - zapewne zeby nie widziec czekajacych na podporzadkowanej
samochodow ;)

WS

Data: 2010-05-03 02:12:39
Autor: Piter
Kobiety kultura
na  ** p.m.s **  WS pisze tak:

3/4 tych kobiet stojac tuz przed skrzyzowaniem odwraca glowe w
lewo - zapewne zeby nie widziec czekajacych na podporzadkowanej
samochodow ;)

żeby się faceci natrętnie nie gapili ;)

--
    Piter
    vw golf mk2  1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

Data: 2010-04-29 10:54:50
Autor: Agent
Kobiety kultura


Dokładnie. Również jestem zdania, że takie zachowanie wynika z niepewności za kierownicą. Po prostu wszystkie czynności związane z prowadzeniem pojazdu są na tyle absorbujące, że nie ma możliwości na szersze spojrzenie na ruch drogowy. Oczywiście nie dotyczy to wyłącznie kobiet ale początkujących w ogóle. Być może panie potrzebują nieco więcej czasu na nabranie odpowiedniej wprawy w poruszaniu się samochodem stąd może brać się przekonanie "że nie wpuszczają".

I to jest MZ odpowiedź na problem zadany przez GB. Często jak się zrozumie dlaczego ktoś się zachowuje w określonej sytuacji to łatwiej nam zrozumieć bliźniego i szerzej spojrzeć na sprawę.

Data: 2010-04-29 09:01:17
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Użytkownik GB grzegorz.brycki@op.pl ...

Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do
pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w drzwiach. Co prawda sytuacja się zmieniła na tyle, że teraz w zasadzie
to czasami faceci mogliby być przepuszczani przez kobiety i całowani
po rączkach (życie pokazało że zaradność nie jest przywiązana do płci)
natomiast kobiety bardzo chętnie korzystają z tego "starego przejścia"
by uniknąć odpowiedzialności społecznej za nie fair zachowanie czyli:

a moim zdaniem wyika to z tego samego, z czego wynika milion pincet innych przykładów, jak kierowcy mogliby sobie ułatwic zycie ale tego nie robia.
Po prostu - ona nie widzi, nie pomysli, nie skojarzy, nie wie, nie umie itd.
Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80% włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

Data: 2010-04-29 10:26:41
Autor: Massai
Kobiety kultura
Budzik wrote:

Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80%
włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie
przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami
informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

Proszę bardzo:
prawdziwy mężczyzna nigdy nie zdradza swoich zamiarów! ;-)

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-04-29 19:01:36
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Użytkownik Massai tsender@wp.pl ...

Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80%
włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie
przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami
informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

Proszę bardzo:
prawdziwy mężczyzna nigdy nie zdradza swoich zamiarów! ;-)

hmmm
nawet jak zgasi swiatło?

Data: 2010-04-29 12:27:04
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 09:01:17 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80% włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

 Jeśli robią to bez zmiany prędkości, a hamować zaczynają dopiero na tym
pasie, to w czym to przeszkadza?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 14:08:48
Autor: MichałG
Kobiety kultura
Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 09:01:17 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80% włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

 Jeśli robią to bez zmiany prędkości, a hamować zaczynają dopiero na tym
pasie, to w czym to przeszkadza?

w tym samym co przejazd przez puste skrzyżowanie na czerwonym... ;)


M.

Data: 2010-04-29 16:12:56
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 14:08:48 +0200, MichałG napisał(a):

 Jeśli robią to bez zmiany prędkości, a hamować zaczynają dopiero na tym
pasie, to w czym to przeszkadza?

w tym samym co przejazd przez puste skrzyżowanie na czerwonym... ;)

 Wyskoczył Ci kiedyś z prawej ktoś na zjeździe z autostrady?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 18:26:09
Autor: MichałG
Kobiety kultura
Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 14:08:48 +0200, MichałG napisał(a):

 Jeśli robią to bez zmiany prędkości, a hamować zaczynają dopiero na tym
pasie, to w czym to przeszkadza?

w tym samym co przejazd przez puste skrzyżowanie na czerwonym... ;)

 Wyskoczył Ci kiedyś z prawej ktoś na zjeździe z autostrady?

To Twoje zdanie. Wniosek jest prosty:
mozna olać przepisy. Bo slag go trafi jak użyje przepisowo kierunkowskazu... drgawki w lewej ręce?
A czasem pewnie chciałbyś by Cie traktowac powaznie.... tak?
--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-04-29 23:09:02
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 18:26:09 +0200, MichałG napisał(a):

To Twoje zdanie. Wniosek jest prosty:
mozna olać przepisy. Bo slag go trafi jak użyje przepisowo kierunkowskazu... drgawki w lewej ręce?
A czasem pewnie chciałbyś by Cie traktowac powaznie.... tak?

