Data: 2019-10-26 23:11:21 | |
Autor: u2 | |
King | |
https://www.youtube.com/watch?v=V7dzGEKRxGY
Mówiono o nim King W mieście świętej Wieży Pamiętam z podstawówki Jak całował się z papieżem Przejeżdżał też sekretarz Gdy przecinano wstęgę Kingi poszedł na wagary Pomarzyć o czymś innym Był zawsze trochę z boku Na bakier trochę był W szkole nikt nie wiedział Czym King naprawdę żył To było trochę później Już miał przyjaciółkę Ewę Mieszkali więc bez ślubu I klepali słodką biedę Dawali czasem czadu Bo lubili lekkie dragi Znajomych było wielu Wieczory i poranki Uważaj na sąsiadów swych, Bo lubią dawać cynk Ty wiesz, kto rządzi w mieście Tu biskup z komisarzem - king! Tak mówił mu przyjaciel Długi, chudy Lolo Kiedy wyszli na ulicę Zapalić spliffa z colą Mam dosyć tego miasta Czerwono-czarnej maffi Czy mnie rozumiesz Lolo? Czy wiesz, co mnie trapi? Tymczasem blada Ewa Wytłumaczyć pragnie wszystko, Bo komisarz wszedł przez okno A spod łóżka wylazł biskup Co masz w kieszeni King? Komisarz spytał w drzwiach Wy palicie wciąż to świństwo Mieliśmy wiele skarg A biskup łypie z boku To na Kinga, to na Ewę Wy żyjecie tu bezbożnie Myślicie, że nic nie wiem Za posiadanie zielska Ty dostaniesz dziesięć latek Za nielegalny związek z nią Następnych parę kratek Dziś Kingi siedzi w celi I wspomina dobre dni Napisał do papieża Bardzo długi list Świąteczną wysłał kartkę Do samego prezydenta Lecz nikt o nim już nie mówi Nikt o nim nie pamięta Był zawsze trochę z boku Na bakier trochę był Właściwie nikt nie wiedział Czym King naprawdę żył |
|
Data: 2019-10-27 00:35:12 | |
Autor: RadoslawF | |
King | |
W dniu 2019-10-26 o 23:11, u2 pisze:
Pozwolę sobie przypominać ze jesteś tym palantem od niechcianej prasówki i kretynem który nie potrafi się zastosować do swojej rady czyli do ustawienia filtra na oponenta. :-) Pozdrawiam |
|