 Ja używam w tej sytuacji kierunkowskazu. Niemniej nie widzę problemu jeśli
ktoś w *tym* *konkretnym* przypadku mignie dopiero zjeżdżając, jeśli nie
zmieni prędkości do czasu zakończenia zmiany pasa.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-30 04:01:15
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Osobnik posiadający mail borys@pl.edu.leszno napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To Twoje zdanie. Wniosek jest prosty:
mozna olać przepisy. Bo slag go trafi jak użyje przepisowo kierunkowskazu... drgawki w lewej ręce?
A czasem pewnie chciałbyś by Cie traktowac powaznie.... tak?

 Ja używam w tej sytuacji kierunkowskazu. Niemniej nie widzę problemu
 jeśli ktoś w *tym* *konkretnym* przypadku mignie dopiero zjeżdżając, jeśli
nie zmieni prędkości do czasu zakończenia zmiany pasa.

o tym wlasnie mowie.
Wielu kierowników nie widzi w tym problemu...
A na autostradzie mruganie jest potrzebne chocby ze wzgledu na duzo wieksze roznice predkosci niz np. w terenie zabudowanym.
BTW jezeli chcesz mrugac skrecajac, to po co mrugac?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2010-04-30 11:06:37
Autor: MichałG
Kobiety kultura
Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 18:26:09 +0200, MichałG napisał(a):

To Twoje zdanie. Wniosek jest prosty:
mozna olać przepisy. Bo slag go trafi jak użyje przepisowo kierunkowskazu... drgawki w lewej ręce?
A czasem pewnie chciałbyś by Cie traktowac powaznie.... tak?

 Ja używam w tej sytuacji kierunkowskazu. Niemniej nie widzę problemu jeśli
ktoś w *tym* *konkretnym* przypadku mignie dopiero zjeżdżając, jeśli nie
zmieni prędkości do czasu zakończenia zmiany pasa.

po cholere ma mrugać jak juz zjezdza- dyskoteka nie jest potrzebna. Sygnalizuje sie *zamiar* *ZAMIAR*!!!!!!!!!!!! skretu i manewru. Jak juz zjedza, to kazdy widzi co robi i sygalizacja zda sie psu na bude...
--

Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-04-29 19:01:30
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Osobnik posiadający mail borys@pl.edu.leszno napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Znacz jakis inny powód, dlaczego FACECI na autostradzie w 80%
włączaja kierunkowskaz przy zjezdzie w momecie najezdzania na linie
przerywana a nie mijajac pierwszy znak niebieski z 3 białymi pasami
informujacy o zjezdzie za 300 metrów?

 Jeśli robią to bez zmiany prędkości, a hamować zaczynają dopiero na
 tym pasie, to w czym to przeszkadza?

z prostego powodu - czasem jade szybciej, czasem jade duzo szybiciej, czasem jade lewym pasem - moglbym swoje zachowanie dostostosowac do ich planów, wiedzac, jakie sa. No ale w sygnalizowaniu manewrów chyba wlasnie o to chodzi?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2010-04-30 21:01:13
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Użytkownik Borys Pogoreło borys@pl.edu.leszno ...

z prostego powodu - czasem jade szybciej, czasem jade duzo szybiciej,
czasem jade lewym pasem - moglbym swoje zachowanie dostostosowac do
ich planów, wiedzac, jakie sa.

 Wyjaśnij mi w takim razie jakie *konkretnie* manewry chcesz
 dostosowywać do zjeżdżających z prawego pasa? I w czym one się będą różnić, jeśli
ktoś ten manewr zasygnalizuje 5 sekund wcześniej? I czy teorie które
spróbujesz tu wysnuć przytrafiły Ci się kiedykolwiek w praktyce?

Jade autostrada 140 na godzine.
Przede mna gosc wlecze sie 100km/h.
Nie wyprzedzam go, dojezdzam do zjazdu, to sobie go zaraz mine po prawej a on pojedzie sobie spokojnie dalej prosto.
Włączam kierunkowskaz 400 metrów przed zjazdem i jade swoje 140 wyliczone dokładnie tak, ze jak puszcze gaz w momencie zjezdzania, to dojade do slimaka z idealna predkoscia aby go pokonac, bez dotykania hamulca -eko.
No i gdy zjezdzam, gosc skreca kierownica i tez zjezdza.
Efekt - moglem go wyprzedzic wczesniej.
Efekt nr 2 - musze ostro hamowac, eco-driving poszedł sie jebac.

 Znacznie ważniejsze jest obserwowanie pasów wjazdowych...

nawet nie smiałbym zaprzeczyc, ze jest rownie wazne.
Ale ja z tych kierowców, ktorzy tam gdzie mozna - rura, ale w miejscie uplynnianie ruchu przede wszystkim!

Data: 2010-05-01 00:03:28
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Fri, 30 Apr 2010 21:01:13 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

dokładnie tak, ze jak puszcze gaz w momencie zjezdzania, to dojade do slimaka z idealna predkoscia aby go pokonac, bez dotykania hamulca -eko.
No i gdy zjezdzam, gosc skreca kierownica i tez zjezdza.
Efekt - moglem go wyprzedzic wczesniej.

 I miałbyś kolejnego zjeżdżającego przed sobą, life is brutal ;)

Efekt nr 2 - musze ostro hamowac, eco-driving poszedł sie jebac.

 Jeśli jak pisałeś lubisz sobie depnąć na autostradzie, to tej ekologii i
tak za bardzo nie pomożesz ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-05-01 09:01:13
Autor: Budzik
Kobiety kultura
Użytkownik Borys Pogoreło borys@pl.edu.leszno ...

dokładnie tak, ze jak puszcze gaz w momencie zjezdzania, to dojade do slimaka z idealna predkoscia aby go pokonac, bez dotykania hamulca -eko.
No i gdy zjezdzam, gosc skreca kierownica i tez zjezdza.
Efekt - moglem go wyprzedzic wczesniej.

 I miałbyś kolejnego zjeżdżającego przed sobą, life is brutal ;)

albo i nie.

Efekt nr 2 - musze ostro hamowac, eco-driving poszedł sie jebac.

 Jeśli jak pisałeś lubisz sobie depnąć na autostradzie, to tej ekologii i
tak za bardzo nie pomożesz ;)

140-150 to co to za deptanie? 200 nie jezdze.

Reasumujac - prosiłes o sytuacje - pokazałem.
Argumenty pod tytułem life is brutal... cóz... bez komentarza, zwarzywszy, ze rozmawiamy o zachowaniu wymganym przez przepisy (przypominam: sygnalizowanie manewrów)
Moim zdaniem policja zdecydowanie za bardzo kładzie nacisk na radarki, a za mało wlasnie na brak badz złe sygnalizowanie manewrów.

Data: 2010-04-29 09:15:08
Autor: Tadeusz
Kobiety kultura

Użytkownik "GB" <> napisał w wiadomości ...

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu,

a czego dokładnie potrzebowałbyś od kobiety żeby zmienić pas ruchu???

bo ja np. włączam kierunkowskaz i jak jest miejsce zmieniam pas, nie
zastanawiając kto jest gdzieś tam na tym pasie: kobieta czy mężczyzna :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

Data: 2010-04-29 09:37:13
Autor: Krzysiek Niemkiewicz
Kobiety kultura
GB napisał(a):
Witam,
Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)
- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.


Z moich obserwacji wynika to z następujących przyczyn:
1. Kobieta za kierownicą jest zestresowana już samym faktem prowadzenia pojazdu, więc każdy dodatkowy element utrudniający tę czynność będzie traktowany jako zamach na nią.
2. Kobieta widząc mężczyznę próbującego wykonać manewr wymagający jakiejś reakcji z jej strony oczywiście mu tego manewru nie ułatwi bo "o! zobaczył kobietę i specjalnie tu się wpierdziela, bo przed faceta by się bał!"
3. Kiedy kobieta kierowca napotyka w czasie jazdy jakiekolwiek przejawy braku kultury, to głównie ze strony mężczyzn, ponieważ a) mężczyzn na drogach jest więcej; b) taki przejaw ze strony innej kobiety będzie usprawiedliwony na zasadzie jedności jajników (bo jest zestresowana, bo ją mąż wkurzył itp. itd). Za tym idzie wniosek, że WSZYSCY mężczyźni na drodze utrudniają jazdę kobietom, więc one nie bedą im dłużne.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

Data: 2010-04-29 10:19:59
Autor: BaX
Kobiety kultura

Witam,
Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)
- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.


Z moich obserwacji wynika to z następujących przyczyn:
1. Kobieta za kierownicą jest zestresowana już samym faktem prowadzenia pojazdu, więc każdy dodatkowy element utrudniający tę czynność będzie traktowany jako zamach na nią.

Bo baba wykonując jedną czynność nie pomyśli o drugiej, nie mówiąć że te drugą mogła by wykonać. Przykład pierwszy z brzegu, od dwóch tygodni ustawili objazd bo na głównej drodze rozkopali most. Wszyscy miejscowi znają skrót i z niego korzystają ale ma on jedną wadę, na pewnym odcinku trudno zmieścić się dwoma pojazdami. Nie ma problemu większość kierowców pomyśli i jak widzi że ktoś już jest na zwężeniu nie jedzie 'na czołówke'. Większość ale jak już ktoś jedzie to oczywiście baba. Głupota to albo ślepota nie wiem, pcha się taka torba jedna z drugą jak by nie mogła przystanąć i przepuścić tego który już te 50m jedzie i widać go z daleka. Czasu i tak nie zyska bo mijanie się na tym zwężeniu generuje większą strate niż poczekanie.
Wczoraj wjeżdzamy na parking, parking szeroki, wjazd wąski, z parkingu rusza samochód, oczywiście pcha się na wyjazd widząc nas że już wjeżdzamy. I co, nic my musieliśmy się usunąć na chodnik, samochód nas mija, kto siedział za kierownicą chyba nie musze pisać.

Data: 2010-04-29 12:24:49
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 10:19:59 +0200, BaX napisał(a):

Wczoraj wjeżdzamy na parking, parking szeroki, wjazd wąski, z parkingu rusza samochód, oczywiście pcha się na wyjazd widząc nas że już wjeżdzamy. I co, nic my musieliśmy się usunąć na chodnik, samochód nas mija, kto siedział za kierownicą chyba nie musze pisać.

 To i ja dorzucę swoje trzy grosze ;)

 Skrzyżowanie T, gdzie "dolna" ulica jest bardzo wąska i dwa auta się nie
zmieszczą bez pakowania się na chodnik. Z niej jest nakaz skrętu w lewo w
jednokierunkową. Jak się jedzie wąską to ten z prawej rzecz jasna ma
pierwszeństwo, ale auta się sensownie wyminą tylko jak przepuści jadącego
ze swojej lewej (bardzo ciasno).

 I z dokładnością 100% można określić kto jedzie z prawej. Facet poczeka i
przepuści, baba się wpierdoli i zmusi do dzikich akrobacji.

 A dzisiaj kolejna taka - jedzie po dwóch pasach naraz z niewyłączonym
lewym kierunkowskazem. Brakowało tylko nagłego skrętu w prawo.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 09:38:58
Autor: wawior85
Kobiety kultura

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".


Chodzi chyba o to, że w większości przypadków, po prostu boją się tego manewru. Pewnie tak samo jak skręcania w lewo na skrzyżowaniu...


Pozdr
--
http://qos.wawit.pl

Data: 2010-04-29 04:06:59
Autor: Hautameki
Kobiety kultura
On 29 Kwi, 09:38, wawior85 <wawio...@gmail.com> wrote:
> - totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.
> Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Chodzi chyba o to, że w większości przypadków, po prostu boją się tego
manewru. Pewnie tak samo jak skręcania w lewo na skrzyżowaniu...

Boją się każdego manewru, problemem jest nawet wyminięcie rowerzysty,
który porusza się po drodze dwupasmowej i jest dostatecznie szeroko.
Mają problemy z ruszaniem, skręcaniem, parkowaniem, wymijaniem,
wyprzedzaniem itd. ect. można wymieniac bez końca.
Bo ogólnie kobiety pizdowatymi kierowacami są .. faceci za to
chujowymi : ))

Data: 2010-04-29 13:36:24
Autor: kamil
Kobiety kultura
"Hautameki" <hautameki@gmail.com> wrote in message news:30a9ef1e-7c10-4041-96c6-0b927fce1a31s29g2000yqd.googlegroups.com...
On 29 Kwi, 09:38, wawior85 <wawio...@gmail.com> wrote:
> - totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu.
> Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Chodzi chyba o to, że w większości przypadków, po prostu boją się tego
manewru. Pewnie tak samo jak skręcania w lewo na skrzyżowaniu...

Boją się każdego manewru, problemem jest nawet wyminięcie rowerzysty,
który porusza się po drodze dwupasmowej i jest dostatecznie szeroko.
Mają problemy z ruszaniem, skręcaniem, parkowaniem, wymijaniem,
wyprzedzaniem itd. ect. można wymieniac bez końca.
Bo ogólnie kobiety pizdowatymi kierowacami są .. faceci za to
chujowymi : ))

Patrz, a jezdza jednak bezpieczniej. :)

http://www.fhwa.dot.gov/ohim/womens/chap26.pdf
http://www.crashstuff.com/men-versus-women-drivers-car-accidents-statistics/
http://www.car-accidents.com/pages/car-crash-men-woman.html



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-29 16:19:39
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 13:36:24 +0100, kamil napisał(a):

wyprzedzaniem itd. ect. można wymieniac bez końca.
Bo ogólnie kobiety pizdowatymi kierowacami są .. faceci za to
chujowymi : ))

Patrz, a jezdza jednak bezpieczniej. :)

 Jak na jeżdżenie wolniej, bardziej bojaźliwie i na krótszych trasach, to
zdecydowanie mniej bezpiecznie...

 Zresztą, z tych danych tylko pierwsze maja jakiś sens. Drugi link -
ankieta telefoniczna, super. Trzeci - niczym statystyki wypadkowości w
Polsce, bez porównania do liczby kierowców/samochodów.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-04-29 18:26:15
Autor: Adam Płaszczyca
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 13:36:24 +0100, kamil napisał(a):

Patrz, a jezdza jednak bezpieczniej. :)

http://www.fhwa.dot.gov/ohim/womens/chap26.pdf
http://www.crashstuff.com/men-versus-women-drivers-car-accidents-statistics/
http://www.car-accidents.com/pages/car-crash-men-woman.html

Przede wszystkim - przelicz na wozokilometry. A potem przelicz szanse na udział w wypadku. Wyjdzie, że w obydwóch przypadkach kobiety są daleko za facetami. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-04-29 23:55:20
Autor: Mateusz
Kobiety kultura
kobiety myślą o tysiącu różnych rzeczy w minucie - taka prawda.
Wiecznie rozkojarzone - nawet podczas seksu - to już jest w ogóle
masakra.
Faceci za kółkiem też czasami dają pokaz głupoty ale zauważcie jedną
rzecz na przykładzie: facet wymusza pierwszeństwo i robi to czasami z
premedytacją a kobieta ? raczej właśnie z nieogarnięcia ;-)

Pozdrawiam,
Mateusz

Data: 2010-04-29 18:32:07
Autor: andreas
Kobiety kultura
Użytkownik "wawior85" <wawior85@gmail.com> napisał w wiadomości news:hrbd2m$1iv$1inews.gazeta.pl...
Chodzi chyba o to, że w większości przypadków, po prostu boją się tego manewru. Pewnie tak samo jak skręcania w lewo na skrzyżowaniu...

Znam kierowniczkę, która do celu jedzie tylko skręcając w prawo. Nawet jakby miała drugie tyle drogi nadrobić.



--
andreas

Data: 2010-04-29 19:45:48
Autor: Olek
Kobiety kultura
On 2010-04-29 18:32, andreas wrote:

Znam kierowniczkę, która do celu jedzie tylko skręcając w prawo. Nawet
jakby miała drugie tyle drogi nadrobić.


o kurde a to możliwe jest? :D

Data: 2010-04-29 20:42:02
Autor: Cavallino
Kobiety kultura
Użytkownik "Olek" <alexhawk@dupaonet.pl> napisał w wiadomości news:hrcgkd$5gt$1news.onet.pl...
On 2010-04-29 18:32, andreas wrote:

Znam kierowniczkę, która do celu jedzie tylko skręcając w prawo. Nawet
jakby miała drugie tyle drogi nadrobić.


o kurde a to możliwe jest? :D

W Poznaniu z ulicy Głogowskiej już nigdzie w lewo nie skręcisz.
A trzeba.
Więc musisz skręcić w prawo, 200 m, w prawo, 200 m, w prawo i przeciąć Głogowską na wprost.

Data: 2010-04-30 00:03:39
Autor: Olek
Kobiety kultura
On 2010-04-29 20:42, Cavallino wrote:

W Poznaniu z ulicy Głogowskiej już nigdzie w lewo nie skręcisz.
A trzeba.
Więc musisz skręcić w prawo, 200 m, w prawo, 200 m, w prawo i przeciąć
Głogowską na wprost.




no to podziwiam kobietę :)

Data: 2010-04-29 10:05:18
Autor: Uncle Pete
Kobiety kultura
Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

A mnie kobiety wpuszczają. Może dlatego, że jestem taki przystojny?

:))))

Piotr

Data: 2010-04-29 10:20:43
Autor: Robson
Kobiety kultura
A mnie kobiety wpuszczają. Może dlatego, że jestem taki przystojny?

:))))

Piotr

Nie, kobiety są empatyczne, pewnie robią to z litości ... ;)


R

Data: 2010-04-29 12:25:49
Autor: Borys Pogoreło
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 10:05:18 +0200, Uncle Pete napisał(a):

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

A mnie kobiety wpuszczają. Może dlatego, że jestem taki przystojny?

 Może czas się wybrać do blacharza i lakiernika? ;-)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-05-01 10:47:46
Autor: Vax
Kobiety kultura
W dniu 2010-04-29 10:05, Uncle Pete pisze:


A mnie kobiety wpuszczają. Może dlatego, że jestem taki przystojny?

A może dlatego, że jesteś listonoszem i przynosisz rentę?

v.

Data: 2010-05-01 10:48:14
Autor: Vax
Kobiety kultura
W dniu 2010-04-29 10:05, Uncle Pete pisze:

A mnie kobiety wpuszczają. Może dlatego, że jestem taki przystojny?

spróbuj po cywilu i bez włączonego koguta ;D

v.

Data: 2010-04-29 10:29:44
Autor: szerszen
Kobiety kultura


Użytkownik "GB" <grzegorz.brycki@op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bd93047$0$19161$65785112@news.neostrada.pl...

lata temu, robie prawko, jade z instruktorem, skrzyzowanie rownorzedne, mam pierwszenstwo wiec jade, w tym samym monecie wtrynia sie kobita z lewej, heble, ona na klakson, instruktor do niej z ryjem, ze mamy pierwszenstwo, ze jestesmy z prawej, a ta "to ja mam pierwszenstwo, przeciez jestem kobieta" :)

Data: 2010-04-29 11:22:27
Autor: Artur\(m\)
Kobiety kultura

Użytkownik "GB" <grzegorz.brycki@op.pl> napisał w wiadomości
news:4bd93047$0$19161$65785112news.neostrada.pl...
Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej
praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

Ponadto...
Kobiety mają problem z przeproszeniem, gdy ewidentnie coś "nabroją"
Wjechała pod prąd i wymusiła. Dogoniłem, żeby spojrzeć jej w twarz.
Tępy wzrok w "przyszłość"  pozwolił spojrzeć w jej ucho:).
Podobnie skręt z prawego pasa w lewo. Żadnej skruchy, chwili refleksji
no i parę innych...

Artur(m)

Data: 2010-04-29 14:50:04
Autor: charwel (Oo)==:::
Kobiety kultura
W dniu 2010-04-29 11:22, Artur(m) pisze:

Ponadto...
Kobiety mają problem z przeproszeniem, gdy ewidentnie coś "nabroją"

A nie zawsze. Mnie wczoraj chciała rozjechać kobieta na drodze rowerowej przy moim zielonym świetle. Ale zahamowała z piskiem, popatrzyła na światła i przeprosiła ruchem ręki :)
Fakt, że musiałem uciec ze 3 metry z przejazdu.

charwel

Data: 2010-04-29 13:27:25
Autor: kamil
Kobiety kultura
"GB" <grzegorz.brycki@op.pl> wrote in message news:4bd93047$0$19161$65785112news.neostrada.pl...
Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w drzwiach. Co prawda sytuacja się zmieniła na tyle, że teraz w zasadzie to czasami faceci mogliby być przepuszczani przez kobiety i całowani po rączkach (życie pokazało że zaradność nie jest przywiązana do płci) natomiast kobiety bardzo chętnie korzystają z tego "starego przejścia" by uniknąć odpowiedzialności społecznej za nie fair zachowanie czyli:

To nie brak kultury, to raczej brak zrozumienia dla znakow dawanych na drodze. Wpuszczasz faceta z podporzadkowanej, 8 przypadkow na 10 wystarczy z daleka mrugnac i juz rusza. Wpuszczasz kobiete i w 8 przypadkow na 10 trzeba sie zatrzymac, pomrugac, pomachac, a ona i stoi dalej i cieszy sie, ze ja podrywasz.



Pozdrawiam
Kamil

Data: 2010-04-29 15:13:56
Autor: Robson
Kobiety kultura
wystarczy z daleka mrugnac i juz rusza. Wpuszczasz kobiete i w 8
przypadkow na 10 trzeba sie zatrzymac, pomrugac, pomachac, a ona i stoi
dalej i cieszy sie, ze ja podrywasz.

he he, to prawda :). A jak jedzie bez swiatel i jej mrugniesz, to albo nie zauwazy albo puknie sie w czolo.

R

Data: 2010-04-29 18:27:17
Autor: Adam Płaszczyca
Kobiety kultura
Dnia Thu, 29 Apr 2010 13:27:25 +0100, kamil napisał(a):

daleka mrugnac i juz rusza. Wpuszczasz kobiete i w 8 przypadkow na 10 trzeba sie zatrzymac, pomrugac, pomachac, a ona i stoi dalej i cieszy sie, ze ja podrywasz.

Czeka na czerwony dywan i kwiaty.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-04-29 18:03:52
Autor: Olek
Kobiety kultura
On 2010-04-29 09:07, GB wrote:

"Nie przepuszczę, bo jestem kobietą i to ja mam pierszeństwo. Poza tym
się spieszę i chcę z tego prawa skorzystać. A żeby nie drażnić lwa udaję
że nie zauważyłem".

Faceci myślą zero-jedynkowo - TAK, NIE

Kobiety myślą w systemie neuronowym o nielogicznej strukturze - TAK=NIE, NIE=TAK, NIE WIEM, A MOŻE, NIE DZISIAJ, PEWNIE TAK, PEWNIE NIE... itd. Przy okazji myślą równolegle o makijażu, ubiorze, kolczykach u kobiety na chodniku, oczku w rajstopach, kolejnej zmarszce pod okiem, włosach na nogach itp.

Tak więc biorąc pod uwagę czas realizacji procesu myślowo-decyzyjnego kobiety - ona wpada na przemyślenia dopiero po sprawie, albo i nie wpada - zależy od losowości i zajętości jej mózgu :)

pozdr

Data: 2010-04-29 21:35:09
Autor: to
Kobiety kultura
Olek wrote:

Tak więc biorąc pod uwagę czas realizacji procesu myślowo-decyzyjnego
kobiety - ona wpada na przemyślenia dopiero po sprawie, albo i nie wpada
- zależy od losowości i zajętości jej mózgu :)

Jak to możliwe, że naklejona na klapie RYBA zmienia w ten sposób mężczyzn?

--
cokolwiek

Data: 2010-04-30 00:03:02
Autor: Olek
Kobiety kultura
On 2010-04-29 23:35, to wrote:
Olek wrote:

Tak więc biorąc pod uwagę czas realizacji procesu myślowo-decyzyjnego
kobiety - ona wpada na przemyślenia dopiero po sprawie, albo i nie wpada
- zależy od losowości i zajętości jej mózgu :)

Jak to możliwe, że naklejona na klapie RYBA zmienia w ten sposób mężczyzn?


Rybka - pipka :D

Data: 2010-04-30 06:41:06
Autor: andreas
Kobiety kultura
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4bd9fb8d$1news.home.net.pl...
Olek wrote:

Tak więc biorąc pod uwagę czas realizacji procesu myślowo-decyzyjnego
kobiety - ona wpada na przemyślenia dopiero po sprawie, albo i nie wpada
- zależy od losowości i zajętości jej mózgu :)

Jak to możliwe, że naklejona na klapie RYBA zmienia w ten sposób mężczyzn?

Nie zmienia, bo to jest skutek a nie przyczyna. Ta ryba informuje o nieodracalnych zmianach, które już zaszły wcześniej.


--
andreas

Data: 2010-04-30 10:06:46
Autor: to
Kobiety kultura
andreas wrote:

Nie zmienia, bo to jest skutek a nie przyczyna. Ta ryba informuje o
nieodracalnych zmianach, które już zaszły wcześniej.

Masz na myśli DEFEKT MÓZGU?

--
cokolwiek

Data: 2010-04-30 02:46:45
Autor: amos
Kobiety kultura
On 29 Kwi, 18:03, Olek <alexh...@dupaonet.pl> wrote:
Kobiety myślą w systemie neuronowym o nielogicznej strukturze - TAK=NIE,
NIE=TAK, NIE WIEM, A MOŻE, NIE DZISIAJ, PEWNIE TAK, PEWNIE NIE... itd..
Przy okazji myślą równolegle o makijażu, ubiorze, kolczykach u kobiety
na chodniku, oczku w rajstopach, kolejnej zmarszce pod okiem, włosach na
nogach itp.

o Boze, kobiety maja wlosy na NOGACH?

Wlasnie caly moj swiat legl w gruzach ....

;D

A tak powaznie, spotkalem  w zyciu wiecej kobiet, ktore wybitnie
dobrze prowadza auto niz facetow.

Kolegi corka rozwalila wszystkich facetow we wszystkich kokurencjach
na zakonczenie akademii bezpiecznej jazdy. Nigdy nie trenowala zadnej
jazdy wyczynowej. Poprostu ma ten dar.

Choc generalnie zgadzam sie, wiekszosc kobiet jezdzi slabo. Jednak jak
juz potrafia jezdzic, robia to zajebiscie.
Za tym w parze tez ida inne aktywnosci wymagajace dobrej koordynacji
ruchow i umiejetnosci spostrzegania, jak jazda na nartach czy inne
sporty.

--
pozdrawiam
amos

Data: 2010-04-30 08:46:15
Autor: rybak
Kobiety kultura
On Thu, 29 Apr 2010 09:07:28 +0200, GB <grzegorz.brycki@op.pl> wrote:

Witam,

Chciałbym potwierdzić swoje dotychczasowe odczucia w stosunku do pewnej praktyki stosownej masowo przez kobiety za kierownicą :)

- totalnia zlewka chcących zmienić pas ruchu, włączyć się do ruchu. Mówiąc kolokwialnie "pi..... ci... nie wpuści".

Coś w tym jest, Ja również się nad tym zastanawiałem ostatniej zimy.
Mam koło domu taki 100-metrowy kawałek utwardzonej drogi, na której w
zimie 2 samochody się po prostu nie miną.  Kierowcy (faceci) nauczyli
się, że pierwszeństwo na niej ma ten, co już wjechał i jedzie, a ten
który chce wjechać na drogę z przeciwnego kierunku musi poczekać, aż
tamten przejedzie. I wszyscy tak robią.... oprócz kobiet (a
przynajmniej niektórych). Co najmniej kilkanaście razy zdarzyło mi
się, że dojeżdżam już prawie do końca drogi, a tu nagle na czołówkę
wyskakuje mi kobitka i wali prosto na mnie, nawet nie myśląc o
wycofaniu. Oczekuje zapewne, że zatrzymam się, wycofam 90 metrów,
przepuszczę ją i znowu podejmę próbę przejechania tego kawałka. Rob

Data: 2010-04-30 11:37:56
Autor: andreas
Kobiety kultura
Użytkownik "rybak" <benni@barbakann.net> napisał w wiadomości news:4qukt5dpgjdoqjc6ef6imuqjg5k96thh2j4ax.com...
wyskakuje mi kobitka i wali prosto na mnie, nawet nie myśląc

Kobiety siedziały w jaskini a faceci chodzili na polowania i to dlatego faci mają wyobraźnie przestrzenną, która im zawczasu mówi jak będzie wyglądała sytuacja na drodze, gdy się spotkają z drugim autem na wąskiej drodze.
Z tego samego powodu kobiety nie moga opanować sztuki przewidzenia, w którym kierunku się poruszy samochód, gdy włączą wsteczny biegi i pokręcą kierownicą. Najczęściej widziały u innych, że te dwie czyności (wsteczny+kręcenie) pozwalają wyjechać z parkingu/wnęki, ale przerasta je ogarnięcie całości i po pięciu minutach stoją dalej tam gdzie stały, albo tak się przytuliły do ściany/auta z lewej strony, że nie moga wysiąć.


--
andreas

Data: 2010-05-01 10:44:24
Autor: Vax
Kobiety kultura
W dniu 2010-04-29 09:07, GB pisze:

Moim zdaniem wynika to z naszej pierdykniętej kultury romantycznej, w
której kobiety całowało się w rączki, przepuszczało bezwarunkowo w
drzwiach.

W rączki się całowało. żeby mieć pretekst do zapuszczenia żurawia
w dekolt. A w drzwiach i generalnie w przejściach, żeby sobie
sobie popatrzeć.
Zwykłe, pragmatyczne zachowania z nadzwyczaj zmyślnie dorobioną
ideologią. A one do dzisiaj w to wierzą ;]
Albo udają, że wierzą, bo im to schlebia.
[...]
"Nie przepuszczę, bo jestem kobietą i to ja mam pierszeństwo. Poza tym
się spieszę i chcę z tego prawa skorzystać. A żeby nie drażnić lwa udaję
że nie zauważyłem".

To nie tak. Gdy Ty przepuścisz kobietę (w ruchu drogowym), to się
czujesz od razu lepszy, szarmancki, ratujący damę z opresji i w ogóle.
A jak ona mając pierwszeństwo samca wpuści (na swój teren!) to czuje się
bez mała zgwałcona. W każdym razie wykorzystana.
Ona nie może pokazać, że jest łatwa. Nie na pierwszej randce!
Zauważ, że znajoma czy sąsiadka wpuści Cię chętniej. Prawda?

v.

Kobiety kultura

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona